Marco Polo / Auf den Spuren von Marco Polo (Simone Luciani, Daniele Tascini)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
tomi3000
Posty: 4
Rejestracja: 21 lut 2014, 12:04

Re: Auf den Spuren von Marco Polo

Post autor: tomi3000 »

U mnie po odpakowaniu polskiej edycji nieprzyjemne zaskoczenie - brak polskiej instrukcji i kart pomocy. Tylko wersje czeskie. Wg sklepu w srodku powinny być 3 komplety: polski, czeski i słowacki. Ktoś tak jeszcze miał?
Awatar użytkownika
elayeth
Posty: 1051
Rejestracja: 07 sty 2009, 16:29
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 175 times
Been thanked: 192 times

Re: Auf den Spuren von Marco Polo

Post autor: elayeth »

Sprawdziłeś pod kartonem na spodzie pudła? Moja polska instrukcja była właśnie tam "ukryta". Przez chwilę też pomyślałem, że mam wybrakowaną wersję.

W instrukcji widzę też dwa oczywiste błędy na stronie nr 11. W opisue pola karty miasta zamiast mowy o nagrodzie jest błędny tekst: "To jest pole na jedną kość..." Ponadto w przykładzie na dole strony gracz musi zapłacić złoto, a nie monety.
Awatar użytkownika
elayeth
Posty: 1051
Rejestracja: 07 sty 2009, 16:29
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 175 times
Been thanked: 192 times

Re: Auf den Spuren von Marco Polo

Post autor: elayeth »

Nie wiem jak wy, ale ja po dwóch rozgrywkach jestem troche rozczarowany...
Postacie wydają się zupełnie niezbalsnsowane. Ktoś napisał, że gość pozwalający nie płacić za zajęte pola jest przegięty. Może na 4 osoby jest niezły. Ja grałem na dwie i chyba 3 razy przez całą grę coś płaciłem... Z drugiej strony mamy gościa, który daje dodatkową kostkę i kontrakty. Prosta droga do skucesu. Tak samo jak ten co daje towary, gdy przeciwnik stanie na bazarze. I znowu niejako przeciwnością jest ten co daje dodatkowe placówki... Być może, gra była testowana, ale ja uważam, że gra powinna działać pd pierwszej, czy drugiej rozgrywki. Powinna zachęcać do stosowania różnych strategii. Po tych dwóch jestem zdemotywowany do robienia czegokolwiek innego niż zbierania towarów i realizacji kontraktów. Poruszanie się i osobiste cele to tylko przy okazji... U nas ten kto podróżował był 30-40 pkt za tym, który stał i robił kontrakty... i to dwa razy. Słabo.

Do tego, nie bardzo lubię gry w których w sposób niemal bezpośredni zamieniamy towary na punkty (tak jak stone age - nudzi mnie to troche)... stąd moja nieco ostra ocena.
Awatar użytkownika
BartP
Administrator
Posty: 4716
Rejestracja: 09 lis 2010, 12:34
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 383 times
Been thanked: 885 times

Re: Auf den Spuren von Marco Polo

Post autor: BartP »

Jest stosowny temat na BGG, gdzie ktoś właśnie mówi, że kontrakty > podróże. Generalnie wszyscy go wyśmiali i przekonywali, że podróże dają więcej punktów; w połączeniu z kontraktami oczywiście. Konsensus był, że strategia na same kontrakty nie wygrywa.
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4776
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1031 times

Re: Auf den Spuren von Marco Polo

Post autor: Trolliszcze »

Potencjał punktowy strategii na same kontrakty jest mniejszy. Realizacja strategii łączącej podróżowanie i kontrakty jest trudniejsza.
Efekt?
[po dwóch rozgrywkach] Strategia na same kontrakty jest niepokonana!!!111one!oneone

Historia stara jak świat (planszówkowy) :D
dariuszkoziel
Posty: 105
Rejestracja: 18 lut 2015, 00:32
Lokalizacja: Tarnowskie Góry/ Katowice
Has thanked: 15 times
Been thanked: 2 times

Re: Auf den Spuren von Marco Polo

Post autor: dariuszkoziel »

A ja 2 razy dostałem łomot od postaci która głównie podróżowała. Zrobiła wszystkie swoje cele co dało jej dodatkowo 23 punkty. Dlatego od następnej rozgrywki będziemy je draftowac.
Awatar użytkownika
cactusse
Posty: 477
Rejestracja: 10 sty 2012, 15:50
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 390 times
Been thanked: 330 times

Re: Auf den Spuren von Marco Polo

Post autor: cactusse »

Berke Khan (darmowe wstawianie kostek) jest trochę sytuacyjny, ale daje radę w grze dwuosobowej, szczególnie, gdy na planszy nie ma kart do nabijania pieniędzy. Zresztą do pierwszej partii instrukcja sugeruje brać Raschida (ustawia kostki na dowolną wartość) i Matteo Polo (dodatkowy kontrakt i biała kostka), więc trudno się "naciąć" a w późniejszych partiach generalnie wartość postaci jest łatwiej ocenić i wybiera się z kilku dostępnych.

Btw. Ostatnio wyciągnęliśmy postacie z mini-dodatku - fajne są, Altan Ord (za każdy kolejny wystawiony domek dostaje coraz większą nagrodę) zrobił 100 punktów, Gunj Kokochin (własne pola na kostki, ruch i zasoby) zgarnęła 94 punkty.
Awatar użytkownika
elayeth
Posty: 1051
Rejestracja: 07 sty 2009, 16:29
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 175 times
Been thanked: 192 times

Re: Auf den Spuren von Marco Polo

Post autor: elayeth »

Wiecie co sobie myślę?
(i chyba zainspirował mnie ostatni segment "Tom thinks" z Dice Tower Breakfest)

... że to prawdopodobnie wszystko prawda. Być może da się grę na tyle poznać, by wygrywać stosując strategię podróżowania. I tutaj dochodzimy do istoty problemu. Wszystko wskazuje na dość dużą asymetrię w trudnościach poszczególnych strategii... tym bardziej, że wspierają je moce poszczególnych postaci. Taka asymetria i tak silne różnice są dość rzadkie w grach i to moim zdaniem jest problem dla niektórych graczy, takich jak ja... którzy grają maks 20 razy na miesiąc i szkoda im czasu na piłowanie jednej gry. Ja lubię grać "casualowo" i wiedzieć, że każda strategia daje mi podobne szanse na zwycięstwo i to już od pierwszej gry, gdzie nie znam niuansów, wszystkich kart i możliwości. Po co mam się męczyć nad strategią podróżowania, skoro dostałem ostro próbując to robić (47:85), a później wygrałem podobną różnicą, gdy zamieniliśmy się rolami? Do tego grę kupiłem pod moją lepszą połówkę, a ona wywaliła mi, że postać "pod podróże" jest bez sensu i tylko zepsułem jej humor na pół wieczoru. :wink:
Awatar użytkownika
cactusse
Posty: 477
Rejestracja: 10 sty 2012, 15:50
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 390 times
Been thanked: 330 times

Re: Auf den Spuren von Marco Polo

Post autor: cactusse »

Ależ to właśnie jest urokiem Marco Polo - przydatność postaci, akcji miast, bonusów miasteczek czy nagród z kontraktów nie jest aż tak oczywista i zmienia się z partii na partię, co zachęca do eksplorowania różnych podejść i strategii, a nie trzymania się banalnego "to ja tylko podróżuje" bądź "to ja tylko zbieram kontrakty" ;-) .

Nie warto się zrażać, bo generalnie od czwartej-piątego podejścia gra się już bardzo swobodnie i wystawienie wszystkich domków nie powinno być problemem.

A w podróżowaniu nie ma wielkiej ukrytej filozofii - ot, wystarczy dążyć do tego, by ruszyć sie więcej niż raz w rundzie, nie bać się wymieniać wielbłądów na czarne kostki (by je potem wykorzystać do ponownego ruchu), odwiedzać miasteczka (im wczesniej tym lepiej) bo ich bonusy są bardzo pomocne, i pomagać sobie kontraktami z ruchem lub zbieraniem złota z marketu (bodajże akcja za piątki daje dodatkowy ruch).
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4776
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1031 times

Re: Auf den Spuren von Marco Polo

Post autor: Trolliszcze »

Tu jest trochę jak w Dominionie. Jeśli jeden gracz pójdzie w Big Money, a drugi w Big Money plus kupi jedną Kuźnię, to ten z Kuźnią wygra :D

Analogicznie, jeśli jeden gracz pójdzie w kontrakty, a drugi w kontrakty, ale na początku gry zrobi dwa kroki do bonusu, który daje dwa różne dobra na początku rundy, to będzie miał sporą szansę wygrać. Oczywiście upraszczam, ale właśnie o to chodzi: o decyzję, jak daleko opłaca się podróżować, żeby wzmocnić punkty m.in. z kontraktów. Nie zawsze robienie wszystkich "biletów" ma sens, czasem wystarczy jeden, bo się ładnie zgrywa z dobrymi bonusami, które leżą na mapie. Poza tym należy grać z draftem postaci: losujemy tyle, ilu jest graczy + 1 i od ostatniego gracza każdy wybiera postać. Trzeba wtedy spojrzeć na mapę, zobaczyć, jakie leżą karty, jak się rozstawiły bonusy (jeżeli rozstawiacie losowo). W zależności od tych czynników podróżowanie będzie bardziej lub mniej opłacalne. Czasem gdzieś blisko leży karta, którą można jednorazowo zdobyć kilkanaście czy nawet ponad dwadzieścia złota - wtedy postać nastawiona na podróże ma sens, bo będzie za co podróżować. Z drugiej strony, jeżeli potencjał zdobywania kasy jest na planszy niewielki, podróż może się okazać trudna.

Na pewno nie można wybierać postaci w oderwaniu od tego, co jest na planszy i jakie dostało się "bilety". Mnie np. tak się ostatnio ułożyły bilety, że opłacało mi się wziąć Marco i Niccolo. Po drugiej rundzie miałem bilety wszystkie zrobione (jeden poszedł parę kroków górą, drugi dołem i gotowe) i dalej można sobie kombinować, czy już tylko kontrakty, czy jeszcze inne bonusy. Trzaskanie samych kontraktów jest proste, bo można je robić kompletnie w oderwaniu od tego, co znajduje się na planszy - wszystkie niezbędne dobra zdobędziemy przecież na rynku. Podróż jest natomiast bardzo uzależniona od tego, co na planszy - zarówno same możliwości podróży, jak i ich potencjał punktowy.
Awatar użytkownika
BartP
Administrator
Posty: 4716
Rejestracja: 09 lis 2010, 12:34
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 383 times
Been thanked: 885 times

Re: Auf den Spuren von Marco Polo

Post autor: BartP »

U nas akurat takiej sytuacji nie było, więc trudno mi się odnieść jakoś empirycznie do tego, co mówisz, ale ogólnie widzę zatem 2 opcje:
- gracie wyjątkowo do dupy w tę grę i nie wykorzystujecie podstawowych szans na punktowanie, bo może coś przeoczyliście w zasadach, albo jakiś myk wam umyka, że tak się wyrażę
- jest jak mówisz i ta strategia jest tak łatwa do zaimplementowania i dużo czasu zabierze opracowanie lepszej na podróżach, a wy na to nie macie czasu, więc chyba trzeba się gry pozbyć
Awatar użytkownika
Marx
Posty: 2420
Rejestracja: 24 sty 2016, 10:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 52 times
Been thanked: 17 times

Re: Auf den Spuren von Marco Polo

Post autor: Marx »

Z powyższych postów wnioskuję, że postacie nie są wystarczająco zbalansowane, a i niektóre strategie lepiej punktują, ale ze względy na deliaktny hype na tę pozycję i solidnie wykonanie, chciałbym was zapytać o fun podczas gry? Czy obcowanie z Marco Polo jest przyjemne? Cały czas rozpatruję zakup tej pozycji, chciałbym mieć coś lżejszego, taki gateway z koścmi dla niektórych znajomych.
Waiting is the hardest part.

Z nimi przychodzi mi się pożegnać
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4776
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1031 times

Re: Auf den Spuren von Marco Polo

Post autor: Trolliszcze »

To nie jest (IMHO) gateway, a obcowanie z grą jak to obcowanie z grą - przyjemne, jeśli nam się gra podoba lub nieprzyjemne, jeśli nam się nie podoba. Trudno tu wymyślić coś mądrzejszego.
Gateway z kostkami to raczej Zamki Burgundii.
Awatar użytkownika
Vester
Posty: 956
Rejestracja: 19 lis 2010, 11:12
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 25 times
Been thanked: 44 times

Re: Auf den Spuren von Marco Polo

Post autor: Vester »

To nie jest lekka gra. Pierwsze rundy, gdy planujesz strategię potrafią zagrzać mózg. Jesli Twoja załoga nie potrafi planować długofalowo, to przegra.

A gra jest fajna. Jest na 45 miejscu na bgg. To o czymś świadczy, nawet jeśli nie czujesz ich rankingu.

Generalnie pytanie, czy gra z pierwszej setki jest fajna trąci zawracaniem głowy.
Awatar użytkownika
Marx
Posty: 2420
Rejestracja: 24 sty 2016, 10:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 52 times
Been thanked: 17 times

Re: Auf den Spuren von Marco Polo

Post autor: Marx »

Uznaję jak najbardziej BGG, ale opinię widzę gra zbiera mieszane. Stąd moja pytanie, nie tyle o zbalansowanie gry, a same wrażenia. Dzieki za komentarz, że nie jest to gateway, to cenna informacja.
Waiting is the hardest part.

Z nimi przychodzi mi się pożegnać
Tony23
Posty: 421
Rejestracja: 03 paź 2014, 18:43
Been thanked: 5 times

Re: Auf den Spuren von Marco Polo

Post autor: Tony23 »

A imho calkiem fajny gateaway.
Jak ktos zaczyna grac w planszowki to nie wazne jaka gra i tak zbyt wielkiej strategii nie beda rozwazac.
A kosci wplywaja na pozytywny odbior, postacie sie roznia, wiec tez fajne uczucie ze nie robimy tego samego, wypelnianie kontraktow tez zwykle frajda, fajne drewniane elementy.
Gralem w MarcoPolo z osobami, ktore do tej pory graly max w Munchkina i byly mega zadowolone.
Awatar użytkownika
elayeth
Posty: 1051
Rejestracja: 07 sty 2009, 16:29
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 175 times
Been thanked: 192 times

Re: Auf den Spuren von Marco Polo

Post autor: elayeth »

Tony23 pisze:A imho calkiem fajny gateaway.
Jak ktos zaczyna grac w planszowki to nie wazne jaka gra i tak zbyt wielkiej strategii nie beda rozwazac.
A kosci wplywaja na pozytywny odbior, postacie sie roznia, wiec tez fajne uczucie ze nie robimy tego samego, wypelnianie kontraktow tez zwykle frajda, fajne drewniane elementy.
Gralem w MarcoPolo z osobami, ktore do tej pory graly max w Munchkina i byly mega zadowolone.
Sądzę, że nie jest to dobry gateway z uwagi na konieczność planowania długoterminowej strategii... Nie da się efektywnie grać intuicyjnie (co bardzo lubię) lub z "tury na turę". Wiele innych gier jest bardziej wybaczających w tej dziedzinie... ale o tym niżej.
BartP pisze:U nas akurat takiej sytuacji nie było, więc trudno mi się odnieść jakoś empirycznie do tego, co mówisz, ale ogólnie widzę zatem 2 opcje:
- gracie wyjątkowo do dupy w tę grę i nie wykorzystujecie podstawowych szans na punktowanie, bo może coś przeoczyliście w zasadach, albo jakiś myk wam umyka, że tak się wyrażę
- jest jak mówisz i ta strategia jest tak łatwa do zaimplementowania i dużo czasu zabierze opracowanie lepszej na podróżach, a wy na to nie macie czasu, więc chyba trzeba się gry pozbyć
Grałem po raz trzeci i częściowo chciałbym usprawiedliwić moje "stękanie" na tę grę... choć nadal uważam, że ma ona pewne istotne wady...
Myślę, że miałeś rację w obu punktach. Graliśmy "do dupy" nie planując zbyt skrupulatnie toru ruchu po planszy i nie draftując pod te ruchy postaci. Gdy to zrobiliśmy, różnice w ostatecznej punktacji były mniejsze, choć nadal wygrałem ja... gdyż skupiłem się na wykonywaniu kontraktów, a podróżowaniu wyszło niejako przy okazji.

Moim zdaniem zalety i wady (czysto subiektywnie) wyglądają tak:
:wink:

Zalety:
- mnogość możliwości i stosowania różnych strategii
- hard to master
- bardzo duża regrywalność z uwagi na postacie, losowo rozłożone karty i żetony
- zachęta do stosowania pozornie "trudniejszej" strategii
- daje fajne możliwości planowania kilku tur naprzód
- ważna jest analiza planszy przed rozpoczęciem gry

Wady:
- hard to master
- brak zachęty do stosowania "trudniejszej" strategii
- gra daje dużą przewagę tym, którzy ją znają, nowa osoba ma nikłe szanse na zwycięstwo (w innych grach bywa to łatwiejsze lub dużo łatwiejsze)
- pozornie fajny na gateway
- wymaga planowania kilku tur naprzód
- ważna jest analiza planszy przed rozpoczęciem gry

Widać zatem, że wiele cech występuje zarówno w zaletach i wadach... także zależy kto co lubi i pewnie dlatego gra zbiera różne opinie.
Mimo, że mi wady przeszkadzają to grę pozostawię w kolekcji, jest niezła.
Awatar użytkownika
Vester
Posty: 956
Rejestracja: 19 lis 2010, 11:12
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 25 times
Been thanked: 44 times

Re: Auf den Spuren von Marco Polo

Post autor: Vester »

Te wszystkie wady to właśnie cecha szczególna tej gry i są bardzo subiektywne. A rzecz w zaplanowaniu gry przed jej rozpoczęciem. Niby oczywistość, ale w tej grze jest to wywieszone niczym sztandar. Najwyraźniej takie podejście jest Ci obce, ale zaprorokuję, że z czasem poczujesz i ten smak. Schowaj grę do szafy i wróć za 3 lata. :)
Awatar użytkownika
Marx
Posty: 2420
Rejestracja: 24 sty 2016, 10:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 52 times
Been thanked: 17 times

Re: Auf den Spuren von Marco Polo

Post autor: Marx »

Elayeth, dziękuję za poświęcony czas i popełniony post. Jak rzadko kiedy, ale w przypadku Marco Polo mam sporo wątpliwości co do zakupu. Sam preferuję cięższe euro, ale znajomi generalnie wymiękają przy nich i kończą rozgrywki z bólem głowy, stąd pomysł na lżejszy tutył. Wady gry rzeczywiście pozostają bardzo subiektywne, ale mam ogromną chrapkę na dice placement, a niestety Grand Austria Hotel szybko nie wyjdzie. Co do wspomnianych Zamków Burgundii, zabijcie mnie, ale ta gra jest po prostu szpetna :D
Waiting is the hardest part.

Z nimi przychodzi mi się pożegnać
Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7329
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 459 times
Been thanked: 1106 times

Re: Auf den Spuren von Marco Polo

Post autor: detrytusek »

Marx pisze:Elayeth, dziękuję za poświęcony czas i popełniony post. Jak rzadko kiedy, ale w przypadku Marco Polo mam sporo wątpliwości co do zakupu. Sam preferuję cięższe euro, ale znajomi generalnie wymiękają przy nich i kończą rozgrywki z bólem głowy. Wady gry rzeczywiście pozostają bardzo subiektywne, ale mam ogromną chrapkę na dice placement, a niestety Grand Austria Hotel szybko nie wyjdzie. Co do wspomnianych Zamków Burgundii, zabijcie mnie, ale ta gra jest po prostu szpetna :D
Signoire?
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera

Wątek sprzedażowy
Awatar użytkownika
Lothrain
Posty: 3410
Rejestracja: 18 sty 2011, 12:45
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 142 times
Been thanked: 300 times

Re: Auf den Spuren von Marco Polo

Post autor: Lothrain »

Marx pisze:Elayeth, dziękuję za poświęcony czas i popełniony post. Jak rzadko kiedy, ale w przypadku Marco Polo mam sporo wątpliwości co do zakupu. Sam preferuję cięższe euro, ale znajomi generalnie wymiękają przy nich i kończą rozgrywki z bólem głowy, stąd pomysł na lżejszy tutył. Wady gry rzeczywiście pozostają bardzo subiektywne, ale mam ogromną chrapkę na dice placement, a niestety Grand Austria Hotel szybko nie wyjdzie. Co do wspomnianych Zamków Burgundii, zabijcie mnie, ale ta gra jest po prostu szpetna :D
Może i szpetna, ale jaka miodna. Grand Austria może się iść schować. Nie marudź, tylko kup :)
Awatar użytkownika
AkitaInu
Posty: 4031
Rejestracja: 12 lut 2012, 12:43
Lokalizacja: Chorzów
Has thanked: 6 times
Been thanked: 20 times

Re: Auf den Spuren von Marco Polo

Post autor: AkitaInu »

detrytusek pisze:
Marx pisze:Elayeth, dziękuję za poświęcony czas i popełniony post. Jak rzadko kiedy, ale w przypadku Marco Polo mam sporo wątpliwości co do zakupu. Sam preferuję cięższe euro, ale znajomi generalnie wymiękają przy nich i kończą rozgrywki z bólem głowy. Wady gry rzeczywiście pozostają bardzo subiektywne, ale mam ogromną chrapkę na dice placement, a niestety Grand Austria Hotel szybko nie wyjdzie. Co do wspomnianych Zamków Burgundii, zabijcie mnie, ale ta gra jest po prostu szpetna :D
Signoire?
Signorie ładniejsze od zamków? Przecież plansza gracza jest obrzydliwa :) może Bora Bora?

Wysłane z mojego D5503 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4776
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1031 times

Re: Auf den Spuren von Marco Polo

Post autor: Trolliszcze »

Bora Bora to nie gateway...
Awatar użytkownika
elayeth
Posty: 1051
Rejestracja: 07 sty 2009, 16:29
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 175 times
Been thanked: 192 times

Re: Auf den Spuren von Marco Polo

Post autor: elayeth »

Marx pisze:Elayeth, dziękuję za poświęcony czas i popełniony post. Jak rzadko kiedy, ale w przypadku Marco Polo mam sporo wątpliwości co do zakupu. Sam preferuję cięższe euro, ale znajomi generalnie wymiękają przy nich i kończą rozgrywki z bólem głowy, stąd pomysł na lżejszy tutył. Wady gry rzeczywiście pozostają bardzo subiektywne, ale mam ogromną chrapkę na dice placement, a niestety Grand Austria Hotel szybko nie wyjdzie. Co do wspomnianych Zamków Burgundii, zabijcie mnie, ale ta gra jest po prostu szpetna :D
Mój ulubiony Dice Placement to Alien Frontiers...
Awatar użytkownika
Marx
Posty: 2420
Rejestracja: 24 sty 2016, 10:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 52 times
Been thanked: 17 times

Re: Auf den Spuren von Marco Polo

Post autor: Marx »

detrytusek pisze:
Marx pisze:Elayeth, dziękuję za poświęcony czas i popełniony post. Jak rzadko kiedy, ale w przypadku Marco Polo mam sporo wątpliwości co do zakupu. Sam preferuję cięższe euro, ale znajomi generalnie wymiękają przy nich i kończą rozgrywki z bólem głowy. Wady gry rzeczywiście pozostają bardzo subiektywne, ale mam ogromną chrapkę na dice placement, a niestety Grand Austria Hotel szybko nie wyjdzie. Co do wspomnianych Zamków Burgundii, zabijcie mnie, ale ta gra jest po prostu szpetna :D
Signoire?
A własnie wczoraj rozpakowałem pudło i zaczałem studiować instrukcję. Zapowiada się bardzo ciekawie, ale to chyba dokładnie rzecz biorąc "dice drafting"?
Lothrain pisze:
Marx pisze:Elayeth, dziękuję za poświęcony czas i popełniony post. Jak rzadko kiedy, ale w przypadku Marco Polo mam sporo wątpliwości co do zakupu. Sam preferuję cięższe euro, ale znajomi generalnie wymiękają przy nich i kończą rozgrywki z bólem głowy, stąd pomysł na lżejszy tutył. Wady gry rzeczywiście pozostają bardzo subiektywne, ale mam ogromną chrapkę na dice placement, a niestety Grand Austria Hotel szybko nie wyjdzie. Co do wspomnianych Zamków Burgundii, zabijcie mnie, ale ta gra jest po prostu szpetna :D
Może i szpetna, ale jaka miodna. Grand Austria może się iść schować. Nie marudź, tylko kup :)
Ależ nie śmiem złego słowa powiedzieć na Felda :-) Nie mam jednak takiego hypa na ten tytuł, które zresztą jest słabo obecnie dostepny, i droższy. W kazdym razie, Marco Polo wg. opinii z BGG jest "wagi średniej" i gra się płynnie. Zachęcający kompromis pomiędzy lekkimi i cięższymi euro, podobnie jak cena i jakość wydania, a także wspomniana przez elayeth regrywalność . Niedługo wypłata i wtedy się odezwę z drobnym feedbackiem.
Waiting is the hardest part.

Z nimi przychodzi mi się pożegnać
ODPOWIEDZ