The Gallerist (Vital Lacerda)

[sqb1978]

Rozmowa o samochodach to trochę spory offtopic, wróćmy do planszówek

[AnimusAleonis]

Rozmowa o samochodach to trochę spory offtopic, wróćmy do planszówek

Hahah masz rację, przecież to nie temat Kanban
Mea culpa, przepraszam kolegów za dygresje.

A wracając do Gallerist, może nie o mechanice ale o dostępności za to, co myślę może parę osób interesować: będzie robiony dodruk na poczet kampanii Escape Plan, ale z nadwyżką, która po zaspokojeniu zamówień KS będzie dostępna, i tu dobry news podobno też będzie partia przeznaczona dla magazynu w EU - i też będzie to wersja ze wszystkimi dodatkami. Czekam na odpowiedz od EGG kiedy dokładniej i w jakiej cenie i jak zamawiać, dam znać jeśli coś się dowiem.
A w między czasie jest wersja z wszystkimi rozszerzeniami dostępna od nich bezpośrednio i na 'sale': https://www.eaglegames.net/product-p/gallbnd.htm
Nawet po zniżce z dostawą pewnie cena będzie sroga, ale jeśli ktoś nie może czekać...

[adikom5777]

Tak, w 2019 roku Gallerist wróci na półki sklepowe. W tej chwili jest niedostępny u wydawcy i nie można go zamówić, dlatego brak w sklepach.

[MataDor]

Zamki Burgundii kupiłem z 8 lat temu. Wiem że gra jest na pewno dobra, z tym że jej straszny wygląd skutecznie odstraszał mnie zawsze od wyjęcia jej na stół. W efekcie nigdy jeszcze w nią nie grałem niestety.
Od gier oczekuję pięknego wykonania, a jeszcze bardziej świetnej mechaniki połączonej z klimatem. To właśnie razem dają mi gry Lacerdy (poza CO2). Słabe wykonanie skutecznie odstrasza mnie od gry, nawet jeśli gra jest bardzo dobra.
Osobiście wolałem kupić grę Lacerdy, niż za tą samą stawkę kupić nawet kilka średnio ładnych gier (niezależnie czy są dobre czy nawet bardzo dobre).
Dla mnie te wydania to takie małe dzieła sztuki wśród gier planszowych. To pozycje które zawsze z przyjemnością wyjmuje się na stół.
Od tego wydawnictwa grałem jeszcze w Empires: Age of Discovery, też jest niesamowicie wydane.

[detrytusek]

To ja włożę kij w mrowisko...
Gallerist jest genialnie wydana ale to co Ian O`Toole tam napaćkał jest...uggghh. Jedyne co jest udane to dzieła sztuki, których akurat On nie tykał. Planszę mam wrażenie narysował 10 latek z linijką i cyrklem.

[Trolliszcze]

Zamki Burgundii kupiłem z 8 lat temu. [...] Od gier oczekuję pięknego wykonania, a jeszcze bardziej świetnej mechaniki połączonej z klimatem [...] W efekcie nigdy jeszcze w nią nie grałem niestety.

A mogę zapytać, po co je w takim razie kupiłeś?

[warlock]

Od gier oczekuję pięknego wykonania, a jeszcze bardziej świetnej mechaniki połączonej z klimatem. (...) wykonanie skutecznie odstrasza mnie od gry, nawet jeśli gra jest bardzo dobra.

Sweet, czytam to a potem patrzę na Twoje BGG gdzie bardzo wysoko oceniasz Saint Petersburg, El Grande, starego Caylusa czy stare Puerto Rico - cztery majstersztyki klimatyczno-wizualne.

Osobiście wolałem kupić grę Lacerdy, niż za tą samą stawkę kupić nawet kilka średnio ładnych gier (niezależnie czy są dobre czy nawet bardzo dobre).

No zobacz, w Race for the Galaxy i Puerto Rico zagrałeś w sumie ponad 400 partii. Ile razy zagrałeś w zakupionego Lacerdę (któregokolwiek) i czy uważasz, że czas spędzony przy Race i Puerto Rico i pieniądze na nie wydane to dobra absolutnie stracone i czy nie lepiej było non stop łoić w pięknego Gallerista ?

[MataDor]

Zamki Burgundii kupiłem bo to top BGG i chciałem gry najzwyczajniej spróbować. Mam jeszcze ponad 10 gier w kolekcji kupionych z myślą że kiedyś zagram, ale na chwilę obecna tylko rozpakowanych.

Oceny na BGG są sprzed 10 lat jak widać po datach ich wpisów. W tych pięknych czasach dopiero poznawałem gry planszowe nie chce mi się edytować tych ocen.
Petersburg jest rzeczywiście potworny, nie mogę go sprzedać już od roku.
Puerto Rico to idealny entry game, ale teraz nie wyobrażam sobie w to grać. Schematyczny do kwadratu.
Teraz nie kupię żadnej gry która wygląda źle bądź słabo. To już inne oczekiwania do tego hobby niż 10 lat temu.

A Race for The Galaxy to majstersztyk duelowy. Live mam ponad 500 partii zapisanych, a online jeszcze więcej.

[Dr. Nikczemniuk]

To ja włożę kij w mrowisko...
Gallerist jest genialnie wydana ale to co Ian O`Toole tam napaćkał jest...uggghh. Jedyne co jest udane to dzieła sztuki, których akurat On nie tykał. Planszę mam wrażenie narysował 10 latek z linijką i cyrklem.

A mnie ta prostota przekonała do zakupu. Miałem też na oku Lisboę ale tam plansza wygląda jak... typowy euras

[AnimusAleonis]

Rzeczy

Słowa

Haha Stary, no daj sobie spokój, wszyscy rozumiemy Twoje stanowisko że mechanika jest najważniejsza i że dlatego twoim zdaniem gry Felda są równie dobre jak Lacerdy, a nawet lepsze bo tańsze.
Nie rozumiem dlaczego tak Ci przeszkadza że ktoś może mieć inne zdanie.
Mi wygarniasz w stylu ‘no jak dla Ciebie 400 za grę to mało’, dla MataDor wyciągasz jakieś stare recenzje i logi i palcem pokazujesz ‘o patrz tu oceniałeś i grałeś w te gry, to nie tak jak teraz piszesz’. Kurcze no nie rozumiem co chcesz udowodnić, że to co MataDor sam pisze o swoich preferencjach to nie prawda? Czy że ma to przeczytać i napisać ‘O kurde, przyłapałeś mnie, masz racje przyznaje gry Felda są lepsze a Lacerdy nie warte ceny’?

Naprawdę żyj i daj żyć, co za różnica że inni mają inną opinię i preferencje od Ciebie. A o preferencje, tylko i wyłącznie, tu chodzi, bo ja, i pewnie kilka innych osób, cenie sobie jakość, tematykę, i grafikę w grach Lacerdy, i uważam je lepszymi od gier Felda (i wielu innych).

Myślę czas zakończyć te przekonywanie się na wzajem że Feld ma super dobre i bardziej opłacalne gry, szczególnie w temacie o Gallerist Lacerdy.

To ja włożę kij w mrowisko...
Gallerist jest genialnie wydana ale to co Ian O`Toole tam napaćkał jest...uggghh. Jedyne co jest udane to dzieła sztuki, których akurat On nie tykał. Planszę mam wrażenie narysował 10 latek z linijką i cyrklem.

A mnie ta prostota przekonała do zakupu. Miałem też na oku Lisboę ale tam plansza wygląda jak... typowy euras

Częściowo się zgodzę że Gallerist może nie jest najlepszą pracą O'Toola - kilka innych jego projektów bardziej błysnęło moim zdaniem - ale na pewno nie jest złą. Jednak jak [user]"Dr. Nikczemniuk"[/user] napisał, mi też się ta 'prostota' podoba. Ogólnie lubie O'Toola i to co na razie widać w Escape Plan bardzo mi się podoba, nie mogę się doczekać gry.

Zamki Burgundii kupiłem z 8 lat temu [..] W efekcie nigdy jeszcze w nią nie grałem niestety.

Rozumiem, u mnie było podobnie, choć nie tak skrajnie: Zamki z ponad pół roku zbierały kurz na półce zanim się za nie zabraliśmy bo po prostu przez grafikę zawsze łapaliśmy za coś bardziej... przyciągającego oko.

[Paskudnik]

Gry Lacerdy są świetnie wykonane i grafikę mają na wysokim poziomie. Będę mógł wyjąć Vinhos Delux za pięć lat i będzie wyglądać dobrze. Trudno to powiedzieć o grach Felda, które wykonanie mają ok, ale albo prawie że nie mają grafiki (Zamki) albo taką która, dla mnie osobiście, wydaje się 'stara' tuż po wyjęciu z pudełka.

Pełna zgoda - gdyby nie to, że za W roku smoka zapłaciłem 40 zł w czarny piątek, to byłbym nieźle rozczarowany z powodu grafiki. Trochę przypomina mi to duże fiaty 125p, które wyglądały staro już od momentu wyjechania z fabryki

Teraz nie kupię żadnej gry która wygląda źle bądź słabo. To już inne oczekiwania do tego hobby niż 10 lat temu.

Tu kolegę rozumiem - z wiekiem też dorobiłem się czegoś podobnego...

A ja swojego Gallerista ostatnio sprzedałem i bardzo się z tego cieszę Chociaż pod względem jakości wydania byłem zachwycony.

[Trolliszcze]

No dobrze, miłośnicy pięknych grafik i Lacerdy - a co by było, gdyby, o zgrozo!, kolejną jego grę wydała Alea w paskudnej szacie graficznej? @MataDor, rozumiem, że byś odpuścił? @AnimusAleonis - kupiłbyś za stówkę, czy żal by było na takie paskudztwo? Może więc za czterdzieści, jak @Paskudnik? xD

[Dr. Nikczemniuk]

No dobrze, miłośnicy pięknych grafik i Lacerdy - a co by było, gdyby, o zgrozo!, kolejną jego grę wydała Alea w paskudnej szacie graficznej? @MataDor, rozumiem, że byś odpuścił? @AnimusAleonis - kupiłbyś za stówkę, czy żal by było na takie paskudztwo? Może więc za czterdzieści, jak @Paskudnik? xD

Byłoby tak samo jak z Zamkami Burgundii Czyli grałbym i ciągle się zastanawiał czemu to takie niechlujne...

[AnimusAleonis]

No dobrze, miłośnicy pięknych grafik i Lacerdy - a co by było, gdyby, o zgrozo!, kolejną jego grę wydała Alea w paskudnej szacie graficznej? @MataDor, rozumiem, że byś odpuścił? @AnimusAleonis - kupiłbyś za stówkę, czy żal by było na takie paskudztwo? Może więc za czterdzieści, jak @Paskudnik? xD

Nie do końca rozumiem cel pyania. Sprawiasz wrażenie jakbym ja, i inne osoby które wymieniłeś, kupowali wszystkie gry Lacerdy ponad wszystko. A cokolwiek nie ładnego nie kupuję. To trochę absurdalne i tak nie jest. Mamy wiele gier w kolekcji, ładne, mniej ładne, lepsze, gorsze, tez i Felda, ale nijak ma się to do sedna o którym była mowa.

Powtórzę: dla mnie wykonanie, jak i dobre i głębokie połączenie tematu i mechaniki są, obok mechaniki, najważniejszymi, i nieodłącznymi, elementami które wpływają na moją ocenę gry. Każdej gry, prócz abstrakcyjnych gdzie temat nie ma znaczenia, ale wykonanie oczywiście nadal tak. I uważam że na ogół gry Lacerdy spełniają te kryteria dla mnie o wiele bardziej i częściej niż gry Felda. Tyle.

Nie jetem jak warlock że mogę powiedzieć że gra która ma świetną mechanikę ale słabe wszystko inne jest dobrą grą/produktem, i tak samo w innych skrajnościach: nie powiedziałbym nigdy że gra która jest super ładna i super wydana, i ma multum pięknych figurek czy tam czegokolwiek ale przeciętna i średnią mechanikę jest dobrą grą. Nie rozumiem dlaczego to tak kwapi i bulwersuje.

Nie mam, ani nie kupowałem, każdej gry Lacerdy, CO2 dla mnie był kompletnym nietrafianiem (głównie tematycznie ale nie tylko), Kaban też mi super nie podszedł (częściowo z powodu grafiki pierwszej edycji) i tak naprawdę kiedy Gallerist poszedł na sprzedaż by zafundować Escape Plan (i przy okazji ceny Gallerista są ostatnio tak napompowane że zostało mi na jeszcze parę rzeczy) został tylko Vinhos Delux, który pewnie zostanie na długo.

Wiec w odpowiedzi na Twoje pytanie: nie mam pojęcia zależy jaka gra by to była.

[Trolliszcze]

Nie do końca rozumiem cel pyania. Sprawiasz wrażenie jakbym ja, i inne osoby które wymieniłeś, kupowali wszystkie gry Lacerdy ponad wszystko. A cokolwiek nie ładnego nie kupuję. To trochę absurdalne i tak nie jest.

Nie jest to do końca absurdalne, skoro @MataDor napisał wyżej, cyt:

Teraz nie kupię żadnej gry która wygląda źle bądź słabo. To już inne oczekiwania do tego hobby niż 10 lat temu.

Zakładam więc, że gdyby Lacerda wydał najlepszy swój tytuł ever - i wyprodukowałaby go w paskudnej szacie graficznej Alea - to MataDor by nie kupił. Czy zakładam słusznie? Nie wiem, dlatego pytam, ciut rozbawiony padającymi w tym wątku wypowiedziami. Plus pytam z przymrużeniem oka - nowy jesteś na forum, to może jeszcze nie kumasz, że nie każde pytanie jest zadawane ze śmiertelną powagą

[AnimusAleonis]

Plus pytam z przymrużeniem oka - nowy jesteś na forum, to może jeszcze nie kumasz, że nie każde pytanie jest zadawane ze śmiertelną powagą

Nie no, jeśli tak wypadła moja wypowiedz to przepraszam nie taka intencja. Jeszcze przeważnie piszę ze słownikiem i 'słownikiem słów bliskoznacznych' (haha co za nazwa na prosty 'thesaurus' ) w ręku więc może słowa które używam trochę nie są dobrze dobrane, a pisze też może nadmiar bo chcę dokładnie wyartykułować myśl - ale tez nie piszę ze śmiertelną powagą

A jeśli Lacerda wypuściłby jak piszesz paskudztwo to pewnie bym spróbował i jeśli dobrze by się grało - i cena była adekwatna do wyglądu jak w przypadku Zamków - to bym na jakiejś promocji kupił i bym grywał dokładnie jak Dr. Nikczemniuk opisuje, sięgając po tytuł coraz rzadziej aż pewnego dnia bym się zastanawiał po co to paskudztwo trzymam na półce i skończyło by się na sprzedaży albo jakiejś wymianie.

[michal2014]

Kurcze Panowie drodzy.
Czytam te wasze wywody, argumenty, podśmiechujki itp.

Nie szkoda wam czasu, za chwile się z tego zrobi jakaś niepotrzebna awantura.

Każdy ma swoje indywidualne oczekiwania co do gier.

Ja na przykład też mam w swoim top 10 brzydkie gry, np Puerto, RftG, Troyes itp. Gry, które wiele osób moze odtrącić sam wygląd.
Część z nas czasem od początku czasem z biegiem czasu kształtuje swój indywidualny gust.

Mi kiedyś podobały się gry, które nie miały powiązania tematu z mechaniką. Ważne, że paliły zwoje.
Z biegiem czasu wolę gry, które posiadają jedno i drugie. I dlatego cenię sobię gry np. Vitala Lacerdy.
Grając w nie czuję się jak Galerzysta, jak duża korporacja, która walczy z zanieczyszeniem ( Co2 ), jak producent wina ( Vinhos ).
lub jak firma mająca rzeczywisty wkład w rozwój przemysłu w grach Brass czy Nippon.
Mniej bawi mnie już gry Felda... Bruxelles, Concordia czy każda, w której nie potrafię się wczuć w klimat.

Jako ciekawostkę powiem, ze nawet w gre GOA do dnia dzisiejszego potrafię się wczuć w klimat. Kwestia przestawienia.

Kazdy z nasz szuka czegoś co da mu frajdę, przy czym będzie się dobrze bawił. CZy to będzie suche jak wiór MACAO, czy mega klimatyczne jak dla mnie Vinhos,

Ważne, żeby gry sprawiały nam radość.

Z waszych wpisów nie wiele wynika i niczego to nie zmieni. Każdy zapewne pozostanie przy swoim zdaniu.

Ps. Mi akurat z gier Lacerdy Gallerist podoba się najmniej.
Ps2. Zrobiłem sobię odskocznie, kupiłem i pobawiłem się dziś w brzydkie i suche Lorenzo il Magnifico. I jestem grą zachwycony.
Można się bawić? Można.

Co tu więcej mówić. Gry planszowe to POTĘGA !
Pozdrawiam i życze miłego weekendu.

[kmd7]

Popieram przedmówcę. Jako niespotykanie spokojny człowiek , rzadko udzielam się w takich dyskusjach. Ale wszystkie czytam . O dziwo, Zamki Burgundii mi się podobają, Gallerist się podoba, Lorenzo się podoba, w Goa zagram z przyjemnością. Ale mi to nawet własnoręcznie wydrukowany Micropul się podoba . Fakt, wraz z ilością poznanych gier rosną wymagania co do następnych tytułów. Bardziej jednak interesują mnie "brzydkie", ale ciekawe gry, niż piękne i nudne.
Gallerist chyba dożywotnio zostanie w mojej kolekcji, pomimo, że nie tak często wjeżdża na stół, jak chciałbym. W tej na pozór skomplikowanej grze zasady są elegancko intuicyjne i na dodatek opakowane są w temat. Albo odwrotnie, jak kto woli .

[Paskudnik]

No dobrze, miłośnicy pięknych grafik i Lacerdy - a co by było, gdyby, o zgrozo!, kolejną jego grę wydała Alea w paskudnej szacie graficznej? @MataDor, rozumiem, że byś odpuścił? @AnimusAleonis - kupiłbyś za stówkę, czy żal by było na takie paskudztwo?

Zakładam więc, że gdyby Lacerda wydał najlepszy swój tytuł ever - i wyprodukowałaby go w paskudnej szacie graficznej Alea - to MataDor by nie kupił.

Wypraszam sobie!!!

sięgając po tytuł coraz rzadziej aż pewnego dnia bym się zastanawiał po co to paskudztwo trzymam na półce i skończyło by się na sprzedaży albo jakiejś wymianie.

No halo??!!


Przy okazji - ja też bym nie kupił No chyba, że za 40 zł

[AnimusAleonis]

No dobrze, miłośnicy pięknych grafik i Lacerdy - a co by było, gdyby, o zgrozo!, kolejną jego grę wydała Alea w paskudnej szacie graficznej?

Wypraszam sobie!!!

Hahaha

No ale właśnie, ciekaw jestem jak mocno Lacerda musiałby być przyparty do muru by coś takiego zrobić, bo raczej widać że dla niego wizualna strona jest bardzo ważna.

[konrad.rymczak]

No ale właśnie, ciekaw jestem jak mocno Lacerda musiałby być przyparty do muru by coś takiego zrobić, bo raczej widać że dla niego wizualna strona jest bardzo ważna.

A widziałeś pierwsze wydanie Vinhos?

[warlock]

Haha Stary, no daj sobie spokój (...)
Nie rozumiem dlaczego tak Ci przeszkadza że ktoś może mieć inne zdanie. (...)
Mi wygarniasz w stylu (...)
Naprawdę żyj i daj żyć (...)

Myślę, że jedyną osobą, która złapała totalną spinę w tym wątku i rozdmuchuje to co napisałem z lekkim przymrużeniem oka do jakichś granic absurdu (że Ci coś wygarniam, że nie daję żyć innym, LOL) jesteś Ty. Zaczynasz tu robić jakąś krucjatę przeciwko mnie jako wszelkiemu złu czy jak? Jesteś jakiś strasznie przewrażliwiony, zupełnie nie wiem po co.

wyciągasz jakieś stare recenzje i logi i palcem pokazujesz ‘o patrz tu oceniałeś i grałeś w te gry, to nie tak jak teraz piszesz’. Kurcze no nie rozumiem co chcesz udowodnić, że to co MataDor sam pisze o swoich preferencjach to nie prawda? Czy że ma to przeczytać i napisać ‘O kurde, przyłapałeś mnie, masz racje przyznaje gry Felda są lepsze a Lacerdy nie warte ceny’?

Jeśli ktoś mi mówi, że nie może patrzeć na filmy z lat 50-tych i 60-tych bo nie trawi przestarzałych efektów i ogląda tylko współczesne kino, mocne pod względem zarówno scenariusza jak i produkcji/efektów specjalnych, a potem przeglądam jego filmweba i na swojej liście top filmów ma same oldschoolowe produkcje, to po prostu pytam z czego ta nieścisłość wypowiedzi wynika. Jeśli Matador mówi, że z biegiem czasu jego wymagania względem gier wzrosły to spoko, taka odpowiedź mi wystarczy. Ale wszystko co pisał stało na pierwszy rzut oka w totalnej sprzeczność z tym, jak oceniał gry na BGG. Tylko tyle .

[Paskudnik]

No ale właśnie, ciekaw jestem jak mocno Lacerda musiałby być przyparty do muru by coś takiego zrobić, bo raczej widać że dla niego wizualna strona jest bardzo ważna.

A widziałeś pierwsze wydanie Vinhos?

Posiadam pierwsze wydanie Vinhos i bardzo się cieszę, że udało mi się je kupić w dobrym stanie już po wydaniu nowego (dzięki, Sillue!) i zdecydowanie chciałem mieć właśnie to "stare". Naprawdę, czy tylko ja uważam, że nowe wydanie jest graficznie o wiele gorsze i że te biało-różowo-pomarańczowe kolorki pasują do kręcącej się dookoła wina tematyki znacznie mniej, niż pierwsze wydanie??

Sorry za offtop Vinhosowy, ale widzę, że tutaj dyskusja jest już o wszystkim

[AnimusAleonis]

Słowa.

Specjalnie wyolbrzymiałem by nadać żartobliwy ton, tak jak Ty nie pisałem tego na serio
Jeśli źle to odebrałeś to przepraszam, moja polszczyzna może nie jest jeszcze na tyle dobra że moja intencja przeszła w przekazie.

Po prostu nie wydaje mi się przeciętne lub wyluzowane po przeczytaniu kogoś postu przeszukiwanie jego historii gier by znaleźć nieścisłości w wypowiedzi. No ale widzę że to raczej mierzenie moją miarką, więc jeśli poczułeś się atakowany przepraszam, nie było to moją intencją

A widziałeś pierwsze wydanie Vinhos?

Hahaha widziałem przypisuje to faktowi że Lacerda jeszcze nie znał O'Toola

Ale mówiąc szczerze pierwsze wydanie Vinhos nie było dla mnie tak złe, po prostu grafika była za bardzo jak z książki dla dzieci (co nie znaczy że zła) jak na temat gry. Już bardziej mi się nie podobało pierwsze wydanie Kanban... znacznie bardziej.

Posiadam pierwsze wydanie Vinhos i bardzo się cieszę, że udało mi się je kupić w dobrym stanie już po wydaniu nowego (dzięki, Sillue!) i zdecydowanie chciałem mieć właśnie to "stare". Naprawdę, czy tylko ja uważam, że nowe wydanie jest graficznie o wiele gorsze i że te biało-różowo-pomarańczowe kolorki pasują do kręcącej się dookoła wina tematyki znacznie mniej, niż pierwsze wydanie??

Mi się bardziej podoba drugie, bardziej... 'poważne'? I też wydaje mi się czystsze, co osobiście preferuje bo łatwiej mi znaleźć rzeczy na planszy.

[konrad.rymczak]

Naprawdę, czy tylko ja uważam, że nowe wydanie jest graficznie o wiele gorsze [...]

Ja nie napisałem, że stare jest złe. Pierwsze wydanie ma wygląd typowy dla klasycznych euro (a dokładnie typowy dla
What's Your Game?, który bardzo lubię) - więc przeczy tezie kolegi o wykonaniu gier Lacerdy.

Osobiście lubię techniczny styl Iana, więc nowy Vinhos i sam Gallerist podoba mi się bardziej (samo wykonanie to już mistrzostwo), jednak nigdy bym nie skreślił gry za styl