Śledząc ten temat i czytają wasze opinie, pojawiły się głosy w mojej głowie, mówiące "kup! kup! ON będzie zadowolony!". Zakupiłem grę oczekując, że będzie fajna, łatwa do nauczenia, ale trudna do wygrania, wymagająca trochę myślenia i głównie dla dwóch osób. I co? ... No i się nie zawiodłem
Wczoraj pierwsza rozgrywka z synem, na łatwym poziomie, kultystka i detektyw. Jakoś szło, dwie bramy zamknięte, ja oszalały, młody z jednym punktem poczytalności. Zamykamy trzecią bramę, na której stał już szogot. Kultyści się pomału kończą (jeszcze Przedwieczny zabrał kilku), karty też na wykończeniu, pozostaje tylko jedno, jak najszybciej zamknąć ostatnią bramę, nie zwracając uwagi na zło na planszy. Nie, nie, tak łatwo nie było, karta przebudzenia, pojawia się drugi szogot, druga karta przebudzenia Przedwiecznego, który obdarował nas kolejnym szogotem... i po grze! Dużo emocji, nawet sporo główkowania, młody zadowolony z rozgrywki i czeka na następną. Jestem na tak!