). W G. plansza wygląda estetycznie ale jest linijkowa. Tak jakby architekt coś wykreślił - brakuje tam miękkości. W Vinhosie ta miękkość jest i kolorystycznie żywiej (bo to w końcu słoneczna Portugalia) no i jeszcze te beczki 
. CO2 też ma swój urok choć temat ciężki ale graficznie wszystko się zgadza. Kanban wygląda trochę cukierkowo ale mnie to nie razi.
detrytusek pisze:Mam dokładnie tak jak Apos (po prostu odgapił
Mi też wyszukiwarka nic nie wypluła, ale coś ostatnio szwankowała, wiec wolałem się upewnić, żeby nie mnożyć Bytów ponad potrzebę. ). Czy jest ewentualnie szansa na polskie wydanie? Co sądzicie o dodatkach z KS? Warto je dokupić (jak szaleć to szaleć ? 
Nie wiem. Jako fan Splottera nie dziwią mnie kwoty 300zł za planszówkęrafaelus pisze: Chciałem się jednak ostatecznie upewnić, czy na pewno warto wydać około 300 zł na tę grę (tak, ktoś mnie musi wypchnąć z szeregu ).
Nie wiem ale nie ma znaczenia. Gra jest niezależna językowo. Polska instrukcja wisi na BGG.rafaelus pisze:Czy jest ewentualnie szansa na polskie wydanie?
Nie wiem. Póki co wiem, że muszę kupićrafaelus pisze:Co sądzicie o dodatkach z KS? Warto je dokupić (jak szaleć to szaleć ?
2 totalnie inne gry. Jedynie ciężar podobny bo kombinowania jest od groma. Graficzne lepiej stoi Tricerion. Wydanie fajniejsze, wg mnie ma Gallerist. Niemniej zarówno w przypadku Gallerist jak i Trickeriona i jedno i drugie stoi na najwyższym poziomie. Trickerion ma 1 minus - jest zależny językowo. Fakt, ma być spolszczenie ale póki co nie ma. Ja zdecydowanie polecam obie choć bardziej ciągnie mnie do Triceriona, zresztą w piątek, mam nadzieję, uda się zagrać ponownierafaelus pisze:Ewentualnie miło będzie, jeśli znajdzie się ktoś, kto grał zarówno w The Gallerist, jak i w Trickerion i będzie w stanie porównać te gry.
A ja grałem w obie i jeżeli chodzi o stopień dopracowania mechanicznego to gallerist bije o trickeriona dość mocnorafaelus pisze:Szukam sobie jakiegoś cięższego Euro, które daje sporo satysfakcji, a jednocześnie jego tematyka wprowadza klimat i łączy się spójnie z mechaniką. Do tej pory klimatycznie bardzo spodobało mi się Viticulture (nie jest to może ciężka gra, ma sporą losowość związaną z kartaki, ale klimat robi swoje).
Przeczytałem cały wątek, na podstawie którego gra The Gallerist bardzo mi się podoba. Chciałem się jednak ostatecznie upewnić, czy na pewno warto wydać około 300 zł na tę grę (tak, ktoś mnie musi wypchnąć z szeregu
Ewentualnie miło będzie, jeśli znajdzie się ktoś, kto grał zarówno w The Gallerist, jak i w Trickerion i będzie w stanie porównać te gry.
300zł nie jest dużą kwotą za tą grę, biorąc pod uwagę jakość wykonania i ilość tektury Znam obie te gry i dla mnie obie są bardzo dobre. W Trickerionie chyba bardziej można zanurzyć się w klimat, poza tym bardzo ważne jest doskonałe planowanie. W dwie osoby świetnie się to sprawdza. Nie zgodzę się z opiniami, że w Trickerionie nie ma kontroli. Cała gra polega na kontroli i planowaniu. Tam nie ma praktycznie żadnej losowości, wszystko można (da się) zaplanować - tylko trzeba mieć plan B i C - widzieć różne scenariusze w zależności od tego co zaplanował przeciwnik. Gra zupełnie inna mechanicznie niż The Gallerist. Gallerist to taka perełka, wszystko dopracowane, i mechanicznie i bardzo czytelnie, przejrzyście, jeśli chodzi o grafiki. Też ciężki, do pomyślenia. Trickerion jest chyba bardziej rozbudowany. Trudno wybrać akurat między tymi dwomarafaelus pisze:Szukam sobie jakiegoś cięższego Euro, które daje sporo satysfakcji, a jednocześnie jego tematyka wprowadza klimat i łączy się spójnie z mechaniką. Do tej pory klimatycznie bardzo spodobało mi się Viticulture (nie jest to może ciężka gra, ma sporą losowość związaną z kartaki, ale klimat robi swoje).
Przeczytałem cały wątek, na podstawie którego gra The Gallerist bardzo mi się podoba. Chciałem się jednak ostatecznie upewnić, czy na pewno warto wydać około 300 zł na tę grę (tak, ktoś mnie musi wypchnąć z szeregu
Ewentualnie miło będzie, jeśli znajdzie się ktoś, kto grał zarówno w The Gallerist, jak i w Trickerion i będzie w stanie porównać te gry.
Zapraszamy do Legionowamat_eyo pisze:Wiem, że to może trochę offtop, ale może ktoś z Warszawy ma Gallerista i chciałby się umówić na partyjkę?
. Ale na poważnie jako że Gallerista nie odmawiam to nie widzę przeszkód. Może poza taką że z terminami w grudniu może być ciężko. Nie musi być grudzień, z tym Legionowem może być gorzejhutriel pisze:Zapraszamy do Legionowamat_eyo pisze:Wiem, że to może trochę offtop, ale może ktoś z Warszawy ma Gallerista i chciałby się umówić na partyjkę?
ale dziękuję za propozycję, w stosownym czasie na pewno się odezwę na pw. Setup Gallerista trwa dłużej niż dojazd z Warszawy do Legionowa SKM-kąmat_eyo pisze:Nie musi być grudzień, z tym Legionowem może być gorzej
.
Hejka.detrytusek pisze:Vinhos jest jeszcze ciut inny bo tam całkiem sporo możemy zrobić nie w swojej turze (dużo więcej niż w CO2 jak ktoś nam zepchnie naukowca). Ile trwał setup, a ile rozgrywka? Oczywiście prawie nic o grze nie wiem i to tylko moje wrażenia ale czy to nie tak, że moja galeria nie zapełnia się tymi ślicznymi obrazami bo trzeba je sprzedać i znów mniej kolorowo na swojej planszy?tequira pisze:Moim zdaniem gra kończy się zbyt szybko, choć w sumie trwa kilka godzin. Jednak rozgrywka i klimat są tak wciągające, że planów mamy ogrom.
Na pewno zdecydowanie nie uda nam się zrobić wszystkiego co zaplanowaliśmy, kluczowe są zatem kick-outy, one nam dają dodatkowe akcje, które pozwalają
sporo spraw nadgonić, ale to tylko rozbudza nasze chęci i plany i chcemy jeszcze więcej. Ciężko powiedzieć, co znaczy w tej grze porządnie rozwinąć, ja mam odczucie,
że soczyście uda nam się wejść w rynek dzieł sztuki, ale zbyt szybko czujemy chłód wynikający ze zbliżającego się końca gry.
Nam nie udało się wypromować artystów zbyt wysoko, nie było arcydzieł, być może to błąd wynikający z pierwszej rozgrywki ale zabrakło czasu lub większego skupienia na danym artyście.
Ja kompletnie położyłem temat asystentów i choć spekulowałem i zrealizowałem sporą część celów, to przegrałem znacznie. Niczego nie żałuję
Moim zdaniem na pewno jest krótko, może nawet bardzo krótko, Caverna to nie jest, nie czujemy tego "spełnienia", w Vinhosa nie grałem, CO2 jest zdecydowanie dużo lżejsze i faktycznie raczej się realizuje plany.
Źle się wtedy wyraziłem. W swojej turze ale jakby poza swoim normalnym ruchem - chodzi o wypychanie beczek -> grasz dobrzemichal2014 pisze:
Hejka.
Co w Vinhos możemy zrobić w nie swojej turze?
Gralem jak na razie 4 razy.
Może czegoś rzeczywiscie nie doczytałem i gram źle , ale raczej nie pamiętam, żeby było można zrobić cokolwiek w podczas tury innego gracza.
Pozdrawiam.
Po pierwsze zapraszam do wątku z zasadami.kamilpr pisze:A czy mając cel np. ze za sprzedanie któregoś dzieła dostajesz na koniec gry 5 kasy to działa to wielokrotnie czy tylko raz ?
Oraz czy gdy masz wsadzonego asystenta na rynek międzynarodowy bo spełniłem wymagania co to dzieła to wsadzjąc kolejnego asystenta na wiersz który ma te samo dzieło musisz miec 2 takie dzieła (sprzedane lub posiadane) czy wystarczy nadal te samo 1 dzieło ?