Five Tribes / Pięć Klanów (Bruno Cathala)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
carlos
Posty: 573
Rejestracja: 20 sie 2012, 21:10
Lokalizacja: Głogów
Has thanked: 8 times
Been thanked: 8 times

Re: Five Tribes (Pięć Klanów)

Post autor: carlos »

Temat trochę umarł, więc go odświeżę... Mam mały "mechaniczny" problem z Five Tribes i jestem ciekawy waszej opinii.

W FT rozegraliśmy naprawdę dużo rozgrywek, najczęściej w 4 osoby. Od jakiegoś czasu przyglądałem się pewnej kwestii, ponieważ bardzo nienaturalne wydało mi się, że zawsze wygrywa moja żona. Dlaczego to takie niezwykłe? Bo w zasadzie to jedyna gra, w której nas dosłownie niszczy. Ktoś sobie pomyśli, że jestt dobra w tą grę i to oczywiście mogłaby być prawda, ale obserwowałem jak gra i zauważyłem, że problematyczny stał się wybór pierwszego gracza czyli licytacja. Ona zawsze stawia pionek na 0, niezależnie co się dzieje na planszy. Czasami zdarzy się jej dać na 1, ale to już wyjątek. I teraz jeśli pozostali gracze zobaczą jakiś dobry ruch to zaczynają się bić o to by być pierwszymi i powiedzmy, że ktoś da 8 monet, a reszta np. 12 i 3. I już na starcie rundy żona zdobywa względem pierwszego gracza 12 pkt(!). A w swoim ruchu mimo, że tego nie planuje to i tak jest w stanie zawsze coś zrobić co przyniesie jej większe lub mniejsze korzyści.

Ostatnio z ciekawości zagrałem tak jak ona i nie obstawiałem dużych wartości. Maksymalnie dawałem 3 (ciągle więcej niż ona, ale jednak już różnica mniejsza). Wygrała, ale naprawdę minimalnie. A ja mimo, że nie byłem pierwszy czy drugi to zawsze byłem w stanie zrobić coś dobrego. Pozostali gracze obstawiający wyżej zostawali w tyle już po licytacji.

W mojej opinii coś jest nie tak z licytacją, bo za dużą przewagę w punktach zdobywa gracz, który obstawia tylko na 0. Biorąc pod uwagę, że jest tam pole na którym ktoś płaci 18 monet to musiałby mieć naprawdę mega zagranie aby zniwelować różnicę, która wynika już z samego wyboru kolejności graczy.
probbi
Posty: 949
Rejestracja: 28 gru 2016, 15:13
Lokalizacja: Nadarzyn
Has thanked: 48 times
Been thanked: 91 times

Re: Five Tribes (Pięć Klanów)

Post autor: probbi »

U mnie jest podobnie, też żona zawsze olewa licytację i robi to co na planszy zastanie. Nie zawsze wygrywa, ale powiedzmy 70% partii. FT ma po prostu tak wiele możliwości dobrych ruchów, że przynajmniej w pierwszych turach nie jest to super istotne, to chyba, że od razu mozesz zdobyć kafel za kilkanaście punktów. Zażarta licytacja ma sent jeżęli idziesz ostro w jedną obraną wcześniej strategię jak towary albo Dżiny. W innych przypadka nie opłaca się wysoko obstawiać
Awatar użytkownika
carlos
Posty: 573
Rejestracja: 20 sie 2012, 21:10
Lokalizacja: Głogów
Has thanked: 8 times
Been thanked: 8 times

Re: Five Tribes (Pięć Klanów)

Post autor: carlos »

probbi pisze: 17 kwie 2018, 23:11 U mnie jest podobnie, też żona zawsze olewa licytację i robi to co na planszy zastanie. Nie zawsze wygrywa, ale powiedzmy 70% partii. FT ma po prostu tak wiele możliwości dobrych ruchów, że przynajmniej w pierwszych turach nie jest to super istotne, to chyba, że od razu mozesz zdobyć kafel za kilkanaście punktów. Zażarta licytacja ma sent jeżęli idziesz ostro w jedną obraną wcześniej strategię jak towary albo Dżiny. W innych przypadka nie opłaca się wysoko obstawiać
Nie do końca mogę się zgodzić, ponieważ nawet w późniejszej fazie gry nie zdobywa się dziesiątek punktów przy każdym ruchu. Ok możliwe jest 20-30 (ale nie jest to regułą). Pamiętaj, że płacąc np. 12 za to by być pierwszym a zdobywając w ruchu dajmy na to 30 punktów to tak naprawdę zyskujesz 18. Biorąc po uwagę, że gracz, który dał na starcie 0 zyskuje już na początku (bez robienia czegokolwiek!) 12 punktów względem gracza, który jest pierwszy to jeszcze dodatkowo ma swój ruch, który może mu przynieść trochę punktów. To w zasadzie oznacza, że pierwszy gracz nie zyskuje niczego na tym, że jest pierwszy. Wręcz przeciwnie, on może na tym dużo stracić.

Być może masz na koncie większość rozgrywek dwuosobowych i być może w nich jest jakaś kontrola nad drugim graczem, ale przy grze w 3 i 4 osoby pierwszy gracz nie ma żadnej kontroli nad tym jakie możliwości ruchu będzie miał gracz ostatni.
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Five Tribes (Pięć Klanów)

Post autor: rattkin »

carlos pisze: 17 kwie 2018, 23:04 W mojej opinii coś jest nie tak z licytacją, bo za dużą przewagę w punktach zdobywa gracz, który obstawia tylko na 0. Biorąc pod uwagę, że jest tam pole na którym ktoś płaci 18 monet to musiałby mieć naprawdę mega zagranie aby zniwelować różnicę, która wynika już z samego wyboru kolejności graczy.
Zważywszy na to, że może tak zrobić 3 graczy, a czwarty co najwyżej zapłaci jeden, wszyscy są w niemal tej samej sytuacji i potencjale punktowym. To jest domyślny stan (o czym twórca gry wiedział i dlatego dał trzy pola 0). Cała reszta jest już w rękach graczy, jeśli chcą ustawić sobie dwa ruchy pod rząd (2 graczy) lub zauważą jakiś naprawdę cenny ruch (zdarzają się takie po ~50 pkt), które warto zrobić chociażby dlatego, żeby nie zrobił ich przeciwnik. Zapłacenie nawet 8 wtedy ma sens. 12-18 to już ekstremum, pozostawione zapewne "na wszelki wypadek".
Ostatnio zmieniony 18 kwie 2018, 01:55 przez rattkin, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
carlos
Posty: 573
Rejestracja: 20 sie 2012, 21:10
Lokalizacja: Głogów
Has thanked: 8 times
Been thanked: 8 times

Re: Five Tribes (Pięć Klanów)

Post autor: carlos »

rattkin pisze: 18 kwie 2018, 00:21 Zważywszy na to, że może tak zrobić 3 graczy, a czwarty co najwyżej zapłaci jeden, wszyscy są w niemal tej samej sytuacji i potencjale punktowym. To jest domyślny stan (o czym twórca gry wiedział i dlatego dał trzy pola 0). Cała reszta jest już w rękach graczy, jeśli chcą ustawić sobie dwa ruchy pod rząd (2 graczy) lub zauważą jakiś naprawdę cenny ruch (zdarzają się takie po ~50 pkt), które warto zrobić chociażby dlatego, żeby nie zrobił ich przeciwnik. Zapłacenie nawet 8 wtedy ma sens. 12-8 to już ekstremum, pozostawione zapewne "na wszelki wypadek".
Masz rację, że każdy ma te same możliwości. Tylko w tej sytuacji po co licytacja jeśli najbardziej opłaca się nie płacić niczego?

W moim odczuciu płacenie czegokolwiek powyżej 5 mija się kompletnie z celem (chociaż i te 5 to raczej powinno być sporadyczne). Tak jak napisałem, nie jest to opinia po jednej partii. Zagraliśmy tych rozgrywek co najmniej kilkanaście i zawsze(!) wygrywała osoba nie obstawiająca w ogóle.

Jeśli uważasz że 12 to ekstremum to powiem Ci, że w moim odczuciu nie ma w tej grze zagrania, które mogłoby taki ruch zrekompensować w 100%-ach. A 18 to już w ogóle jakiś dramat bo w zasadzie traci się prawie wszystko co jest się w stanie zdobyć w swoim ruchu. A po coś autor te pola chyba dodał. Pamiętać należy o tym, że pierwszy gracz nie ma wpływu na to jak się potoczy runda i ostatni gracz również może zrobić ruch za bardzo dużą ilość punktów bez problemu.
Być może problemem jest to, że przeskoki między kolejnymi pozycjami na tym torze są za duże. Tak czy inaczej strategia na nie obstawianie sprawia, że już na starcie ma się olbrzymią przewagę.
Skid_theDrifter
Posty: 581
Rejestracja: 25 mar 2017, 19:53
Has thanked: 26 times
Been thanked: 182 times

Re: Five Tribes (Pięć Klanów)

Post autor: Skid_theDrifter »

carlos pisze: 18 kwie 2018, 00:33 W moim odczuciu płacenie czegokolwiek powyżej 5 mija się kompletnie z celem (chociaż i te 5 to raczej powinno być sporadyczne).
(...)
Jeśli uważasz że 12 to ekstremum to powiem Ci, że w moim odczuciu nie ma w tej grze zagrania, które mogłoby taki ruch zrekompensować w 100%-ach.
Tak się dołożę do rozmowy: moje rozumienie tego problemu polega na tym, że przez sam fakt tego, że jest licytacja kolejności, ludzie przypisują kolejności większą wartość, niż są w stanie uzyskać z posiadania pierwszeństwa. Coś takiego jest w słowie "licytacja", że chcemy ją wygrać. Mi się to też zdarzało, i byłem w bardzo podobnej sytuacji z moją lepszą połową i do podobnych wniosków doszedłem. Kolejność ma ogromne znaczenie tylko wtedy gdy widzisz ruch wielkiej wagi. A ile jest takich ruchów w ciągu całej gry? Ostatecznie nie dość wiele, chyba że sam sobie doklejasz kombinację z zamiarem zrobienia dwóch ruchów pod rząd. Kiedyś czytałem o przypisaniu wartości punktowej do każdego ruchu który się robi, tak żeby na każdym jednym ruchu zyskiwać 10-12 punktów i wokół tego z kolei decydować o tym, ile się chce zapłacić za pierwszeństwo, ale w grze jest zbyt wiele zmiennych, żeby pilnować wartości każdego jednego ruchu i tylko kilka efektów można sobie policzyć tak łatwo. W każdym razie ruchów które rekompensują zbyt wysokie stawki jest naprawdę niewiele - ale jak się już trafiają, to są narzędzia, żeby się o nie bić.
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Five Tribes (Pięć Klanów)

Post autor: rattkin »

carlos pisze: 18 kwie 2018, 00:33 Masz rację, że każdy ma te same możliwości. Tylko w tej sytuacji po co licytacja jeśli najbardziej opłaca się nie płacić niczego?
Napisałem po co. Jeśli chodzi o elementy licytacyjne, to Bruno w swoich grach zakłada, że będą w nie grali różni ludzie - także tacy, którzy z jakichś powodów postrzegają licytowanie wyższych wartości / ryzyko, jako istotny element zabawy. Takich ludzi ma w swojej okolicy i grupach testowych. Akurat rozmawiałem z nim kiedyś na ten temat.

Załóżmy, że na planszy jest równie dobry dla wszystkich ruch za 35 pktów. Widzisz go, jesteś w stanie go zrobić w tym momencie. Jeśli licytujesz 5, to stawia cię 30 pkt do przodu. Licytując 0, jesteś ostatni w kolejce i *ryzykujesz* przyszłym stanem gry - będzie dla Ciebie ruch o wartości > 30 pktów lub nie będzie. Jeśli przy stole panuje mindset "nikt nie licytuje" to inicjatywa należy do gracza, który jest pierwszy - on ustawi planszę dla następnych graczy. W idealnym przypadku w taki sposób, że każdy będzie miał swój dobry ruch do zrobienia, tak czy siak. Na początku gry to będzie całkiem prawdopodobne. Od środka gry i bliżej końca - bardzo mało prawdopodobne. I w mid/late game bycie pierwszym możę przesądzać o wygranej. Jeśli przy stole jest mindset "wszyscy licytują" albo "conajmniej jedna osoba licytuje", istnieje ryzyko przeszacowania, ale także możliwe jest, że ten, który umiejętnie licytuje > 1 i/lub zawsze jest pierwszy niskim kosztem, najlepiej na tym wyjdzie.

Grałem kilkanaście gier w 5T i dynamika licytacji zdecydowanie przesuwa się w kierunku wyższych liczb pod koniec gry, wśród graczy, którzy są w stanie przeliczyć stan planszy 2-3 ruchy wprzód i zależy im na wygranej.
carlos pisze: 18 kwie 2018, 00:33 Jeśli uważasz że 12 to ekstremum to powiem Ci, że w moim odczuciu nie ma w tej grze zagrania, które mogłoby taki ruch zrekompensować w 100%-ach.
Nie mam pojęcia co to znaczy "zrekompensować w 100%". Na ruchu dostajesz tyle punktów ile wynosi pkt zdobyte - pkt wydane, a dodatkowo odnosisz trudniej mierzalne korzyści wynikające z pobrania meepli, zrobienia questa, pociągnięcia artefaktu, itd. W grze na 2 graczy, zrobienie 2 ruchów po sobie może skutkować dramatycznymi kombami, które inaczej nie byłyby możliwe.
Tak czy inaczej strategia na nie obstawianie sprawia, że już na starcie ma się olbrzymią przewagę.
Bycie nie-pierwszym nie daje automatycznej wygranej, jeśli przeciwnicy mają dostęp do planszy przed Tobą. W ten sposób zdajesz się na łut szczęscia i łaskę przeciwników. Może będziesz miał dobry ruch, a może nie. Dobry przeciwnik spróbuje tak zoptymalizować swoją turę, by nie tylko ugrać dla siebie, ale jeszcze pokrzyżować szyki tym, którzy są po nim. Przywołując jeszcze raz słowa Bruna (tym razem z The Guild's Guide):

"In your first games, it can be very tempting not to pay at all and bid 0 on each turn. If you are playing against beginners that randomly drop their meeples and offer profitable moves to their opponents without notice, this can indeed be an interesting strategy. Yet it does not work with seasoned players and you will score less points against them if you stick to that strategy. If you only play in reaction to their moves, you cannot hope to achieve victory".
anion
Posty: 216
Rejestracja: 22 sie 2016, 13:45
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 25 times
Been thanked: 13 times

Re: Five Tribes (Pięć Klanów)

Post autor: anion »

Przyznam, że rattkin dobrze prawi.

Też nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że nie ma ruchu rekompensującego obstawienie pola za 12 czy nawet 18 monet.

Przykład:
Grając z dodatkiem Whims of Sultan niejednokrotnie była bitwa o to by nie pozwolić komuś zająć czwartego (+35 pkt), a czasem nawet trzeciego (+25 pkt) cudownego miasta.
Co z tego, że będzie to dopiero 5 pkt dla ciebie, bo to twoja pierwsza płytka z cudownym miastem? Ty zdobędziesz 5 pkt, ale ktoś będzie miał potencjalnie o 25/35 pkt mniej.
Takie zagranie warte jest nawet poświęcenia tych 18 monet, bo później może być ciężko dogonić tego, kto odleci jednym ruchem o kolejne 25/35 pkt.

Tak jak rattkin napisał, licytowanie wysokich pozycji na torze w początkowej fazie gry jest raczej kiepskim pomysłem - no chyba że mamy naprawdę mega ruch i zajmujemy już na początku płytkę za 15 pkt otoczoną kilkoma innymi płytkami z punktami na niebieskim tle, zbierając przy tym 3 niebieskie meeple ;).
Licytowanie z zyskiem pól 8, 12 i 18 w mid- i end-game widziałem już nie raz, zwłaszcza grając z rzemieślnikami i sułtanem.

Po za tym - jak zawsze - to współgracze "robią" daną rozgrywkę, więc tutaj to ich umiejętność wypatrywania świetnych zagrań na planszy będzie miała największy wpływ na to jak będziemy licytować.
Awatar użytkownika
carlos
Posty: 573
Rejestracja: 20 sie 2012, 21:10
Lokalizacja: Głogów
Has thanked: 8 times
Been thanked: 8 times

Re: Five Tribes (Pięć Klanów)

Post autor: carlos »

rattkin pisze: 18 kwie 2018, 02:20 Załóżmy, że na planszy jest równie dobry dla wszystkich ruch za 35 pktów. Widzisz go, jesteś w stanie go zrobić w tym momencie. Jeśli licytujesz 5, to stawia cię 30 pkt do przodu.
No i to jest moim zdaniem błędne podejście. Przy takim zysku inni gracze na pewno nie pozwolą komuś zostać pierwszym za 5pkt. A jeśli to jest licytacja to ktoś w takim razie może dać 5, kolejny gracz 8, a trzeci da nawet 12 żeby nie pozwolić innym tego zrobić - i gdzie są w tym momencie gracze którzy zalicytowali 8 i 5? W tyle za graczem który obstawił 0. A ten obstawiający 12 też już tak świetnego zysku miał nie będzie. Poza tym tak "bogate" ruchy zdarzają się rzadko. W tej grze nie ma problemu żeby zrobić dobry ruch nawet będą ostatnim. Pod koniec gry robi się trochę bardziej ciasno bo możliwości jest mniej, ale nadal ten ostatni może dostać taki ruch (i patrząc przez pryzmat pełnej rozgrywki takie szanse na pewno będzie miał) na zdobycie dużych punktów.
rattkin pisze: 18 kwie 2018, 02:20 Bycie nie-pierwszym nie daje automatycznej wygranej, jeśli przeciwnicy mają dostęp do planszy przed Tobą. W ten sposób zdajesz się na łut szczęscia i łaskę przeciwników. Może będziesz miał dobry ruch, a może nie. Dobry przeciwnik spróbuje tak zoptymalizować swoją turę, by nie tylko ugrać dla siebie, ale jeszcze pokrzyżować szyki tym, którzy są po nim. Przywołując jeszcze raz słowa Bruna (tym razem z The Guild's Guide):
Nie napisałem, że bycie nie-pierwszym daje automatyczną wygraną. Chodzi o to, że nie obstawianie w ogóle daje znaczącą przewagę nad ludźmi, którzy obstawiają.

Być może taki gracz zdaje się trochę na łut szczęścia, ale w tej grze naprawdę nie jest trudne dobrze punktować w praktycznie każdej rundzie, nawet będąc ostatnim. Nie do końca zgodzę się również "łaską przeciwników". Być może już naprawdę pod sam koniec rozgrywki można o tym mówić, ale gdy na planszy jest jeszcze stosunkowo dużo meepli to gracz w żaden sposób nie zablokuje wszystkich dobrych możliwości komuś innemu. Dlaczego? Bo jeden ruch sprawia, że pojawia się kilka nowych możliwości dla kolejnego gracza. Nie ma możliwości całkowitego przyblokowania. Czasami wręcz przeciwnie. Wcześniejsze ruchy przeciwników mogą (i to nic nadzwyczajnego przy tak dynamicznie zmieniającej się sytuacji na planszy) umożliwić taki ruch ostatniemu graczowi, który przebije wszystko co robili poprzednicy (a dodatkowo oni musieli za swój ruch zapłacić).

Często piszesz o rozgrywce dla 2 osób. W tym wariancie ten problem może nie być tak widoczny, ponieważ naturalnym jest, że gracze na torze zawsze będą blisko siebie i różnice nie będą zauważalne.
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Five Tribes (Pięć Klanów)

Post autor: rattkin »

carlos pisze: 18 kwie 2018, 10:15 Przy takim zysku inni gracze na pewno nie pozwolą komuś zostać pierwszym za 5pkt. A jeśli to jest licytacja to ktoś w takim razie może dać 5, kolejny gracz 8, a trzeci da nawet 12
carlos pisze: 18 kwie 2018, 10:15 W moim odczuciu płacenie czegokolwiek powyżej 5 mija się kompletnie z celem
No to zdecyduj się może, jakie masz podejście do tej licytacji, bo trudno wywnioskować. Skoro rozsądny gracz (którego reprezentujesz) nie będzie licytował powyżej 5, bo "to mija się z celem", to być-może-nierozsądny gracz wyjdzie na swoje licytując 5 lub 8, korzystając z tego mindsetu przy stole (wie, że nikt go nie będzie przebijał).

Przypominam, że to nie jest gra w przebijanie się, kto da więcej w nieskończoność. Licytujesz raz i w tym momencie musisz właśnie ustalić "cenę" bycia pierwszym, by zniechęcić pozostałych do zaproponowania wyższej kwoty. Oznacza to, że musisz ocenić, jak bardzo inni gracze będą skłonni do wydania więcej. Ba, co więcej, możesz nawet próbować użyć tego do standardowego "podbechtania" stawki, czyli takiej manipulacji, która doprowadzi do tego, że ktoś przepłaci za swój ruch. Jeśli wg Ciebie na planszy przeważnie cały czas leżą podobnie dobre ruchy, to jeśli Ty zapłacisz za swój 8, a przeciwnik 12, jesteś 4 do przodu. No... chyba, że przeciwnik wyliczył dobrze własne korzyści i może jest 4 pkty do tyłu teraz, ale dzięki temu ruchowi zrobi 20pkt potem. I tak dalej i tak dalej.

Z resztą wypowiedzi nie sposób dyskutować, bo wymieniasz przypuszczenia: "bogate ruchy zdarzają się rzadko" , "nie ma problemu", "może dostać dobry ruch", "być może". W grze z pełną informacją wygra ten, kto dokładniej przeliczy zysk na każdym ruchu vs potencjalny zysk przeciwników. Jeśli tak mu wyjdzie, że wciąż korzystnie jest obstawić X, to obstawi X - i wygra. A że nie musi to się zdarzać często - zgoda.
Awatar użytkownika
hipcio_stg
Posty: 1802
Rejestracja: 07 gru 2016, 16:30
Has thanked: 77 times
Been thanked: 334 times

Re: Five Tribes (Pięć Klanów)

Post autor: hipcio_stg »

Licytacja w tej grze jest szalenie ważna. Trzeba bardzo świadomie liczyć zyski i stratę wynikającą z opłaty. Inaczej wygląda rozgrywka na dwie osoby i wtedy robię wszystko, żeby rozdzielić przeciwnika dając sobie dwa ruchy pod rząd, a inaczej w 4-5 os. Inaczej licytuję na początku, inaczej pod koniec. Czasami szybkie wystrzelenie wielbłądów na niskich płytkach daje najlepszy efekt. Ogólnie jeżeli grasz z ludźmi, którzy i tak nie widzą opcji i konsekwencji swojego ruchu to nie widzę sensu licytować wysoko. Jeżeli grasz z graczami co dość skurpulatnie analizują planszę to musisz precyzyjnie licytować. Najwięcej traci gracz na drugim polu. Ktoś kto zainwestuje i wyciągnie na czysto swoje 10-15pkt wyjdzie znacznie lepiej niż os. licytująca za 5 ze sprzątniętym zagraniem. Czasami ciężko takiej osobie odzyskać wkład z licytacji. Zdarzało mi się również licytować wysoko gdy gra się kończyła i został 1-2 ruchy do końca gry.

Generalnie świetna gra, a tor licytacji z whims of sultan jeszcze lepszy.
Awatar użytkownika
Lee-Shu
Posty: 33
Rejestracja: 16 mar 2017, 08:47

Re: Five Tribes (Pięć Klanów)

Post autor: Lee-Shu »

Cały urok tej gry polega na tym, że wygrywanie licytacji nie tylko nie gwarantuje sukcesu, ale też potrafi zaorać możliwości. "Wystarczy" tylko nieumiejętnie licytować i pozbywać się kasy (punktów końcowych) wtedy kiedy nie trzeba. Osobiście każdy ruch ważę - kalkuluję czy w danej turze opłaca mi się walczyć o pierwszą pozycję, czy lepiej poczekać na bardziej wartościową szansę. Wstrzymanie się od walki przynosi też często przyjemne niespodzianki - przeciwnik pozostawi taki układ na planszy, że punkty wpadają zupełnie bezboleśnie. W końcówce zazwyczaj jest już rzeźnia, bo gdy trafia się dobry ruch to wszyscy gracze go widzą. Wtedy znów ciekawym zagraniem może być rzucenie obłędnej kasy tylko po to by żaden z przeciwników nie zgarnął punktów nawet jeśli my w bilansie LICYTACJA-RUCH wyjdziemy praktycznie na zero :)

Po wielu rozegranych partiach uważam, że najtrudniejsze w tej grze jest przewidywanie co się podstawi pod nos przeciwnikowi wykonując swój ruch. Świetna gra i jak zwykle po wejściu tutaj odchudziłem portfel. Właśnie zamówiłem Whims of the Sultan :shock:
Awatar użytkownika
Munchhausen
Posty: 727
Rejestracja: 01 sty 2013, 22:29
Lokalizacja: Poznań/ Wągrowiec
Has thanked: 145 times
Been thanked: 129 times
Kontakt:

Re: Five Tribes (Pięć Klanów)

Post autor: Munchhausen »

A ja dalej czekam na dodruk "The Artisans of Naqala" i cyfrową wersję podstawki. To drugie to raczej marzenia, ale z drugiej strony Days Of Wonder sporo swoich gier przerabia na wersje elektroniczne.
Awatar użytkownika
Lee-Shu
Posty: 33
Rejestracja: 16 mar 2017, 08:47

Re: Five Tribes (Pięć Klanów)

Post autor: Lee-Shu »

Ja nie czekam. Namierzyłem na Amazonie.
Awatar użytkownika
Munchhausen
Posty: 727
Rejestracja: 01 sty 2013, 22:29
Lokalizacja: Poznań/ Wągrowiec
Has thanked: 145 times
Been thanked: 129 times
Kontakt:

Re: Five Tribes (Pięć Klanów)

Post autor: Munchhausen »

Jestem cebulą i poczekam aż produkt wróci do polskich sklepów. A w szczególności do 3Trolli, bo mam tam zniżkę :)
Awatar użytkownika
Munchhausen
Posty: 727
Rejestracja: 01 sty 2013, 22:29
Lokalizacja: Poznań/ Wągrowiec
Has thanked: 145 times
Been thanked: 129 times
Kontakt:

Re: Five Tribes (Pięć Klanów)

Post autor: Munchhausen »

Tak w ogóle, to Asmodee Digital zapowiedziało wydanie wersji cyfrowej na PC, Androida i iOS. Jaram się niesamowicie, bo wersje elektroniczne gier Days of Wonders stoją zwykle na bardzo wysokim poziomie pod względem wykonania. Gra miała wyjść w tym roku, ale wygląda na to, że premierę przesunięto na 2019.
lucek1980
Posty: 39
Rejestracja: 30 paź 2016, 21:35
Has thanked: 2 times

Re: Five Tribes (Pięć Klanów)

Post autor: lucek1980 »

Świetna wiadomość :)
Ciekawe czy dodatki też będą tam dostępne.
jakubski
Posty: 83
Rejestracja: 20 mar 2019, 09:34
Lokalizacja: Zamość
Has thanked: 3 times
Been thanked: 10 times

Re: Five Tribes / Pięć Klanów (Bruno Cathala)

Post autor: jakubski »

Cześć,

Bardzo proszę tych którzy grali o porównanie Five Tribes z Wingspan (Na Skrzydłach) pod względem regrywalności, skalowania na 2 i na 3-4 osoby, wykonania. Czy waszym zdaniem któraś zdecydowanie przeważa czy kierować się np. preferencją tematyki (w którejś bardziej czuć klimat?).

Celuję w prostą, łatwą do przyswojenia i do pomyślenia grę tego kalibru niewymagającą za dużo czasu. Nie zawsze mam możliwość poświęcić te 1,5 godziny.

Co wolicie i polecacie?
wirusman
Posty: 1972
Rejestracja: 08 sty 2014, 19:18
Lokalizacja: Jaworzno
Has thanked: 83 times
Been thanked: 28 times

Re: Five Tribes / Pięć Klanów (Bruno Cathala)

Post autor: wirusman »

Panie to są całkowicie różne gry. Kup obydwie.
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Five Tribes / Pięć Klanów (Bruno Cathala)

Post autor: rattkin »

Five Tribes to gra oryginalna, sprytna i odkrywcza. Wingspan to nahajpowany, generyczny tableau builder z ptaszkami, którego głownym celem jest zabić nas ciasną kołderką i zepsutym punktowaniem. Klimat w obydwu grach jest zdecydowanie umowny. W Five Tribes interakcja jest znacząca, w Wingspan nie ma w zasadzie żadnej. Zdecydowanie wolę 5T, ale z tego co opisałeś, Wingspan będzie Ci bardziej pasować.
Awatar użytkownika
bogas
Posty: 2789
Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Has thanked: 349 times
Been thanked: 628 times

Re: Five Tribes / Pięć Klanów (Bruno Cathala)

Post autor: bogas »

rattkin pisze: 24 mar 2019, 22:28 Five Tribes to gra oryginalna, sprytna i odkrywcza. Wingspan to nahajpowany, generyczny tableau builder z ptaszkami, którego głownym celem jest zabić nas ciasną kołderką i zepsutym punktowaniem. Klimat w obydwu grach jest zdecydowanie umowny. W Five Tribes interakcja jest znacząca, w Wingspan nie ma w zasadzie żadnej. Zdecydowanie wolę 5T, ale z tego co opisałeś, Wingspan będzie Ci bardziej pasować.
Z tego właśnie powodu zmuszalismy się żeby grać w Five Tribes, no bo przecież takie to zarabiste. Grę sprzedałem bez żalu, bo to była nędza kompletna. W Na Skrzydłach w ciągu 5 dni zagraliśmy więcej razy niż w przereklamowane FT przez kilka miesięcy i dalej chcemy więcej.
Awatar użytkownika
Fiacik
Posty: 435
Rejestracja: 24 wrz 2013, 09:59
Has thanked: 66 times
Been thanked: 63 times

Re: Five Tribes / Pięć Klanów (Bruno Cathala)

Post autor: Fiacik »

bogas pisze: 24 mar 2019, 22:37
rattkin pisze: 24 mar 2019, 22:28 Five Tribes to gra oryginalna, sprytna i odkrywcza. Wingspan to nahajpowany, generyczny tableau builder z ptaszkami, którego głownym celem jest zabić nas ciasną kołderką i zepsutym punktowaniem. Klimat w obydwu grach jest zdecydowanie umowny. W Five Tribes interakcja jest znacząca, w Wingspan nie ma w zasadzie żadnej. Zdecydowanie wolę 5T, ale z tego co opisałeś, Wingspan będzie Ci bardziej pasować.
Z tego właśnie powodu zmuszalismy się żeby grać w Five Tribes, no bo przecież takie to zarabiste. Grę sprzedałem bez żalu, bo to była nędza kompletna. W Na Skrzydłach w ciągu 5 dni zagraliśmy więcej razy niż w przereklamowane FT przez kilka miesięcy i dalej chcemy więcej.
Mam tak samo. 5T pomimo, że można uznać za oryginalne to po 3 razach nie mam ochoty już do tego siadać. Nuda, a ptaszki ćwierkają.
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 78 times
Been thanked: 251 times

Re: Five Tribes / Pięć Klanów (Bruno Cathala)

Post autor: jax »

W Five Tribes najwięcej czasu poświęca się na myślenie nie nad swoją strategią, tylko nad tym jak nie zrobić kolejnemu graczowi 'wystawki'. Ta gra to jedno wielkie nieporozumienie.
Na skrzydłach lepsze :)
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Awatar użytkownika
seki
Moderator
Posty: 3353
Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
Lokalizacja: Czapury/Poznań
Has thanked: 1114 times
Been thanked: 1270 times

Re: Five Tribes / Pięć Klanów (Bruno Cathala)

Post autor: seki »

jakubski pisze: 24 mar 2019, 21:36 Cześć,

Bardzo proszę tych którzy grali o porównanie Five Tribes z Wingspan (Na Skrzydłach) pod względem regrywalności, skalowania na 2 i na 3-4 osoby, wykonania. Czy waszym zdaniem któraś zdecydowanie przeważa czy kierować się np. preferencją tematyki (w którejś bardziej czuć klimat?).

Celuję w prostą, łatwą do przyswojenia i do pomyślenia grę tego kalibru niewymagającą za dużo czasu. Nie zawsze mam możliwość poświęcić te 1,5 godziny.

Co wolicie i polecacie?
Łatwość zasad: łatwiejsze są w Na skrzydłach i choć Pięć klanów należy do dość prostych gier to jednak zasad ma znacząco więcej niż Na Skrzydłach
Skalowanie: Lepiej wypada Na skrzydłach. W Pięć klanów ja i wiele innych osob nie usiądzie w więcej niż 2 osoby. To gra, w której można wpatrywać się w plansze i szukać najlepszych ruchów, może mieć dość spory downtime. Partie dwuosobowe są dynamczne i dochodzi w nich możliwość wykonania dwóch akcji pod rząd. Sytuacja na stole w partiach wieloosobowych się zmienia tak mocno, że nie ma co planować własnych akcji w trakcie tury innych graczy także czeka się po prostu na swoją kolej. W Na skrzydłach gra się tak samo w każdym składzie osobowym.
Wykonanie: Zdecydowanie lepsze w Na skrzydłach.
Poziom trudności: Pięć klanów ma nieco większą głębie decyzji. Podejmujemy akcje najlepsze dla siebie ale też trzeba zwrócić uwagę czy nie pomożemy rywalom. Ilość możliwych działań jest większa.
Regrywalność: Odczuwalnie osobiście dużo chętniej sięgnę po pudło i nieco bardziej różnorodne partie mam w Na skrzydłach niż w Pięć Klanów. W PK choć mamy szereg możliwych działań to jednak skupiam się na ogół na określonym kolorze meepli, nieco zmieniając strategie w zależności od dostępnych dżinów. Mimo to po kilku partiach PK wyciągam na stół bardzo rzadko. W Na skrzydłach po kilku partiach nadal chcę mi się grać a każda partia była mocno inna. Jest duża różnorodność kart i celów które wpływają na odmienność partii. Myślę, że regrywalność ocenił bym nieco lepiej w Na skrzydłach ale nie jest to duża różnica.
Tematyka: Na skrzydłach bardzo odczuwalna. Piękne grafiki ptaków, akcje powiązane tematycznie np: składanie jaj, akcje drapieżników,ptaków stadnych, zdobywanie pożywienia. Pięć klanów to całkowicie sucha gra, tematyka niewyczuwalna, to gra abstrakcyjna.
Ogólna ocena: Identyczna. Obie gry cenie za nieco inne elementy ale summa summarum obie gry oceniam jako bardzo dobre i warte polecenia. Obie gry mają u mnie pewne miejsce w kolekcji. Gdybym musiał wybrać tylko jedną to wybrał bym Na skrzydłach. Daje mi nieco więcej radości z gry i cieszy oczy.
Awatar użytkownika
hipcio_stg
Posty: 1802
Rejestracja: 07 gru 2016, 16:30
Has thanked: 77 times
Been thanked: 334 times

Re: Five Tribes / Pięć Klanów (Bruno Cathala)

Post autor: hipcio_stg »

Nie porównujcie mustanga z fiatem 500...
ODPOWIEDZ