Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
rav126
Posty: 796
Rejestracja: 27 paź 2010, 00:56
Has thanked: 407 times
Been thanked: 500 times

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

Post autor: rav126 »

OT
Ten materiał to płyta piankowo - kartonowa o grubości 3mm, poszukaj w necie. Tnie się ją skalpelem do wycinania precyzyjnego albo po prostu nożykiem do tapet, ważne żeby był ostry, tniesz prowadząc po aluminiowej linijce albo kątowniku. Klei się to klejem introligatorskim Magic, albo vikolem, w łączenia wbijasz szpilki dopóki klej nie chwyci. Ot cała filozofia.
Koniec OT

Żeby nie było całkiem off topic, to polecam tę planszetki tekturowe, bardzo fajnie się sprawdzają, a do tego są małe, lekkie i tańsze od drewnianych :)
JarosGra
Posty: 2
Rejestracja: 01 sty 2020, 18:20

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

Post autor: JarosGra »

Cześć,
na święta dostałem terrsformacje i po pierwszych 2 grach uważam to za jedna z lepszych planszówek, ale wykonanie pozostawia troche do życzenia wiec mam kilka pytań do wyjadaczy :D
1) planszetki to jakiś żart, znalazłem już nakładki na ceneo, dzieki ktorym kosci nie beda latac, ale czy trzeba je kupowac osobno czy moze sa w jednym z wielu dodatkow?
2) kupowaliście jeszcze jakieś "pomoce" do gry? widizalem pojemniki na heksy - wygladaja lepiej niz folijki i zastanawialem sie nad czyms lepszym niz folijki na taka ogromna ilosc kosci, ale znowu czy jest jakis dodatek w ktorym po prostu w pudelku zrobili odpowiednie przegródki na kosci i heksy?
3) czytalem juz ze raczej nie polecanie dodatku niepokoje bo losowosc i dlugosc gry moglibyscie napisac jakie dodatki polecacie i w jakiej kolejnosci je kupowac? jest ich za duzo dla kogos poczatkujacego ;D

Z góry dzieki za odpowiedzi :D
Awatar użytkownika
playerator
Posty: 2873
Rejestracja: 01 lis 2015, 21:11
Has thanked: 904 times
Been thanked: 310 times

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

Post autor: playerator »

JarosGra pisze: 01 sty 2020, 18:28 (...) moglibyscie napisac jakie dodatki polecacie i w jakiej kolejnosci je kupowac? (...)
klik
tak że = w takim razie, więc
także = też, również
Piszmy po polsku :)
Awatar użytkownika
grzeslaw90
Posty: 1750
Rejestracja: 20 lis 2013, 18:53
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 179 times
Been thanked: 437 times
Kontakt:

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

Post autor: grzeslaw90 »

Jesteśmy po pierwszej partii w Niepokoje (wariant prawie szybki, bo 5 osób ale do tego Wenus + Preludium, podstawowa mapa, bez draftu). Grało się przednio! :) Sama rozgrywka niewiele się przedłużyła.

Teraz już mogę stwierdzić, że brakowało mi warstwy interakcji z graczami - kolejny sposób w jaki mogę dowalić żonie :) Praktycznie przez całą rozgrywkę była zmuszona do uśpienia swoich delegatów w partii, której nikt nie chciał żeby wygrała.
Wydarzenia losowe bardzo fajne - wbrew temu co twierdzi mnóstwo osób bardzo łatwo się jest do nich dostosować i odczytać zamiary przeciwników jak i sytuację polityczną. Ogólnie kto sekundkę pomyśli będzie miał nawet profity - wystarczy przemyśleć do dwóch akcji, które wykonamy w następnych dwóch pokoleniach.
Dodatek dał nam wreszcie możliwość wykonania akcji, dzięki którym realnie ma się wpływ na przebieg pokolenia. Sprytniejsi mogą wykorzystać swoje ruchy na planszy politycznej do manipulowania przeciwnikami.
Korporacje bardzo fajne, a zwłaszcza ta ubezpieczeniowa :)
Karty projektów dzięki swoim warunkom są dobrze zbilansowane i dają fajne profity.
Dodatek wręcz wymusza zabawne dyskusje pseudo polityczne przez co rozgrywka była jeszcze fajniejsza :D

Ode mnie mała rada dla grających z dodatkiem - jak to w polityce liczy się kasa kasa kasa, a i zasoby warto wydawać praktycznie do zera, bo bardzo łatwo jest je stracić ;)
MManiekM
Posty: 196
Rejestracja: 15 lut 2019, 11:26
Has thanked: 6 times
Been thanked: 5 times

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

Post autor: MManiekM »

Dwie gry w TM z Wenus, Hellas&Elysium, Koloniami i Niepokojami za nami. Gry odbywały się w składzie zarówno dwu, jak i trzy osobowym.

Pierwsza gra była zapoznawcza z najnowszym dodatkiem. Graliśmy trochę po omacku i na zasadzie prób i błędów. Jedna gra wystarczyła do tego, by zapoznać się z dodatkiem i wykorzystać jego możliwości, które są dość duże (bardziej niż dość duże).

W drugiej grze, walka o parlament była momentami zacięta. Wynikało to z bonusów kart globalnych, jak i programów politycznych poszczególnych partii (np. chomikowanie 40 jednostek roślinności i czekanie aż Zieloni dojdą do władzy lub sztuczne pompowanie poparcia dla Jedności z powodu dużej produkcji tytanu).

Dodatek powoduje, że gra staje się jeszcze bardziej strategiczna z zastrzeżeniem, że trzeba być niezwykle elastycznym i umieć dostosować swoje działania do zmieniających się warunków gry.

Teraz gra bez tego dodatku byłaby niekompletna i zbyt uproszczona. Nie rozumiem kompletnie oburzenia na Niepokoje. Dodatek jest świetny, wydłuża gre, jednocześnie jednak nie powoduje znużenia.

Oceniam na 10/10.
Awatar użytkownika
rav126
Posty: 796
Rejestracja: 27 paź 2010, 00:56
Has thanked: 407 times
Been thanked: 500 times

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

Post autor: rav126 »

MManiekM pisze: 06 sty 2020, 12:22 Dodatek powoduje, że gra staje się jeszcze bardziej strategiczna z zastrzeżeniem, że trzeba być niezwykle elastycznym i umieć dostosować swoje działania do zmieniających się warunków gry.
No to strategiczna czy taktyczna? :wink:
Awatar użytkownika
EsperanzaDMV
Posty: 1521
Rejestracja: 17 lut 2017, 14:40
Has thanked: 301 times
Been thanked: 639 times

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

Post autor: EsperanzaDMV »

JarosGra pisze: 01 sty 2020, 18:28 Cześć,
na święta dostałem terrsformacje i po pierwszych 2 grach uważam to za jedna z lepszych planszówek, ale wykonanie pozostawia troche do życzenia wiec mam kilka pytań do wyjadaczy :D
1) planszetki to jakiś żart, znalazłem już nakładki na ceneo, dzieki ktorym kosci nie beda latac, ale czy trzeba je kupowac osobno czy moze sa w jednym z wielu dodatkow?
2) kupowaliście jeszcze jakieś "pomoce" do gry? widizalem pojemniki na heksy - wygladaja lepiej niz folijki i zastanawialem sie nad czyms lepszym niz folijki na taka ogromna ilosc kosci, ale znowu czy jest jakis dodatek w ktorym po prostu w pudelku zrobili odpowiednie przegródki na kosci i heksy?
3) czytalem juz ze raczej nie polecanie dodatku niepokoje bo losowosc i dlugosc gry moglibyscie napisac jakie dodatki polecacie i w jakiej kolejnosci je kupowac? jest ich za duzo dla kogos poczatkujacego ;D

Z góry dzieki za odpowiedzi :D
1. Tak, jest oficjalny dodatek w formie tekturowych planszetek. Osobiście je posiadam i jestem bardzo zadowolony. Jedyny minus, to zaraz po odpakowaniu, w trakcie pierwszej partii z nimi... odkształciły się, wygięły do góry. Kilka godzin pod stertą książek i już wszystko z nimi jest ok.
2. Takiego dodatku nie ma, natomiast kupiłem plastikowy pojemnik, dzielony na pięć części. W jednym złote kostki, w drugim srebrne kostki, w trzecim miedziane kostki, w czwartym tereny zielone/miasta, w piątym obszary specjalne, oceany i trzy białe kostki. W zupełności wystarcza do ogarnięcia gry w bardzo szybki sposób, a mieści się w pudle z Preludium i Hellas&Elysium.
3. Z dodatków polecam jako must-have Preludium. Jak wspomniałem, posiadam też dodatkową mapę oraz wszystkie zestawy kart, jakie do tej pory wyszły osobno (poszukaj pakietów kart w sklepach), zawierają one dodatkowe karty projektów i/lub nowe korporacje. Wenus nie chcę, bo za bardzo wydłuża już i tak długą grę, Kolonie wprowadzają nową mechanikę - mnie wystarcza to, co jest w grze. Niepokoje sprawiają, że zamiast skupiać się na tym, co najfajniejsze w grze, czyli budowie swojego silniczka, bardziej skupiasz się na zerkaniu na tory polityki... Nie polecam, tak w skrócie.
MManiekM
Posty: 196
Rejestracja: 15 lut 2019, 11:26
Has thanked: 6 times
Been thanked: 5 times

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

Post autor: MManiekM »

rav126 pisze: 06 sty 2020, 12:52
MManiekM pisze: 06 sty 2020, 12:22 Dodatek powoduje, że gra staje się jeszcze bardziej strategiczna z zastrzeżeniem, że trzeba być niezwykle elastycznym i umieć dostosować swoje działania do zmieniających się warunków gry.
No to strategiczna czy taktyczna? :wink:
Tak :wink:
Awatar użytkownika
Bludgeon
Posty: 605
Rejestracja: 05 kwie 2013, 10:29
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 67 times
Been thanked: 88 times

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

Post autor: Bludgeon »

JarosGra pisze: 01 sty 2020, 18:28 kupowaliście jeszcze jakieś "pomoce" do gry? widizalem pojemniki na heksy - wygladaja lepiej niz folijki i zastanawialem sie nad czyms lepszym niz folijki na taka ogromna ilosc kosci, ale znowu czy jest jakis dodatek w ktorym po prostu w pudelku zrobili odpowiednie przegródki na kosci i heksy?
Tak, w liroj merlin

Obrazek

Z tego to nawet kart nie wyjmuję (oprócz raz na kilka gier żeby dokładnie potasować)
Obrazek
Everything you do, think, or say
is in the pill you took today
Awatar użytkownika
brutusss
Posty: 231
Rejestracja: 06 lis 2019, 12:19
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 216 times
Been thanked: 56 times

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

Post autor: brutusss »

Ten wspaniały podajnik na karty też z Liroja? :)
Awatar użytkownika
garg
Posty: 4472
Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1424 times
Been thanked: 1100 times

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

Post autor: garg »

WOW! To brązowe pudełko na karty muszę mieć - jak się nazywa?
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)

Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
Awatar użytkownika
Bludgeon
Posty: 605
Rejestracja: 05 kwie 2013, 10:29
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 67 times
Been thanked: 88 times

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

Post autor: Bludgeon »

brutusss pisze: 07 sty 2020, 20:50 Ten wspaniały podajnik na karty też z Liroja? :)
Albo z obi, albo castoramy, już nie pamiętam.
Everything you do, think, or say
is in the pill you took today
JarosGra
Posty: 2
Rejestracja: 01 sty 2020, 18:20

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

Post autor: JarosGra »

Dzięki za odpowiedzi :)
super pomysl z pudelkami, to pomaranczowe (po prawej) znalazłem w Obi, dobralem tez podobne drugie :) 10zl a porzadek juz jest, planszetki też doszly i od razu lepiej to wygląda.
Dzieki również za odpowiedzi do dodatków, myślę że pierwszym jaki kupie bedzie preludium - kazdy je poleca, ale poczekam z tym jeszcze pare partii aż te projekty sie znudza :)
KozaK69
Posty: 129
Rejestracja: 28 sty 2017, 11:16
Has thanked: 9 times
Been thanked: 25 times

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

Post autor: KozaK69 »

Preludium nie dodaje kart projektów (znaczy dodaje ale tylko 7 ;)), tylko karty preludium, które zagrywa się zaraz po zagraniu korporacji i kupieniu kart projektów, także jak w jakiś sposób znudzą Ci się karty projektów z podstawki to ten dodatek tego nie zmieni.
Awatar użytkownika
EsperanzaDMV
Posty: 1521
Rejestracja: 17 lut 2017, 14:40
Has thanked: 301 times
Been thanked: 639 times

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

Post autor: EsperanzaDMV »

Jak chcesz więcej kart projektów, to oprócz Preludium (oprócz 7 kart projektów, dodają także 5 naprawdę fajnych kart korporacji), zakup sobie pakiety samych kart.
#1 - Projekt: Karta Pingwina
#2 - Projekty: Zawłotnia śnieżna, Maszyny samoreplikujące, Mała asteroida (Maszyny to karta, której działanie muszę za każdym razem tłumaczyć nowym graczom, ale jest naprawdę super)
#3 - Korporacje: Wspólnota Arkadyjska, Recyclon, Splice: Genomika taktyczna
#4 - 20 kart (12 kart projektów, 5 kart wydarzeń globalnych, 3 karty korporacji) - ale tutaj część kart współgra tylko z dodatkiem Niepokoje, także nie wiem czy jest sens kupować ten pakiet.
Ja mam właśnie taki zestaw (podstawka + Preludium + Hellas&Elysium + pierwsze trzy zestawy kart) i absolutnie nie narzekam na powtarzalność :) Zwłaszcza w przypadku korporacji - mimo naprawdę sporej liczby partii, wciąż nie ograłem wszystkich korporacji.
_leigam_
Posty: 943
Rejestracja: 25 kwie 2018, 20:19
Has thanked: 112 times
Been thanked: 196 times

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

Post autor: _leigam_ »

Co rusz tu i ówdzie trafiam na teksty że bez draftu to się nie da grać w tą grę. Bo losowa ręka, bo na starcie można przegrać i tak dalej. Serio tak uważacie? Nigdy tak nie grałem, jakoś mnie tutaj draft przeraża (znaczne wydłużenie rozgrywki). Co prawda może nie mam jakoś dużo gier za sobą (może 12, większość 2os.) ale wydaje mi się że kupowanie z 10 na ręce + wybór korporacji 1z2ech + 2z4 ech kart z preludium daje tyle możliwości że prawie zawsze da się coś uciułać z tego ciekawego, a nawet jak nie to zostaje nam kasa na ręce którą też możemy wykorzystać. Granie bez draftu nie jest dla was satysfakcjonujące?
Preferuje: średnie/ciężkie euro, rywalizacja. Gram we wszystko :D
Niezwiązany z branżą.


NA SPRZEDAŻ Wyspa dinozaurów i inne
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

Post autor: rattkin »

_leigam_ pisze: 13 sty 2020, 23:36 Co rusz tu i ówdzie trafiam na teksty że bez draftu to się nie da grać w tą grę. Bo losowa ręka, bo na starcie można przegrać i tak dalej. (...) . Granie bez draftu nie jest dla was satysfakcjonujące?
To ja może obiorę tę cebulę. TM stała się (o zgrozo!) grą popularną, bo jest tam dużo kart o różnych efektach. Karty te, zagrywane w odpowiedniej kolejności budują w graczach satysfakcję, coś w rodzaju wyrzutu dopaminy - taka mini-iluzja, że oto niby się wykorzystało połączenie, które nie było oczywiste (choć, oczywiście, było, ale gra to dobrze maskuje, a jeszcze lepiej to robią gracze, bo wolą nie wiedzieć). W efekcie gra sprowadziła się tylko do otrzymania odpowiednich kart w odpowiednim momencie, czyli do jak najszybszego doprowadzenia do momentu sztucznej satysfakcji. Element growy, czyli zarządzanie zasobami, ryzykiem, statystyka przy mieleniu talii, itd. itp. - wszystko to zostało wyrugowane. Początkowy draft jest ni mniej ni więcej, tylko własnie takim milowym krokiem do przyspieszenia tego szczytowego momentu satysfakcji z zagrania kart. Można to przyrównać do finalnych kroków układania pasjansa w Windowsie - jeszcze kilka kart tu i tam, przerzuceń i zaraz będą te animowane karty spadać i będzie radość.
gogovsky
Posty: 2208
Rejestracja: 25 sty 2018, 23:48
Has thanked: 464 times
Been thanked: 511 times

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

Post autor: gogovsky »

my gramy wenus, kolonie, pionierzy, niepokoje bez preludiów z draftem z 15 kart początkowym(ciągle wybierasz 10 na rękę jak nie pasi nic bierzesz z topa) plus draftem z 4 później. 1 z 4 korpo. Na początkowym drafcie możesz na starcie albo wywalić korporacje albo wszystkie projekty i mamy namiastkę strategii;)
Firma Rebel niech się zajmie wydaniem gry Domek, bo tylko do tego się nadaje.
Awatar użytkownika
Tomzaq
Posty: 1725
Rejestracja: 09 maja 2014, 18:27
Lokalizacja: Silesia Superior
Has thanked: 112 times
Been thanked: 85 times

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

Post autor: Tomzaq »

_leigam_ pisze: 13 sty 2020, 23:36 Co rusz tu i ówdzie trafiam na teksty że bez draftu to się nie da grać w tą grę. Bo losowa ręka, bo na starcie można przegrać i tak dalej. Serio tak uważacie? Nigdy tak nie grałem, jakoś mnie tutaj draft przeraża (znaczne wydłużenie rozgrywki). Co prawda może nie mam jakoś dużo gier za sobą (może 12, większość 2os.) ale wydaje mi się że kupowanie z 10 na ręce + wybór korporacji 1z2ech + 2z4 ech kart z preludium daje tyle możliwości że prawie zawsze da się coś uciułać z tego ciekawego, a nawet jak nie to zostaje nam kasa na ręce którą też możemy wykorzystać. Granie bez draftu nie jest dla was satysfakcjonujące?
Ja na prawie 80 gier może ze 3 grałem z draftem. Gram bez draftu i jest to dla fest satysfakcjonujące. Nie rozdzielam włosa na czworo analizując mechanikę jak to zrobił powyżej kolega Rattkin (bez obrazy to nie ma być złośliwe :wink: ) Cieszę się grą z pełną satysfakcją.
Who is John Galt?
Posiadam
Awatar użytkownika
tomb
Posty: 4129
Rejestracja: 22 lut 2012, 10:31
Has thanked: 311 times
Been thanked: 343 times

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

Post autor: tomb »

Gram bez draftu, ponieważ uważam, że mechaniki zastosowane w grze (przede wszystkim projekty standardowe) równoważą element losowy występujący przy dociągu kart.
"Jak kto ma swój rozum, ten głupi nie jest [...] Głupie są te, co cudzy rozum mają."
Awatar użytkownika
seki
Moderator
Posty: 3358
Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
Lokalizacja: Czapury/Poznań
Has thanked: 1114 times
Been thanked: 1280 times

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

Post autor: seki »

Ja wolę i gram bez draftu. Grając bez draftu i tak zwykle partie są emocjonujące i wyrównane więc los darzy wszystkich po równo. Grałem ponad 20 razy i nie zdarzyło mi się bym z początkowej ręki nie wymyślił jakiejś strategii. Czasami dobranie niepasujących nam kart jest błogosławieństwem. Nie stać nikogo na zagrane wszystkiego, tak naprawdę do skutecznej rozgrywki nie potrzeba zagrywać masy kart.
Z opinią rattkina się nie zgadzam, większość gier, również tych które on lubi to tylko zagrywanie akcji w odpowiednim momencie. Takie Pory roku to kompletne nieporozumienie jeśli chodzi o design gry. Tam decyzję podejmujesz tylko przy drafcie
i początkowym wyborze kart na runde a potem właściwie nie masz żadnej satysfakcji z odpalania kart, kupujesz je pokolei i czekasz na końcowy wynik i co najgrosze bawisz się w księgowego co chwilę przestawiając suwaczki. Tu plus, tam minus zarówno w swojej turze jak i turze rywali. Zgroza. W Terraformacji za to podejmujesz decyzje przez całą grę, balansujesz z decyzją co do wyboru kart przy ograniczonych zasobach, czasami podejmujesz ryzyko nie wiedząc czy dojdą karty pasujące do strategii, czasami ją zmieniasz. Timing dotyczący zmiany taktyki, zagrania kart, zajęcia miejsca na mapie, zdobycia nagród i tytułów przed rywalami daje satysfakcję. Tu nie ma gry na szynach. Granie bez draftu daje mi większą satysfakcję. Muszę być bardziej elastycznym. Zresztą to dotyczy większości gier, w których można grać z draftem lub bez. W Res Arcana mam podobnie. Czasami draft zmniejsza satysfakcję ze znalezienia tego optymalnego zagrania, często grając z draftem dążymy do podążania znaną i lubianą ścieżką a gra bez draftu wymusza na nas dostosowanie się do sytuacji, co z kolei pozytywnie wpływa na regrywalność
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3351
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1032 times
Been thanked: 2000 times

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

Post autor: Ardel12 »

A ja gram wyłącznie z draftem, bo go bardzo lubię. Zapamiętać jakie karty są w ręce przeciwnika. Jakie podbiera i do tego ustalić kolejność w jakiej będę wybierał karty. Gra w grze :D TM z dodatkami oferuje tyle opcji, że raczej w samym drafcie ciężko o pewne nastawienie na jeden element. Raczej na 2-3 możliwości.

Kolega nadepnął mi na odcisk względem Pór Roku, które u mnie są bardzo mile wdziane na stole. Zgadzam się, że clue tej gry to początkowy draft. To buduje całą strategię na grę, ale już decyzyjnośc kiedy jaką kartę wprowadzimy, jakie kości będziemy wybierać w trakcie partii oraz ile kart dociągniemy dodatkowo potrafi zrobić bardzo pozytywne wrażenie. Nie odczuwam w tej grze bym przesuwał znaczników więcej niż w innych tytułach, które korzystają z torów nie tylko punktacji, ale też do innych rzeczy(np Coimbra).
Awatar użytkownika
seki
Moderator
Posty: 3358
Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
Lokalizacja: Czapury/Poznań
Has thanked: 1114 times
Been thanked: 1280 times

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

Post autor: seki »

Z całą pewnością upodobanie draftu to wybór indywidualny. Jeśli komuś daję satysfakcję, szanuję, rozumiem i nie mam nic do tego choć sam wolę grać bez.
Ardel12 pisze: 14 sty 2020, 10:19 Nie odczuwam w tej grze bym przesuwał znaczników więcej niż w innych tytułach, które korzystają z torów nie tylko punktacji, ale też do innych rzeczy(np Coimbra).
W tym rzecz, że w Porach roku tej księgowości jest zdecydowanie za dużo i więcej w porównaniu z innymi grami. Dajesz przykład Coimbry. Tam przesuwasz tylko jeden suwak o 1-5 pol raz na akcje w momencie zakupu karty. W Porach roku suwaki skaczą czasami o kilkadziesiąt wartości i robią to w różnych momentach gry: w momencie wystawienia karty, zmiany pory roku, zagrania czegoś przez przeciwników czy poprostu w sposób permanentny jako efekt jakiejś karty zagranej we wcześniejszych rundach. Jest tego zbyt wiele, męczy i psuje radość z rozgrywki. Cały czas trzeba pilnować czy zagranie jakiejś karty, zmiana rundy lub jakiś inny efekt karty twojej lub przeciwnika nie wpłynął na zmianę suwaków.
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3351
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1032 times
Been thanked: 2000 times

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

Post autor: Ardel12 »

seki pisze: 14 sty 2020, 10:35 Z całą pewnością upodobanie draftu to wybór indywidualny. Jeśli komuś daję satysfakcję, szanuję, rozumiem i nie mam nic do tego choć sam wolę grać bez.
Ardel12 pisze: 14 sty 2020, 10:19 Nie odczuwam w tej grze bym przesuwał znaczników więcej niż w innych tytułach, które korzystają z torów nie tylko punktacji, ale też do innych rzeczy(np Coimbra).
W tym rzecz, że w Porach roku tej księgowości jest zdecydowanie za dużo i więcej w porównaniu z innymi grami. Dajesz przykład Coimbry. Tam przesuwasz tylko jeden suwak o 1-5 pol raz na akcje w momencie zakupu karty. W Porach roku suwaki skaczą czasami o kilkadziesiąt wartości i robią to w różnych momentach gry: w momencie wystawienia karty, zmiany pory roku, zagrania czegoś przez przeciwników czy poprostu w sposób permanentny jako efekt jakiejś karty zagranej we wcześniejszych rundach. Jest tego zbyt wiele, męczy i psuje radość z rozgrywki. Cały czas trzeba pilnować czy zagranie jakiejś karty, zmiana rundy lub jakiś inny efekt karty twojej lub przeciwnika nie wpłynął na zmianę suwaków.
No to powiem, że w ogóle tego nie odczuwam. Nie wiem. Może jest to szybkie i proste i nigdy nie zagubiłem się co kiedy mam przesunąć. Z odczuciami nie ma co walczyć, jak tak mówisz to na pewno takie masz odczucia. W sumie rozmawiamy na temat przerostu mechaniki nad treścią. Tutaj bym wskazał AH 3ED. Gra, w której więcej czasu zajmuje wykonywanie mechaniki(losowanie z wora, ruchy przeciwników, ataki itd.) niż wykonanie swojej tury. W PR nigdy nie odczułem tego, więc mnie to nie boli, ale oczywiście rozumiem co może nie podobać się w tej grze :D Ot dla mnie perełka, dla kogoś ziemniak.
Awatar użytkownika
EsperanzaDMV
Posty: 1521
Rejestracja: 17 lut 2017, 14:40
Has thanked: 301 times
Been thanked: 639 times

Re: Terraformacja Marsa (Jacob Fryxelius)

Post autor: EsperanzaDMV »

Najpierw wątek główny: w Terraformację Marsa gram już tylko i wyłącznie z draftem. Tzn. żeby była jasność, najpierw każdy dobiera 10 kart początkowych i tych NIE draftujemy, kupujesz z tych 10 które chcesz, bez wymieniania ich najpierw z przeciwnikiem/przeciwnikami aż uzbiera się finalne 10. Tak samo działa to w aplikacji na Steamie. Natomiast później już tylko i wyłącznie draft 4 kart. Dlaczego? Ponieważ bardzo często zdarzało się, że jeden gracz dobierał naprawdę świetne karty (np. obniżające koszt zagrania innych kart albo po prostu takie, które obaj gracze najbardziej potrzebują na początku gry), a drugi gracz kupę (tak, są takie karty w tej grze też) albo karty, których nawet nie było sensu kupować, bo mógłby je zagrać dopiero za kilka pokoleń, jak wskaźniki globalne będą na odpowiednio wysokim poziomie, albo 4 karty i każda o koszcie 25+ M€ - też bez sensu. Powodowało to później, że któryś gracz mógłby mieć (i najczęściej miał) poczucie, że tak naprawdę nie miał realnej szansy wygrać, bo szczęście nie stało po jego stronie. Los wcale nie musi darzyć wszystkich po równo, sam doskonale nieraz (jak jeszcze graliśmy bez draftu) się denerwowałem, że przeciwnik dostał akurat takie karty, a ja miałem na ręce niegrywalne karty... Nie miałem z takiej gry satysfakcji. Granie z draftem jest o wiele, wiele lepsze, każdy gracz wstający później od stołu ma dzięki temu poczucie, że wygrał to naprawdę sprawiedliwej grze i to jego/jej działania dały wygraną, a nie ślepy los. Plus dzięki draftowi możemy bardzo sprawnie reagować na zmiany na planszy czy wskaźników globalnych. Co jeszcze jest istotne - dla ogranych graczy, draft wcale nie wydłuża gry. Jeśli gracze dobrze znają karty, to decyzja którą kartę zostawić, a które oddać zajmuje góra kilka sekund. Jest to zdecydowanie warte tej finalnej satysfakcji, grając z draftem wstaję od gry zadowolony nawet jeśli przegram. Winić za przegraną mogę tylko siebie.
Odpowiadając na argument wcześniejszy: projekty ogólne, dostępne z planszy, wcale tego nie równoważą - bo jak zrównoważyć np. fakt, że jeden gracz dostał kartę, dzięki której za 11 M€ może podnieść poziom produkcji energii o 2 poziomy, a drugi za to samo tylko o jeden poziom? Jest też karta, podnosząca poziom produkcji energii o 1 poziom za zaledwie 4M€... Tego argumentu (mechaniki zastosowane w grze równoważą element losowy) zupełnie nie rozumiem, absolutnie tak nie jest... Grając bez draftu, często wygrywał gracz, który po prostu faktycznie miał farta - gdy różnica punktowa na koniec to tylko parę punktów, to jak tu nie winić przypadku? To jest sytuacja lose-lose.
Co do Pór roku, to też nie rozumiem tych zarzutów - dla mnie to fenomenalna gra, nie mamy przy stole żadnego problemu z ogarnianiem faktycznie dużej liczby efektów, które często odpalają się symultanicznie. Decyzji do podjęcia tam w trakcie gry jest masa, może się zmienić bardzo dużo w trakcie gry. Plus w trakcie gry można dobrać naprawdę sporo kart (i umiejętnie decydować, które z nich się przydadzą). My gramy też z popularnym homerulem mówiącym, że na planszetce gracza jest jeszcze jedna dodatkowa akcja do wyboru, właśnie dobrania karty. Nikt z osób, z którymi grałem w Pory Roku nie miał problemu z częstym przesuwaniem kostek na planszetce punktacji, powiedziałbym że było to wręcz satysfakcjonujące jak zdobywamy coraz więcej punktów i jak możemy cofnąć rywala. Także w Porach Roku początkowy draft ma faktycznie duże znaczenie, ale w perspektywie całej gry nie jest on decydujący. W Terraformacji Marsa natomiast początkowy draft uznałbym za faktycznie niepotrzebny i wydłużający grę, natomiast później już sobie nie wyobrażam nie-draftować.
ODPOWIEDZ