Koszulki na karty

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
Jiloo
Posty: 2421
Rejestracja: 19 sie 2011, 14:11
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 524 times
Been thanked: 456 times
Kontakt:

Re: Aeon's End (Kevin Riley)

Post autor: Jiloo »

Trochę nam się zrobił off-topic w kwestii koszulkowania. Sorry, by sam się do tego przyczyniłem.
_leigam_ pisze: 07 lut 2019, 12:35 Grałem jakieś 16x i praktycznie nie widzę śladów użytkowania, to nie są jakieś dziadowskie karty do AH. Przez chwilę pomyślałem że możne na upartego karty kolejności miało by sens gdyby komuś bardzo zależało.
Tu nie chodzi o to czy trzeba czy nie trzeba. Nie oceniam żadnej gry pod względem teoretycznego zużycia kart. Jeśli gra ma karty to zawsze lądują w koszulkach. Taka zasada.
| keep-disco-evil |
mam | szukam | oddam
_leigam_
Posty: 943
Rejestracja: 25 kwie 2018, 20:19
Has thanked: 112 times
Been thanked: 196 times

Re: Aeon's End (Kevin Riley)

Post autor: _leigam_ »

Jiloo pisze: 07 lut 2019, 12:47 Tu nie chodzi o to czy trzeba czy nie trzeba. Nie oceniam żadnej gry pod względem teoretycznego zużycia kart. Jeśli gra ma karty to zawsze lądują w koszulkach. Taka zasada.
Ja mam z zasady odwrotnie :D
Zdjęcie umieściłem dla tych którzy właśnie kupili albo zamierzają kupić grę. Niech mają szanse ocenić racjonalnie potrzebę kupowania koszulek.
Preferuje: średnie/ciężkie euro, rywalizacja. Gram we wszystko :D
Niezwiązany z branżą.


NA SPRZEDAŻ Wyspa dinozaurów i inne
Awatar użytkownika
vikingowa
Posty: 575
Rejestracja: 18 maja 2015, 21:42
Has thanked: 455 times
Been thanked: 307 times

Re: Aeon's End (Kevin Riley)

Post autor: vikingowa »

Ja nie koszulkuje żadnej gry i nie zamierzam. Dotykanie folii zamiast tekstury kart jest dla mnie bez sensu i mija się z celem. Gry planszowe mają dawać radość z fizycznego kontaktu z komponentami i tym się różnią od gier komputerowych. Karty AE są piękne i miłe w dotyku i jak się dba to nigdy nic się nie zniszczy.
Za cenę tych koszulek lepiej kupić nową grę😉
Awatar użytkownika
KurikDeVolay
Posty: 991
Rejestracja: 25 paź 2018, 11:45
Lokalizacja: Milicz/Krotoszyn
Has thanked: 991 times
Been thanked: 433 times

Re: Aeon's End (Kevin Riley)

Post autor: KurikDeVolay »

Koszulkować można a nawet trzeba, wtedy radocha z komponentów w stanie near-mint jest dużo dłuższa. A od dotykania dla przyjemności, to jest co innego.
Fojtu
Posty: 3379
Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
Has thanked: 557 times
Been thanked: 1263 times

Re: Aeon's End (Kevin Riley)

Post autor: Fojtu »

Wielu osobom nie chodzi o niszczenie się kart tylko łatwość i efektywność tasowania.
Wosho
Posty: 1439
Rejestracja: 01 gru 2011, 13:15
Has thanked: 177 times
Been thanked: 141 times

Re: Aeon's End (Kevin Riley)

Post autor: Wosho »

vikingowa pisze: 07 lut 2019, 15:19 Ja nie koszulkuje żadnej gry i nie zamierzam. Dotykanie folii zamiast tekstury kart jest dla mnie bez sensu i mija się z celem. Gry planszowe mają dawać radość z fizycznego kontaktu z komponentami i tym się różnią od gier komputerowych. Karty AE są piękne i miłe w dotyku i jak się dba to nigdy nic się nie zniszczy.
Za cenę tych koszulek lepiej kupić nową grę😉
Ty tak na serio?
A jesli bedziesz chciala sprzedac kiedys gre to co?
A jesli bedziesz grala duzo razy w dana gre i karty sie zaczna wycierac i beda w pewien sposob znaczone.
A jak sie wyleje cos na stol czy po prostu zamocza?

Nie ma w ogole tematu imho, trzeba koszulkowac gry i to w jak najlepsze koszulki
Ja uzywam ultra pro solid clear, mam ich pewnie z 500+ i dosłownie pojedyncze sie rozpadły.
Polecam bardzo, dobra jakosc w rozsadnej cenie.
_leigam_
Posty: 943
Rejestracja: 25 kwie 2018, 20:19
Has thanked: 112 times
Been thanked: 196 times

Re: Aeon's End (Kevin Riley)

Post autor: _leigam_ »

KurikDeVolay pisze: 07 lut 2019, 15:31 Koszulkować można a nawet trzeba, wtedy radocha z komponentów w stanie near-mint jest dużo dłuższa. A od dotykania dla przyjemności, to jest co innego.
:shock: Mam nadzieje że jedno z drugim nie jest powiązane .
Spoiler:
Fojtu pisze: 07 lut 2019, 15:32 Wielu osobom nie chodzi o niszczenie się kart tylko łatwość i efektywność tasowania.
Ja musiałem do AH zakoszulkować karty (taki precedens, trochę żałuje) bo straszny to był szajs. Mi się wcale lepiej nie tasowało. BTW wyobraziłem sobie turniej pokera w zakoszulkowanych kartach :D
Preferuje: średnie/ciężkie euro, rywalizacja. Gram we wszystko :D
Niezwiązany z branżą.


NA SPRZEDAŻ Wyspa dinozaurów i inne
tsodo
Posty: 124
Rejestracja: 01 maja 2018, 10:52
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 46 times
Been thanked: 33 times

Re: Aeon's End (Kevin Riley)

Post autor: tsodo »

Wosho pisze: 07 lut 2019, 15:58
vikingowa pisze: 07 lut 2019, 15:19 Ja nie koszulkuje żadnej gry i nie zamierzam. Dotykanie folii zamiast tekstury kart jest dla mnie bez sensu i mija się z celem. Gry planszowe mają dawać radość z fizycznego kontaktu z komponentami i tym się różnią od gier komputerowych. Karty AE są piękne i miłe w dotyku i jak się dba to nigdy nic się nie zniszczy.
Za cenę tych koszulek lepiej kupić nową grę😉
Ty tak na serio?
A jesli bedziesz chciala sprzedac kiedys gre to co?
A jesli bedziesz grala duzo razy w dana gre i karty sie zaczna wycierac i beda w pewien sposob znaczone.
A jak sie wyleje cos na stol czy po prostu zamocza?

Nie ma w ogole tematu imho, trzeba koszulkowac gry i to w jak najlepsze koszulki
Ja uzywam ultra pro solid clear, mam ich pewnie z 500+ i dosłownie pojedyncze sie rozpadły.
Polecam bardzo, dobra jakosc w rozsadnej cenie.
Ty tak serio z tym, że trzeba ? :)
No bądźmy poważni i pozwólmy każdemu decydować w temacie koszulkowania swoich kart :)
Awatar użytkownika
seki
Moderator
Posty: 3357
Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
Lokalizacja: Czapury/Poznań
Has thanked: 1114 times
Been thanked: 1280 times

Re: Aeon's End (Kevin Riley)

Post autor: seki »

Przymusu nie ma. Każdy ma tu rację i robi jak lubi. Ja koszulkuje prawie wszystko ale rozumiem tych,którzy tego nie robia bo koszulki mają wady. Odbijają światło, zmniejszają intensywność kolorów, zmniejszają głębię czerni, pogrubiają talie. Ale ja koszulkuje bo to wygoda tasowania. Ochrona kart przy okazji również ale nie wyobrażam sobie tasowania bez koszulek. No chyba, że max paręnaście kart.
alpha
Posty: 1001
Rejestracja: 10 cze 2018, 14:33
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 310 times
Been thanked: 128 times

Re: Aeon's End (Kevin Riley)

Post autor: alpha »

Problemy z tasowaniem kart w koszulkach zauważyłem, ale tylko w tych "szmatkach". Te karty, które mam w koszulkach FFG tasują się wręcz idealnie. I to niezależnie od wysokości stosu. Po prostu jedna połówka stosu wchodzi w drugą połówkę, i to bez specjalnych trudności. Nie wyobrażam sobie czegoś takiego z gołymi kartami. Tzn. da się, ale ich krawędzie zbyt długo takiego traktowania zapewne nie wytrzymają. Dodatkowo koszulki niejako działają jak zęby w kółku zębatym. Po dotknięciu jednym stosem do drugiego i przyłożeniu bardzo niewielkiej siły same "zaskakują" krawędziami. Nie wyobrażam sobie teraz powrotu do tasowania bez koszulek. Można, ale po co sobie utrudniać życie? :)
Kolekcja: BGG
Sprzedam / wymienię: BGG lub forum
Awatar użytkownika
vikingowa
Posty: 575
Rejestracja: 18 maja 2015, 21:42
Has thanked: 455 times
Been thanked: 307 times

Re: Koszulki na karty

Post autor: vikingowa »

Oczywiście, że serio. Ja kupuję gry dla siebie a nie z myślą sprzedania w przyszłości - Nie kosztują majątku żebym miała na nich zarobić miliony😂 Wyraziłam tylko swoje zdanie i nikt go nie zmieni. Stać mnie na to żebym sobie kupiła następną grę jak przez przypadek którąś podpalę😉
Dla mnie planszówki to nie przedmiot kolekcjonerski, wydmuchany i trzymany w gablotce. Niech każdy robi ze swoimi grami co chce i chwała mu byle by grał z radością.
Awatar użytkownika
Blue
Posty: 2323
Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
Has thanked: 196 times
Been thanked: 254 times
Kontakt:

Re: Koszulki na karty

Post autor: Blue »

Alez wojenka. Ja koszulkuje male karty dla latwego tasowania. Duze w grach dla dzieci też i w tych ktore pewnie nie beda mialy dodruku. Nie mam za to problemu z tym jak wygladaja moje karty w Fasolkach, czy wsiąść do pociągu :).

Jedynie czego sie boje to nie zuzycia a zalania.

A tasowac normalnej wielkosci karty bez koszulek bardzo lubie. Bardziej niz koszulkowane.

Ile gra straci na wartosci przez to ze bedzie tasowac bez koszulek prze kilka partii? 5-10%? Pomijalne. Wielu ludzi nawet nie bedzie o tym informowało w opisie. Jak jest duzo w obrotach to przynajmniej widac po komponentach ze uzywane i ze swoje odrobiła :).
Awatar użytkownika
awawa
Posty: 1101
Rejestracja: 02 paź 2014, 10:28
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 43 times
Been thanked: 38 times

Re: Koszulki na karty

Post autor: awawa »

Ciekawa dyskusja...w sumie można by się pokusić o ankietę :)
Początkowo wszystko pakowałem w koszulki ale ta faza właśnie zdecydowanie mi przeszła z kilku powodów:
- pudełka, plastikowe wypraski (papierowych śmietniczek nie liczę) niemal zawsze nie uwzględniają zakoszulkowanych kart
- przynajmniej mi gra się nimi średnio, nieprzyjemnie się trzymają, niektóre karty są dość nietypowe i pomimo dedykowanych rozmiarów nie pasują dokładnie np: Posiadłość Szaleństwa i Mayday Mini American są za duże nie wspominając już nawet o Mini Chimerze
- z braku miejsca na polce kompresuje gry do kilku pudełek z danej serii, z koszulkami byłoby ciężej
- nie chronią przed zalaniem, niestety sprawdzone przy karciankach dwa razy, to podstępne piwo zawsze znajdzie sobie drogę u podstawy koszulki
- choć chronią przed chipsami to potem same się sklejają
- zostały mi już niemal same gry, których nigdy nie zamierzam się pozbyć
Oczywiście jest kilka wyjątkowych tytułów, które wymagają częstego tasowania albo są już niedostępne. Tutaj każdy przypadek rozpatruję oddzielnie.
Granie na Bemowie
Awatar użytkownika
AnimusAleonis
Posty: 1775
Rejestracja: 17 paź 2018, 17:03
Been thanked: 251 times

Re: Koszulki na karty

Post autor: AnimusAleonis »

Dyskusja jest taka sama jak o tym czy telefon nosić w osłonce/futerale/z naklejką na szybce itd czy nie.

Ja noszę w osłonce... głównie dlatego że nie raz mi upadł, i pewnie nie raz jeszcze upadnie, a telefony teraz to nie co Nokie lat 90tych których nie można było o ścianę rzucać bo by się ścianę zniszczyło :lol:

Wiec ja swego X mam w obudowie z szybka, ale znam ludzi który noszą bez niczego bo denerwuje ich ile masy dodają takie "ochrony" i jak się porysuje czy zepsuje czy cokolwiek to trudno.

My koszulkujemy drogie gry (z uwagi na ewentualną sprzedaż), takie które na pewno zostaną w naszej kolekcji, i takie w które często gramy grupowo/imprezowo - Karaluszka Kłamczuszka mamy od początku w koszulkach i bardzo dobrze bo już nie raz by kilka kart poszło na śmietnik, a z nimi cała gra (bo wersja królewska nie jest łatwo dostępna) przez zalanie czy zabrudzenie podczas gry.

Rozumiem tych co nie koszulkują, ale mi, jak z telefonem, zwyczajnie byłoby szkoda jakby gra poszła na śmietnik z jakiegoś powodu któremu z łatwością mogłyby zapobiec koszulki za 10 pln.
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
autopaga
Posty: 1422
Rejestracja: 29 wrz 2018, 20:27
Lokalizacja: Szczecin/Tanowo
Has thanked: 94 times
Been thanked: 318 times

Re: Dominion

Post autor: autopaga »

Czy karty w koszulkach standard mieszczą się w insert "na grubość"? Mam intrygę, obawiam się na grubość co do większych stosów jak miedziaki.
Awatar użytkownika
morris
Posty: 604
Rejestracja: 21 lis 2010, 10:52
Lokalizacja: okolice Poznania
Has thanked: 5 times
Been thanked: 144 times

Re: Dominion

Post autor: morris »

Nie. Miedziaki i Srebniki się nie mieszczą. Reszta tak.
M.O.R.R.I.S.: Mechanical Obedient Replicant Responsible for Infiltration and Sabotage
m_knox @ BGG
Acownik
Posty: 151
Rejestracja: 28 sie 2015, 19:28
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 16 times
Been thanked: 5 times

Re: Koszulki na karty

Post autor: Acownik »

Niedawno zacząłem swoją przygodę z koszulkowaniem, nakupiłem FFG i teraz mam problem. Są grube i porządne, ale dobieranie kart z dużego stosu (80 i więcej kart) opakowanych w te koszulki kart to jest koszmar - wszystko się ślizga, rozjeżdża i jest to tak wkurzające, że mam ochotę z powrotem rozebrać karty do rosołu. I tu moje pytanie:

Czy są jakieś przyrządy/trzymadła do kart, takie jak np. wieża na kafle w Carcassonne, które trzymają stos razem? Może ktoś sam coś takiego sobie zrobił i poratuje pomysłem?

Jak Wy sobie z tym radzicie?
Awatar użytkownika
seki
Moderator
Posty: 3357
Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
Lokalizacja: Czapury/Poznań
Has thanked: 1114 times
Been thanked: 1280 times

Re: Koszulki na karty

Post autor: seki »

Oczywiście są stojaki na karty i możesz je zrobić z piankokartonu ale jeśli masz wysokie stosy to radzę zmienić koszulki. FFG są okrutnie grube co kilkakrotnie było wskazywane w tym wątku. Wydaje mi się że z czasem koszulki będą ci się mniej ślzgać. Ja stosuje w różnych grach stosy po około 150 kart w rebelach premium i w arcan tinmen i nie ma tego problemu. Wyższe stosy to już rzeczywiście trzeba dzielić na dwa.
Awatar użytkownika
AnimusAleonis
Posty: 1775
Rejestracja: 17 paź 2018, 17:03
Been thanked: 251 times

Re: Koszulki na karty

Post autor: AnimusAleonis »

Acownik pisze: 19 lut 2019, 20:45 rzeczy
Tak jak seki powiedział, kupując koszulki trzeba brać pod uwagę ile kart będzie koszulkowanych/używanych: grube koszulki mogą się wydawać 'lepsze' ale to często błędne myślenie bo tak jak sam doświadczyłeś na stosie raczej nie chce leżeć, też o wiele trudniej się je tasuje, i to że są grubsze nie znaczy że 'lepiej' będą chronić twoje karty (jak któś Ci pognie kartę czy będzie ona w grubej czy cienkiej koszulce i tak się pognie).
FFG maja 100 mikronów grubości i jest to jedna z najgrubszych koszulek (przebijają ją chyba tylko Deck Protectors które mają 110 mikronów i Dragon Shield które mają zniewalające 120 mikronów :shock:), i przy stosie do 50 kart są ok, ale powyżej będą problemy właśnie z tasowaniem itd.
Proponowałbym Ci poszukać po prostu cieńszych koszulek, wcześniej wspomniane Rebel Premium mają 90 mikronów, i przy 100 kartach nie ma większych problemów, ale też nawet cieńsze koszulki jak standardowe Mayday albo Rebel które mają 40-50 mikronów też się dobrze sprawdzają, nawet stos 200 kart daje rade, dobrze sie w nich tasuje, są tańsze i też kolory na kartach są bardziej nasycone (w grubszych koszulkach zdecydowanie karty są bladsze), a są równie wodoodporne jak te 100 mikronowe.
Koszulki ogólnie były dla takich CCG jak Magic, gdzie karty i są drogie/cenne, a i też decki są, w porównaniu do kart w planszówkach, o wiele częściej tasowane, i tam te 100+ mikronowe mają sens. W planszówkach do gier które bardzo lubimy użyjemy coś 90 mikronowego a w pozostałych przypadkach standardowe koszulki się sprawdzają bez problemu. Też z grubszymi koszulkami może być problem z spakowaniem wszystkiego do pudełka. No i też kwestia ceny, szczególnie jeśli gra ma dużo kart, bo różnica w koszulce premium a standard do co najmniej 50% a czasami więcej.

Ale to na prawdę kwestia gustu, więc proponowałbym Ci kupić np, Rebela Standard i Premium, i przetestować co Ci bardziej pasuje.
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
Awatar użytkownika
hipcio_stg
Posty: 1802
Rejestracja: 07 gru 2016, 16:30
Has thanked: 77 times
Been thanked: 334 times

Re: Koszulki na karty

Post autor: hipcio_stg »

Grubsze jest lepsze i tyle. FFG to taki Rolls Royce. Pograj ze trzy razy i przestaną "tańczyć". Ja tam jestem koszulkowym fetyszystą. Taką terraformację z dodatkami i tak trzymam w 4 stosach, bo po co mi taka jedna wieża babel? Mam wrażenie, że ludzie czasami sobie za bardzo komplikują życie.
Awatar użytkownika
AnimusAleonis
Posty: 1775
Rejestracja: 17 paź 2018, 17:03
Been thanked: 251 times

Re: Koszulki na karty

Post autor: AnimusAleonis »

hipcio_stg pisze: 20 lut 2019, 07:23 Grubsze jest lepsze i tyle. ...
Tak z ciekawości mógłbyś powiedzieć dlaczego. Sam nie używam tak grubych koszulek więc jestem ciekaw.
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
Awatar użytkownika
Blue
Posty: 2323
Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
Has thanked: 196 times
Been thanked: 254 times
Kontakt:

Re: Koszulki na karty

Post autor: Blue »

hipcio_stg pisze: 20 lut 2019, 07:23 Grubsze jest lepsze i tyle. FFG to taki Rolls Royce. Pograj ze trzy razy i przestaną "tańczyć". Ja tam jestem koszulkowym fetyszystą. Taką terraformację z dodatkami i tak trzymam w 4 stosach, bo po co mi taka jedna wieża babel? Mam wrażenie, że ludzie czasami sobie za bardzo komplikują życie.
Łatwiej o miejsce na 1 stos niz 4.
Awatar użytkownika
hipcio_stg
Posty: 1802
Rejestracja: 07 gru 2016, 16:30
Has thanked: 77 times
Been thanked: 334 times

Re: Koszulki na karty

Post autor: hipcio_stg »

Słabej baletnicy...
Awatar użytkownika
Blue
Posty: 2323
Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
Has thanked: 196 times
Been thanked: 254 times
Kontakt:

Re: Koszulki na karty

Post autor: Blue »

Heh. Zazwyczaj mamy problemy z miejscem na stole, wiec dla mnie to normalna sprawa. A rozsypanych kart po podlodze tez mi sie nie chce zbierac.
alpha
Posty: 1001
Rejestracja: 10 cze 2018, 14:33
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 310 times
Been thanked: 128 times

Re: Koszulki na karty

Post autor: alpha »

Spoiler:
Sam mam prawie wszystko w koszulkach FFG. Z tak grubymi koszulkami ułożenie wysokiego stosu się nie uda. Można kupić akcesoria do trzymania tego. Ja radzę sobie tak, że układam je w kilka stosów. Jeżeli nie mieszczą się na stole, to odkładam część do pudełka, i gdy stos się kończy to dobieram kolejny mały stos. Większym problemem niż te stosy jest to, że włożenie zakoszulkowanych kart z powrotem do pudełka jest często trudne lub nawet niemożliwe (jeżeli pudełko jest na styk nawet dla kart bez koszulek).

Osobiście uwielbiam koszulki od FFG, i nie wyobrażam sobie ich zamianę na jakieś Maydaye czy Rebele. Jeszcze nie testowałem Arcane Tinmen, a podobno są OK. Zobaczymy czy OK, bo Rebele też ludzie chwalą, a moje doświadczenia z nimi są wręcz odwrotne.

Jeżeli twoja pierwsza styczność z koszulkami to FFG, to jeszcze nie wiesz jak dobre koszulki masz :) Kup na próbę inne, ale jednak to nie będzie ta sama klasa. No chyba, że priorytetem dla ciebie będzie nie jakość i trwałość koszulek, ale budowanie wysokich stosów czy zmieszczenie tego w pudełku :)
Kolekcja: BGG
Sprzedam / wymienię: BGG lub forum
ODPOWIEDZ