Strona 3 z 3
: 12 kwie 2007, 08:44
autor: ja_n
Lim-Dul pisze:Angielskie replayability można podzielić na dwa słowa: replay i ability. czyli możliwość/chęć powtarzania.
Eeeehm - ale replayability nie powstało z połączenia słów "replay" i "ability". To tylko tak na marginesie. ^^
Czyli byłyby to takie gry, w których w dowolnym momencie rozgrywki jesteś zdolny (ability) włączyć powtórkę (replay) i zobaczyć to wszystko jeszcze raz?
: 12 kwie 2007, 12:55
autor: Legun
Co prawda dalej uważam
powracalność za najlepszy termin
niemniej, tak żeby trochę poleśmianić, kilka innych propozycji:
nienudliwość
wielogranie
razjeszczestwo
nieznużanie
: 12 kwie 2007, 14:35
autor: Andy
Jeszczerazizm?
: 12 kwie 2007, 14:48
autor: Lim-Dul
Widzę, że zaczynacie się bawić w Tuwima. ;-)
Odys - król Itaki i owaki. ;-)
: 12 kwie 2007, 14:54
autor: ry2n
Jestem bardziej czytającym, niż odzywającym się na forum
Głosuje na
powracalność, z tym słowem kojarzy mi sie "replayability". Regrywalność brzmi sztucznie
: 12 kwie 2007, 15:44
autor: Legun
Andy pisze:Jeszczerazizm?
znówgrajstwo
powrotnictwo
wciążgrywacja
a może po prostu wielopartyjność
: 12 kwie 2007, 16:37
autor: ja_n
znówchcemisizm
: 12 kwie 2007, 16:40
autor: draco
Lim-Dul pisze:Odys - król Itaki i owaki.
To bliżej Steinhausa niż Tuwima.
Legun pisze:wciążgrywacja
To raczej o człowieku.
I ustalmy jedno: re-play-ability.
: 12 kwie 2007, 23:07
autor: Lim-Dul
W pewnym sensie masz rację, Drako, tyle że "ability" nie występuje tu w roli rzeczownika. To jest sufiks, który oznacza możliwość zrobienia tego, co stoi przed sufiksem, ale nie uzasadnia tłumaczenia słowa w taki sposób, jakby "ability" było odrębnym słowem. W angielskim nie tworzy się takich "composita", jak w niemieckim...
: 14 kwie 2007, 11:12
autor: Leo
Ale fajny wątek!
Aż przyjemnie poczytać jakie macie fajne pomysły.
Ech... ten nasz język polski...
: 14 kwie 2007, 12:32
autor: Dani
Gry do któych lubie powracać (lepiej to brzmi niż jakiekolwiek łamane spolszczenia) to War Of The Ring, która pomimo, że jest nieco schematyczna, to jednak powoduje dreszcz emocji z każdą rozgrywką. Ostatnio Pillars Of The Earth, kolejna nieco schematyczna gra, a jednak granie w nią to olbrzymia przyjemność i lubie do niej wracać jak tylko często się da. Tak naprawde to lubie wszystkie gry, które mam (poza Horus Heresy CCG, ale tą mam dla grafik) i do każdej chętnie wracam, chyba, że grałem w jakąś zbyt długo (np. Lost Cities i Dungeoneer ostatnio) to potrzebuję małą przerwe.