kupiłem grę Tikal, w której wiele płytek terenu (hexy) jest źle wyciętych i widać na nich znaczne przesunięcie zarówno na stronie rewersu, jak i rewersu. Zdziwiłem się, że po odpakowaniu gry, płytki te były w woreczku, a nie w arkuszach do wyciśnięcia....
Chwilę szukania pozwoliło mi odnaleźć link z opisem tego problemu w jednej z recenzji:
http://www.for2players.pl/2015/05/tikal ... gmont.html
Błędne wycięcie płytek rzeczywiście może mieć jakiś wpływ na grę (szczegóły w recenzji).Smuci mnie fakt, że w naszej kopii Tikal otrzymaliśmy błędnie wydrukowane, czy też wycięte kafelki. Jeden z nich był nawet uszkodzony. Nasze płytki są lekko przesunięte i na niektórych widać częściowe elementy innych płytek. Co za tym idzie, również ich rewersy są błędnie wycięte. Zdziwił mnie fakt, że były one już luzem w pudełku, a nie w standardowych wypraskach. Z tego co się orientuję, to wyprodukowanie w ten sposób elementów tekturowych jest tańsze. Gdyby były one w wypraskach, to istniałoby mniejsze prawdopodobieństwo ich uszkodzenia. Po zwróceniu uwagi na ten fakt wydawnictwo Egmont stwierdziło, że „zbada sprawę, ale błędy te nie mają wpływu na rozgrywkę”. Oczywiście, że to przesunięcie i uszkodzony kafelek ma wpływ na rozgrywkę. Być może jest on minimalny, ale nie zmienia to faktu, że istnieje.
Myślicie, że warto pisać do wydawnictwa? Szczerze mówiąc, trochę mnie zaskoczył wpis o tym, że wydawca stwierdził, że błędy nie mają wpływu na rozgrywkę. Osobiście lubię gdy moje gry są kompletne i dobrej jakości. Stanowisko Egmontu i decyzja, że sprzedają grę z takim (dla jednych małym dla innych większym) defektem powodują, że straciłem zaufanie do tego wydawcy. Wyciągnięte z arkuszy płytki mogą wskazywać na to, że Egmont chce ukryć wadę, która z pewnością byłaby bardziej widoczna, gdybym musiał sam wyjąć płytki z arkuszy i chce sprzedać egzemplarze bez naprawiania błędu. Ale być może się mylę... Stwierdzenie, że defekt nie ma wpływu na grę, można by porównać do wypowiedzi sprzedawcy nowych samochodów, który sprzedając zarysowany samochód w salonie, stwierdza, że rysy nie mają wpływu na jazdę
Może przesadzam, ale wolałbym wydać zainwestowane pieniądze na inną grę. A jak wyglądały Wasze egzemplarze?