Marco Polo / Auf den Spuren von Marco Polo (Simone Luciani, Daniele Tascini)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- kaszkiet
- Posty: 2806
- Rejestracja: 03 maja 2013, 13:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 308 times
- Been thanked: 525 times
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
Dziękuję uprzejmie!KamradziejTomal pisze:Jest na BGG, nie są otagowane ale można znaleźć czytając temat o wersji eng w galerii jednego z użytkowników:Czy gdzieś wisi może angielska instrukcja do dodatku?
https://boardgamegeek.com/images/user/6408/matpe
- KamradziejTomal
- Posty: 1162
- Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
- Has thanked: 386 times
- Been thanked: 452 times
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
Hmmm... trudno powiedzieć, generalnie jestem za tym żeby grać zgodnie z zasadami ale w sumie gry mają bawić więc jak coś kogoś drażni to home rules przecież nie są tragedią, np. w Roll for The Galaxy wprowadziliśmy własną zasadę, że kości przydzielamy za parawanikiem ale wyrzucamy je na widoku, tak żeby każdy widział jakie oczka ma przeciwnik. Tutaj jest uproszczenie bo parę razy byłem zblokowany na jakimś polu mimo że stać mnie było na dołożenie 3 czy 4 kości. Kurcze teraz w zasadzie da się więcej podróżować co w zasadzie pewnie przełoży się na jeszcze większe wyniki.Tak, dokładnie tak to działa. Widzę że grasz w trochę inną grę niż wymyślili sobie autorzy.
Czekam na posta, że ich zasady są według Ciebie gorsze niż Twoje własne
Tak znalazłem to w swojej instrukcji naturalnie. Po rozmowie z żoną doszliśmy do wniosku że widocznie tego "Uwaga" wcześniej nie zauważyliśmy i albo na własną rękę albo pod wpływem jakichś komentarzy (może błędna interpretacja na BGG?) zadecydowałem że "czarny" liczy się jako osobny gracz.s. 6: Akcje główne - opis ogólny, pkt. 5: Każdy kolor gracza (niebieski, żółty, zielony, czerwony) może być użyty tylko raz na każdym polu akcji (patrz strona 14)
s. 14: Pozostałe zasad, pkt 2: Białe i czarne kości nie są uznawane za kości w kolorze gracza (...)
i poniżej uwaga: Nie ma limitu liczby białych lub czarnych kości, które mogą znajdować się na polu akcji
To żeby nie było że zalewam temat tylko błędną interpretacją zasad
Jak na razie mamy za sobą 6 rozgrywek z dodatkiem. Ciągle uważam że jest świetny, chociaż w dwuosobowej rozgrywce wyraźnie czuć, że jest luźniej. Rzadziej zdarza się sytuacja, że jestem zblokowany brakiem możliwości ruchu, ilością pieniędzy, wielbłądów, czy surowców. Większa ilość pól, pomocnicy, dodatkowe karty miast - to wszystko powoduje że łatwiej jest zrealizować wszystko co się da.
Ograliśmy już wszystkie postacie. Najmniej podoba mi się wersja z 6 kartami (podobna postać jest też w minidodatku), mam wrażenie że dostępne na nich akcje nie są tak silne jak zdolności innych - także tych z podstawki. Bardzo sytuacyjna ale posiadająca ogromy potencjał jest postać 5v1. Akurat tak podpasowały mi postacie do wyboru oraz miasta na mojej ścieżce że udało mi się wykręcić kosmiczny wynik 140 pkt. W ogóle tak jak się spodziewałem wyniki z dodatkiem są wyższe średnia punktów z 80 podskoczyła do co najmniej 90. Ja chyba w każdej z tych 6 partii miałem 3 cyfrowy wynik. Po początkowej mruczności przeprosiliśmy się też z pomocnikami - najczęściej łapię delikwenta który ma zniżkę na szlakach (-5 pieniędzy i -2 wielbłądy) a żona uwielbia tego, który wymaga 1 kości mniej do aktywacji akcji na bazarze.
Ogólnie dodatek uważam za bardzo udany, obiektywnie patrząc to cena jednak była wysoka ale z żoną spojrzeliśmy sobie w oczy i uświadomiliśmy sobie że wydawcy Marco Polo mogą nas grubo doić na tej grze bo pewnie wszystko kupimy choćby nie wiem jak cena byłaby zawyżona.
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
Jak się ma Marco Polo do Troyes?
"Obydwaj pochodzimy ze starożytnych plemion Obydwaj jesteśmy już na wymarciu Wszystko wokół nas zmienia się....."
moja lista
http://boardgamegeek.com/collection/use ... own=1&ff=1
moja lista
http://boardgamegeek.com/collection/use ... own=1&ff=1
- Trolliszcze
- Posty: 4776
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1031 times
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
Obie gry mają kości
Mechaniki zupełnie różne, Marco Polo na pewno jest dużo przystępniejszy. Troyes jest bardziej strategiczne, nagradza budowanie i używanie fajnych kombosów; w Marco Polo też trzeba mieć plan, ale wydaje mi się, że to bardziej taktyczna gra, gdzie trzeba maksymalnie wykorzystać to, co się ma w danej chwili. W Marco Polo duży nacisk jest położony na asymetryczność - każda postać premiuje inną strategię, ma inne mocne strony, a to fajna rzecz dla ludzi, którzy lubią za każdym razem inaczej podejść do rozgrywki. Obie gry to zacne euraski, ale Troyes sprawdzi się raczej tylko wśród wyjadaczy. Marco Polo jest też grą szybszą, w dwie osoby gramy niecałą godzinę - powiedzmy, że takie 20 minut na gracza wypada (przy czym my gramy szybko).
Mechaniki zupełnie różne, Marco Polo na pewno jest dużo przystępniejszy. Troyes jest bardziej strategiczne, nagradza budowanie i używanie fajnych kombosów; w Marco Polo też trzeba mieć plan, ale wydaje mi się, że to bardziej taktyczna gra, gdzie trzeba maksymalnie wykorzystać to, co się ma w danej chwili. W Marco Polo duży nacisk jest położony na asymetryczność - każda postać premiuje inną strategię, ma inne mocne strony, a to fajna rzecz dla ludzi, którzy lubią za każdym razem inaczej podejść do rozgrywki. Obie gry to zacne euraski, ale Troyes sprawdzi się raczej tylko wśród wyjadaczy. Marco Polo jest też grą szybszą, w dwie osoby gramy niecałą godzinę - powiedzmy, że takie 20 minut na gracza wypada (przy czym my gramy szybko).
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
Chodzi o to czy warto mieć obie gry czy jedna wystarczy? Wolę JackaTomzaq pisze:Jak Jack Daniels do Johny Walkera Oba dobreghostdog pisze:Jak się ma Marco Polo do Troyes?
"Obydwaj pochodzimy ze starożytnych plemion Obydwaj jesteśmy już na wymarciu Wszystko wokół nas zmienia się....."
moja lista
http://boardgamegeek.com/collection/use ... own=1&ff=1
moja lista
http://boardgamegeek.com/collection/use ... own=1&ff=1
- Trolliszcze
- Posty: 4776
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1031 times
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
Jeśli jesteś fanem euro i często grasz, to jak najbardziej warto mieć obie.
- Tomzaq
- Posty: 1725
- Rejestracja: 09 maja 2014, 18:27
- Lokalizacja: Silesia Superior
- Has thanked: 112 times
- Been thanked: 85 times
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
Też wolę Jacka, a pomiędzy grami stawiam znak równości, jeśli chodzi o wrażenia z gry. Są to dwie różne gry, które w różny sposób wykorzystują kości. Warto mieć je obie. W Troyes jest więcej interakcji miedzy graczami i wg mnie jest to gra trochę trudniejsza. Ale, powtarzam, obie zacne i warte uwagi. Ponadto obie bardzo regrywalne i działające w każdym zestawie graczy.
Who is John Galt?
Posiadam
Posiadam
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
Lubię euro ale nie gram aż tak często. Ostatnio w Lorenzo namówiłem żonę (nie jest planszoholiczką) i to jest głównie grane. Stąd moje pytanie czy warto mieć dwie gry o tak podobnej mechanice.Trolliszcze pisze:Jeśli jesteś fanem euro i często grasz, to jak najbardziej warto mieć obie.
"Obydwaj pochodzimy ze starożytnych plemion Obydwaj jesteśmy już na wymarciu Wszystko wokół nas zmienia się....."
moja lista
http://boardgamegeek.com/collection/use ... own=1&ff=1
moja lista
http://boardgamegeek.com/collection/use ... own=1&ff=1
- Tomzaq
- Posty: 1725
- Rejestracja: 09 maja 2014, 18:27
- Lokalizacja: Silesia Superior
- Has thanked: 112 times
- Been thanked: 85 times
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
Te gry nie mają podobnej mechaniki, ale jeżeli czasami grasz z żoną, nie planszówkoholiczką, to lepiej weź Marco Polo, bo przy Troyes może Cię znienawidziećghostdog pisze:Lubię euro ale nie gram aż tak często. Ostatnio w Lorenzo namówiłem żonę (nie jest planszoholiczką) i to jest głównie grane. Stąd moje pytanie czy warto mieć dwie gry o tak podobnej mechanice.Trolliszcze pisze:Jeśli jesteś fanem euro i często grasz, to jak najbardziej warto mieć obie.
Who is John Galt?
Posiadam
Posiadam
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
Troyes mam bo lubięTomzaq pisze:Te gry nie mają podobnej mechaniki, ale jeżeli czasami grasz z żoną, nie planszówkoholiczką, to lepiej weź Marco Polo, bo przy Troyes może Cię znienawidziećghostdog pisze:Lubię euro ale nie gram aż tak często. Ostatnio w Lorenzo namówiłem żonę (nie jest planszoholiczką) i to jest głównie grane. Stąd moje pytanie czy warto mieć dwie gry o tak podobnej mechanice.Trolliszcze pisze:Jeśli jesteś fanem euro i często grasz, to jak najbardziej warto mieć obie.
"Obydwaj pochodzimy ze starożytnych plemion Obydwaj jesteśmy już na wymarciu Wszystko wokół nas zmienia się....."
moja lista
http://boardgamegeek.com/collection/use ... own=1&ff=1
moja lista
http://boardgamegeek.com/collection/use ... own=1&ff=1
- KamradziejTomal
- Posty: 1162
- Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
- Has thanked: 386 times
- Been thanked: 452 times
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
O Panie ile fanów obu gier tyle opinii będziesz miał. Takie porównania często pojawiają się w dziale "Co kupić?"Jak się ma Marco Polo do Troyes?
O przykładowo nie zgodze się tutaj z Trolliszczem bo ja osobiście tej strategiczności w Troyes nie czuje. Karty akcji nie są widoczne od początku gry, więc trudno mi zawsze ułożyć sobie jakiś długofalowy plan. Dodatkowo w każdej chwili ktoś może Cię wypchnąć z domku (i w następnej kolejce masz 1 kość mniej której potrzebujesz) albo ktoś Ci podkupi krytyczne dla Ciebie kości od Ciebie albo od innego gracza. Prawie nigdy mój plan jaki założyłem na starcie nie wytrzymuje do końca 3 rundy.Mechaniki zupełnie różne, Marco Polo na pewno jest dużo przystępniejszy. Troyes jest bardziej strategiczne, nagradza budowanie i używanie fajnych kombosów; w Marco Polo też trzeba mieć plan, ale wydaje mi się, że to bardziej taktyczna gra, gdzie trzeba maksymalnie wykorzystać to, co się ma w danej chwili.
Z kolei w Marco Polo - czuję że mniej jest grania reakcyjnego, spokojnie mogę sobie coś zaplanować na 2 kolejki do przodu i to wykonać bez przeszkód. W Troyes bywa tak, że modyfikator kości jaki sobie przygotowałem w rundzie 2 do końca gry nie zostaje użyty.
U nas jest dokładnie na odwrót bywało, że wyciągaliśmy Troyes "bo to też kostki a gra się szybciej niż Marco Polo". Plus Troyes ma bardzo szybki setup w porównaniu do MP. U nas partyjka Troyes to 45-60 minut na dwie osoby. Marco Polo to 60-120 minut na dwie osoby. Także myślę że zależy od ekipy i preferencji.Marco Polo jest też grą szybszą, w dwie osoby gramy niecałą godzinę - powiedzmy, że takie 20 minut na gracza wypada (przy czym my gramy szybko).
Podsumowując uważam że obie gry są super i warto mieć obie. Wiem, że dużo osób na forum preferuje Troyes ale ja osobiście wszędzie wciskam swoją opinię, że w Marco Polo gra mi się przyjemniej. Nie przeszkadza mi negatywna interakcja Troyes (nawet chętnie bym w końcu zagrał w większym gronie, żeby sobie bardziej na odciski powłazić), mam wewnętrzne przekonanie, że Marco Polo jest lepiej "skrojone", wszystko mi w nim klika, pyka, gra i buczy. Troyes jest naprawdę świetne ale nie daje mi takiego poczucia.
Kup teraz jedno a potem drugie A jeszcze lepiej znajdź czy gdzieś nie dasz rady zagrać w oba przed zakupem.
Troyes:
+ Szybki setup
+ Duża interakcja
+ Fajny mechanizm przekręcania kości
+ Bardzo przemyślany jak na ilość komponentów
- Brzydki (chociaż już nie zwracam na to uwagi, poza tym to absolutnie kwestia gustu)
- Trudno coś zaplanować
- Duża interakcja (jak ktoś woli pasjans)
Marco Polo:
+ Strategia i taktyka
+ Asymetryczne postacie
+ Duża różnorodność ustawień (na pewno większa niż w Troyes)
+ Ładne wykonanie
- Mogłoby się szybciej rozkładać
Auf den Spuren von Marco Polo
I dziękuję Wam za podpowiedzi. Nie pisałem w dziale co kupić tylko tu bo raczej chodziło mi o porównanie obu gier. Ja mam jakoś tak, że niezbyt często dopytuję co kupić bo jestem świadomym planszoholikiem [emoji3]
"Obydwaj pochodzimy ze starożytnych plemion Obydwaj jesteśmy już na wymarciu Wszystko wokół nas zmienia się....."
moja lista
http://boardgamegeek.com/collection/use ... own=1&ff=1
moja lista
http://boardgamegeek.com/collection/use ... own=1&ff=1
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
Ma ktoś może ładnie stworzona instrukcje do dodatków w języku polskim?
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
Nie na jeszcze takowej. Chyba ze ktoś dla siebie robilp
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
"Obydwaj pochodzimy ze starożytnych plemion Obydwaj jesteśmy już na wymarciu Wszystko wokół nas zmienia się....."
moja lista
http://boardgamegeek.com/collection/use ... own=1&ff=1
moja lista
http://boardgamegeek.com/collection/use ... own=1&ff=1
- Trolliszcze
- Posty: 4776
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1031 times
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
Nieoficjalnie wiem, że dodatek najprawdopodobniej ukaże się po polsku. Takie info dla tych, którzy się biją z myślami, czy kupować angielski, czy czekać.
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
Ma byc tylko nie wiadomo kiedy
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
"Obydwaj pochodzimy ze starożytnych plemion Obydwaj jesteśmy już na wymarciu Wszystko wokół nas zmienia się....."
moja lista
http://boardgamegeek.com/collection/use ... own=1&ff=1
moja lista
http://boardgamegeek.com/collection/use ... own=1&ff=1
- Marx
- Posty: 2420
- Rejestracja: 24 sty 2016, 10:50
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 52 times
- Been thanked: 17 times
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
Chwała Ci dobry człowieku! A coś więcej odnośnie Lorenzo może>Trolliszcze pisze:Nieoficjalnie wiem, że dodatek najprawdopodobniej ukaże się po polsku. Takie info dla tych, którzy się biją z myślami, czy kupować angielski, czy czekać.
- Trolliszcze
- Posty: 4776
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1031 times
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
Miałem okazję porozmawiać z pracownikiem wydawnictwa, oczywiście o Lorenzo też zapytałem. W przypadku Lorenza odpowiedź nie była tak jednoznaczna, ale z rozmowy wynikało, że szanse są spore Lorenzo jest krócej na rynku i chyba jeszcze po prostu trochę pudełek musi się sprzedać. Zachęcam więc do "nękania" ich przy okazji różnych imprez, na fejsie itd. Moim zdaniem w końcu pękną
- Trolliszcze
- Posty: 4776
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1031 times
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
Na festiwalu w Brzegu znów podpytywałem ludzi z Albi (nie daję im o sobie zapomnieć) i oto, jakie informacje udało mi się uzyskać:
- Marco Polo - dodatek już klepnięty na drugą połowę roku;
- Lorenzo - wciąż nie ma decyzji, ale na pewno nie będzie w tym roku.
Mam nadzieję, że to pomoże niezdecydowanym podjąć decyzję, czy kupować ENG, czy jeszcze czekać.
- Marco Polo - dodatek już klepnięty na drugą połowę roku;
- Lorenzo - wciąż nie ma decyzji, ale na pewno nie będzie w tym roku.
Mam nadzieję, że to pomoże niezdecydowanym podjąć decyzję, czy kupować ENG, czy jeszcze czekać.
-
- Posty: 298
- Rejestracja: 05 lut 2015, 23:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 9 times
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
Zagrałem wczoraj w łącznie z dodatkiem - oboma modułami (dodatek pierwszy raz) i... wygrałem z bardzo dużą przewagą.
Gra 3 osobowa. Miałem możliwość wyboru jako pierwszy (byłem ostatnim graczem). Wybrałem Grzegorza X, a z agentów tego co pozwala ustawiać domki w Wenecji.
Jeden z graczy przede mną w pierwszej rundzie nie wybrał wejścia na ten tor, co wykorzystałem i swój pierwszy ruch przeznaczyłem na wejście tam. W kolejnych ruchach zdobyłem m.in. dodatkowego wielbłąda, wykupiłem czarną kostkę i dwukrotnie skorzystałem z agenta pozwalającego ustawić domki w Wenecji. Na końcu 3 rundy miałem już zajęte wszystkie pola w Wenecji i zacząłem korzystać z najwyższego pola, dzięki któremu mogłem za pieniądze (skorzystałem dwukrotnie z agenta, który pozwala wziąć z banku 8 monet za kostkę + 5 monet za produkt) przemieszczać się po planszy i umieszczać domki. Przed ostatnią turą miałem na planszy/ach 12 domków. W ostatniej miałem możliwość położenia kostki z wynikiem 6 na polu, które daje 1 punkt za każdy domek na planszy. Tym ruchem zdobyłem 72 punkty i zdecydowaliśmy o zakończeniu gry, bo pozostali gracze nie mieli mnie już jak dogonić.
Nie wiem, może graliśmy łamiąc jakieś zasady, ale chyba nie. Miałem trochę szczęścia, że pojawili się do wyboru odpowiedni agencji (widać zawsze 6 z 9) i na planszy była ta karta punktująca, ale trochę się obawiam, że ta postać która grałem jest za mocna i jeśli jakiś gracz będzie wiedział jak prawidłowo ją wykorzystać, to bardzo ciężko będzie z graczem mającym Grzegorza X wygrać.
Gra 3 osobowa. Miałem możliwość wyboru jako pierwszy (byłem ostatnim graczem). Wybrałem Grzegorza X, a z agentów tego co pozwala ustawiać domki w Wenecji.
Jeden z graczy przede mną w pierwszej rundzie nie wybrał wejścia na ten tor, co wykorzystałem i swój pierwszy ruch przeznaczyłem na wejście tam. W kolejnych ruchach zdobyłem m.in. dodatkowego wielbłąda, wykupiłem czarną kostkę i dwukrotnie skorzystałem z agenta pozwalającego ustawić domki w Wenecji. Na końcu 3 rundy miałem już zajęte wszystkie pola w Wenecji i zacząłem korzystać z najwyższego pola, dzięki któremu mogłem za pieniądze (skorzystałem dwukrotnie z agenta, który pozwala wziąć z banku 8 monet za kostkę + 5 monet za produkt) przemieszczać się po planszy i umieszczać domki. Przed ostatnią turą miałem na planszy/ach 12 domków. W ostatniej miałem możliwość położenia kostki z wynikiem 6 na polu, które daje 1 punkt za każdy domek na planszy. Tym ruchem zdobyłem 72 punkty i zdecydowaliśmy o zakończeniu gry, bo pozostali gracze nie mieli mnie już jak dogonić.
Nie wiem, może graliśmy łamiąc jakieś zasady, ale chyba nie. Miałem trochę szczęścia, że pojawili się do wyboru odpowiedni agencji (widać zawsze 6 z 9) i na planszy była ta karta punktująca, ale trochę się obawiam, że ta postać która grałem jest za mocna i jeśli jakiś gracz będzie wiedział jak prawidłowo ją wykorzystać, to bardzo ciężko będzie z graczem mającym Grzegorza X wygrać.
-
- Posty: 1267
- Rejestracja: 13 mar 2010, 15:24
- Lokalizacja: Chorzów
- Has thanked: 120 times
- Been thanked: 188 times
Re: Auf den Spuren von Marco Polo
A czy to pole nie daje punktów za domki na planszy, ale maksymalnie 6 ? (chyba, że to jakaś nowa karta z dodatku?)pioma10 pisze: W ostatniej miałem możliwość położenia kostki z wynikiem 6 na polu, które daje 1 punkt za każdy domek na planszy. Tym ruchem zdobyłem 72 punkty i zdecydowaliśmy o zakończeniu gry, bo pozostali gracze nie mieli mnie już jak dogonić.