Pola Arle to rozbudowana gra ekonomiczna dla dwójki lub pojedynczego gracza, w której zarządzać będziemy olbrzymią farmą w znajdującej się we Fryzji Wschodniej (Niemcy) wiosce Arle pod koniec XVIII wieku.
W tym celu będziemy musieli przydzielać naszych pracowników do konkretnych zadań: od osuszania i obsiewania pól po zakup zwierząt, dbać o nasze narzędzia, stawiać budynki i planować sprzedaż wyprodukowanych towarów w pobliskich miastach. Pola Arle to gra wymagająca – o ile sam przebieg rozgrywki nie jest skomplikowany (przydziel czterech pracowników do wykonania czterech akcji przez 9 tur – 5 letnich i 4 zimowe), o tyle mnogość strategii, które możemy przyjąć i akcji, które możemy wykonać, może przyprawić o zawrót głowy (samych akcji jest około 30, a do tego jeszcze ich konsekwencje!).
Jednak Pola Arle to gra bardzo dobrze wyważona – żaden z graczy nie jest w jakimkolwiek momencie rozgrywki zmuszony do przyjęcia jednej strategii – ani przez grę, ani przez drugiego gracza: w każdej chwili możecie zrobić COKOLWIEK WAM SIĘ PODOBA i po prostu czekać na efekty. Dzięki temu Pola Arle to gra wyjątkowo przyjemna – olbrzymia piaskownica , w której na koniec dowiecie się, czyj pomysł okazał się lepszy.
Oczywiście – na tych, którzy opanują już trochę tajniki prowadzenia farmerskiego biznesu, zawsze czekać może wariant gry „na poważnie”, w której ścigać będziecie się o każdy mały punkt i doskonalić własną taktykę w taki sposób, by nie miała ani jednej luki, ani jednego słabego punktu. Pomocny w tym może okazać się wariant dla jednego gracza, który pozwala przetestować od zera obraną ścieżkę rozwoju. https://wspieram.to/arle
Nic o niej nie wiadomo - i już jest instrukcja
Jeszcze nie czytałem, ale gra od 1 do 2 graczy. Coś a la mała Agricola?
Re: Fields of Arle - Uwe Rosenberg
: 05 wrz 2014, 20:41
autor: Rune
Link nie działa :/ ale jeśli coś na wzór małej Agricoli, to biorę w ciemno
Trolliszcze pisze:
Jeszcze nie czytałem, ale gra od 1 do 2 graczy. Coś a la mała Agricola?
Jak już to a laaaaaaaaaaaaaa. Bite dwie godziny grania, a na stole pierdyliard żetonów jak w Cavernie. Czyli must have
Re: Fields of Arle - Uwe Rosenberg
: 05 wrz 2014, 22:23
autor: Trolliszcze
No w sumie, instrukcja 20 stron... Zastanawia mnie w takim razie, czemu to tylko dwuosobówka. Jutro muszę koniecznie przeczytać tę instrukcję, bo dziś już nie zdążę.
EDIT: Dla zainteresowanych, jak to wygląda (nie bijcie za rozdzielczość):
Re: Fields of Arle - Uwe Rosenberg
: 05 wrz 2014, 22:25
autor: Palmer
W jednym z wątku zostało to wyjaśnione - gra jest zbyt skomplikowana i za długa (60min gracz) żeby zamulać nad nią w 4
Re: Fields of Arle - Uwe Rosenberg
: 05 wrz 2014, 22:27
autor: Trolliszcze
Palmer pisze:W jednym z wątku zostało to wyjaśnione - gra jest zbyt skomplikowana i za długa (60min gracz) żeby zamulać nad nią w 4
Strach się bać Palnąłem, że to coś lajtowego, bo tylko na dwóch graczy, a tu się zapowiada poważny mózgożer.
Re: Fields of Arle - Uwe Rosenberg
: 05 wrz 2014, 22:50
autor: Galatolol
W jednym z wątku zostało to wyjaśnione - gra jest zbyt skomplikowana i za długa (60min gracz) żeby zamulać nad nią w 4
Biorę.
Re: Fields of Arle - Uwe Rosenberg
: 05 wrz 2014, 22:54
autor: jax
Przeskanowałem instrukcję. Możliwe że najbardziej skomplikowana i wielowymiarowa gra Uwego. Prawie 20 stron bardzo mięsistego tekstu. Zgadzam się że powyzej 2 graczy downtime mógłby być dokuczliwy. Tym niemniej osobiście, choćbym nawet chciał, raczej nie kupię. Musiałbym mieć jakiegoś drugiego zdeterminowanego maniaka na rozgrywki. A widzę że ludzie wolą mózgożerne wieloosobówki niż 2-osobówki (w kategorii euro, bo w wojennych to już niekoniecznie).
Re: Fields of Arle - Uwe Rosenberg
: 05 wrz 2014, 23:15
autor: adikom5777
Ja jestem posikany i biorę na pewno, więc w Chwili lub Agresorze będzie można pograć
Re: Fields of Arle - Uwe Rosenberg
: 05 wrz 2014, 23:33
autor: Palmer
Instrukcja przestudiowana.
Generalnie dostajemy to czego można się było po Uwe spodziewać - siejemy, ścinamy, zbieramy i rozmnażamy zwierzaki, nie zapominając o regularnym żywieniu. Gramy 9 rund, w których wysyłamy po 4 ( wartość stała od początku do końca, nie ma mechanizmu rozmnażania) meeple na pola akcji. Gramy na zmiany zimne i ciepłe pory roku, różniące się możliwymi do wykonania akcjami. Dwie rzeczy, które można uznać za nowe - możemy się rozwijać w niektórych dziedzinach, dzięki temu wykonując dane akcje będziemy z czasem zbierali co raz więcej surowców (lepsza piła więcej ścinamy, lepsze sieci więcej łowimy ); wprowadzone są pojazdy, które umożliwiają zamianę surowca w jego lepszy odpowiednik (dwustronne żetoniki jak w le Havre czy Orze) lub "wyprawę handlową" (czyt. zamianę surowców/produktów na jedzenie). Z wyprawami jest taki bajer, że żetony wiosek które zwiedzamy układamy rewersem na boku naszej planszy tworząc drogę, czym dłuższa tym więcej Vp. W grze mamy kolejne podejście do sposobu pokazywania liczby zasobów - z prawej strony planszy gracza są pola od 0-15 po których przesuwamy dyski symbolizujące dane surowce.
W finałowej punktacji podliczamy właściwie wszystko, każdy żetonik który mamy daje jakieś punkty (podobnie jak w cavernie). Oczywiście żeby nie było za łatwo, do całości dochodzi kilkadziesiąt budynków dających bonusy dla właścicieli.
Co do regrywalności, może być różnie, w setupie zmienne są jedynie budynki, kilkanaście na partię nie wchodzi.
Re: Fields of Arle - Uwe Rosenberg
: 07 wrz 2014, 13:46
autor: Piehoo
Bez obrazy dla fanów Agricoli, ale serio Rosenberg mógłby trochę zmienić temat.
Re: Fields of Arle - Uwe Rosenberg
: 07 wrz 2014, 14:08
autor: Firenski
Eee tam... Kichał temat. Biorę w ciemno
Re: Fields of Arle - Uwe Rosenberg
: 07 wrz 2014, 14:16
autor: Palmer
Co do tematu, to w creditsach jest wzmianka, że jest to najbardziej osobista gra Uwego. W tym rejonie Niemiec mieszkały i pracowały wcześniejsze pokolenia rodziny Rosenbergów. Jedna z miejscowości do której możemy wybrać się na obwoźny handel jest miejscowością, w której spędził swoje dzieciństwo
Re: Fields of Arle - Uwe Rosenberg
: 07 wrz 2014, 16:57
autor: Perpetka
Wątek o tej grze już był, może jakiś admin połączyć?
Pierwsza partia solo za mną. Wrażenia bliższe Le Havre niż Agricolom - trzeba sobie z odpowiednim wyprzedzeniem zaplanować, którą maszynkę do punktowania odpali się w ostatniej rundzie. W czytaniu instrukcji miało się wrażenie, że wszystkiego jest tak dużo, tylko wybierać, 36 akcji to ho ho ho, tyle czasu... a w praktyce brakuje ciągle drewna i gliny. Grałam raczej na luzie, żeby poznać grę i zdążyć skończyć zanim dzieci wrócą, a i tak zeszło 1,5h. Nastukałam 87 punktów, więc chyba bez szału - w instrukcji piszą, że 110 jest "remarkable".
Jakim cudem zagrałam w niewydaną grę? O takim:
Spoiler:
Po napisaniu "rzutu okiem" miałam taką chcicę, że nie mogłam się powstrzymać...
Re: Fields of Arle - Uwe Rosenberg
: 12 wrz 2014, 21:30
autor: Vester
Szacuneczek, Perpetko. To się nazywa geekness
Re: Fields of Arle - Uwe Rosenberg
: 13 wrz 2014, 07:46
autor: alagor
Perpetka pisze:
Jakim cudem zagrałam w niewydaną grę? O takim:
Po napisaniu "rzutu okiem" miałam taką chcicę, że nie mogłam się powstrzymać...
Jestem pod wrażeniem
Re: Fields of Arle - Uwe Rosenberg
: 18 paź 2014, 19:48
autor: Firenski
Grał już ktoś we dwójkę? Na targach albo i nie na targach. Jakieś pierwsze wrażenia?