Ja chciałem poczekać z wrażeniami do pierwszej rozgrywki ale skoro jest zainteresowanie to się wypowiem na temat osobistej oceny wydania. Posiadam Brass: Lancashire. Pierwsze co sprawdziłem to plansza. Rzeczywiście strona planszy 2-4, czyli właściwie ta obowiązująca zgodna z nowymi zasadami, jest wyraźnie ciemniejsza od wizualizacji w internecie i od drugiej strony, na której jest plansza do 2 graczy z okrojoną ilością miast - strona służąca do gry wg fanowskich zasad gry dwuosobowej, Bardziej podoba mi się ta strona jaśniejsza ale zapewne mimo gry głownie w 2 osoby będę grać na tej stronie ciemniejszej dlatego, że nowy tryb dla dwóch osób jest bardzo chwalony a stopień zaciemnienia nie sprawia problemów. Absolutnie plansza nie jest zbyt ciemna by w czymkolwiek to przeszkadzało. Nawet przy nienajlepszym świetle wszystkie szczegóły są dla mnie widoczne. Jeśli chodzi o pozostałe komponenty to ogólnie prima sort. Wszystkie żetony i karty są płótnowane. Tekturowe żetony łatwo się wyciskają z punchboardu, łączenia po wyciśnięciu są prawie niewidoczne. Klasy dodaje czerń w przekroju żetonów. Plansze gracza rzeczywiście bardzo grube. Karty dość sztywne i giętkie zarazem (w sensie, że nie łamią się łatwo mimo sztywności). Wg mnie są najlepszej jakości. Rysunki miast ładne w spójnym stylu. Rewersy wg mnie piękne. Miasta z kart można łatwo zlokalizować na planszy za pomocą kolorów. Miasta są pogrupowane w taki sposób, że wystarczy znaleźć na planszy kolor i łatwo znajduje się miasto. W danym kolorze mamy od 2 do 6 miast czyli w najgorszym przypadku chcąc znaleźć miasto szukamy je na planszy wśród grupy 6 miast co nie stanowi problemu nawet na początku przygody z grą a przypuszczam, że po jednej partii znalezienie miasta staje się automatyzmem, który nie wymaga nawet szukania koloru.
Instrukcja bardzo czytelna, napisana łatwym językiem, sensownie podzielone zasady, z przykładami.
Żetony przyjemne w dotyku, niezbyt ciężkie, dające cichy brzdęk, z ładnym wzorem, w ładnym pudełku. Spodziewałem się, że będą ładniejsze ale z całą pewnością są fajniejsze od tekturowych monet. Uwaga tekturowych monet brakuje w wydaniu z KS, ale było to zaznaczone gdzieś w trakcie kampanii. Jest to nieco dziwna oszczędność i myślę, że w wielu przypadkach może wzbudzić irytacje. Żetony sam zamierzam używać w różnych grach (przetestowane już w Pięć Klanów) i dobrze byłoby je trzymać poza pudełkiem. Gdy ktoś zabiera gry na różne spotkania musi pamiętać w takiej sytuacji o zabraniu żetonów. Taka uwaga ode mnie. Jeśli zdecydujemy się trzymać pudełko z żetonami w wyprasce to warto zachować białą przekładkę i zawsze oddzielać nią żetony od plansz gracza. Obawiam się, że plastikowe krawędzie pudełka na żetony mogą poranić tekturowe plansze.
Wypraska posiada odpowiednią ilość przegródek, jest dobrze przemyślana. Co ciekawe twórcy zaprojektowali inną przegródkę na karty gołe i inną na karty zakoszulkowane. Karty zabezpieczyłem w Rebel Premium, w przegródce mieszczą się wszystkie, wyjmuje się łatwo. Przy okazji karty w rebel premium wchodzą łatwo ale bez nadmiernego luzu. Od góry pozostaje ok 1 mm. Można więc powiedzieć, że koszulka pasuje jak ulał.
Tworzywo z jakiego wykonana jest wypraska jest niestety bardzo cienkie, kiepskiej jakości. Myślę, że mimo to spełni swoje zadanie. Jeśli w tracie transportu nic się nie zgniotło, ani nie podziurawiło to już raczej tak pozostanie.
Pudełko solidne, również płótnowane, bardzo ładna grafika ze świetnym wyczuwalnie wklęsłym złotym napisem. Prezentuje się bardzo ładnie.
Wrażenia z rozgrywki w późniejszym czasie.