O tak! Lepszym bywa tylko Madame - ale ona jest z rozszerzenia. Nie potrafi też przenikać przez przeszkody i brzydzi się kanałami, co czasem bardzo ogranicza jej możliwości.Dandee pisze:Miss Stealthy jest dla mnie idealnym "łapaczem".
Mr. Jack (Bruno Cathala, Ludovic Maublanc)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- Andy
- Posty: 5129
- Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
- Lokalizacja: Piastów
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 192 times
Re: Mr.Jack
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Re: Mr.Jack
Z drugiej strony jeżeli moja żona grając Jackiem ma do dyspozycji Miss Stealthy potrafi mnie wykołować. Ostatnio dała mi Holmesa na podpuchę i popędziła "misską" do wyjścia.
"Fabricati diem, punk"
Re: Mr.Jack
Mr Jack jest dla mojej śubnej idealną "legalną" okazją do zrobienia małżonka "w konia" i chętnie z niej korzysta.
"Fabricati diem, punk"
- Andy
- Posty: 5129
- Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
- Lokalizacja: Piastów
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 192 times
Re: Mr.Jack
Chyba nie istnieje coś takiego. W każdym razie gdy kupowałem gra była rozprowadzana bez polskiej instrukcji (w odróżnieniu od podstawki).
Może powiedz, z czym masz problem, jakoś wspólnymi siłami poradzimy. W sumie niewiele tej instrukcji - nowy setup i opis postaci.
Może powiedz, z czym masz problem, jakoś wspólnymi siłami poradzimy. W sumie niewiele tej instrukcji - nowy setup i opis postaci.
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
- Andy
- Posty: 5129
- Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
- Lokalizacja: Piastów
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 192 times
Re: Mr.Jack
Nic. Jest tylko nowy setup, zamiast "sztywnego" z podstawki. Gracze mają wpływ na zestaw postaci w danej partii i ich początkowe rozmieszczenie na planszy.
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Re: Mr.Jack
Witam
Mam pytanie dotyczące Herloka Szolmsa. Czy on w każdym swoim ruchu odkrywa jedną karte alibi, czy robi to tylko raz w grze?
Mam pytanie dotyczące Herloka Szolmsa. Czy on w każdym swoim ruchu odkrywa jedną karte alibi, czy robi to tylko raz w grze?
Ice
Quis custodiet ipsos custodes?
Posiadane gry: Puerto Rico, Blue Moon city, Taluva, Machina2, 1960:tMotP, Twilight Struggle, Ingenious travel edition
Quis custodiet ipsos custodes?
Posiadane gry: Puerto Rico, Blue Moon city, Taluva, Machina2, 1960:tMotP, Twilight Struggle, Ingenious travel edition
Re: Mr.Jack
Większość zdolności postaci jest obowiązkowa. W tym Szerlocka. W sensie tak. Tylko, że nie odkrywa, a pozwala wziąć kartę alibi graczowi, który ruszał się Holmesem (drugi gracz nie wie, co to za karta). Z tej umiejętności korzysta zarówno inspektor jak i Jack.
- Andy
- Posty: 5129
- Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
- Lokalizacja: Piastów
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 192 times
Re: Mr.Jack
Tak zupełnie nie a propos: przypominam o wyjaśnieniu autora, że Pizer może wygnać Jacka z dzielnicy! To wyjątek od zasady, że Jack może się uciec z Whitechapel tylko po własnej aktywacji.
Nie pamiętam tylko, czy może do tego dojść w etapie, w którym Jack jest "widoczny".
Nie pamiętam tylko, czy może do tego dojść w etapie, w którym Jack jest "widoczny".
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Re: Mr.Jack
Ja mam pytanie odnośnie Mr. Jack'a - czy to jest gra mózgożerna?
Poszukuję właśnie gry na 2 osoby, a Hive mi się bardzo nie podobało - zbyt logiczna jak dla mnie. No i się zastanawiam ile logicznego myślenia i kombinowania w ogóle jest w Mr. Jack'u.
Poszukuję właśnie gry na 2 osoby, a Hive mi się bardzo nie podobało - zbyt logiczna jak dla mnie. No i się zastanawiam ile logicznego myślenia i kombinowania w ogóle jest w Mr. Jack'u.
- yosz
- Posty: 6357
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 192 times
- Been thanked: 488 times
- Kontakt:
Re: Mr.Jack
Mr Jack to nie jest gra logiczna... To świetna gra logiczna... to powalająca gra logiczna. Hive po kilku partiach mnie zmęczył. W Mr. Jacku lekka doza losowości i napięcie kto jest Mr. Jack'iem (albo czy uda mi się uciec / czy mnie odkryje) dają mnóstwo zabawy. No i świetna tematyka współpracująca z mechaniką
Mogę zaryzykować, że Mr.Jack to logiczna gra jakiej innej nie ma. Musisz dedukować i kombinować ale czuje się w tym cel (dzięki tematyce) - więc mózgożerność jest - ale dająca dużo frajdy i satysfakcji (i nie słuchaj że gra jest niezbalansowana - takie życie przestępcy )
Spróbuj online - wersja mailowo-turowa (jedyna gra w którą grałem / gram online): http://mrjack.hurricangames.com/ (wcześniej mrjack.biludi.de) - bardzo dobrze przygotowany interfejs.
Mogę zaryzykować, że Mr.Jack to logiczna gra jakiej innej nie ma. Musisz dedukować i kombinować ale czuje się w tym cel (dzięki tematyce) - więc mózgożerność jest - ale dająca dużo frajdy i satysfakcji (i nie słuchaj że gra jest niezbalansowana - takie życie przestępcy )
Spróbuj online - wersja mailowo-turowa (jedyna gra w którą grałem / gram online): http://mrjack.hurricangames.com/ (wcześniej mrjack.biludi.de) - bardzo dobrze przygotowany interfejs.
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 416 times
- Kontakt:
Re: Mr.Jack
Mr. Jack jest wg mnie grą raczej taktyczną niż logiczną. W logicznych masz pełną informację co będzie się działo do końca gry i możesz sobie dokładnie zaplanować (no, poniekąd, ale generalnie jak zaplanujesz ruch jakąś kulką w Abalone to ruszyć zapewne Ci się nią uda). W Mr. Jacku masz informacje tylko o aktualnej i następnej kolejce, w następnych niewiadomymi są postacie, którymi będzie można się ruszyć - z tego względu uważam, że gra jest zdecydowanie mniej mózgożerna, do opanowania jest tak naprawdę kilka postaci, którymi można się ruszyć w danej kolejce i za chwilę - a to zdecydowanie sympatyczniej niż wymyślić 10 następnych kolejek w czymś innym.
No i strategie są dość proste - policjant musi rozdzielać postacie pól na pół jeśli chodzi o sąsiadujące i niesąsiadujące, a Kuba musi trzymać jak najwięcej postaci w takim stanie jak on jest. A reszta to już detale, przy czym wykonywanie tego jakże prostego planu daje sporo radości
No i strategie są dość proste - policjant musi rozdzielać postacie pól na pół jeśli chodzi o sąsiadujące i niesąsiadujące, a Kuba musi trzymać jak najwięcej postaci w takim stanie jak on jest. A reszta to już detale, przy czym wykonywanie tego jakże prostego planu daje sporo radości
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
- Andy
- Posty: 5129
- Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
- Lokalizacja: Piastów
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 192 times
Re: Mr.Jack
Według mnie Mr. Jack jest wybitnie mózgożerny. I dlatego jest grą wybitną.salmunna pisze:Ja mam pytanie odnośnie Mr. Jack'a - czy to jest gra mózgożerna?
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Re: Mr.Jack
Rozegrałem już ponad 10 partii w Mr. Jacka z moją żoną i wciąż jestem zachwycony.
Podobnie jak kwiatosz (w swojej recenzji Mr. Jacka) - ja jestem właśnie taką jedną z niewielu autentycznie zachwyconych osób tą grą.
Zanim zagrałem w tę grę dużo czytałem o niezbalansowaniu stron.
W trakcie grania znalazłem sposób, by to poprawić.
Ponieważ nie sprawiało mi satysfakcji typowanie w ciemno podejrzanego (co ze mnie za inspektor skoro tak nieudolnie grałem) wymyśliłem zasadę, której się trzymam.
A mianowicie – nie oskarżam dopóki na planszy nie zostanie mi tylko jeden podejrzany.
Satysfakcja w doprowadzeniu do takiej sytuacji ogromna (w porównaniu do strzelania w ciemno)
Kiedy na planszy mam dwóch podejrzanych w ostatniej rundzie - uznaję wyższość Jacka i poddaję się.
Przy dobrej i uważnej grze inspektorem taka sytuacja jest dość częsta.
Moja żona nie uznaje tej mojej zasady i gra zgodnie z regułami.
Ostatnio w 8ej rundzie miała dwóch podejrzanych, strzeliła i ... przegrała. (dobrze jej tak hahaha).
Mnie to nie przeszkadza.
Jest to gra wybitnie mózgożerna, jak napisał Andy.
Można do Mr. Jacka siadać z nastawieniem lajtowym i zmęczoną głową, ale wg mnie żadna to przyjemność,
a i skutki są przeważnie opłakane.
Jest w tej grze dużo z szachów – ustawienia startowe są niezmienne.
Jest na tyle mało postaci (figur), że daje się w miarę szybko poznać ich właściwości, ale dobre ich wykorzystanie zajmuje o wiele więcej czasu i myślenia.
Jest tu dużo myślenia i planowania na ruch-dwa do przodu.
Z drugiej strony ten element losowości zupełnie nie przeszkadza, nie da się tu wszystkiego na zimno przeliczyć, są emocje i ciągłe napięcie. Trzeba być czujnym cały czas.
Zdarza mi się nie do końca przemyśleć ruch i chwilę po jego wykonaniu łapię się za głowę widząc, co zrobiłem
źle, albo co mogłem zrobić o wiele lepiej.
Jest to gra można by rzec logiczna, ale nie w takim znaczeniu jak - Hey!That,s my fish, Pick&pack czy Quoridor.
Trudno też mi zaliczyć Mr. Jacka do typowych eurogier. Przyswojenie reguł zajęło mi jednak o wiele więcej czasu niż przykładowo w Eufrat i Tygrys (której nie zdołałem polubić)
Dla mnie Mr. Jack to po prostu wybitna gra dla dwóch osób z dużym elementem planowania i taktyki.
Szukałem takiej gry i szukam kolejnych. Czym więcej pozycji poznaję tym bardziej zawęża się mój obszar poszukiwań.
Jestem miłośnikiem szachów i Mr. Jack jest drugą grą, w którą chce mi się tak często grać.
Właśnie próbuję przetłumaczyć angielską instrukcję do dodatku – Powóz, ale idzie mi dość topornie.
Chwała i błogosławieństwo, że jest to forum i ludzie bez których pomocy byłoby bardzo ciężko.
Podobnie jak kwiatosz (w swojej recenzji Mr. Jacka) - ja jestem właśnie taką jedną z niewielu autentycznie zachwyconych osób tą grą.
Zanim zagrałem w tę grę dużo czytałem o niezbalansowaniu stron.
W trakcie grania znalazłem sposób, by to poprawić.
Ponieważ nie sprawiało mi satysfakcji typowanie w ciemno podejrzanego (co ze mnie za inspektor skoro tak nieudolnie grałem) wymyśliłem zasadę, której się trzymam.
A mianowicie – nie oskarżam dopóki na planszy nie zostanie mi tylko jeden podejrzany.
Satysfakcja w doprowadzeniu do takiej sytuacji ogromna (w porównaniu do strzelania w ciemno)
Kiedy na planszy mam dwóch podejrzanych w ostatniej rundzie - uznaję wyższość Jacka i poddaję się.
Przy dobrej i uważnej grze inspektorem taka sytuacja jest dość częsta.
Moja żona nie uznaje tej mojej zasady i gra zgodnie z regułami.
Ostatnio w 8ej rundzie miała dwóch podejrzanych, strzeliła i ... przegrała. (dobrze jej tak hahaha).
Mnie to nie przeszkadza.
Jest to gra wybitnie mózgożerna, jak napisał Andy.
Można do Mr. Jacka siadać z nastawieniem lajtowym i zmęczoną głową, ale wg mnie żadna to przyjemność,
a i skutki są przeważnie opłakane.
Jest w tej grze dużo z szachów – ustawienia startowe są niezmienne.
Jest na tyle mało postaci (figur), że daje się w miarę szybko poznać ich właściwości, ale dobre ich wykorzystanie zajmuje o wiele więcej czasu i myślenia.
Jest tu dużo myślenia i planowania na ruch-dwa do przodu.
Z drugiej strony ten element losowości zupełnie nie przeszkadza, nie da się tu wszystkiego na zimno przeliczyć, są emocje i ciągłe napięcie. Trzeba być czujnym cały czas.
Zdarza mi się nie do końca przemyśleć ruch i chwilę po jego wykonaniu łapię się za głowę widząc, co zrobiłem
źle, albo co mogłem zrobić o wiele lepiej.
Jest to gra można by rzec logiczna, ale nie w takim znaczeniu jak - Hey!That,s my fish, Pick&pack czy Quoridor.
Trudno też mi zaliczyć Mr. Jacka do typowych eurogier. Przyswojenie reguł zajęło mi jednak o wiele więcej czasu niż przykładowo w Eufrat i Tygrys (której nie zdołałem polubić)
Dla mnie Mr. Jack to po prostu wybitna gra dla dwóch osób z dużym elementem planowania i taktyki.
Szukałem takiej gry i szukam kolejnych. Czym więcej pozycji poznaję tym bardziej zawęża się mój obszar poszukiwań.
Jestem miłośnikiem szachów i Mr. Jack jest drugą grą, w którą chce mi się tak często grać.
Właśnie próbuję przetłumaczyć angielską instrukcję do dodatku – Powóz, ale idzie mi dość topornie.
Chwała i błogosławieństwo, że jest to forum i ludzie bez których pomocy byłoby bardzo ciężko.
- yosz
- Posty: 6357
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 192 times
- Been thanked: 488 times
- Kontakt:
Re: Mr.Jack
My z Agą też zaliczamy się do tego gronapwarych pisze:Rozegrałem już ponad 10 partii w Mr. Jacka z moją żoną i wciąż jestem zachwycony.
Podobnie jak kwiatosz (w swojej recenzji Mr. Jacka) - ja jestem właśnie taką jedną z niewielu autentycznie zachwyconych osób tą grą.
Podejrzanych może być więcej o ile masz ich karty alibi na ręku Tyle że ta druga strona nie będzie o tym wiedzieć do ostatniego momentu Też myślałem o takiej zmianie zasad.A mianowicie – nie oskarżam dopóki na planszy nie zostanie mi tylko jeden podejrzany.
Powóz posiadamy ale jeszcze nie udało nam się zagrać. Wydaje mi się ze wprowadza za dużo chaosu do gry. I tak czasami jest coś ciężko przeliczyć. Z powozem gra robi się całkowicie nieprzewidywalna. Co innego dodatek - tego jeszcze nie mamy... ale to tylko kwestia czasuWłaśnie próbuję przetłumaczyć angielską instrukcję do dodatku – Powóz, ale idzie mi dość topornie.
Chwała i błogosławieństwo, że jest to forum i ludzie bez których pomocy byłoby bardzo ciężko.
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 416 times
- Kontakt:
Re: Mr.Jack
Ja natomiast będę zgadywania bronił - ładny kawałek zabawy to obserwowanie kogo chroni przeciwnik, kim stara się nie wzbudzać podejrzeń etc. A oczywiście przeciwnik wie, że obserwujemy, więc musi mylić jak cholera - i tu, oprócz dedukcji z planszy, dorzucamy dedukcję z zachowań człowieka. Sama radość czyli
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Re: Mr.Jack
No naprawdę, takie pozytywne komentarze na temat tej gry że aż postanowiłam kupić ją w ciemno (co raczej mi się nie zdarza) Mam nadzieję że się nie zawiodę
Re: Mr.Jack
Witam ponownie, grałam już parę razy w Mr Jacka i gra podoba mi się bardzo! Świetna gra na myślenie, rozgrywka może trwać naprawdę bardzo długo (jak i bardzo krótko )
Mam tylko małe pytanie odnośnie zdolności Sir Williama Gulla: jeśli zamieniam miejscami jego postać z Dr Watsonem to czy tego Watsona ustawiam w takiej pozycji w jakiej stał na swojej poprzedniej lokacji? Chodzi mi o latarnię, w którą stronę ma świecić. Podobnie ma się sprawa z Sierżantem Goodleyem - gdy używa swojego gwizdka do przywołania postaci.
Wydaje mi się że w obu przypadkach trzeba przemieścić Watsona w takiej pozycji w jakiej był wyjściowo, ale mogę się mylić, będę wdzięczna za pomoc
Mam tylko małe pytanie odnośnie zdolności Sir Williama Gulla: jeśli zamieniam miejscami jego postać z Dr Watsonem to czy tego Watsona ustawiam w takiej pozycji w jakiej stał na swojej poprzedniej lokacji? Chodzi mi o latarnię, w którą stronę ma świecić. Podobnie ma się sprawa z Sierżantem Goodleyem - gdy używa swojego gwizdka do przywołania postaci.
Wydaje mi się że w obu przypadkach trzeba przemieścić Watsona w takiej pozycji w jakiej był wyjściowo, ale mogę się mylić, będę wdzięczna za pomoc
- Andy
- Posty: 5129
- Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
- Lokalizacja: Piastów
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 192 times
Re: Mr.Jack
Z oficjalnego FAQ-u:
PS. Pozdrowienia z Piastowa, Keleno!
Czyli niezależnie od tego, czy Watson jest poruszany za pomocą swojej karty, czy przez Goodley'a albo Gulla, gracz który go przesuwa ma obowiązek na koniec ruchu ustawić latarnię w konkretnym, wybranym kierunku.even if he[Watson]'s moved by Sgt. Goodley's whistle or is swapped with Mr. Gull, the player moving the Watson token gets to "aim" him after moving him.
PS. Pozdrowienia z Piastowa, Keleno!
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.