Obcy (Artur Górski)

[Klimas]

Sorry że SPAMUJE ale nie myślałeś aby zrobić gotowy PDF do druku dwustronnego aby awersy i rewersy były spasowane. Od razu drukować na grubszym papierze ozdobnym lub zwykłym i za laminować ? Całość wyciąć gilotyną do papieru

[szmitek]

@Erry

Czy mogę liczyć na reupload tej pokaźnej paczuszki z grą i dodatkami ?
Dzięki !

[krisow]

Link Obcy i dodatek Predator:

http://uploadfile.pl/pokaz/1231658---9ba5.html

[szmitek]

Dzięki wielkie ! Dzisiaj szukałem plików dobre 8 godzin .
Znalazłem dodatki na chomiku.
Gdyby kogoś interesował temat to dodam jeszcze że na tym samym serwisie można pobrać także oryginalne printy które są równie udane.
W każdym razie czekam na telefon z drukarni
Całość to koszt mniej więcej 60zl z ofoliowanym papierem takim jak np grafiki kalendarzy sciennych.
Dzięki raz jeszcze!

[Berni77]

Mogę prosić o upload plików gdzieś gdzie nie wyłudzają kasy za SMS Premium?

[szmitek]

Naciśnij przycisk pobierz plik lub download this file

[Berni77]

Sorry - faktycznie, jest DRUGI przycisk, który nawet nie jest widoczny jako przycisk
Ten główny jest do SMS Premium
Dziękuję

[szmitek]

Jestem wdzięczny autorowi za odnowienie szaty graficznej tej gry i doceniam pracę w to włożoną.

Chciałbym was jednak ostrzec że niektóre elementy nie są spasowane w poziomie oraz pionie względem siebie więc radzę uważać przy cięciu.
Brakuje też tak zwanych spadów które ułatwiają druk i cięcie oraz pomocniczych linii cięcia.
Dodatkowo w trakcie sklejania żetonów zauważyłem brak mniej więcej 10 rewersów żetonów przedmiotów.
Nie doszedłem jeszcze do etapu sklejania znaczników obcych więc nie wiem czy będzie równa ilość rewersów oraz awersów.

Druk planszy na papierze A3 był błędem ponieważ plansza w tym formacie jest zdecydowanie za mała.
Moją zrobiłem z 4 części A3 (niestety z nadmiarem kilku cm względem siebie) co przysporzyło mi kłopotów z późniejszym docinaniem.
Myślę że lepszym pomysłem jest wydruk na plakacie w jakimś większym formacie.

Koszt wydruku trochę mnie zaskoczył nie zrozumiałem się z drukarzem ponieważ na sztywnym papierze (A4) wydrukował mi też całą instrukcje którą spokojnie można wydrukować na zwykłym papierze używając drukarki biurowej.

Podstawka + dodatek (predator) + plansza A3 = 30 zł
4 fragmenty planszy w formacie A3 = 30 zł

Należy też pamiętać o kosztach materiałów takich jak:
Nożyk 2-zł
klej introligatorsk 6zł
klej w spreju 200ml 20 zł (nie radzę psikać na karton bo klej wsiąka i kiepsko trzyma)
pędzelek do nakładania kleju introligatorskiego 2 zł
karton modelarski 1-2mm do żetonów to koszt mniej więcej 8 zł za arkusz. (jeden powinien wystarczyć na wszystkie żetony)

Karton 3mm lub tak jak w moim przypadku spienione pvc także trochę kosztuje. (na szczęście miałem te materiały za darmo)
podstawki pod pionki.

Podliczając wszystko udało mi się zamknąć w mniej więcej 100 zł.



Przeźroczyste podstawki do kartonowych pionków nie są tak łatwo dostępne jak mi się wydawało a więc z braku chęci na przebijanie się na drugi koniec miasta postanowiłem stworzyć je sam.
Początkowo był to kawałek korka od wina pomalowany czarną farbą.

Bardzo dobrze spisuje się według mnie jednak mały okrąg z przeźroczystego wężyka akwarystycznego. Wystarczy drobne nacięcie i gotowe.

[Ryach]

Ostatnio wyszła jedna z gier m,niej lub bardziej oczekiwana przez wszystkich Zombiecide Invader. Przypomniała mi on o Alienie w którego się kiedyś zagrywałem udało mi się wykopać pliki na necie wraz z dodatkiem Predator.
Zastanawiam się czy by nie przygotować specjalnego scenariusza - rozszerzenia które pozwolił by przeżyć to jeszcze raz na innej planszy i z figurkami?
Mógłbym również przygotować potrzebne karty tokeny.
Stąd Pare pytań:
- czy jest jakieś forum lub grupa na Facebooku dotycząca tej gry?
- Jak wam się podobałby taki pomysł Sugestie?

[Lets_Grajmy]

Wydaje mi się, że ze dwa, trzy lata temu ktoś wrzucał zdjęcia z odnowionej wersji "Obcego" na FB. Nie pamiętam czy na forum "Gry Planszowe", czy na "Warsztacie Planszówkowych Ulepszeń". Poszukaj tam, może to w czymś pomoże.

[Ryach]

Znalazłem linki do odświeżonego Obcego na FB ale niestety nie działają

[Golfang]

Ostatnio wyszła jedna z gier m,niej lub bardziej oczekiwana przez wszystkich Zombiecide Invader. Przypomniała mi on o Alienie w którego się kiedyś zagrywałem udało mi się wykopać pliki na necie wraz z dodatkiem Predator.
Zastanawiam się czy by nie przygotować specjalnego scenariusza - rozszerzenia które pozwolił by przeżyć to jeszcze raz na innej planszy i z figurkami?
Mógłbym również przygotować potrzebne karty tokeny.
Stąd Pare pytań:
- czy jest jakieś forum lub grupa na Facebooku dotycząca tej gry?
- Jak wam się podobałby taki pomysł Sugestie?

Nie grałem w Obcego. Natomiast jak ta gra ma się do Space Hulk albo obecnego Nemesis?

[profes79]

Nie wiem jak ze SH ale z Nemesis w ogóle nie ma porównania. Gra jest de facto dwuosobowa; jedna osoba kieruje obcymi a druga drużyną Marines. Teoretycznie można powierzyć grę poszczególnymi Marines róznym graczom ale z tego co pamiętam wpływ na rozgrywkę byłby o tyle, że trudniej byłoby poświęcić jakąś postać celem zysku dla całej drużyny. Generalnie całą gra sprowadzała się do tego, żeby wykonać określone, wylosowane zadania a w momencie gdy drużyna dopadła transporter opancerzonego i miała dla niego paliwo robiła się bezproblemowa.

[Ryach]

[/quote]
Nie grałem w Obcego. Natomiast jak ta gra ma się do Space Hulk albo obecnego Nemesis?
[/quote]
Nemezisa nie mam na półce wiec się nie wypowiem, SH to bitewniak na planszy dość dobry i nadal lubiany przez graczy
Poczekam aż wydadzą do Invadera dodatek Dark Side - może oczekuję zbyt wiele ale mają tam być zasady walki w tunelach, co powinno mi pomóc w przygotowywaniu Obcego jako dodatku - przygody

[feniks_ciapek]

Te zasady nie są jakieś bardzo skomplikowane - po prostu ludzie czasami nie widzą w tunelach, o ile nie mają specjalnej broni albo latarki.

[Halloween]

Nie wiem jak ze SH ale z Nemesis w ogóle nie ma porównania. Gra jest de facto dwuosobowa; jedna osoba kieruje obcymi a druga drużyną Marines. Teoretycznie można powierzyć grę poszczególnymi Marines róznym graczom ale z tego co pamiętam wpływ na rozgrywkę byłby o tyle, że trudniej byłoby poświęcić jakąś postać celem zysku dla całej drużyny. Generalnie całą gra sprowadzała się do tego, żeby wykonać określone, wylosowane zadania a w momencie gdy drużyna dopadła transporter opancerzonego i miała dla niego paliwo robiła się bezproblemowa.

Nie do końca.

Grający Obcym od poczatku mógł grac na remis. Mianowicie zabunkrowac wyjazd z planszy calkowicie. Na kazdym jednym hexie obcy - transporter nie moze przejechac marines musza wysiasc. Jak nie maja granatow to zgina. Z reguly wiec gry konczyly sie remisem.

[zaki850]

Nie wiem jak ze SH ale z Nemesis w ogóle nie ma porównania. Gra jest de facto dwuosobowa; jedna osoba kieruje obcymi a druga drużyną Marines. Teoretycznie można powierzyć grę poszczególnymi Marines róznym graczom ale z tego co pamiętam wpływ na rozgrywkę byłby o tyle, że trudniej byłoby poświęcić jakąś postać celem zysku dla całej drużyny. Generalnie całą gra sprowadzała się do tego, żeby wykonać określone, wylosowane zadania a w momencie gdy drużyna dopadła transporter opancerzonego i miała dla niego paliwo robiła się bezproblemowa.

Nie do końca.

Grający Obcym od poczatku mógł grac na remis. Mianowicie zabunkrowac wyjazd z planszy calkowicie. Na kazdym jednym hexie obcy - transporter nie moze przejechac marines musza wysiasc. Jak nie maja granatow to zgina. Z reguly wiec gry konczyly sie remisem.

Nie zabijajcie ludziom wspomnień! Ostatni raz w to grałem 20 lat temu, ale wspomnienie mialem, ze gra jest zbalansowana i emocjonujaca. A tu nie dosc, ze ktos znalazl stratetgie wygrywajaca to jeszcze ty mi mowisz, ze graliscie cale gry na pat? To nie lepiej bylo w Magie i Miecz albo Wampira pokulac?

[profes79]

Nie wiem jak ze SH ale z Nemesis w ogóle nie ma porównania. Gra jest de facto dwuosobowa; jedna osoba kieruje obcymi a druga drużyną Marines. Teoretycznie można powierzyć grę poszczególnymi Marines róznym graczom ale z tego co pamiętam wpływ na rozgrywkę byłby o tyle, że trudniej byłoby poświęcić jakąś postać celem zysku dla całej drużyny. Generalnie całą gra sprowadzała się do tego, żeby wykonać określone, wylosowane zadania a w momencie gdy drużyna dopadła transporter opancerzonego i miała dla niego paliwo robiła się bezproblemowa.

Nie do końca.

Grający Obcym od poczatku mógł grac na remis. Mianowicie zabunkrowac wyjazd z planszy calkowicie. Na kazdym jednym hexie obcy - transporter nie moze przejechac marines musza wysiasc. Jak nie maja granatow to zgina. Z reguly wiec gry konczyly sie remisem.

To znaczy, że grający marines to był dupa a nie gracz a na dokładkę nie czytał instrukcji. Po pierwsze, jeżeli ściągasz wszystkich obcych w okolice lądowiska to automatycznie nie ma ich gdzie indziej - Marines mają wolną rękę w wykonywaniu zadań. Po drugie - transporter jak najbardziej może przejeżdżać przez pola z obcymi a co więcej, w przeciwieństwie do obcych, zasady nie mówią, że nie może wjechać na lądowisko. Marines spokojnie wykonują więc zadania, przejeżdżają transporterem na lądowisko i machają obcym na pożegnanie.

[McNab]

"Obcy" to jedna z moich samoróbek:






Co do transportera:
4.2 Transporter
-jazdę po polach zajętych przez obcych (obcy nie mogą atakować ani zatrzymywać transportera)
.
.
Transporter nie może:
-atakować obcych

[MrAtrion]

Masa wspomnień. Łącznie ze źle rozumianym zasadami

[KOSHI]

Akurat obcym nigdy nie grałem, tylko kimś z załogi, ale zazwyczaj robiło się 2 grupy. Jedni szli robić 1 zadanie, drudzy drugie. Obcego było zawsze za mało na planszy i nie w tym miejscu, co należy. Poza tym zawsze tak było, że nigdy jej nie skończyliśmy (po epickim failu, że trzeba było robić zadania od początku nikt już nie miał weny). . Było, że grę się dokończy jutro, a jutro było, że matka kolegi musi odkurzyć, a to że goście przyjdą, albo wyszło słońce i poszło się grać w gałę. Najlepsze to i tak były 3 dniowe sesje z Talismanem. To przebijało nawet ustawianie głowicy w C64 przez pół dnia, żeby się gierka wgrała.

[Bruno]

To przebijało nawet ustawianie głowicy w C64 przez pół dnia, żeby się gierka wgrała.

A dokładnie to w magnetofonie podpiętym do C64
Ach, ta pokoleniowa wspólnota wspomnień...

Obcy to była świetnie wydana jak na ówczesne polskie realia gra planszowa! I jak dla mnie ociekała klimatem. Niestety, gracz grający obcymi miał sporo trudniej, szczególnie, od momentu uruchomienia transportera.

[Pierzasty]

To przebijało nawet ustawianie głowicy w C64 przez pół dnia, żeby się gierka wgrała.

A możesz uściślić w skali od "ustawianie głowicy magnetofonu przez pół dnia" do "spalenie zasilacza po przejściu Might & Magic 2 w parę dni bez sejwów bo nie wiedzieliśmy jak się dyskietkę odbezpiecza"?

[MichalStajszczak]

A dokładnie to w magnetofonie podpiętym do C64

Albo do gumowego ZX Spectrum

[KOSHI]

Te gry bez opcji save... Teraz to jest sama łatwizna pomijając kilka tytułów dla masochów. Pamiętam, że mi podłoga skrzypiała na mieszkaniu, co wynajmowaliśmy. A ojciec 120 kg. Jak wszedł to podłoga zaczynała falować. Tata wyjdź, bo się ścieżki na głowicy rozjeżdżają. Wracając do Obcego, Niby Nemesis to taka wersja deluxe Obcego, ale jak dla mnie zbyt przekombinowana i nie zbalansowana. Chętnie pograłbym w zremasterowaną wersje Obcego czyli taką lżejszą wersję Nemesis.