Zachęciłeś mniekarawanken pisze:Dla mnie sucha znaczy, że można sobie wszystko obliczyć - w przypadku Mistfalla oznacza to zero losowości w walce. Dla niektórych to pewnie herezja ale ja osobiście lubię losowość w grach planszowych, nawet jeśli powodują, że przegrywam
Nic bardziej mnie nie lubi niż kostki i losowość, chyba że w grach wojennych 
To ciekawe bo mnie kości też nie lubią poza bitewniakami. Na szczęście ja zawsze gram dla przyjemności a nie aby wygrać.kamron6 pisze:Zachęciłeś mniekarawanken pisze:Dla mnie sucha znaczy, że można sobie wszystko obliczyć - w przypadku Mistfalla oznacza to zero losowości w walce. Dla niektórych to pewnie herezja ale ja osobiście lubię losowość w grach planszowych, nawet jeśli powodują, że przegrywam
No niestety, Talismana czy innej pseudo-gry z kościami tutaj nie uświadczyszkarawanken pisze:Dla mnie sucha znaczy, że można sobie wszystko obliczyć - w przypadku Mistfalla oznacza to zero losowości w walce. Dla niektórych to pewnie herezja ale ja osobiście lubię losowość w grach planszowych, nawet jeśli powodują, że przegrywam
Może nie o aż taką losowość mi chodziło. Ale nie lubię gier w których wystarczy wziąść kartkę + ołówek, przejrzeć stos z potworami i na tej podstawie obliczyć czy wygraliśmy czy nie [emoji14]ChlastBatem pisze:No niestety, Talismana czy innej pseudo-gry z kościami tutaj nie uświadczysz [emoji14]karawanken pisze:Dla mnie sucha znaczy, że można sobie wszystko obliczyć - w przypadku Mistfalla oznacza to zero losowości w walce. Dla niektórych to pewnie herezja ale ja osobiście lubię losowość w grach planszowych, nawet jeśli powodują, że przegrywam
Spoko, masz np. talię kart czasu czy bardzo różnorodne karty spotkań, które mogą spoooro namieszać. No i jeśli nie rozwalisz wrogów w jedną turę, zapewne dostaną posiłki. To nie jest tak, że gra pozbawiona jest nieprzewidywalnych wydarzeń, jest po prostu spora część pojedynczych elementów, które są jakoś tam do zoptymalizowania, ale pomiędzy nimi jeszcze unosi się nieprzewidywalna Mgła...karawanken pisze:Może nie o aż taką losowość mi chodziło. Ale nie lubię gier w których wystarczy wziąść kartkę + ołówek, przejrzeć stos z potworami i na tej podstawie obliczyć czy wygraliśmy czy nie [emoji14]ChlastBatem pisze:No niestety, Talismana czy innej pseudo-gry z kościami tutaj nie uświadczysz [emoji14]karawanken pisze:Dla mnie sucha znaczy, że można sobie wszystko obliczyć - w przypadku Mistfalla oznacza to zero losowości w walce. Dla niektórych to pewnie herezja ale ja osobiście lubię losowość w grach planszowych, nawet jeśli powodują, że przegrywam
Dokładnie tak, jak napisał Kuba.KubaP pisze:Spoko, masz np. talię kart czasu czy bardzo różnorodne karty spotkań, które mogą spoooro namieszać. No i jeśli nie rozwalisz wrogów w jedną turę, zapewne dostaną posiłki. To nie jest tak, że gra pozbawiona jest nieprzewidywalnych wydarzeń, jest po prostu spora część pojedynczych elementów, które są jakoś tam do zoptymalizowania, ale pomiędzy nimi jeszcze unosi się nieprzewidywalna Mgła...
Która jest bardziej regrywalna i ciekawsza?
Ja mam dokładnie odwrotnie: jakby kosztowała 200zł, to bym miał dylemat...karawanken pisze:Kurcze chyba po raz pierwszy żałuję, że cena gry nie jest większa. Jak by kosztowała ok 200 zł nie miał bym takiego dylematu
No dobrze, oto obiecana recenzja Mistfalla. Rozgadałem się jak przekupka, więc będziecie cierpieć.Nie ma co porównywać. Łączą je karty. Poza tym to zupełnie inne gry.eltadziko pisze:Mógłby ktoś porównać to do Warhammer Quest: The Adventure Card Game? ;P Obie są chyba dość podobne i nie wiem, czy brać Mistfalla, czy czekać na polską wersję WQ
Karty, kooperacja, klimat fantasy i to, że mamy do czynienia z przygodówką. Przy ograniczonym budżecie to naturalne, że stanowią dla siebie nawzajem konkurencję.pendzik pisze:Nie ma co porównywać. Łączą je karty. Poza tym to zupełnie inne gry.eltadziko pisze:Mógłby ktoś porównać to do Warhammer Quest: The Adventure Card Game? ;P Obie są chyba dość podobne i nie wiem, czy brać Mistfalla, czy czekać na polską wersję WQ
Jedyna wspólna rzecz w tych grach, to karty. Warhammer Quest to cztery zdolności na gracza, plus losowość. Mistfall, to więcej możliwości u każdej postaci, więcej postaci do wyboru, a także optymalizacja. Według mnie Mistfall daje więcej możliwości.eltadziko pisze:Mógłby ktoś porównać to do Warhammer Quest: The Adventure Card Game? ;P Obie są chyba dość podobne i nie wiem, czy brać Mistfalla, czy czekać na polską wersję WQ
Nie sądzę że będzie to możliwe w trakcie trwania kampanii. Postaram się wyjaśnić dlaczego tak jest.Rafal75 pisze:Bardzo dobra wiadomość tylko kiedy ją udostępnicie?
) DTPowiec przenosi zawartość pliku na PDF. Kiedy zakończy się ten etap, instrukcja trafi do kolejnej korekty merytorycznej i językowej. Ta, jeśli wypadnie dobrze, będzie już ostateczną i plik trafi do Rio Grande. ), ale korektorów gier na rynku po prostu nie ma. A skoro nie jest to dla kogoś "daily job" a my chcemy zachować najlepszą jakość korekty, cały proces musi potrwać. 
