Źle pamiętasz. Po prostu nie ciągnie mnie w stronę najklasyczniejszych z klasycznych eurasów.AkitaInu pisze: Z tego co pamiętam to ciągnie Cię w stronę ameri
Opis akcji Capital Council był zamotany (kiedy można, kiedy nie można, kiedy można, ale nie wykonuje się akcji, itd).AkitaInu pisze: - Z czym mieliście problem jeżeli chodzi o instrukcję? Ja po jednokrotnym przeczytaniu musiałem bodajże tylko raz czy dwa zajrzeć do niej podczas grania
Najwięcej problemów było z samym Time Travel i Focus. Instrukcja bardzo pobieżnie prześlizguje się po temacie, a wręcz sugeruje, że na koniec refresha, focus kazdego przesuwa się o jeden z aktualnego miejsca - co oczywiście nie jest prawidłowe. Szczęśliwie przeczytałem nieoficjalny faq przed grą.
Sytuacji nie poprawia fakt, że instrukcja w ogóle nie tłumaczy konceptu aktualnej ery - niczym to nie jest zaznaczane, a tylko jest wywiedzione z tego, że to "drugi kafelek z prawej z odkrytem superprojektem".
Opis superprojektów i ogólnie breakthroughs też jest potraktowany bardzo dziwnie - po przeczytaniu instrukcji nie ogarnałem o co chodzi i do czego są te breakthroughs, jeśli tylko do paru punktów na koniec, to wyglądało bardzo biednie. Dopiero jak się zajrzy do appendixa z listą superprojektów, to tam jest wciśnięte, że superprojekty mają koszt, który trzeba opłacić zasobami i breakthroughs (chociaż to też nie było super jasne, czy napewno obydwoma, czy jednak do wyboru to lub to).
Tak jak napisałem, nie jest źle (z pomocą faq zagraliśmy w miarę sprawnie i chyba bez błędów, ew. jakieś małe), ale bardzo dobrze też nie.
Napisałem co jest złego. Są, tylko po to, żeby od połowy gry ich nie było. Nie dodają niczego ciekawego, a patrząc po komentarzach na BGG, jeszcze dodatkowo rozsierdzają eurograczy, którzy dostają białej gorączki na widok kostek. Kostka paradoxów generuje i tak średnio 1 (zasady nawet sugerują wariant, gdzie w ogóle się jej pozbywamy).AkitaInu pisze: - Co złego jest w tych kostkach na scientific breakthrough? Zawsze masz wybór, albo jedno albo drugie. Dodatkowo są sytuacje w grze kiedy bierzesz po prostu jeden wybrany symbol bo jakiś budynek/breakthrough/skill na to pozawala
W naszej grze miałem morale -3 pozycje, by na końcu gry i tak skończyć z maksem. Może miałem szczęście. Natomiast kara punktowa typu -4/-6 VP raczej niespecjalnie offsetuje potencjalną korzyść z użycia workerów jeszcze raz i zaoszczędzoną w ten sposób wodę, którą można przemielić na coś innego. Tak jak powiedziałem, w ogólnym rozrachunku, średnio wychodzi się na 0. Jeśli graczowi tak się dobrze ułoży, to wyjdzie na plus - czy to używając wody do budzenia, czy zmuszając do budzenia i używając wody do czego innego. Nie jest to ciekawy wybór. Jest to po prostu wybór.AkitaInu pisze: - Naprawde budzicie ich za free pare razy? Przecież to jest euro, masz ich budzić wodą tak żeby dostać punkty. Jak piszesz "co najwyżej wyjdziemy z punktami na 0" to już wiem że Twoje 6.5 niestety według mnie nietrafione. Troche jakbyś grał nie na punkty To jest przecież euro
To prawda. Ale koszt za ten kawałek wygody jest koszmarny - 2x większe i cięższe pudło, więcej miejsca zajęte na stole (suity tekturowe możemy sobie ustawić w kupce). Te figurki mogły być dużo mniejsze i nic by się nie stało.AkitaInu pisze: Jeszcze jedna uwaga - figurki może nie powalają ilością detail ale są bardzo wygodne. Normalne realizowanie exosuitów i ich wystawianie na plansze to położenie hexa i na to robotnika, niewygodne i się rozjeżdża
--
Nie będę się spierał na "przecież to euro, trzeba grać na punkty". Rozumiem, że w tego typu grach, całe clu to optymalizacja końcowego wyniku w samotności. Szanuję, że ktoś może lubić coś innego. Ja kupiłem, zagrałem i taka jest moja opinia. Nie czuję, że muszę się z niej tłumaczyć i argumentować, gdy ktoś ją uzna za "złą", chyba, że ktoś mnie merytorycznie wypunktuje, że coś źle zrozumiałem, źle zagrałem, itd. Nie rozumiem dlaczego fani tego typu gier mieliby się czuć tą oceną zrażeni, przecież dla nich ocena wynosi 8.7 - to bardzo wysoko.
Wiedziałem, że to jest euro, wsparłem trochę w pół ciemno (bo mogę), pobieżnie kartkując instrukcję. Miałem nadzieję, że aspekt podróży w czasie nada grze ciekawego sznytu, temat sci-fi wyniesie wszystko na wyższy poziom, a obecność kostek miała sugerować, że gra będzie będzie ciągnąć w stronę produktu hybrydowego. Niestety, tak się wogóle nie stało, dlatego niech moje doświadczenie będzie ostrzeżeniem dla potencjalnych zauroczonych oprawą i przepychem na stole - to tylko chrome, pod spodem jest ta sama gra oklepana mechanika euro, co w większości poprzednich worker-placement z ostatnich lat. Dobrze opakowana, w miarę sprawnie zrealizowana - i nic ponadto. Jeśli ktoś chciałby mieć jakiegoś jednego reprezentacyjnego eurasa, to pewnie będzie to dobry wybór. Mnie osobiście już wystarczy takich samych gier na jedno kopyto. Widzę po opiniach na BGG, że nie jestem odosobniony w tej ocenie.
Przeglądałem sobie dzisiaj moduły. Doomsday wygląda bardzo meh, Pioneers wyglądają fajnie, dodatkowe exosuity i pola akcji - dramat (jeszcze mniej blokowania). Natomiast problemem wszystkich trzech jest to, że dokładają opcji, nie zmieniając podstawowych prawideł gry - co znaczy, że kołderka jest jeszcze krótsza. Dwa główne (Doomsday/Pioneers) wymagają exosuitów - i to chyba jest ich największa wada. Exosuitów jest mało, bardzo mało. Jeśli dokładamy jakiś moduł do gry, to znaczy, że z tych kilku akcji, które mamy, jeśli chcemy skorzystać z dodatkowych modułów, to ich użycie ogranicza nam użycie innych opcji. Sprowadza się to do podstawowej charakterystyki point-sałatek - nieważne co robisz, tak długo jak robisz tą jedną rzecz dobrze. Trochę tu wymyślam, bo z Pioneers jeszcze nie grałem, ale wyobrażam sobie, że jak ktoś już zainwestuje w podładowanie kombinezonu, to będzie chciał jednak uderzać w przygody - bo już poświęcił trochę tempa - co oznacza, że musiałby z nich korzystać częściej, kosztem innych akcji. To, moim zdaniem, jest symptom suboptymalnie zaprojektowanego dodatku. Ale może się mylę, zagram, to się zobaczy.
Nie, nie wystawię na mathandlu. Jeśli już, to sprzedam/zamienię bardziej tradycyjnymi metodami.