Fury of Dracula 3 / 4 ed (Frank Brooks, Stephen Hand, Kevin Wilson)

Tutaj można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SA INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Halloween
Posty: 1494
Rejestracja: 18 lis 2018, 13:02
Has thanked: 56 times
Been thanked: 86 times

Re: Fury of Dracula 2015

Post autor: Halloween »

kastration pisze: 13 maja 2019, 22:46 Bardzo ciekawe spostrzeżenia, miło poczytać po przerwie. Ja bardzo lubię Draculę, w zasadzie nie będę się powtarzał z tym, co powyżej, że jest to dobra gra umysłów. Moja grupa nie optymalizuje aż tak (gramy jednak bardzo rzadko w ten tytuł). Klimat jest niesamowity. Ale niestety tytuł cierpi na jedną poważną, naprawdę poważną bolączkę. Gdy trafiliby się optymalizatorzy (a i bez nich Dracula musi pobawić się w grę umysłów - dużo gry dzieje się nad stołem), to w nocy łowcy nie chcą jednak ciągnąć kart, a bez tego... Dracula nie ma ich, jak zdobyć. W recenzji Gambita było to wyłuszczone, jest to przykry element, bo jak mówi przedmówca, karty grają sporą robotę tutaj. A bez nich nie tylko Dracula ma mniejsze szanse, ale i dodatkowo nie ma niczego do roboty (prócz standardowymi ruchami). Tu bym widział potrzebę usprawnienia jak już, bo jak zasiądzie euro-grono, to na upartego nie pozwolą Draculi na dociągnięcie karty, a tu klimat już się pogorszy. Dyskutowaliśmy o tym, ale my w sumie gramy do posiedzenia (starcia matematyczne są przy innych tytułach), dobra zabawa jest, piękne wykonanie, czuć to coś w tej grze, nawet rzadkich posiedzeń. Jednak jeśli ktoś gra częściej, to może być problem. To tylko taki głos poboczny, ale jestem ciekaw ewentualnych refleksji.
Tak jedną bardzo, ale to BARDZO poważną bolączkę - czas gry oscylujący wokół 3 godzin w lekkiej z zamierzenia i losowej przygodówce. Kolejnej partii moze nie byc bo zaczyna się znużenie, patrzenie w telefony - rozminięcie się gry z oczekiwaniami odnośnie gatunku. Naprawde rzadko widzialem w grach, ze ktos przepraszajaco mowi, ze ma sie jak ratowac. A tak zareagowal wampir jak go osaczylismy po 2godzinach - wiecie co, bo ja mam karty i moge całkiem uciec... Ja pytalem o optymalizacje żeby ratowac ten tytuł pokazac, ze są taktyki skracające czas gry - żebysmy jeszcze raz zagrali.

Jeżeli ktoś myśli, że w tej edycji jest niesamowity klimat to szczeka mu opadnie jak zobaczy Wampira Sfery z wczesnych lat 90tych (polski Fury of Dracula 1sza edycja). Akcja sie dzieje na terytorium Polski pod zaborami. Mapa lepsza niż w Chaosie w Starym Świecie. Kalisz tez będziesz mial na mapie!
Miszon
Posty: 2491
Rejestracja: 22 sie 2015, 13:48
Has thanked: 1001 times
Been thanked: 490 times

Re: Fury of Dracula 2015

Post autor: Miszon »

3 godziny graliśmy tylko za pierwszym razem. Potem było 1,5-2.
Ja widzę inny minus: jak jest dużo walk i trafi się postać ktora jest w innym rejonie mapy i odcięta od walk. Siedzi o patrzy a reszta walczy, a to z Dracula, a to z innymi wampirami. Raz nam się trafiło że kolega wykonał 2 krótkie ruchy w sumie poniżej minuty, a przed nimi, między nimi i po nich reszta sie nonstop tłukła. Wiadomo jaką miał minę.
planszomania.pl - 10%
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
MiXB
Posty: 548
Rejestracja: 05 lut 2019, 11:38
Has thanked: 21 times
Been thanked: 89 times

Re: Fury of Dracula 2015

Post autor: MiXB »

kastration pisze: 13 maja 2019, 22:46 Bardzo ciekawe spostrzeżenia, miło poczytać po przerwie. Ja bardzo lubię Draculę, w zasadzie nie będę się powtarzał z tym, co powyżej, że jest to dobra gra umysłów. Moja grupa nie optymalizuje aż tak (gramy jednak bardzo rzadko w ten tytuł). Klimat jest niesamowity. Ale niestety tytuł cierpi na jedną poważną, naprawdę poważną bolączkę. Gdy trafiliby się optymalizatorzy (a i bez nich Dracula musi pobawić się w grę umysłów - dużo gry dzieje się nad stołem), to w nocy łowcy nie chcą jednak ciągnąć kart, a bez tego... Dracula nie ma ich, jak zdobyć. W recenzji Gambita było to wyłuszczone, jest to przykry element, bo jak mówi przedmówca, karty grają sporą robotę tutaj. A bez nich nie tylko Dracula ma mniejsze szanse, ale i dodatkowo nie ma niczego do roboty (prócz standardowymi ruchami). Tu bym widział potrzebę usprawnienia jak już, bo jak zasiądzie euro-grono, to na upartego nie pozwolą Draculi na dociągnięcie karty, a tu klimat już się pogorszy. Dyskutowaliśmy o tym, ale my w sumie gramy do posiedzenia (starcia matematyczne są przy innych tytułach), dobra zabawa jest, piękne wykonanie, czuć to coś w tej grze, nawet rzadkich posiedzeń. Jednak jeśli ktoś gra częściej, to może być problem. To tylko taki głos poboczny, ale jestem ciekaw ewentualnych refleksji.
No to z drugiej beczki pytanie: co robią łowcy jeśli nie ciągną kart nocą? Ruszyć się nie mogą, leczyć nie zawsze się trzeba, używać umiejętności tak na dobrą sprawę to jedynie Mina i może Helsing mogą od początku, a jak Szlak jeszcze nie odkryty i po dwa bilety w rękach już są to nagle okazuje się, że łowcy sami sobie ograniczają zabawę tak jak Draculi. Nieciągnięcie kart nocą to typowy błąd nowicjusza w mojej opinii. Zazwyczaj koło piątku nocą nie da się robić nic innego zwłaszcza Lordem i Doktorem, chyba że ktoś lubi wymieniać sobie bilety co noc. Jasne możesz "Odpoczywać", ale tu jest szkopuł - jak przyjdzie co do czego to Łowcy potrzebują kart wydarzeń o wiele bardziej niż Dracula. Dracula to taki Bismarck - chowa się i ucieka, a nawet jak go znajdziesz to lepiej miej DUŻO trików w swojej ręce bo to on jest tym silniejszym, nie ty. Oczywiście nie mówię, że każdy łowca powinien dociągać karty każdej nocy, ale nie ciągnąć ich w ogóle w pewnym momencie zaczyna sprawiać problem. Np. Dracula wykryty, parę walk już było, karty wydarzeń się pokończyły, ale za dnia trzeba go gonić - co robisz nocą jak nie jesteś w stanie dojść do jego lokacji? Ryzykować po prostu czasem trzeba, wiedzieć tylko wypada kiedy i jak.

Halloween pisze: 13 maja 2019, 23:24 Tak jedną bardzo, ale to BARDZO poważną bolączkę - czas gry oscylujący wokół 3 godzin w lekkiej z zamierzenia i losowej przygodówce. Kolejnej partii moze nie byc bo zaczyna się znużenie, patrzenie w telefony - rozminięcie się gry z oczekiwaniami odnośnie gatunku. Naprawde rzadko widzialem w grach, ze ktos przepraszajaco mowi, ze ma sie jak ratowac. A tak zareagowal wampir jak go osaczylismy po 2godzinach - wiecie co, bo ja mam karty i moge całkiem uciec... Ja pytalem o optymalizacje żeby ratowac ten tytuł pokazac, ze są taktyki skracające czas gry - żebysmy jeszcze raz zagrali.

Jeżeli ktoś myśli, że w tej edycji jest niesamowity klimat to szczeka mu opadnie jak zobaczy Wampira Sfery z wczesnych lat 90tych (polski Fury of Dracula 1sza edycja). Akcja sie dzieje na terytorium Polski pod zaborami. Mapa lepsza niż w Chaosie w Starym Świecie. Kalisz tez będziesz mial na mapie!
Nie nazwałbym Draculę "lekką z zamierzenia i losową przygodówką"... Jeśli patrzysz na tą grę w ten sposób to wiele wyjaśnia. Co prawda 3 godziny wydają mi się bardzo długo nawet jak na tą grę, ale nie wiem czy to wina braku doświadczenia, graczy, złej organizacji czy czegoś jeszcze innego. Pierwsza gra tak długa to może nie standard, ale też nie wyjątek. Jednak Ty wydajesz się już grać w tą grę parę razy. Jeśli nadal ta gra ci się tak bardzo ciągnie to znaczy, że twoja grupa naturalnie ma dużo przestojów co nie jest winą gry, ale graczy. Jeśli Dracula myśli nad ruchem w swojej turze po kilka minut to masz dobrą wskazówkę co jest tak naprawdę grane.
Halloween
Posty: 1494
Rejestracja: 18 lis 2018, 13:02
Has thanked: 56 times
Been thanked: 86 times

Re: Fury of Dracula 2015

Post autor: Halloween »

MiXB pisze: 14 maja 2019, 08:46

Nie nazwałbym Draculę "lekką z zamierzenia i losową przygodówką"... Jeśli patrzysz na tą grę w ten sposób to wiele wyjaśnia. Co prawda 3 godziny wydają mi się bardzo długo nawet jak na tą grę, ale nie wiem czy to wina braku doświadczenia, graczy, złej organizacji czy czegoś jeszcze innego. Pierwsza gra tak długa to może nie standard, ale też nie wyjątek. Jednak Ty wydajesz się już grać w tą grę parę razy. Jeśli nadal ta gra ci się tak bardzo ciągnie to znaczy, że twoja grupa naturalnie ma dużo przestojów co nie jest winą gry, ale graczy. Jeśli Dracula myśli nad ruchem w swojej turze po kilka minut to masz dobrą wskazówkę co jest tak naprawdę grane.
Nie wiem czy aż 3h by trwało. Ale zakładam, że tak bo po 2h Dracula miał jak uciec kartami. Na pewno nie można mu dawac w tej edycji kart. W Isza edycje gralem duzo i mam zapamietane, ze szlo tam to sprawniej.Tej 2006 nie pamietam ale tez juz sie dluzylo. No ale czegos takiego jak ostatnio, ze nie konczymy partii to nie bylo nigdy. Była propozycja to zróbmy finałową bitwe - kto wygra ten jest honorowym zwycięzcą - w tej grze się nie da.

To, ze gra sie ciagnie to jest i wina gry i wina graczy. Nie widac konca gry a w wypadku tego tytulu czesto postępu i atmosfera coraz bardziej sie rozpreza i np. ktos zaczyna opowiadac co sie dzieje w jego pracy albo co sie stalo komus kogo znamy.

Mysle, że kolejna edycja rozwiąże sporo problemów i skróci czas gry.
A wierzę, że i w tej poprzez aplikacje porad jak Dracula scoruje na niewyekwipowanych graczach wysyła ich do szpitala oraz skupia sie na przeobrazeniach. Podczas gdy łowcy intensywnie eksploatują zdolnosc Miny i są pouczeni w nocy dobierać bilety zamiast robić zaopatrzenia to będzie intensywniej i tez bardziej automatycznie.
dannte
Posty: 723
Rejestracja: 15 paź 2018, 21:52
Lokalizacja: Elbląg
Has thanked: 103 times
Been thanked: 415 times

Fury of Dracula Digital Edition

Post autor: dannte »

Dziś premierę miała cyfrowa edycja gry: https://store.steampowered.com/app/9585 ... l_Edition/ i jeszcze przez tydzień obowiązuje zniżka 10%.

Z racji tego, że nie posiadam fizycznie trzeciej edycji (nie miałbym serca pozbywać się mojej ukochanej, drugiej), to z niecierpliwością czekałem na pojawienie się tej apki. Przede wszystkim przekonywało mnie AI, więc i możliwość zagrania solo.

Powiem szczerze, że mam mieszane uczucia. Zagrałem raz, wygrałem bardzo łatwo, a reguły gry znam tylko powierzchownie, więc grałem na czuja. Zakładam zatem, że AI jest na bardzo niskim poziomie - w ustawieniach nie znalazłem niestety opcji podbicia poziomu trudności.
Grałem Draculą. Może w tej edycji po prostu dużo łatwiej gra się tym złym, niż w drugiej edycji?

Na pewno wezmę się za przeczytanie rulebooka i spróbuję zagrać ponownie, ale apka niestety nie zachęca. Interfejs jest bardzo nieprzyjazny, gra mocno laguje, a pionki postaci są po prostu brzydkie. Mam nadzieję, że da się to jakoś lepiej skonfigurować w przyszłości. Tłumaczę sobie, że aplikacja nie dojrzała jeszcze z fazy beta i cały czas będą pojawiać się aktualizacje. W przeciwnym razie nie polecam.
Awatar użytkownika
Munchhausen
Posty: 727
Rejestracja: 01 sty 2013, 22:29
Lokalizacja: Poznań/ Wągrowiec
Has thanked: 144 times
Been thanked: 129 times
Kontakt:

Re: Fury of Dracula 3 / 4 ed (Frank Brooks, Stephen Hand, Kevin Wilson)

Post autor: Munchhausen »

Mnie chyba nigdy nie przestanie dziwić, że ludzie grają w coś jeden raz (!) i natychmiast zaczynają się wypowiadać o balansie gry. Owszem, tyle rozgrywek wystarczy, żeby mieć jakieś sensowne przemyślenia względem funkcjonowania interfejsu, ale wyciąganie wniosków o poziomie trudności po jednej partii? Tutaj jestem sceptyczny. Sam chętnie przetestuję cyfrowego Draculę, jak już cena nieco spadnie. A spadnie pewnie szybko, bo cyfrowe planszówki z reguły błyskawicznie lądują w różnych bundlach.
dannte
Posty: 723
Rejestracja: 15 paź 2018, 21:52
Lokalizacja: Elbląg
Has thanked: 103 times
Been thanked: 415 times

Re: Fury of Dracula 3 / 4 ed (Frank Brooks, Stephen Hand, Kevin Wilson)

Post autor: dannte »

Munchhausen pisze: 13 lis 2020, 10:37 Mnie chyba nigdy nie przestanie dziwić, że ludzie grają w coś jeden raz (!) i natychmiast zaczynają się wypowiadać o balansie gry. Owszem, tyle rozgrywek wystarczy, żeby mieć jakieś sensowne przemyślenia względem funkcjonowania interfejsu, ale wyciąganie wniosków o poziomie trudności po jednej partii? Tutaj jestem sceptyczny. Sam chętnie przetestuję cyfrowego Draculę, jak już cena nieco spadnie. A spadnie pewnie szybko, bo cyfrowe planszówki z reguły błyskawicznie lądują w różnych bundlach.
Ja nie oceniam, ja jedynie przestrzegam. Gra wygląda jak by była jeszcze w fazie beta.
Miała wyjść w październiku, ale z powodu dodatkowych szlifów przesunęli premierę na wczoraj i podejrzewam, że chcieliby ją przesunąć jeszcze dalej, ale być może nie mogli.

A co do "grania jeden raz" i "wypowiadania się o balansie gry" to jestem pod wielkim wrażeniem jak niektórzy ludzie po usłyszeniu jednej opinii lubią wrzucać opiniodawcę do jednego worka ze wszystkimi możliwymi ignorantami jacy im tylko do głowy przychodzą.

Uważasz, że nie mogę mieć racji i moja opinia jest bezpodstawna, bo zagrałem tylko raz? Przezabawne :) Jak najbardziej zachęcam do bycia sceptycznym, ale nie do negowania czyjejś opinii, bo "nie jesteś do niej przekonany", gdy sam nie grałeś ani razu :)
Nie mogłem się doczekać tej pozycji, więc wolałem przestrzec innych, że może warto poczekać aż gra będzie w formie bliższej finalnej. Może źle dobrałem słowa? Nie wiem.
Dla jasności: narzekam na AI w aplikacji, a nie na balans w samej grze planszowej.

PS: Jeśli już dyskutujemy o gustach, to uważasz, że jeśli 2 Łowców w pierwszej turze wypływa w morze (i to w dodatku w tę samą strefę morską) nie mając żadnych przedmiotów - to nie mam powodów narzekać na AI? Grałem wiele razy w 2gą edycję i wiem o co chodzi w grze (być może to nie wynikało z mojego poprzedniego posta?)

A, i żeby nie było: pełen luzik, zupełnie nie przejąłem się tym co napisałeś ;) chciałem tylko wyjaśnić gdzie możesz nie mieć racji ;) (albo gdzie mnie opacznie zrozumiałeś)
dannte
Posty: 723
Rejestracja: 15 paź 2018, 21:52
Lokalizacja: Elbląg
Has thanked: 103 times
Been thanked: 415 times

Re: Fury of Dracula 3 / 4 ed (Frank Brooks, Stephen Hand, Kevin Wilson)

Post autor: dannte »

Ok, znów ja. Zagrałem kilka razy przeciwko Łowcom, AI jest tragiczne. Myślałem, że może Draculę zaimplementowali lepiej, ale pokonałem go w 3. turze :shock:
Gra ma też masę błędów, które uniemożliwiają grę albo wypaczają jej wynik (dalece niepoprawne efekty kart), więc tak jak podejrzewałem: wydali ją zbyt wcześnie.

Radzę poczekać z zakupem i póki co, po prostu nie polecam tej aplikacji.
Awatar użytkownika
tencogoniema
Posty: 217
Rejestracja: 09 lis 2004, 13:00
Lokalizacja: Himalaje
Has thanked: 35 times
Been thanked: 14 times

Re: Fury of Dracula 3 / 4 ed (Frank Brooks, Stephen Hand, Kevin Wilson)

Post autor: tencogoniema »

O to pojechałeś ostro po drakuli ze STEAMA, dobrze bo się zastanawiałem ale na razie się wstrzymam w takim razie
ODPOWIEDZ