Gloomhaven (Isaac Childres)

[Ryslaw]

Mały prezent dla osób niewładających angielskim w stopniu umożliwiającym swobodną zabawę. Pierwsze 30 kart wydarzeń miejskich (starczy na kilka-kilkanaście scenariuszy) gotowe do wydruku. Tłumaczenie moje, przygotowanie do druku autorstwa Planszowego Dobromira. Miłej zabawy.

https://boardgamegeek.com/filepage/1602 ... jskie-1-30

[odmu]

Po wczorajszej partii stwierdzam, że gloomhaven potrafi być najbardziej niezbalansowaną grą świata chyba. Ukończyliśmy scenariusz w 4 rundzie. Wygrana. Nikt nawet solidnie nie oberwał. Mogliśmy wygrać w trzeciej, ale jedna z postaci musiała odzyskać kartę z discarda stamina potion. Gdybyśmy znali układ scenariusza mogliśmy wygrać w kolejce numer jeden . Dla zainteresowanych numer scenariusza to:

Spoiler:

Scenariusz numer 30 - cel zabrać skrzynkę ze skarbem

Dodatkowo łatwość scenariusza zapewniła nam jedna z odblokowanych postaci:

Spoiler:

Postać z dwoma figurkami

Przy okazji dwie postacie odeszły nam na emeryturze w kampanii czteroosobowej i po zobaczeniu nowych postaci wszyscy mają wrażenie, że każda kolejna postać jest coraz bardziej przegięta w tej grze. Chociaż mamy teraz ekipę, gdzie wszystkie postacie mają punkty życia na pierwszym poziomie równe 6 i nie rozwija się to mocno w dalszej perspektywie. A do tego nikt nie ma większej ręki kart niż 10. Ciekawe kiedy zmieni się moja opinia na temat grania kart na lost .

Dla zainteresowanych skład (bez nazw postaci do odblokowywania a symbolami):

Spoiler:

Spellweaver, postać z dwoma figurkami, postać z nutką i postać z takimi 4 okręgami w sobie. Myślę, że potencjał do robienia ciekawych kombinacji będzie.

[elayeth]

Po wczorajszej partii stwierdzam, że gloomhaven potrafi być najbardziej niezbalansowaną grą świata chyba. Ukończyliśmy scenariusz w 4 rundzie. Wygrana. Nikt nawet solidnie nie oberwał. Mogliśmy wygrać w trzeciej, ale jedna z postaci musiała odzyskać kartę z discarda stamina potion. Gdybyśmy znali układ scenariusza mogliśmy wygrać w kolejce numer jeden . Dla zainteresowanych numer scenariusza to:

Spoiler:

Scenariusz numer 30 - cel zabrać skrzynkę ze skarbem

Dodatkowo łatwość scenariusza zapewniła nam jedna z odblokowanych postaci:

Spoiler:

Postać z dwoma figurkami

Przy okazji dwie postacie odeszły nam na emeryturze w kampanii czteroosobowej i po zobaczeniu nowych postaci wszyscy mają wrażenie, że każda kolejna postać jest coraz bardziej przegięta w tej grze. Chociaż mamy teraz ekipę, gdzie wszystkie postacie mają punkty życia na pierwszym poziomie równe 6 i nie rozwija się to mocno w dalszej perspektywie. A do tego nikt nie ma większej ręki kart niż 10. Ciekawe kiedy zmieni się moja opinia na temat grania kart na lost .

Dla zainteresowanych skład (bez nazw postaci do odblokowywania a symbolami):

Spoiler:

Spellweaver, postać z dwoma figurkami, postać z nutką i postać z takimi 4 okręgami w sobie. Myślę, że potencjał do robienia ciekawych kombinacji będzie.

Tak czytam twój post i już nie wiem, czy gra przez te "niezbalansowane" możliwości jest słaba? Czy może designer zły?
Ja mam wrażenie, że jak ktoś faktycznie wyrósł np: na "power gamingu" gier figurowych czy CCG... i analizuje GH z taką samą pieczołowitością... to faktycznie może dojść do sytuacji, w której gra jest mega łatwa. W grze w końcu istnieje bardzo duża możliwość combowania... Ale przecież możecie zawsze ustawić sobie scenariusz na Very Hard... To ciekawe co piszesz, bo z kolei na BGG wielu ludzi narzeka, że gra jest zbyt trudna, szczególnie na początku... a Vasel gra cały czas na very easy. Także chyba zależy to od osoby i składu, a nie tylko od gry.
My gramy w 3 osoby i podchodzimy do sprawy bardziej casualowo. Nie analizujemy wszystkich kart bardzo szczegółowo, np: przy awansie i prawie nigdy nie zmieniamy decku przed grą. Nastawiamy się bardziej na "fun" z samej gry i też nie pędzimy do celu jeśli jest w zasięgu ręki. Nawet jak da się skończyć scenariusz w 3 rundy to po co to robić? Nie lepiej pobawić się na planszy, zdobyć trochę doświadczenia?

Wydaje mi się, że Issac stworzył grę genialną, ale też nie mógł w 100% zbalansować wszystkich elementów, szczególnie w kontekście (a) różnych sposobów gry postaciami, (b) ilość graczy, (c) celu scenariusza... ale w końcu to nie gra bitewna tylko coop... więc IMO bilans nie jest najważniejszy.

A tak naprawdę chciałem napisać trochę o długości kampanii. Analizując ostatnio Flowchart scenariuszy trochę się przeraziłem... bo najkrótsza droga do końca w naszym przypadku to tylko 7 scenariuszy... dużo wcześniej niż myślałem.
I teraz zastanawiam się co ja zrobię gdy skończę... to jedno. Ale też zastanawiam się jak wam idzie w tym kontekście. U nas każdy zrobił emeryturę tylko 1 postaci... i średnio jesteśmy w 1/4 celu do kolejnej. W skrajnym przypadku moglibyśmy skończyć grę przed odblokowaniem kolejnej (trzeciej) postaci. Na ten moment odblokowaliśmy tylko 1 scenariusz z kart road/city. Kilka ze skrzynek...

... dalej napiszę w spoilerze (choć na BGG piszę się o tym otwarcie)...

Spoiler:

Aktualnie rozegraliśmy niecałe 30 scenariuszy (31 rozgrywek). Żadna postać nie miała swoich "personalnych scenariuszy"... choć jedna ma szansę. Zrobiliśmy około 5 scenariuszy random i jeszcze 1 nam został... Zatem okazuje się, że moglibyśmy skończyć grę w zaledwie około 35 scenariuszy. To dużo mniej niż moje pierwotnie oczekiwania, tj. około 70. Teraz skupimy się na wszystkim poza główną ścieżką... ale i tak sądzę, że trudno będzie nam wyciągnąć więcej niż około 50 scenariuszy. To co ludzie piszą o trwaniu kampanii w okolicach 75 scenariuszy to raczej maks pod warunkiem szczęścia w road/city events oraz personal goali w kontekście odblokowywania scenariuszy, wyboru możliwie najdłuższej ścieżki do scenariusza końcowego oraz zbierania wszystkich skrzynek z questami randomowymi. W innym wypadku IMO należy przygotować się na około 45-55 scenariuszy w kampanii. My oczywiście też niczego nie powtarzamy, np: dla skrzynek. W tym akurat "funu" nie widzę.

[Bary]

A tak naprawdę chciałem napisać trochę o długości kampanii. Analizując ostatnio Flowchart scenariuszy trochę się przeraziłem... bo najkrótsza droga do końca w naszym przypadku to tylko 7 scenariuszy... dużo wcześniej niż myślałem.
I teraz zastanawiam się co ja zrobię gdy skończę... to jedno. Ale też zastanawiam się jak wam idzie w tym kontekście. U nas każdy zrobił emeryturę tylko 1 postaci... i średnio jesteśmy w 1/4 celu do kolejnej. W skrajnym przypadku moglibyśmy skończyć grę przed odblokowaniem kolejnej (trzeciej) postaci. Na ten moment odblokowaliśmy tylko 1 scenariusz z kart road/city. Kilka ze skrzynek...

Możesz przejść kampanię jeszcze raz idąc alternatywnymi ścieżkami, albo rozegrać minikampanię udostępnioną przy okazji ks do pierwszej edycji (ale to pewnie masz już zaliczone). Pod koniec miesiąca autor startuje z dwiema nowymi minikampaniami. U nas 14 misji pękło i ani jedna postać nie wylądowała jeszcze na emeryturze, natomiast trzy dodatkowe scenariusze odblokowane.

[odmu]

Tak czytam twój post i już nie wiem, czy gra przez te "niezbalansowane" możliwości jest słaba? Czy może designer zły?

Tak narzekam i nie narzekam równocześnie . Dla mnie gloomhaven stało się najlepszą grą w jaką grałem. Scenariusz, który tak zagraliśmy był fajny, tylko jedna postać go psuła. Sami zdecydowaliśmy też go tak zagrać kiedy pojawiła się opcja, bo czemu mam nie korzystać z umiejętności postaci. A dzięki temu był czas zagrać jedną partię więcej wieczorem co zawsze cieszy. Chyba co mnie najbardziej zasmuciło z tym scenariuszem, że jak rozłożyliśmy pomieszczenie za drzwiami to nagle okazało się, że dłużej rozkładaliśmy niż graliśmy w tym pokoju.

Ja mam wrażenie, że jak ktoś faktycznie wyrósł np: na "power gamingu" gier figurowych czy CCG... i analizuje GH z taką samą pieczołowitością... to faktycznie może dojść do sytuacji, w której gra jest mega łatwa. W grze w końcu istnieje bardzo duża możliwość combowania... Ale przecież możecie zawsze ustawić sobie scenariusz na Very Hard... To ciekawe co piszesz, bo z kolei na BGG wielu ludzi narzeka, że gra jest zbyt trudna, szczególnie na początku... a Vasel gra cały czas na very easy. Także chyba zależy to od osoby i składu, a nie tylko od gry.
My gramy w 3 osoby i podchodzimy do sprawy bardziej casualowo. Nie analizujemy wszystkich kart bardzo szczegółowo, np: przy awansie i prawie nigdy nie zmieniamy decku przed grą. Nastawiamy się bardziej na "fun" z samej gry i też nie pędzimy do celu jeśli jest w zasięgu ręki. Nawet jak da się skończyć scenariusz w 3 rundy to po co to robić? Nie lepiej pobawić się na planszy, zdobyć trochę doświadczenia?

Po tym scenariuszu zagraliśmy jeszcze jeden i ten już był trudny i na granicy grając na hard. Zabawa super. Połowa ekipy zginęła i tylko nasz cragheart ninja prawie nic nie oberwał.
Co do poziomu trudności. Uważam, że od początku mieliśmy dobry skład postaci do grania w cztery osoby i to owocowało. Może gdybyśmy grali z innymi postaciami byłoby trudniej. No i gramy na zasadzie 'najlepszą obroną jest atak'. Bo martwy wróg to zazwyczaj leczenie na poziomie siły ataku przeciwnika, ale co kolejkę .

Wydaje mi się, że Issac stworzył grę genialną, ale też nie mógł w 100% zbalansować wszystkich elementów, szczególnie w kontekście (a) różnych sposobów gry postaciami, (b) ilość graczy, (c) celu scenariusza... ale w końcu to nie gra bitewna tylko coop... więc IMO bilans nie jest najważniejszy.

Potwierdzam. Gra jest genialna, ale niemożliwa do zbalansowania .

I teraz zastanawiam się co ja zrobię gdy skończę... to jedno. Ale też zastanawiam się jak wam idzie w tym kontekście. U nas każdy zrobił emeryturę tylko 1 postaci... i średnio jesteśmy w 1/4 celu do kolejnej. W skrajnym przypadku moglibyśmy skończyć grę przed odblokowaniem kolejnej (trzeciej) postaci. Na ten moment odblokowaliśmy tylko 1 scenariusz z kart road/city. Kilka ze skrzynek...

W kampanie czteroosobowej po 15 scenariuszach 3 osoby na emeryturze. Ostatni gracz ma już odblokowane swoje misje osobiste, ale nie chce jeszcze żegnać się z postacią. No i pierwsza osoba odeszła na emeryturę po jakichś 8-9 scenariuszach i teraz jest w połowie kolejnego celu.
W kampanii dwuosobowej parę scenariuszy więcej, ale póki co dopiero dwie emerytury. Pierwsza osoba w 20% swojego kolejnego celu, a ja w 40%.
Cele też są mocno rozrzucone i dużo może zależeć gdzie i w co pójdziemy.

[agulanka]

Tak czytam twój post i już nie wiem, czy gra przez te "niezbalansowane" możliwości jest słaba? Czy może designer zły?

Tak narzekam i nie narzekam równocześnie . Dla mnie gloomhaven stało się najlepszą grą w jaką grałem. Scenariusz, który tak zagraliśmy był fajny, tylko jedna postać go psuła. Sami zdecydowaliśmy też go tak zagrać kiedy pojawiła się opcja, bo czemu mam nie korzystać z umiejętności postaci. A dzięki temu był czas zagrać jedną partię więcej wieczorem co zawsze cieszy. Chyba co mnie najbardziej zasmuciło z tym scenariuszem, że jak rozłożyliśmy pomieszczenie za drzwiami to nagle okazało się, że dłużej rozkładaliśmy niż graliśmy w tym pokoju.

Ja mam wrażenie, że jak ktoś faktycznie wyrósł np: na "power gamingu" gier figurowych czy CCG... i analizuje GH z taką samą pieczołowitością... to faktycznie może dojść do sytuacji, w której gra jest mega łatwa. W grze w końcu istnieje bardzo duża możliwość combowania... Ale przecież możecie zawsze ustawić sobie scenariusz na Very Hard... To ciekawe co piszesz, bo z kolei na BGG wielu ludzi narzeka, że gra jest zbyt trudna, szczególnie na początku... a Vasel gra cały czas na very easy. Także chyba zależy to od osoby i składu, a nie tylko od gry.
My gramy w 3 osoby i podchodzimy do sprawy bardziej casualowo. Nie analizujemy wszystkich kart bardzo szczegółowo, np: przy awansie i prawie nigdy nie zmieniamy decku przed grą. Nastawiamy się bardziej na "fun" z samej gry i też nie pędzimy do celu jeśli jest w zasięgu ręki. Nawet jak da się skończyć scenariusz w 3 rundy to po co to robić? Nie lepiej pobawić się na planszy, zdobyć trochę doświadczenia?

Po tym scenariuszu zagraliśmy jeszcze jeden i ten już był trudny i na granicy grając na hard. Zabawa super. Połowa ekipy zginęła i tylko nasz cragheart ninja prawie nic nie oberwał.
Co do poziomu trudności. Uważam, że od początku mieliśmy dobry skład postaci do grania w cztery osoby i to owocowało. Może gdybyśmy grali z innymi postaciami byłoby trudniej. No i gramy na zasadzie 'najlepszą obroną jest atak'. Bo martwy wróg to zazwyczaj leczenie na poziomie siły ataku przeciwnika, ale co kolejkę .

Wydaje mi się, że Issac stworzył grę genialną, ale też nie mógł w 100% zbalansować wszystkich elementów, szczególnie w kontekście (a) różnych sposobów gry postaciami, (b) ilość graczy, (c) celu scenariusza... ale w końcu to nie gra bitewna tylko coop... więc IMO bilans nie jest najważniejszy.

Potwierdzam. Gra jest genialna, ale niemożliwa do zbalansowania .

I teraz zastanawiam się co ja zrobię gdy skończę... to jedno. Ale też zastanawiam się jak wam idzie w tym kontekście. U nas każdy zrobił emeryturę tylko 1 postaci... i średnio jesteśmy w 1/4 celu do kolejnej. W skrajnym przypadku moglibyśmy skończyć grę przed odblokowaniem kolejnej (trzeciej) postaci. Na ten moment odblokowaliśmy tylko 1 scenariusz z kart road/city. Kilka ze skrzynek...

W kampanie czteroosobowej po 15 scenariuszach 3 osoby na emeryturze. Ostatni gracz ma już odblokowane swoje misje osobiste, ale nie chce jeszcze żegnać się z postacią. No i pierwsza osoba odeszła na emeryturę po jakichś 8-9 scenariuszach i teraz jest w połowie kolejnego celu.
W kampanii dwuosobowej parę scenariuszy więcej, ale póki co dopiero dwie emerytury. Pierwsza osoba w 20% swojego kolejnego celu, a ja w 40%.
Cele też są mocno rozrzucone i dużo może zależeć gdzie i w co pójdziemy.

Nie chce żegnać się z postacią? A czy to przypadkiem nie jest tak, że jak spełnisz cel osobisty to postać musi iść na emeryturę po wejściu do miasta?

[Fojtu]

Spoiler:

Część celów odblokowuje specjalne misje, więc dopóki celowo na nie nie pójdziesz, to nie przejdziesz na emeryturę

[pavel]

Spoiler:

Część celów odblokowuje specjalne misje, więc dopóki celowo na nie nie pójdziesz, to nie przejdziesz na emeryturę

Spoiler:

Emeryturka. Raczej w grę wchodzi opcja scenariusza w mieście. I to definitywnie kończy przygodę danej postaci. Czy chcesz, czy nie.

[odmu]

Nie chce żegnać się z postacią? A czy to przypadkiem nie jest tak, że jak spełnisz cel osobisty to postać musi iść na emeryturę po wejściu do miasta?

Cel odblokował dodatkowe misje. Jak ich nie zrobimy to celu spełnić się nie da .

[Ryslaw]

Aby podtrzymać zainteresowanie grą w tym grypowym sezonie, mamy kolejne pliki spolszczające - tym razem przedmioty. Wystarczą na poziom dobrobytu 1 (czyli kilka-kilkanaście rozgrywek). Są też schematy przedmiotów losowych (te z niebieskim rewersem), które można znaleźć podczas gry i dodać do oferty targu. Miłej zabawy. A ja wracam do chorowania i robienia zdarzeń drogowych.

https://boardgamegeek.com/filepage/1606 ... ow-czesc-1

[venomik]

Wybaczcie pewnie powtarzające się pytanie, ale wśród ostatnich kilku stron nie znalazłem odpowiedzi, a szukając w innych miejscach dostałem aż kilka. Sprzecznych ze sobą.
Czy dobrze myślę, że w najblizszych kilku tygodniach gra powinna ponownie trafić do sklepów w Polsce i jeśli nie kupi się teraz, to trzeba będzie czekać dłużej na nowy druk?

[cezner]

Może ktoś w jakimś sklepie jest bardziej zorientowany.
Ja zamawiając swój egzemplarz w styczniu myślałem, że otrzymam go w lutym. Okazało się, że w lutym dostawali Ci co zamawiali chyba w listopadzie. Ale po tym jak ja zamówiłem, pula zamówień się zakończyła. Po kilku tygodniach znowu się otworzyła możliwość zamówień, ale była już informacja że realizacja to maj. Wnioskuję z tego, że to co zamawiałem w styczniu pojawi się chyba gdzieś w okolicach marca/początek kwietnia. Ale tak naprawdę, to nie mam pojęcia. Osobiście nie płaczę, bo mam w co grać. Więc też jakoś specjalnie nie szukam i nie wypytuję.

[pavel]

Wybaczcie pewnie powtarzające się pytanie, ale wśród ostatnich kilku stron nie znalazłem odpowiedzi, a szukając w innych miejscach dostałem aż kilka. Sprzecznych ze sobą.
Czy dobrze myślę, że w najblizszych kilku tygodniach gra powinna ponownie trafić do sklepów w Polsce i jeśli nie kupi się teraz, to trzeba będzie czekać dłużej na nowy druk?

Jeżeli w Polsce, To trudno będzie trafić, nawet jak zarezerwujesz. W Rebelu ostatnio było okolo 10 szt., które rozeszły się parę godzin.Boardgameprices.co.uk. To wyszukiwarka głównie sklepy w UK.Fantasywelt jak kupisz, to w momencie kiedy będzie na stanie prześlesz pieniądze, dostawa 12€. Dostaniesz od nich info. Tylko nie pomyl z wersją DE, bo Niemcy mają taką o ile się nie mylę. Na aukcjach... widziałem że na 1tys. skończyła się aukcja, na olx miał ktoś zab850zl., ale to ceny z kosmosu. Więc preorder ze sklepu za granicą polecam.

[venomik]

Rzecz w tym, ze ja nie zamówiłem i próbuję się dowiedzieć czy będę mógł po prostu w najbliższych tygodniach wejść na stronę jakiegoś sklepu i kupić jak każdą inną grę.

Też mam w co grać, dlatego i kilka/kilkanaście tygodni to nie problem. Boję się tylko, że jak teraz nie ogarnę co i jak to mogę się z grą pożegnać na najblizsze dwa lata czy coś koło tego

[cezner]

Niektóre sklepy czasami dostały więcej sztuk niż miały rezerwacji (tak było w Planszomanii) i wtedy można było zakupić sztukę na stanie w sklepie. Więc trzeba być czujnym w momencie jak zacznie się dostawa. Pytanie brzmi, kiedy będzie kolejna dostawa...

[Sarseth]

There's an update to their updated update on their site, but from what I hear there will likely be another supply to retail June/July (think I heard this from Meeples Corner, but I might be wrong!)
http://www.cephalofair.com/2017/12/what ... etail.html

Takie coś spotkałem przy jakiejś oferckei kupna gloomhaven na UK facebookowym pagu marketowym.
http://www.cephalofair.com/2018/01/new- ... ition.html

Nie wydaje mi się byśmy musieli czekać aż rok, myślę że na wakacje rzeczywiściem ożę się pojawić.

[pavel]

Rzecz w tym, ze ja nie zamówiłem i próbuję się dowiedzieć czy będę mógł po prostu w najbliższych tygodniach wejść na stronę jakiegoś sklepu i kupić jak każdą inną grę.

Też mam w co grać, dlatego i kilka/kilkanaście tygodni to nie problem. Boję się tylko, że jak teraz nie ogarnę co i jak to mogę się z grą pożegnać na najblizsze dwa lata czy coś koło tego

To nie jest gra jak "każda inna". To gra, która po produkcji nie miała prawa "zalegać" na półkach w magazynach, czy w sklepach. Takie było założenie kampani. Była dwa razy na KS! To nie jest pudełeczko kilogramowe. Widziałem na żywo jak wygląda 15 kartonów z tą grą i zaufaj mi nie zajmuję to 1m2 a zdecydowanie więcej i waży ponad 160 kg. To że teraz dochodzi do sytuacji, że jej brakuje wynika też z tego, że gra jest numero uno i jest naprawdę mocnym tytułem. Ukłony dla cephalofair, że są skłonni puścić w produkcję jeszcze raz. Napisałem na forum kiedyś, że są gry KS exclusive, oczywiście poszło sprostowanie, że niemożliwe żeby w sklepach nie było. Bardziej chodziło mi o to że są gry, które naprawdę warto wesprzeć, bo później może być bardzo duży problem z dostępnością. Gloomhaven jest tego przykładem, następnym może być siódmy kontynent. Sorry za offtop.

[cezner]

Nie róbmy z ludzi idiotów.
Kiedyś KS nie było i jakoś się gry wydawały. To, że niby gra ma dużo kartonu to oznacza że nie można jej normalnie wyprodukować i puścić normalnie do sklepów? I co z tego że paleta wazy 160 kg? To jak rozumiem, telewizory, pralki i inny tego typu sprzęt też powinien tylko przez KS schodzić, bo w takich przypadkach to paleta waży chyba tonę
Rozumiem sytuację, że jest jakaś gra na KS, ledwo przekroczyła próg i potem jest trudno dostępna. Ale tu nie mamy tego typu przypadku.
Tutaj już drugiego KS nie powinno być a gra po prostu powinna się znaleźć w normalnej produkcji i dystrybucji.

" Ukłony dla cephalofair, że są skłonni puścić w produkcję jeszcze raz" - no tak, powinniśmy ich błagać na kolanach - weźcie nasze pieniądze.

[Shimrod]

Może ktoś w jakimś sklepie jest bardziej zorientowany.
Ja zamawiając swój egzemplarz w styczniu myślałem, że otrzymam go w lutym. Okazało się, że w lutym dostawali Ci co zamawiali chyba w listopadzie. Ale po tym jak ja zamówiłem, pula zamówień się zakończyła. Po kilku tygodniach znowu się otworzyła możliwość zamówień, ale była już informacja że realizacja to maj. Wnioskuję z tego, że to co zamawiałem w styczniu pojawi się chyba gdzieś w okolicach marca/początek kwietnia. Ale tak naprawdę, to nie mam pojęcia. Osobiście nie płaczę, bo mam w co grać. Więc też jakoś specjalnie nie szukam i nie wypytuję.

Załapałem się w planszostrefie w styczniu na partię z terminem realizacji na luty, a że mamy już marzec, zapytałem co w tym temacie słychać.
Odpowiedź sklepu była, że z przyczyn niezależnych od nich dostawa będzie najprawdopodobniej dopiero na koniec marca.

[pavel]

Nie róbmy z ludzi idiotów.
Kiedyś KS nie było i jakoś się gry wydawały. To, że niby gra ma dużo kartonu to oznacza że nie można jej normalnie wyprodukować i puścić normalnie do sklepów? I co z tego że paleta wazy 160 kg? To jak rozumiem, telewizory, pralki i inny tego typu sprzęt też powinien tylko przez KS schodzić, bo w takich przypadkach to paleta waży chyba tonę
Rozumiem sytuację, że jest jakaś gra na KS, ledwo przekroczyła próg i potem jest trudno dostępna. Ale tu nie mamy tego typu przypadku.
Tutaj już drugiego KS nie powinno być a gra po prostu powinna się znaleźć w normalnej produkcji i dystrybucji.

" Ukłony dla cephalofair, że są skłonni puścić w produkcję jeszcze raz" - no tak, powinniśmy ich błagać na kolanach - weźcie nasze pieniądze.

Zapytam o jakim "kiedyś" piszesz? Przecież ta gra będzie dostępna dla wszystkich, tak zapewnili. Jak patrzę od strony cephalofair z powodów o, których nie napiszę. Odpowiadam już poraz kolejny komuś kto szuka tej gry. Trzeba sobie uświadomić pewne fakty i trudności jakie wynikają z braków tej gry. To wszystko. Jak pralka

[cezner]

Po prostu popularność gry ich kompletnie przerosła. Nie ma sensu doszukiwać się tu jakiejś głębszej filozofii.

[rattkin]

Jak patrzę od strony cephalofair z powodów o, których nie napiszę.

Wielokrotny parse error.

[pavel]

Jak patrzę od strony cephalofair z powodów o, których nie napiszę.

Wielokrotny parse error.

Lepiej pomóż kolegom z forum poszukać gloomhaven'a a nie, bawisz się w prof. Miodka

[pavel]

Po prostu popularność gry ich kompletnie przerosła. Nie ma sensu doszukiwać się tu jakiejś głębszej filozofii.

Nie mają z tym problemu. To gracze mają problem.

[rattkin]

Lepiej pomóż kolegom z forum poszukać gloomhaven'a :-) a nie, bawisz się w prof. Miodka :-)

Lepiej formułuj precyzjnie, co chciałeś powiedzieć, zamiast zostawiać taki chaos. Nie mam pojęcia, co tam chciałeś powiedzieć i nie chodzi przecież o przecinek. Wygląda, jakbyś się w połowie zdania rozmyślił i nie dokończył myśli, przez co reszta wypowiedzi też straciła sens. Chyba chcesz być rozumiany, prawda?

Gloomhaven można dostać i od zaraz, wszystko kwestia, kto ile chce wydać. Jak ktoś chce taniej, to musi poczekać. Kolega, który zaczął, dość jednoznacznie się określił, że czekanie mu nie przeszkadza. Sprawa zamknięta.