Czy Tobie jakieś ciężkie euro nastąpiło na odcisk ostatnio? Najpierw Panamax, teraz Anachrony. Która kolejna? KTÓRA KOLEJNA PYTAM!? Chciałbym napisać, że mój portfel odetchnął z ulgą, ale to nie prawda - po prostu zmieniły się priorytetyVeridiana pisze:Moje spojrzenie na AnachronyTrochę inaczej niż zwykle...
.
Moje emocje były od pierwszego zagrania mieszane -KUPUJE (kupiłem)- gram raz, drugi, potem chronobot - SPRZEDAJE (mówią - poczekaj zagramy z modułami) - czekam, gramy z modułami (jak wyżej pisałem) NIE SPRZEDAJEVeridiana pisze:Uwierz, przy takim pudle i takiej cenie robię wszystko, aby mi się spodobało... Ale dawno tak się nie męczyłam podczas gry
- super 
Skoro nie czujesz ze masz wpkyw na to czy asteroida uderzy czy nie to srwierdzam ze albo zle gracie albo grasz w inna greVeridiana pisze:Chodzi o moduły z instrukcji? Grałam 3 razy, z czego 2x z draftowanymi zasobami początkowymi, w trybie doomsday i z bonusami na płytkach czasu. Nic to nie pomogło. Cały tryb doomsday zresztą jest losowy i moim zdaniem przyszyty na siłę. Tam naprawdę mamy wpływ na to, czy uderzenie nastąpi? Ja tego nie odczułam.
Przez moduł doomsday podczas ostatniej naszej gry nie było wybuchu więc gracze mają wpływ.Veridiana pisze:Tam naprawdę mamy wpływ na to, czy uderzenie nastąpi? Ja tego nie odczułam.
Gra jest przeciętna. Veridiana grała w tę samą grę co ja i doszła do podobnych wnioskówbuhaj pisze:Gra jest świetna. Veridiana grała po prostu w cos innego i jej się pokiełbasiło
Gra jest bardzo dobrym euro, nie odkrywczym ale czym z czego mozna czerpac duza przyjemnoscrattkin pisze:Gra jest przeciętna. Veridiana grała w tę samą grę co ja i doszła do podobnych wnioskówbuhaj pisze:Gra jest świetna. Veridiana grała po prostu w cos innego i jej się pokiełbasiło
) miałem szalenie pozytywne odczucia, o czym zresztą wspominałem w tym wątku. Dla mnie to bardzo dobra gra. Czy odkrywcza? Raczej bardzo dobrze zlepiająca znane mechaniki. Oceniłem na BGG na 9. I jest to zdecydowanie gra, o której za pol roku/rok będę mogl powiedzieć, że mocno ją ograłem.Gra jest genialna! Graliscie z Veridiana w ta sama gre i nie byla to Anachronyrattkin pisze:Gra jest przeciętna. Veridiana grała w tę samą grę co ja i doszła do podobnych wnioskówbuhaj pisze:Gra jest świetna. Veridiana grała po prostu w cos innego i jej się pokiełbasiło
U innych się nie udało Same nowości... Dołożyli więcej różnych rzeczy żeby gawiedź się cieszyła i się cieszy Zgadzam sie. Jak dla mnie gra nie musi miec innowacyjnej mechaniki zeby byc dobra gra w ktora sie przyjemnie gra. Dla mnie jest to jedna z lepwszych gier worker placement (zreszta w czolowce razem z Trickerionem). Nie chodzi o to zeby mechanika byla niespotykana tylko zeby byla tak spojna i dopracowana zeby sie fajnie gralo.Ryu pisze:Ja z kolei rozumiem Veridianę i rattkina. Anachrony nie ma nic szczególnego w stosunku do innych gier. Linia czasu to dla mnie "pożyczka" którą mogę ale nie muszę spłacić bo kary są śmiesznie małe. Oprócz tego nie ma nic co może przyciągną uwagę (nie liczę figurek) ale... No właśnie. Anachrony jak i np. Great Western Trial to idealny przykład gier które nie mają w sobie nic nowego a jednak gra się w nie bardzo przyjemnie. To taki zlepek mechanik podany inaczej. W innej oprawie. I tyle. Tym razem ja to kupuję ale bywa że mnie odrzuca. Loteria. Anachrony czy GWT wyszły obronną ręką u mnie
Ja naprawdę nie mam nic przeciwko prostocie. Np. gry Rosenberga są w swej naturze bardzo proste, za to przebogate strategicznie. W przypadku Anachrony stworzono po prostu iluzję, że ta gra polega na czymś więcej niż w rzeczywistości jest: mamy milion żetonów i kart do zdobycia, ale wszystko za te same surowce. Nie mam poczucia obierania żadnej strategii, bo jedynym celem jest zbieranie kosteczek. Pudło do gry opartej na mechanice kółka i trzech kresek powinno być 5x mniejsze i lżejszeRyu pisze:Taaaa.... A GWT to odkrycie roku
Nie każda gra Veridiana musi być bardzo skomplikowana żeby się podobać
. To jest piękne. Mnie się lepiej gra gdy ktoś usiłuje opisać grą jakieś realia. Anachrony mechanicznie to nic nowego. Wszystko to już było. Ale bez figurek egzoszkieletów .. Takie głosy są też ważne bo mogą kogoś ocalić przed rozczarowaniem. A przecież wszyscy chcielibyśmy wstawać pud stołu po partii zadowoleni a nie rozczarowani 
Poprawnie, czyli jak?buhaj pisze:Verdiana może spróbuj najpierw poprawnie zagrać w tę grę. Rozumiem, że gra (jakakolwiek) może się nie podobać (z tym nie da się polemizować) ale kategoryzując ją jako złą nie powinno się podawać argumentów wziętych z ... kosmosu
Oczywiście moje stwierdzenie było podszyte lekką ironią ale uważam, że Twoja ironia w zaprezentowanym dialogu (w opisie gry, bo recenzją raczej trudno jest to nazwać) była słaba i krzywdząca twórców gry. Rozumiem, że jakakolwiek gra może się nie podobać, rozumiem konstruktywną krytykę gry ale tego typu insynuacje (jakie zaprezentowałaś) są zupełnie niepotrzebne. Dokładnie właśnie to znaczyVeridiana pisze:Dodawanie plusow i minusów z toru do plusów i minusów z kostki nie oznacza dla mnie kontroli nad uderzeniem. Jeśli ono zależałoby tylko od położenia znaczników na torach, to co innego.
Dialog należy brać z przymrużeniem oka, to chyba jasne. Czyli tak, jak autorzy swoją grę. Osobiście czuję się zrobiona w bambuko, że w tak dużym pudle jest tak mało strategii. I swoją irytację przedstawiłam naprawdę lajtowo. Na wesoło.
A Cotygodnik nie jest miejscem na recenzję, tylko blogowe opisy wrażeń i myśli luźnych.
Jeżeli nie będziesz na tym torze się udzielać to stracisz kontrolę (nie całkowitą co prawda) nad tym askeptem gry, nie dostaniesz punktów na które się nastawiałaś itp itd. Dla akurat pasuje to do klimatu i jest kolejną decyzją, czy ide heavy w ten tor czy nie A kontrola zawsze coś kosztuje. To tak jakby w kanbanie napisać że nie ma strategii, w końcu zawsze będziesz brać projekty, zawsze będziesz robić autka, zawsze będziesz robić cele itp itd W coś możesz iść bardziej, w coś mniej (podobnie jak w anachrony), ale będziesz to robić. Chyba że nie zależy Ci na wyniku ale nie biore takiej sytuacji pod uwagę. Ja chciałem zapytać o pare rzeczy i podzielić się swoimi spostrzeżeniami na temat twojej recki Przeczytałem od deski do deski i.... i mam wrażenie , że graliśmy w dwie różne gry...Veridiana pisze:Recenzja nie w formie dialogu