Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
seki
Moderator
Posty: 3353
Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
Lokalizacja: Czapury/Poznań
Has thanked: 1113 times
Been thanked: 1270 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: seki »

Obecnie trochę zmieniłem subskrypcje na youtubie. Usunąłem subskrypcje kanału do którego kompletnie straciłem zaufanie GeekFactory. Usunąłem też PoGraMy. Obecnie śledzę materiały Gradanie, Wookiego, Granie w chmurach, Gambit i Planszą po kostkach. Ten ostatni kanał znalazłem bardzo niedawno. Zdziwiłem się gdy zobaczyłem ilość subskrypcji bo mają ich całkiem dużo a nie widziałem by ktoś o nich wcześniej pisał. Podobają mi się ich filmy. Są dobrze zmontowane, gry pokazują czytelnie, fajnie się ich słucha. Polecam. Tym bardziej, że głosów kobiecych mamy jak na lekarstwo.
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5226
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 522 times
Been thanked: 1817 times
Kontakt:

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Gambit »

seki pisze:Obecnie trochę zmieniłem subskrypcje na youtubie. Usunąłem subskrypcje kanału do którego kompletnie straciłem zaufanie GeekFactory. Usunąłem też PoGraMy. Obecnie śledzę materiały Gradanie, Wookiego, Granie w chmurach, Gambit i Planszą po kostkach. Ten ostatni kanał znalazłem bardzo niedawno. Zdziwiłem się gdy zobaczyłem ilość subskrypcji bo mają ich całkiem dużo a nie widziałem by ktoś o nich wcześniej pisał. Podobają mi się ich filmy. Są dobrze zmontowane, gry pokazują czytelnie, fajnie się ich słucha. Polecam. Tym bardziej, że głosów kobiecych mamy jak na lekarstwo.
Planszą po Kostkach, to boczny kanał jednego z youtuberów zajmujących się grami wideo. Na swoim głównym kanale ma sporo subów, zatem nic dziwnego, że tak szybko zdobył i tu suby i oglądalność. Ale to dobrze, bo faktycznie materiały kręci pierwsza klasa, zarówno technicznie, jak i merytorycznie.
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 78 times
Been thanked: 251 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: jax »

@Gambit - Sam nie lubisz - jak piszesz - uogólnień a uogólniasz w swoim każdym poście. Szczególnie, gdy chodzi o scenę recenzencką w Polsce. Pisz za siebie a nie za wszystkich recenzentów w Polsce. Siedzisz w ich głowach i wiesz co dokładnie myślą? Ogranicz proszę swoje wypowiedzi do SWOICH motywacji, swoich zasad postępowania i swoich myśli.
Może te wypowiedzi (za wszystkich) tak by mnie nie raziły, gdybyś tak strasznie nie akcentował, żeby nie generalizować - jak dla mnie wychodzi z tego hipokryzja ('Wy nie generalizujcie, ale ja będę').

Wracając do tematu - tak, gołym okiem widać, że w sieci jest pełno recenzji typu 'żeby nie obrazić wydawcy'. I NIE wyrażają się one w tym, że są słodkimi laurkami przemilczającymi jakiekolwiek wady. Są one na zasadzie: 'gra jest totalnie przeciętna i ma sporo wad, ale ja wady zminimalizuję, napiszę że wielu nie będą przeszkadzać, że gra na pewno znajdzie swój target i podsumuję, że ogólnie gra fajna i polecam'.
I nie - NIE oczekuję w takiej sytuacji, że recenzent wbije grę w ziemię i zmiesza ją z błotem (jak to sugerował jeden z poprzednich dyskutantów - aby zdyskredytować zarzuty wobec recenzentów). Oczekuję, że w takiej sytuacji recenzent wymieni wady bez ich bagatelizowania i napisze, że gra jest przeciętna i taka jak dziesiątki innych w sumie można zagrać - bo gra nie jest zła czy zepsuta - ale w sumie po co...?

Nie wiem ile procentowo w sieci jest takich bezpłciowych, co nieco podkoloryzowanych (z gra 'przeciętna' na 'całkiem fajna') recenzji, ale chyba nie tak mało skoro wpadam na nie dość regularnie. Jeden recenzent robi to nieudolnie, inny z większym skillem, ale to krygowanie się, dbanie o nie urażenie wydawcy po prostu widać i czuć. Jest to zauważalny problem, choć nie wiem czy to 10, 20, 50 czy 60% wszystkich recenzji, bo musiałbym znacznie więcej ich czytać i zrobić konkretne badania żeby to liczbowo określić. Osobiście chciałbym że ten problem dotyczył mniej niż 1% recenzji (a najlepiej wcale). Wtedy bym powiedział, że go nie ma. A w tej chwili jest.

Ale co to cała dyskusja zmieni? NIC.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Awatar użytkownika
Błysk
Posty: 1401
Rejestracja: 19 cze 2010, 13:58
Has thanked: 153 times
Been thanked: 181 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Błysk »

jax pisze:@Gambit - Sam nie lubisz - jak piszesz - uogólnień a uogólniasz w swoim każdym poście. Szczególnie, gdy chodzi o scenę recenzencką w Polsce. Pisz za siebie a nie za wszystkich recenzentów w Polsce. Siedzisz w ich głowach i wiesz co dokładnie myślą? Ogranicz proszę swoje wypowiedzi do SWOICH motywacji, swoich zasad postępowania i swoich myśli.
Może te wypowiedzi (za wszystkich) tak by mnie nie raziły, gdybyś tak strasznie nie akcentował, żeby nie generalizować - jak dla mnie wychodzi z tego hipokryzja ('Wy nie generalizujcie, ale ja będę').

Wracając do tematu - tak, gołym okiem widać, że w sieci jest pełno recenzji typu 'żeby nie obrazić wydawcy'. I NIE wyrażają się one w tym, że są słodkimi laurkami przemilczającymi jakiekolwiek wady. Są one na zasadzie: 'gra jest totalnie przeciętna i ma sporo wad, ale ja wady zminimalizuję, napiszę że wielu nie będą przeszkadzać, że gra na pewno znajdzie swój target i podsumuję, że ogólnie gra fajna i polecam'.
I nie - NIE oczekuję w takiej sytuacji, że recenzent wbije grę w ziemię i zmiesza ją z błotem (jak to sugerował jeden z poprzednich dyskutantów - aby zdyskredytować zarzuty wobec recenzentów). Oczekuję, że w takiej sytuacji recenzent wymieni wady bez ich bagatelizowania i napisze, że gra jest przeciętna i taka jak dziesiątki innych w sumie można zagrać - bo gra nie jest zła czy zepsuta - ale w sumie po co...?

Nie wiem ile procentowo w sieci jest takich bezpłciowych, co nieco podkoloryzowanych (z gra 'przeciętna' na 'całkiem fajna') recenzji, ale chyba nie tak mało skoro wpadam na nie dość regularnie. Jeden recenzent robi to nieudolnie, inny z większym skillem, ale to krygowanie się, dbanie o nie urażenie wydawcy po prostu widać i czuć. Jest to zauważalny problem, choć nie wiem czy to 10, 20, 50 czy 60% wszystkich recenzji, bo musiałbym znacznie więcej ich czytać i zrobić konkretne badania żeby to liczbowo określić. Osobiście chciałbym że ten problem dotyczył mniej niż 1% recenzji (a najlepiej wcale). Wtedy bym powiedział, że go nie ma. A w tej chwili jest.

Ale co to cała dyskusja zmieni? NIC.
+1000.

Co ciekawe z ludzi zajmujących się grami komputerowymi również Brodaty zaczął ostatnio pokazywać planszówki (chociaż póki co to tylko 2 unboxingi).
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5226
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 522 times
Been thanked: 1817 times
Kontakt:

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Gambit »

jax pisze:@Gambit - Sam nie lubisz - jak piszesz - uogólnień a uogólniasz w swoim każdym poście. Szczególnie, gdy chodzi o scenę recenzencką w Polsce. Pisz za siebie a nie za wszystkich recenzentów w Polsce. Siedzisz w ich głowach i wiesz co dokładnie myślą? Ogranicz proszę swoje wypowiedzi do SWOICH motywacji, swoich zasad postępowania i swoich myśli.
Może te wypowiedzi (za wszystkich) tak by mnie nie raziły, gdybyś tak strasznie nie akcentował, żeby nie generalizować - jak dla mnie wychodzi z tego hipokryzja ('Wy nie generalizujcie, ale ja będę').
Jeśli generalizowałem, przepraszam. Masz rację nie lubię tego i sam staram się tego nie robić. Mam wrażenie, że w mojej poprzedniej wypowiedzi nie generalizowałem, najwyżej przesadziłem pisząc o "sporej części odbiorców".
Usunięte

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Usunięte »

Wydawnictwa, powinny gry udostępniać do recenzji, jeśli dany recenzent ją zrecenzuje i mu się spodoba, myślę że wydawnictwo mogłoby mu ją sprzedać po cenie gry używanej.
Jeśli natomiast wydawnictwo daje, to nie powinna być to recenzja, tylko swego rodzaju np tutorial i prezentacja
A niestety w wielu filmach czuć lokowanie produktu
Najlbardziej rzetelna chyba jest recenzja gry, która kupiło się samemu, bo wrazie co można tylko sobie wtedy słodzić
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5226
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 522 times
Been thanked: 1817 times
Kontakt:

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Gambit »

pluszowytrol pisze:Najlbardziej rzetelna chyba jest recenzja gry, która kupiło się samemu, bo wrazie co można tylko sobie wtedy słodzić
Najbardziej rzetelna jest recenzja gry, gdy recenzent mówi/pisze to co naprawdę myśli. Niezależnie od tego czy grę kupił, dostał, pożyczył, czy wyczarował.
sidmeier
Posty: 307
Rejestracja: 28 mar 2015, 20:55

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: sidmeier »

jax pisze:@Gambit - Sam nie lubisz - jak piszesz - uogólnień a uogólniasz w swoim każdym poście. Szczególnie, gdy chodzi o scenę recenzencką w Polsce. Pisz za siebie a nie za wszystkich recenzentów w Polsce. Siedzisz w ich głowach i wiesz co dokładnie myślą? Ogranicz proszę swoje wypowiedzi do SWOICH motywacji, swoich zasad postępowania i swoich myśli.
Może te wypowiedzi (za wszystkich) tak by mnie nie raziły, gdybyś tak strasznie nie akcentował, żeby nie generalizować - jak dla mnie wychodzi z tego hipokryzja ('Wy nie generalizujcie, ale ja będę').

Wracając do tematu - tak, gołym okiem widać, że w sieci jest pełno recenzji typu 'żeby nie obrazić wydawcy'. I NIE wyrażają się one w tym, że są słodkimi laurkami przemilczającymi jakiekolwiek wady. Są one na zasadzie: 'gra jest totalnie przeciętna i ma sporo wad, ale ja wady zminimalizuję, napiszę że wielu nie będą przeszkadzać, że gra na pewno znajdzie swój target i podsumuję, że ogólnie gra fajna i polecam'.
I nie - NIE oczekuję w takiej sytuacji, że recenzent wbije grę w ziemię i zmiesza ją z błotem (jak to sugerował jeden z poprzednich dyskutantów - aby zdyskredytować zarzuty wobec recenzentów). Oczekuję, że w takiej sytuacji recenzent wymieni wady bez ich bagatelizowania i napisze, że gra jest przeciętna i taka jak dziesiątki innych w sumie można zagrać - bo gra nie jest zła czy zepsuta - ale w sumie po co...?
cz
Nie wiem ile procentowo w sieci jest takich bezpłciowych, co nieco podkoloryzowanych (z gra 'przeciętna' na 'całkiem fajna') recenzji, ale chyba nie tak mało skoro wpadam na nie dość regularnie. Jeden recenzent robi to nieudolnie, inny z większym skillem, ale to krygowanie się, dbanie o nie urażenie wydawcy po prostu widać i czuć. Jest to zauważalny problem, choć nie wiem czy to 10, 20, 50 czy 60% wszystkich recenzji, bo musiałbym znacznie więcej ich czytać i zrobić konkretne badania żeby to liczbowo określić. Osobiście chciałbym że ten problem dotyczył mniej niż 1% recenzji (a najlepiej wcale). Wtedy bym powiedział, że go nie ma. A w tej chwili jest.

Ale co to cała dyskusja zmieni? NIC.
Pełna zgoda. Typowy jest tu wookie i game troll - ale to już zostało powiedziane. Nie oczerniam, ale zachęcam, by recenzowali gry otwarcie, o ile wiem, game kasuje posty, więc tu nic nie pomoże. Ale wookie może odpowie na krytykę i czy na pewno zawsze ale to zawsze trafia na genialne 5/5, bo coś mi się nie chce wierzyć. Nie da się tego oglądać. Ale jest kilku, co potrafi skrytykować (oni obronią się sami). Po prostu za duża pokusa dostać coś za darmo, dlatego nie mają odwagi mówić szczerze. Jak w każdym hobby są gry i słabe, średnie, przeciętne. Nikt mi nie wmówi, że w nich nie gra, statystyka, zawsze się trafią. Nawet statystycznie dobre dla większości ktoś może uznać za kaszanki, kwestia gustu i smaku. Ale dla widzów i dolarów niewielu to przyzna otwarcie, dlatego jest jedna rada: bojkotować takich pseudoznawców tematu i oglądać/czytać tych, co mówią bez kozyry czy tam kozery, z nimi polemizować. Ja wybieram szczerość, lukier spłukuję wiadomo gdzie.
Tony23
Posty: 421
Rejestracja: 03 paź 2014, 18:43
Been thanked: 5 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Tony23 »

jax pisze: Wracając do tematu - tak, gołym okiem widać, że w sieci jest pełno recenzji typu 'żeby nie obrazić wydawcy'. I NIE wyrażają się one w tym, że są słodkimi laurkami przemilczającymi jakiekolwiek wady. Są one na zasadzie: 'gra jest totalnie przeciętna i ma sporo wad, ale ja wady zminimalizuję, napiszę że wielu nie będą przeszkadzać, że gra na pewno znajdzie swój target i podsumuję, że ogólnie gra fajna i polecam'.
I nie - NIE oczekuję w takiej sytuacji, że recenzent wbije grę w ziemię i zmiesza ją z błotem (jak to sugerował jeden z poprzednich dyskutantów - aby zdyskredytować zarzuty wobec recenzentów). Oczekuję, że w takiej sytuacji recenzent wymieni wady bez ich bagatelizowania i napisze, że gra jest przeciętna i taka jak dziesiątki innych w sumie można zagrać - bo gra nie jest zła czy zepsuta - ale w sumie po co...?
prawie dokładnie to o czym pisałem w swoim poprzednim poście, który wyśmiał Gambit.
Chodzi o to by jasno przedstawić plusy i minusy gier i by z gier przeciętnych/słabych nie robić gier srednio-dobrych i wciskać kit, że z chęcią się w nie zagra, gdzie chyba każdy oglądający odczuwa, że jest inaczej.

Dlatego z zagranicznych mimo iż prawie zupełnie nie zgadzam się z gustem Vassela, to odbieram go jako naprawdę szczerego w wypowiadaniu swoich opinii o grach. Fakt, że on lubi większość gier, ale patrząc na jakieś liveplay to widać, że on zarówno lubi jakieś dziecinne gry jak i cięższe tytuły. Może też go tak odbieram bo podświadomie zdaję sobię sprawę, że już mają taką pozycję na rynku, że nie mają sie komu podlizywać w recenzjach.

Drugą osobą, którą też szczerze odbieram jest Jon z JonGetsGame. Prawie zawsze powie po ilu partiach jest, w ile osób grał, rzeczowo przedstawi co mu się podoba, a co nie. Odbieram jego recenzje za mega szczere i chyba obecnie jest moim ulubionym recenzentem.
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5226
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 522 times
Been thanked: 1817 times
Kontakt:

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Gambit »

Tony23 pisze:prawie dokładnie to o czym pisałem w swoim poprzednim poście, który wyśmiał Gambit.
Chodzi o to by jasno przedstawić plusy i minusy gier i by z gier przeciętnych/słabych nie robić gier srednio-dobrych i wciskać kit, że z chęcią się w nie zagra, gdzie chyba każdy oglądający odczuwa, że jest inaczej.
Kto określa czy gra przedstawiona przez recenzenta jako średnio-dobra, jest w istocie przeciętna/słaba (pytanie ważne również w drugą stronę)? Ty? Na jakiej podstawie? Na podstawie tego, że masz o niej inne zdanie? Jeśli tak, to dlaczego Twoje zdanie ma być lepsze czy bardziej rzetelne od zdania recenzenta? Nie jest lepsze. Powiem więcej. Zdanie recenzenta nie jest też lepsze od Twojego. One są identycznie dobre. Jedyna różnica jest taka, że zdanie recenzenta, mimo iż w zasadzie powinno odzwierciedlać jego własną opinię i odczucia, jest publiczne. I jako takie jest wystawione na baty od wszystkich, którzy się z nim nie zgadzają, bez względu na powód.
No i chyba najważniejsze dla mnie stwierdzenie. Określenia "gra jest słaba" czy "gra jest dobra" są nic nie warte. Bo kiedy ja powiem o Eclipse, że to jest słaba gra, to w oczach tysięcy ludzi będę skończonym kłamcą i gościem, który nie powinien się odzywać. Ale kiedy powiem, że Eclipse mi się nie podoba - to już inna para kaloszy.
Tony23 pisze:Dlatego z zagranicznych mimo iż prawie zupełnie nie zgadzam się z gustem Vassela, to odbieram go jako naprawdę szczerego w wypowiadaniu swoich opinii o grach. Fakt, że on lubi większość gier, ale patrząc na jakieś liveplay to widać, że on zarówno lubi jakieś dziecinne gry jak i cięższe tytuły. Może też go tak odbieram bo podświadomie zdaję sobię sprawę, że już mają taką pozycję na rynku, że nie mają sie komu podlizywać w recenzjach.
Ciekawe podejście. Skoro Dice Tower jest gigantem, to jest szczere, bo nie musi się podlizywać. Ale kiedyś byli pewnie mali. Vasel pewnie miał podobny gust i też lubił sporo gier. Wtedy też był szczery? No i przenosząc to na polskie podwórko. Dwa kanały, które nie muszą się nikomu podlizywać, a są dość często jechane za nieszczerość - Game Troll i Wookie. Dlaczego im nie ufasz? Patrząc przez casus Vasela, powinieneś im wierzyć :)

I tak, wyśmiałem Twój post. Bo o ile nie mam nic przeciwko temu, że każdy ma swój własny planszowy gust, każdy lubi coś innego i ma inne spojrzenie na konkretne planszówki, to mam dużo przeciw temu, że kiedy zdanie recenzenta i widza się różnią, ten drugi potrafi zarzucić recenzentowi włazidupstwo, albo nieznajomość tematu.
Awatar użytkownika
Kapelatejesy
Posty: 88
Rejestracja: 21 wrz 2014, 17:04
Lokalizacja: Warszawa

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Kapelatejesy »

Mniej więcej w jednym momencie przeczytałem o rzekomym podlizywaniu się i naciąganiu ocen przez Game Trolla, co obejrzałem jego recenzję Fallouta. Robi się zabawny dysonans :v
Tony23
Posty: 421
Rejestracja: 03 paź 2014, 18:43
Been thanked: 5 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Tony23 »

Gambit pisze: Kto określa czy gra przedstawiona przez recenzenta jako średnio-dobra, jest w istocie przeciętna/słaba (pytanie ważne również w drugą stronę)? Ty? Na jakiej podstawie? Na podstawie tego, że masz o niej inne zdanie? Jeśli tak, to dlaczego Twoje zdanie ma być lepsze czy bardziej rzetelne od zdania recenzenta? Nie jest lepsze. Powiem więcej. Zdanie recenzenta nie jest też lepsze od Twojego. One są identycznie dobre. Jedyna różnica jest taka, że zdanie recenzenta, mimo iż w zasadzie powinno odzwierciedlać jego własną opinię i odczucia, jest publiczne. I jako takie jest wystawione na baty od wszystkich, którzy się z nim nie zgadzają, bez względu na powód.
Nie do końca rozumiesz o co mi chodzi. Nie chodzi o to czy recenzentowi się jakaś gra podoba czy nie. Przecież każde ma inny gust i dlatego jest tak dużo rodzajów gier, by każdy znalazł coś dla siebie.
Denerwują natomiast recenzje takie: wiem że recenzent nie przepada za danym typem gry, w recenzji mówi, że "to złe, to słabe, to średnie, ale jest to fajne i to. Gra jest fajna, będę w nią grać." JA i tylko JA (nie wypowiadam się za innych) odbieram to za nieszczere i przez to nie mogę na podstawie danej recenzji zdecydować czy gra jest dla mnie czy nie.
Chciałbym podać jakiś przykład, ale ostatnimi czasy poza Gradaniem nie oglądam już praktycznie żadnych recenzji PL. Tak wiem, będzie zarzut że nie oglądam a krytykuję- mówię tylko co spowodowało, że przestałem je oglądać.
No i chyba najważniejsze dla mnie stwierdzenie. Określenia "gra jest słaba" czy "gra jest dobra" są nic nie warte. Bo kiedy ja powiem o Eclipse, że to jest słaba gra, to w oczach tysięcy ludzi będę skończonym kłamcą i gościem, który nie powinien się odzywać. Ale kiedy powiem, że Eclipse mi się nie podoba - to już inna para kaloszy.
Takimi komentarzami trolli to w ogóle mam nadzieję, że się nie przejmujecie i nie marnujecie czasu na komentowanie ich. Jasne że możesz nie lubić jakiejś gry, kto tego nie szanuje to w ogóle nie warto z nim polemizować.
I ja też mam w dupie jak gra którą uwielbiam, ktoś krytykuję a zagrał w nią raz czy dwa. Jak jest szczery w swojej opinii i powie dlaczego jest tak a nie inaczej to luz, nawet jak wiem że jakby zagrał jeszcze kilka razy to może zmieniłby zdanie. Mamy różne gusta i trzeba to szanować.
Jeszcze raz- mnie wkurza to jak widzę/czuję że recenzentowi nie podchodzi dana gra, a w końcowej opinii daje jej pozytywną ocenę końcową. Jasne może tak mówić, dla mnie jest to nieszczere.

Ciekawe podejście. Skoro Dice Tower jest gigantem, to jest szczere, bo nie musi się podlizywać. Ale kiedyś byli pewnie mali. Vasel pewnie miał podobny gust i też lubił sporo gier. Wtedy też był szczery? No i przenosząc to na polskie podwórko. Dwa kanały, które nie muszą się nikomu podlizywać, a są dość często jechane za nieszczerość - Game Troll i Wookie. Dlaczego im nie ufasz? Patrząc przez casus Vasela, powinieneś im wierzyć :)
strasznie uprościłeś to co napisałem, dałem konkretny argument dlaczego DT uważam za wiarygodne recenzje, po czym dodałem "może" a tylko to wyciągnąłeś.
porównania GMtv i Wookiego nie skomentuje.
I tak, wyśmiałem Twój post. Bo o ile nie mam nic przeciwko temu, że każdy ma swój własny planszowy gust, każdy lubi coś innego i ma inne spojrzenie na konkretne planszówki, to mam dużo przeciw temu, że kiedy zdanie recenzenta i widza się różnią, ten drugi potrafi zarzucić recenzentowi włazidupstwo, albo nieznajomość tematu.
to co pisałem wcześniej, zgeneralizowałeś mnie do innych Twoich opinii co Cię wkurza, a nie do końca zrozumiałeś o co mi chodzi. Znając gusta recenzenta i swoje to po opinii pozytywnej czy negatywnej też można stwierdzić czy dana gra Ci podejdzie czy nie. Vassel często wspomina jak na konwentach ludzi podchodza do niego i mówią: "stary mówiłeś, że nie podoba Ci sie gra X, ale ona jest świetna, chodź zagramy i pokaże Ci dlaczego".też tak jak z tymi rankingami na bgg: jak swego czasu już nie pamiętam czy fani Terry Mystici czy Twilight Struggle dawali 1 pandemicowi żeby nie była wyżej w rankingu... przecież dziecinada i śmiech na sali jakich mało.

Gambit mam wrażenie, że moje wypowiedzi odbierasz strasznie osobiście i próbujesz przełożyć moje słowa właśnie na te "nie lubisz danej gry to się nie znasz", a uwierz mi jest mi baaardzo daleko do tego.
Już to pisałem, to nie jest żaden atak, tylko moja opinia, którą pewnie i tak większość ma gdzieś, bo jakie ona ma znaczenie.
Nie lubie i raczej nie oglądam polskich recenzji, a wypowiedziałem swoje zdanie, bo może ktoś weźmie ją pod uwagę i jakość recenzji wzrośnie.

no offence, peace
Awatar użytkownika
pavel
Posty: 793
Rejestracja: 09 sie 2015, 13:45
Lokalizacja: EU
Has thanked: 74 times
Been thanked: 112 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: pavel »

Kapelatejesy pisze:Mniej więcej w jednym momencie przeczytałem o rzekomym podlizywaniu się i naciąganiu ocen przez Game Trolla, co obejrzałem jego recenzję Fallouta. Robi się zabawny dysonans :v
Przecież ffg nie mają z game trollem nic wspólnego. To spokojnie można zbesztać i fallout'a ustawić równo z Wiedźminem co jest jakimś absurdem. Ominął w recenzji kilka ważnych aspektów gry. Kompletny brak wiedzy o grze. Amatorska recenzja, ocena przez pryzmat własnych upodobań.
Awatar użytkownika
Deem
Posty: 1213
Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 363 times
Been thanked: 250 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Deem »

Kapelatejesy pisze:Mniej więcej w jednym momencie przeczytałem o rzekomym podlizywaniu się i naciąganiu ocen przez Game Trolla, co obejrzałem jego recenzję Fallouta. Robi się zabawny dysonans :v
Zabawny dysonans zrobi się, gdy przygotują rzetelną recenzję Mocarstw, które tak dzielnie wspierali, dbając o swoich widzów :D
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
Awatar użytkownika
Baartoszz
Posty: 836
Rejestracja: 27 sty 2010, 13:35
Lokalizacja: Komorów
Has thanked: 1 time
Been thanked: 19 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Baartoszz »

Ponieważ filmik bezpośrednio odnosi się do ostatniej dyskusji w tym temacie, to pozwolę sobie wstawić go tutaj ;)

10 ciężkich gier strategicznych
Obrazek
Zobacz na ZnadPlanszy
Zobacz na YouTube
Awatar użytkownika
Wspieram.to
Posty: 675
Rejestracja: 07 lut 2013, 12:00
Lokalizacja: Szczecin
Been thanked: 16 times
Kontakt:

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Wspieram.to »

To może po czasie i ja dodam ;). GameTroll TV - jako początkującemu najbardziej mi pasowała lekka formuła prowadzenia filmików i tłumaczenie zasad. Później doszedł wookie, który ma bardzo pro filimiki, ale za dużo tam "co sądzisz, bo ja sądze", a za mało o grze i zasadach. Następnie Gambit TV i Geek Factory z czego tą dwójką najczęściej oglądam (bardzo podoba mi się tłumaczenie zasad Geekfactory). W wersji pisanej planszówkiwedwoje - jako, że sam gram w 2 os to często traktuje ich jako wyrocznie. Trafiam jeszcze na granie w chmurach, znadplanszy.

Ogólnie ultra fajnie, że są takie osoby, którym się chce tłumaczyć, recenzować, którzy robią topki, czy najlepsze dla xxx. Dobrze również, że jest ich sporo i nie ma takiego jakby monopolisty (jak np gry-online.pl), którego słuszna lub nie ocena może wnikać na sprzedaż/odbiór gry. Tak mi się wydaje ;).
Krissos
Posty: 140
Rejestracja: 10 cze 2012, 01:08
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 5 times
Been thanked: 4 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Krissos »

Większość recenzentów, których oglądam już wcześniej podano, ale dodam trzech, których mogę polecić do sprawdzenia:
slickerdrips ("playthroughs" i "first impressions", ale nie kazdy będzie lubił sposób prowadzenia)
One Stop Co-op Shop (solo i coop, sporo konkursów jak ktoś lubi)
Heavy Cardboard (sporo cięższych tytułów)
Awatar użytkownika
warlock
Posty: 4620
Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1018 times
Been thanked: 1925 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: warlock »

Najbardziej lubię obecnie analizy Heavy Cardboard (podcast), ale regularnie wracam do recenzji Drive Thru Review, Radho (nic nie poradzę, facet zaraża pasją i optymizmem) i TOPek Dice Tower ;).
Awatar użytkownika
Yavi
Posty: 3186
Rejestracja: 08 lut 2013, 11:34
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 24 times
Been thanked: 40 times
Kontakt:

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Yavi »

warlock pisze:Najbardziej lubię obecnie analizy Heavy Cardboard (podcast), ale regularnie wracam do recenzji Drive Thru Review, Radho (nic nie poradzę, facet zaraża pasją i optymizmem) i TOPek Dice Tower ;).
Ostatnio rozsmakowałem się w podcastach, skoro tak polecacie, to dodaję na listę rzeczy do sprawdzenia Heavy Cardboard :).
Awatar użytkownika
Munchhausen
Posty: 727
Rejestracja: 01 sty 2013, 22:29
Lokalizacja: Poznań/ Wągrowiec
Has thanked: 144 times
Been thanked: 129 times
Kontakt:

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Munchhausen »

Ciekawostka odnośnie r/boardgames na Redditcie: za samą wzmiankę o Heavy Cardboards moderatorzy kasują posty, bo HC prosiło fanów o głosowanie na ich materiały. Kara niby zasłużona, bo chodzi w końcu o manipulację głosami, ale dziwne, że nie można wymienić ulubionego podcastu w wątku o ulubionych podcastach.
Awatar użytkownika
Galatolol
Posty: 2312
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:03
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 562 times
Been thanked: 896 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Galatolol »

Aha, to dlatego w temacie o podkastach nie było o nich wzmianki. Masz link do tej dramy?

EDIT: znalazłem: https://www.reddit.com/r/metaboardgames ... e_main_sub

Po przeczytaniu tego redditowego wątku decyzja wydaje mi się słuszna (szczególnie, ża parokrotnie ostrzegali). No i te zrzuty ze slacka, gdzie żebrzą o głosy, tak wygląda ta nagroda na patreonie (za 5$+ ma się dostęp do ich kanału slackowego)? Słabo.
Morgon
Posty: 618
Rejestracja: 13 lis 2006, 15:57
Lokalizacja: Nowa Sól, Lubuskie
Has thanked: 28 times
Been thanked: 55 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Morgon »

Gambit pisze: Najbardziej rzetelna jest recenzja gry, gdy recenzent mówi/pisze to co naprawdę myśli. Niezależnie od tego czy grę kupił, dostał, pożyczył, czy wyczarował.
Problem polega na tym, że ja np. oczekuję od recenzenta jak najwięcej faktów i obiektywizmu a nie skrajnie subiektywnej oceny na zasadzie, bo mi się podoba "bo tak". Te "bo tak" to jest poziom piaskownicy, przedszkola i moment którego nie znoszę w Twoich recenzjach. Nie ma czegoś takiego jak "bo tak". Bądź człowieku poważny i ubierz to w słowa, argumenty, żeby ta osoba po drugiej stronie mogła zrozumieć co Tobą kieruje. Chciałem Ci to ostatnio napisać pod którymś filmikiem jak dałem kciuka w dół (tak, dałem, raz), ale jakoś youtube wcale nie publikuje moich komentarzy i nie mam pojęcia dlaczego. Obejrzenie Twojej ostatniej TOP 50 otworzyło mi oczy na to jak bardzo inne masz gusta od moich. Kwestia ocen to kolejna boląca sprawa. Dla mnie ocena 8/10 to gra bardzo dobra. Ty dajesz taką ocenę np. Runeboundowi, który "może" na taką zasługuje jak dorzucisz do niego wszystkie dodatki łącznie z Nierozerwalnymi Więzami, bo podstawka to dramat jeśli idzie o regrywalność, nie wspominając o tym, że ta gra jest bardziej Euro niż Ameri IMO, wygrywa logistyczny mistrz. Z plusów to najbardziej cenię, że mówisz co myślisz, szkoda tylko, że wyłącznie ze swojego punktu widzenia. Mógłbyś wczuć się trochę w innych graczy (choćby swoich kolegów) i powiedzieć komu ta gra może się spodobać a komu nie, czyli co dla kogo może być plusem a co minusem. Na chwilę obecną trzeba bardzo uważnie wyłuskiwać takie informacje z Twoich wypowiedzi (co tyczy się zresztą większości recenzentów YT). Pomimo tej krytyki, uważam, że odwalasz kawał dobrej roboty, nie zrażaj się i rób dalej swoje, aczkolwiek weź sobie do serca, że Twoja Topka jest dosyć "wyjątkowa" i wielu ludzi myśli inaczej niż Ty i nie oczekują wiedzieć czy Tobie podoba się gra tylko ogólnie mocne/słabe strony tejże. Pozdrawiam! ;)
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5226
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 522 times
Been thanked: 1817 times
Kontakt:

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Gambit »

Morgon pisze:
Gambit pisze: Najbardziej rzetelna jest recenzja gry, gdy recenzent mówi/pisze to co naprawdę myśli. Niezależnie od tego czy grę kupił, dostał, pożyczył, czy wyczarował.
Problem polega na tym, że ja np. oczekuję od recenzenta jak najwięcej faktów i obiektywizmu a nie skrajnie subiektywnej oceny na zasadzie, bo mi się podoba "bo tak". Te "bo tak" to jest poziom piaskownicy, przedszkola i moment którego nie znoszę w Twoich recenzjach. Nie ma czegoś takiego jak "bo tak". Bądź człowieku poważny i ubierz to w słowa, argumenty, żeby ta osoba po drugiej stronie mogła zrozumieć co Tobą kieruje.
Staram się to robić, znaczy ubierać w argumenty. Jeśli gdzieś jeszcze o tym zapominam, to posypuję głowę popiołem. Nie powinienem tak robić.
Morgon pisze:Chciałem Ci to ostatnio napisać pod którymś filmikiem jak dałem kciuka w dół (tak, dałem, raz), ale jakoś youtube wcale nie publikuje moich komentarzy i nie mam pojęcia dlaczego.
To szkoda, że taki komentarz jednak nie został opublikowany. Więcej mi daje kciuk w dół z krytycznym komentarzem, niz po prostu kciuk w dół, bo on jest właśnie takim "bo tak", o którym pisałeś :)
Morgon pisze:Obejrzenie Twojej ostatniej TOP 50 otworzyło mi oczy na to jak bardzo inne masz gusta od moich. Kwestia ocen to kolejna boląca sprawa. Dla mnie ocena 8/10 to gra bardzo dobra. Ty dajesz taką ocenę np. Runeboundowi, który "może" na taką zasługuje jak dorzucisz do niego wszystkie dodatki łącznie z Nierozerwalnymi Więzami, bo podstawka to dramat jeśli idzie o regrywalność, nie wspominając o tym, że ta gra jest bardziej Euro niż Ameri IMO, wygrywa logistyczny mistrz.
No widzisz. Ty odbierasz Runebounda w taki sposób, ja inaczej. Który z nas ma rację? Obaj.
Morgon pisze:Z plusów to najbardziej cenię, że mówisz co myślisz, szkoda tylko, że wyłącznie ze swojego punktu widzenia. Mógłbyś wczuć się trochę w innych graczy (choćby swoich kolegów) i powiedzieć komu ta gra może się spodobać a komu nie, czyli co dla kogo może być plusem a co minusem. Na chwilę obecną trzeba bardzo uważnie wyłuskiwać takie informacje z Twoich wypowiedzi (co tyczy się zresztą większości recenzentów YT).
Rozumiem ten punkt widzenia, ale nie zgadzam się z nim. To wszystko jest zawsze sprawą indywidualną. Nawet najbardziej stereotypowe wczucie się w innych graczy, może się zawalić. Widziałem sytuacje, gdzie losowe ameri podeszły zatwardziałym fanom najsuchszych euro. Dlatego nie chcę "wcielać" się w innych i mówić, że to może spodobać się takim, a takim ludziom.
Morgon pisze:Pomimo tej krytyki, uważam, że odwalasz kawał dobrej roboty, nie zrażaj się i rób dalej swoje, aczkolwiek weź sobie do serca, że Twoja Topka jest dosyć "wyjątkowa" i wielu ludzi myśli inaczej niż Ty i nie oczekują wiedzieć czy Tobie podoba się gra tylko ogólnie mocne/słabe strony tejże. Pozdrawiam! ;)
Jak wyżej. Nie uważam, że gra może mieć "obiektywne" słabe/mocne strony (no chyba, że jest to w sposób oczywisty zepsuta mechanika). To co dla mnie jest mocną stroną, dla kogoś będzie słabą i odwrotnie. Tak jak napisałem wyżej, rozumiem o czym piszesz i jaki jest Twój punkt widzenia, ale czułbym się niepewnie i nieszczerze mówiąc o grze z punktu widzenia innych graczy, starając sie ją gdzieś umiejscowić "targetowo".
Awatar użytkownika
kaimada
Posty: 1128
Rejestracja: 06 sty 2007, 13:58
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 27 times
Been thanked: 126 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: kaimada »

To że recenzent powinien być w stanie powiedzieć dla kogo jest dana gra i wczuć się w grupę takich osób to jasne.
Nie rozumiem jednak ostatniej nagonki na subiektywne recenzje. Przecież z założenia recenzja jest wyrażeniem subiektywnej opinii autora, a obiektywna recenzja to niemalże oksymoron...
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5226
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 522 times
Been thanked: 1817 times
Kontakt:

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Gambit »

kaimada pisze:To że recenzent powinien być w stanie powiedzieć dla kogo jest dana gra i wczuć się w grupę takich osób to jasne.
Czy AvP: The Hunt Begins jest dobrą gra dla przeciwnika ameri, lubiącego suche euro, bez negatywnej interakcji? Albo Nemesis?
ODPOWIEDZ