Horror w Arkham: Gra karciana / Arkham Horror: The Card Game LCG (N. French, M. Newman)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
zakwas
Posty: 1777
Rejestracja: 19 mar 2014, 00:45
Lokalizacja: Zgierz
Has thanked: 7 times
Been thanked: 12 times

Re: Arkham Horror: The Card Game (Horror w Arkham: Gra karciana)

Post autor: zakwas »

Ja bym bardzo nie chciał. Niby można to potem zmieszać, ale chyba bym miał opory duże. Albo skończyłoby się na wrzutkach z tłumaczeniami - juz nie jedna grę tak polonizowalem.

Ale nie gdybajmy, HwA ma się dobrze i będzie PL do końca świata i naszych wymiarów. ;)
Awatar użytkownika
RUNner
Posty: 4164
Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
Has thanked: 574 times
Been thanked: 1027 times

Re: Arkham Horror: The Card Game (Horror w Arkham: Gra karciana)

Post autor: RUNner »

Ja stosowałem mieszanie wersji w WP LCG i da się tak grać, ale męczyły mnie takie przygody, gdzie część kart była po polsku, a część po angielsku. Z kartami gracza za to nie miałem problemu, bo i tak ich działanie zna się na pamięć. Dlatego z mojego punktu widzenia, lepiej było postawić na jedną wersję językową i tak ostatecznie zrobiłem.
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Awatar użytkownika
Goldberg
Posty: 1511
Rejestracja: 29 maja 2013, 13:22
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 83 times
Been thanked: 173 times

Re: Arkham Horror: The Card Game (Horror w Arkham: Gra karciana)

Post autor: Goldberg »

Jako że zdobyłem darmowy dostęp do drukarni....panowie zapodajcie linka z jakaś polska przygoda do naszego lcg...gdzieś tu latało ale nie chce mi się kopać przez 121 stron
A w "kirche" co ja mam? Cztery gołe ściany i tak pusto jakby się miał interes za chwilę zlikwidować! Pastor gada jakieś rzeczy o piekle nieprzyjemne, a czy ja idę do kościoła żeby się denerwować?; Moryc "Ziemia Obiecana"
Awatar użytkownika
Goldberg
Posty: 1511
Rejestracja: 29 maja 2013, 13:22
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 83 times
Been thanked: 173 times

Re: Arkham Horror: The Card Game (Horror w Arkham: Gra karciana)

Post autor: Goldberg »

Jako że zdobyłem darmowy dostęp do drukarni....panowie zapodajcie linka z jakaś polska przygoda do naszego lcg...gdzieś tu latało ale nie chce mi się kopać przez 121 stron
A w "kirche" co ja mam? Cztery gołe ściany i tak pusto jakby się miał interes za chwilę zlikwidować! Pastor gada jakieś rzeczy o piekle nieprzyjemne, a czy ja idę do kościoła żeby się denerwować?; Moryc "Ziemia Obiecana"
Skid_theDrifter
Posty: 581
Rejestracja: 25 mar 2017, 19:53
Has thanked: 26 times
Been thanked: 182 times

Re: Arkham Horror: The Card Game (Horror w Arkham: Gra karciana)

Post autor: Skid_theDrifter »

Jedno można powiedzieć na pewno: zdolność komunikacji Galakty to pośmiewisko. Niby wiem jaką zasadę stosują - ale ich sytuacja rynkowa i wizerunkowa jest tak szkaradna, że przydałaby się poważna zmiana podejścia. Żeby móc ignorować głosy swoich klientów w taki sposób trzeba być dużą rybą. Takie FFG ma również archaiczną komunikację w takim stylu, gdzie nie tłumaczą opóźnień i obsuw - ale mają do tego odpowiedni gabaryt. To samo w branży gier wideo można zobaczyć czasem, jak się jakiś moloch pokroju EA albo Activision bunkruje. Ale gdzie tam Galakcie do takiego rozmiaru, toż to śmieszne. Jak już oddelegowują kogoś raz w miesiącu, to powinien ten raz w miesiącu wyglądać dobrze. A tymczasem borem lasem, wieści z tego poniedziałku to jakiś dowcip jeśli chodzi o budowanie wizerunku firmy. Można było dać informację o pewnych terminach, choćby w stosunku do AH LCG, bo dało się - ale nie, to zachowamy na nasz facebookowy profil. W swojej progresywności Galakta jest tak pokracznie zacofana w rozumieniu PR że z początkowego zażenowania przenoszę się w stronę rozczulenia.

Pro tip miesiąca: Jak już ogłasza się zamknięcie linii produktów, dobrze jest napisać najwięcej jak się da o wszystkich liniach, które żyją. Chyba że się całą firmą szykują na wycieczkę do wczesnego grobu sponsorowanego przez Rebela i mają totalnie gdzieś co o nich myślą klienci.


Z innej beczki, deckbuilding Silasa Marsha z noweli "The Deep Gate":
Spoiler:
Przy obecnej puli kart wygląda to tak sobie, ale może (jak zwykle) się mylę.
Arius
Posty: 1412
Rejestracja: 30 mar 2016, 16:31
Has thanked: 297 times
Been thanked: 159 times

Re: Arkham Horror: The Card Game (Horror w Arkham: Gra karciana)

Post autor: Arius »

Swoją drogą wspomnę, że w ten piątek w Warszawie planujemy event z labiryntem lunatyków.
Kilka osób jest chętnych, ale miejsc jest na 12 osób, więc zapraszamy.
Awatar użytkownika
Gosiek
Posty: 440
Rejestracja: 15 gru 2017, 13:28
Lokalizacja: W-wa
Has thanked: 417 times
Been thanked: 87 times
Kontakt:

Re: Arkham Horror: The Card Game (Horror w Arkham: Gra karciana)

Post autor: Gosiek »

Goldberg pisze: 05 cze 2018, 17:37 Jako że zdobyłem darmowy dostęp do drukarni....panowie zapodajcie linka z jakaś polska przygoda do naszego lcg...gdzieś tu latało ale nie chce mi się kopać przez 121 stron

Mam nadzieję, że chodzi o to: http://przystanekplanszowka.pl/2017/06/ ... oscia.html


PS. I panie też. :P
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Arkham Horror: The Card Game (Horror w Arkham: Gra karciana)

Post autor: rattkin »

Skid_theDrifter pisze: 05 cze 2018, 18:47 z początkowego zażenowania przenoszę się w stronę rozczulenia.
I bardzo rozsądnie. To jest Galakta, oni tak operują od lat i nic się w tej materii nie zmieniło do tej pory, mimo tych samych głosów zdziwienia i oburzenia, które cyklicznie pojawiają się przy okazji premiery nowej gry bądź ogłoszenia zamknięcia starej, że jak to, co to, jak tak można, wstyd i hańba. Rozczulenie, to chyba jedyne co pozostaje.

Mówimy o wydawnictwach gier planszowych (czyt. poziom garażowy), a nie o "dużych firmach", które myślą o takich rzeczach jak marketing, czy PR. Ja polecam sobie zawsze to wizualizować, że wydawnictwa gier planszowych, to są takie startupy, które się bawią po godzinach "normalnej" pracy i nie należy od nich zbyt wiele oczekiwać. To jest kilku ludzi na krzyż, którzy zwykle i tak są obłożeni bieżącą robotą. Jeszcze trochę potrwa zanim to przekroczy masę krytyczną.

Oczywiście, być może są pewne wyjątki (w PL i na świecie), ale Galakta do nich raczej nie należy ;)

A że AH PL padnie, to pewne jak dwa, a dwa, stety czy niestety. Przedmiotem licytacji może być co najwyżej, czy za chwilę, czy za rok.
Zorak
Posty: 613
Rejestracja: 02 lip 2008, 01:22
Has thanked: 42 times
Been thanked: 49 times

Re: Arkham Horror: The Card Game (Horror w Arkham: Gra karciana)

Post autor: Zorak »

Eh znowu jazda po Galakcie, fakt ich komunikacja jest słaba ale pretensje do nich ze zamykają serie które się nie sprzedają to już żart. Nie wiadomo dokładnie ile osób brało GoT w wersji pl skoro sami piszecie ze Galakta to bardziej mała garażowa firma to tym bardziej nie powinno was dziwić że zamyka LCG które się nie sprzedają. Póki co Arkham ma się bardzo dobrze i jeśli baza graczy dalej się będzie rozrastać to można być spokojnym na długie lata.

Z innej beczki: organizujemy też labirynt na 12 os w Gdańsku (Graciarnia) Chętni mogą się zapisywać na fb.
Horror w Arkham LCG na FB https://www.facebook.com/groups/1656455741348152/
Horror w Arkham LCG na Discord https://discord.gg/AEbARQx
Skid_theDrifter
Posty: 581
Rejestracja: 25 mar 2017, 19:53
Has thanked: 26 times
Been thanked: 182 times

Re: Arkham Horror: The Card Game (Horror w Arkham: Gra karciana)

Post autor: Skid_theDrifter »

rattkin pisze: 05 cze 2018, 19:46 Mówimy o wydawnictwach gier planszowych (czyt. poziom garażowy)
Rzecz cała leży chyba w tym, że ciężko mi jest sobie wyobrazić ten garażowy poziom w przypadku firmy operującej markami takimi jak Star Wars czy LOTR. Skala mi nie pasuje z jakiegoś powodu. Porównanie do start-upu też mi nie pasuje, bo teraz żaden start-up nie ma szans bez zaangażowania w społeczności w które mierzy. To jest jak mentalność molocha sparowana z poczuciem odpowiedzialności sprzedawcy na bazarze, bo "beggars can't be choosers". Wiem, że gry planszowe to u nas to nisza, więc potencjalni klienci Galakty muszą iść zgodnie z tą myślą, bo przecież darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby itede itepe, ale czasy się zmieniły żeby tak się komunikować. Marketing i PR? Niech nasze wielkie marki same się reklamują. Brak konsekwencji w podejmowanych decyzjach zastanawia - przykład: L5R. Jakie było badanie rynku, żeby rozkręcać nowe LCG i zamykać po jednym cyklu? Najwyraźniej żadne. A może był to ruch w desperacji, żeby jeszcze wydać jakiś brand FFG zanim Rebel uzyska pierwszeństwo. Ale w takim razie gdzie wsparcie dla tej nowej marki, tym bardziej że wiemy, iż zamkniemy GoTa? Odpowiedź to albo niekonsekwencja wyborów, albo quick buck. Cash grab. Legalne wprowadzenie w błąd potencjalnej bazy, żeby wycisnąć jeszcze troszkę nostalgii z dawnych fanów marki.

Na szczęście mamy mistrzostwa Polski w Catan. Gdzie byśmy bez nich byli.

W przypadku AH LCG rzecz wygląda o tyle dobrze, że są trzy cykle w banku. To trzy (cztery licząc podstawkę z nadbudówką) kampanie i jeden standalone. Nie ten który chciałem najbardziej, ale mniejsza z tym. Objętościowo jest to dużo gry. W najgorszym razie resztę zakupię dla samego siebie w wersji eng jeśli seria się utnie albo znacznie opóźni albo zawiśnie w limbo "może". Póki co jakoś tam dają radę, aczkolwiek przez obsuwy logistyczne czeka nas niezły wylew produktów który może się źle odbić. Osobiście nie mam nic przeciwko zakupowi trzech lub czterech produktów naraz, ale ile portfeli to realnie wytrzyma? Całym mykiem LCG jest sprzedać drogą grę w niewielkich paczkach, żeby koszt całości był niejawny. Wydaj naraz Powrót, Labirynty, deluxe i pack i nagle "WTF 350 na dodatki??!?1!" z drugiej strony podziel to w czasie i ryzykuj gniew tych, którzy oczekują premier równoległych i przerzucą się na eng jak będziesz się wlókł (jak ja na przykład). Pozornie trudny wybór, ale trzeba wiedzieć kto autentycznie wspiera wydawnictwo i tej grupie sprzyjać. Nie zawsze jest to grupa najbardziej oddanych klientów, niestety.
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4776
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1031 times

Re: Arkham Horror: The Card Game (Horror w Arkham: Gra karciana)

Post autor: Trolliszcze »

W kooperacyjnym LCG nawet dłuższe wypadnięcie z cyklu (z powodu braku kasy, czasu czy czegokolwiek innego) nie jest szczególnie wielkim problemem, bo te produkty i tak będą rotować. To właśnie odróżnia LCG konfrontacyjne od kooperacyjnej zabawy i dlatego właśnie kooperacyjne karcianki tak dobrze się u nas trzymają. Wypadnij z obiegu w karciance konfrontacyjnej i po powrocie masz wybór: albo się ostro wykosztujesz na wszystko, co przegapiłeś, albo w rozgrywce turniejowej stoisz na przegranej pozycji. W ten sposób wykruszają się kolejni gracze, pozostają tylko najwięksi fani - którzy na pewnym etapie zaczynają mieć problem, bo scena tak się zmniejszyła, że nie ma z kim grać. To kolejna przewaga kooperacji nad konfrontacją: w AH LCG możesz po prostu grać i sam i nie potrzebujesz przeciwnika na równym poziomie zaangażowania, który będzie równie pieczołowicie szlifować talie i strategie, żeby ta rozgrywka nadal wywoływała rumieńce na twarzy i miała jakikolwiek sens.

Dodatki do AH LCG właściwie nie różnią się tak bardzo od dodatków do Znaku starszych bogów czy jakiejkolwiek innej przygodówki a la Descent. Ogrywasz je we własnym tempie, nie masz żadnego ciśnienia, bawisz się grą na własnych warunkach. Nie ma żadnego powodu, żeby dodatki z pierwszego cyklu nadal nie sprzedawały się nawet po paru latach od premiery - nikt Ci bowiem nie dyktuje tempa. (Ja sam wszedłem w LotRa dopiero niedawno i dodatki z pierwszego cyklu kupiłem wszystkie - po SIEDMIU latach od ich premiery!). One do dziś są dodrukowywane [EDIT: mam na myśli angielskie wersje] - i co więcej, schodzą na pniu, choć pewnie nie są to wielkie partie! Dochodzi do tego, że jak do Rebela dojeżdża angielski dodruk Dwarrowdelfa czy Mirkwooda, to się ludzie rzucają jak szczerbaci na suchary, bo za chwilę już ich nie ma.

Z w/w powodów inwestycja w kooperacyjnego LCG jest o wiele bezpieczniejsza, niż w rzeczy pokroju GoTa czy Netrunnera. W konfrontacyjnej karciance popyt można ocenić na podstawie bieżącej sprzedaży - jeśli te dodatki nie schodzą od razu, to nie zejdą wcale, bo ci, którzy wypadli/nie zaczęli, nie wejdą w kilkuletni produkt, tylko poczekają na nowy tytuł (FFG wydaje nowe karcianki bardzo regularnie). W przypadku kooperacji nie ma najmniejszego znaczenia, ile cykli do tyłu jest startujący gracz. Może wziąć podstawkę i dowolny cykl dodatków, żeby się doskonale bawić. Dlatego uważam, że choć oba rodzaje gier mają w nazwie LCG, należy na nie patrzeć jak na dwa różne modele biznesowe - i nie sugerować się problemami konfrontacyjnych LCG przy ocenie potencjalnej żywotności AH LCG. Jak dotąd ukazuje się wszystko, co wyszło po angielsku - pozostałe dwa standalone też są zapowiedziane, choć nikt nie wie, kiedy się pojawią. Return to Night of the Zealot też po polsku wyjdzie. I kolejny cykl po Forgotten Age też wyjdzie, a ja wtedy przyjdę radośnie to obwieścić wszystkim czarnowidzom, którzy już wieszczą początek końca polskiej edycji tej gry.
Ostatnio zmieniony 05 cze 2018, 22:45 przez Trolliszcze, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Arkham Horror: The Card Game (Horror w Arkham: Gra karciana)

Post autor: rattkin »

Zorak pisze: 05 cze 2018, 21:03 pretensje do nich ze zamykają serie które się nie sprzedają to już żart.
Chodzi o to, że je zaczynają, a potem zamykają. Skoro prospekt na prowadzenie do końca jest nieciekawy, to lepiej nie wkładać kija w mrowicho, bo zostawi się klientów z utopionym kosztem. A jak chce się trochę podskubać klienta na coresecie (bo wiadomo, że najlepiej schodzi), to sorry, trzeba brać na klatę, że jest potem opinia taka jak jest. W zamiast jest kasa, więc najwidoczniej komuś ten rachunek wciąż pasuje.
Zorak pisze: 05 cze 2018, 21:03Galakta to bardziej mała garażowa firma
Nie mam pojęcia, jaką firmą jest Galakta, nie pracuję w niej i nikogo stamtąd nie znam. Ale, jak napisałem, tak sobie ją (i inne wydawnictwa) wyobrażam/wizualizuję, patrząc na wyjściu, co dostaję. Jeśli jest firmą dużo większą, niż to co sobie wyobrażam, to i lipa tym większa.
Ostatnio zmieniony 05 cze 2018, 22:42 przez rattkin, łącznie zmieniany 1 raz.
Zorak
Posty: 613
Rejestracja: 02 lip 2008, 01:22
Has thanked: 42 times
Been thanked: 49 times

Re: Arkham Horror: The Card Game (Horror w Arkham: Gra karciana)

Post autor: Zorak »

rattkin pisze: 05 cze 2018, 22:34
Zorak pisze: 05 cze 2018, 21:03 pretensje do nich ze zamykają serie które się nie sprzedają to już żart.
Chodzi o to, że je zaczynają, a potem zamykają. Skoro prospekt na prowadzenie do końca jest nieciekawy, to lepiej nie wkładać kija w mrowicho, bo zostawi się klientów z utopionym kosztem. A jak chce się trochę podskubać klienta na coresecie (bo wiadomo, że najlepiej schodzi), to sorry, trzeba brać na klatę, że jest potem opinia taka jak jest. W zamiast jest kasa, więc najwidoczniej komuś ten rachunek wciąż pasuje.
Ale GoT i IA Galakta wspierała latami - nawet na swoim forum przy blisterach podali że 31 na 35 produktów im sie nie zwróciły wiec to nie jest tak że jeden dodatek sie nie sprzeda i zwijają interes. L5R faktycznie szybko sie wycofali może sprzedaż była fatalna. Czasem widze to tak że Galakta mówi że nie wydaje juz X - ci co nie grali i mieli w dupie gre psiaczą na galakte, ci co grali w wersje ang tez po nich jada "hehe dobrze ze nie wybrałem pl" i wychodzi ze faktycznie poszkowodanych jest garstra a najglosniej szczekaja ci których to i tak nie dotyczy.
Horror w Arkham LCG na FB https://www.facebook.com/groups/1656455741348152/
Horror w Arkham LCG na Discord https://discord.gg/AEbARQx
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Arkham Horror: The Card Game (Horror w Arkham: Gra karciana)

Post autor: rattkin »

Zorak pisze: 05 cze 2018, 22:41 Czasem widze to tak że Galakta mówi że nie wydaje juz X - ci co nie grali i mieli w dupie gre psiaczą na galakte, ci co grali w wersje ang tez po nich jada "hehe dobrze ze nie wybrałem pl" i wychodzi ze faktycznie poszkowodanych jest garstra a najglosniej szczekaja ci których to i tak nie dotyczy.
Nie ma to większego znaczenia. Są głosy negatywne, a głosy negatywne - w ogólności - nie pomagają. Choćby rzeczywiście problem dotyczył garstki, negatywny PR to negatywny PR.
Zorak
Posty: 613
Rejestracja: 02 lip 2008, 01:22
Has thanked: 42 times
Been thanked: 49 times

Re: Arkham Horror: The Card Game (Horror w Arkham: Gra karciana)

Post autor: Zorak »

rattkin pisze: 05 cze 2018, 22:46
Zorak pisze: 05 cze 2018, 22:41 Czasem widze to tak że Galakta mówi że nie wydaje juz X - ci co nie grali i mieli w dupie gre psiaczą na galakte, ci co grali w wersje ang tez po nich jada "hehe dobrze ze nie wybrałem pl" i wychodzi ze faktycznie poszkowodanych jest garstra a najglosniej szczekaja ci których to i tak nie dotyczy.
Nie ma to większego znaczenia. Są głosy negatywne, a głosy negatywne - w ogólności - nie pomagają. Choćby rzeczywiście problem dotyczył garstki, negatywny PR to negatywny PR.
Ale to co oni maja innego zrobic ? Wspieraja gry czesto latami pomimo braku lub niskiej rentownosci ? Maja isc razem z nimi do piachu bo 3-4 lata temu nie przewidzieli ze gra sie nie przyjmie ?

Obawiam sie ze Rebel ostudzi zapał fanatykow i jeszcze zatesknia za Galakta.
Horror w Arkham LCG na FB https://www.facebook.com/groups/1656455741348152/
Horror w Arkham LCG na Discord https://discord.gg/AEbARQx
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Arkham Horror: The Card Game (Horror w Arkham: Gra karciana)

Post autor: rattkin »

Obrazek

... czyli zastanów się trzy razy, zanim zaczniesz.
Skid_theDrifter
Posty: 581
Rejestracja: 25 mar 2017, 19:53
Has thanked: 26 times
Been thanked: 182 times

Re: Arkham Horror: The Card Game (Horror w Arkham: Gra karciana)

Post autor: Skid_theDrifter »

Trolliszcze pisze: 05 cze 2018, 22:34 I kolejny cykl po Forgotten Age też wyjdzie, a ja wtedy przyjdę radośnie to obwieścić wszystkim czarnowidzom, którzy już wieszczą początek końca polskiej edycji tej gry.
I obyś miał rację, bo bardzo by mnie to ucieszyło i jak tak będzie to masz u mnie lemoniadę.
Zorak pisze: 05 cze 2018, 22:54 Ale to co oni maja innego zrobic ? Wspieraja gry czesto latami pomimo braku lub niskiej rentownosci ? Maja isc razem z nimi do piachu bo 3-4 lata temu nie przewidzieli ze gra sie nie przyjmie ?
L5R nie dożyło roku. Widziałeś dla tej gry jakiś wielki ruch marketingowy? Nikt przy zdrowych zmysłach nie oczekuje od nich dokładania do biznesu, ale trzeba najpierw ten biznes uczciwie prowadzić, a nie mydlić ludziom oczy. Trolliszcze ma rację, że gry konfrontacyjne to poważne obciążenie i wielki próg wejścia, ale jak sprzedajesz taki produkt to masz świadomość tego w co się pakujesz chyba...?

Ta powszechna opinia o tym, że to core set jest dojną krową w LCG pomija całkowicie znaczenie LCG. Ile tych core setów by się sprzedało, gdyby gra miała się kończyć na core secie? Podstawki się sprzedają w dużej ilości ze względu na to, że otwierają drogę do czegoś więcej. A więc nie można myśleć w takich kategoriach, że wyda się core set, jeden cykl i szlus - i Galakta to wie doskonale, ale z L5R zrobili udany myk.

EDIT: Welp, trafna ta okładka, musimy wysłać egzemplarz do Krakowa.
Awatar użytkownika
Goldberg
Posty: 1511
Rejestracja: 29 maja 2013, 13:22
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 83 times
Been thanked: 173 times

Re: Arkham Horror: The Card Game (Horror w Arkham: Gra karciana)

Post autor: Goldberg »

Mozna nie lubić mtg ale w grach VS najwarzniejsza jest....scena turniejowa.
Nie ma turnieju nie ma gry. I to nie raz w miesiącu a najlepiej raz w tyg.
I żadne tam bajki "będę grał z zona/mezem" w domu...
Imho to proste. Nie ma turnieji nie ma gry...
A w "kirche" co ja mam? Cztery gołe ściany i tak pusto jakby się miał interes za chwilę zlikwidować! Pastor gada jakieś rzeczy o piekle nieprzyjemne, a czy ja idę do kościoła żeby się denerwować?; Moryc "Ziemia Obiecana"
Awatar użytkownika
Goldberg
Posty: 1511
Rejestracja: 29 maja 2013, 13:22
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 83 times
Been thanked: 173 times

Re: Arkham Horror: The Card Game (Horror w Arkham: Gra karciana)

Post autor: Goldberg »

Ps: skid : pracuje niedaleko "garażu" galakta, w piątek wpadam po labirynt, mogę im pokazać okładkę ;)
A w "kirche" co ja mam? Cztery gołe ściany i tak pusto jakby się miał interes za chwilę zlikwidować! Pastor gada jakieś rzeczy o piekle nieprzyjemne, a czy ja idę do kościoła żeby się denerwować?; Moryc "Ziemia Obiecana"
Skid_theDrifter
Posty: 581
Rejestracja: 25 mar 2017, 19:53
Has thanked: 26 times
Been thanked: 182 times

Re: Arkham Horror: The Card Game (Horror w Arkham: Gra karciana)

Post autor: Skid_theDrifter »

Goldberg pisze: 06 cze 2018, 01:19 Mozna nie lubić mtg ale w grach VS najwarzniejsza jest....scena turniejowa.
Widzisz, to jest niby oczywiste, ale potem czytasz wywiad z kimś z wydawnictwa i się dowiadujesz że największe zyski generuje sprzedaż do klientów casualowych którzy na turnieje, metę i ich wyniki mają w... nosie. Scena turniejowa ma takie znaczenie tylko, że sama z siebie nakręca PR i marketing. Sama "turniejowość" w życiu nie utrzyma gry. Magic to jest TA JEDYNA gra karciana i żeby to się wywróciło WotC musiałoby sobie odstrzelić obie nogi. FFG musi robić dużo szumu, żeby ich turniejówki utrzymały się kilka lat - bo bez szumu nic się nie utrzyma. Przy czym ten szum musi być lokalny, bo ważniejsze jest kto króluje na dzielni, a nie na odległym turnieju o złoty sedes. FNM to rytuał lokalnej społeczności. Jest z czego się uczyć, tylko nie ma komu.

Z kolei w przypadku kooperacyjnych LCG, motywacje są trochę inne i Matt mówił o tym kilka razy. Dla ludzi którzy traktują cykle jednorazowo, mamy do czynienia z tym, co uczyniło gry legacy tak popularnymi: niewiadoma, twist, zaskoczenie. Mamy trzeci cykl i ten aspekt gry staje się coraz silniejszy. Syndrom "następnego odcinka" radośnie ciągnie pierwsze doświadczenia z grą i wciąga. Gracze przyciągnięci mechanicznie mają inne motywacje leżące w warstwie wyzwania i testowania. Jakkolwiek śmiesznie to może brzmieć, "co-op" to nowy "vs." w grach tak w ogóle, bo mamy ogólną zmianę nastawienia. Na grach wideo widać to najmocniej: kiedyś nacisk był na współzawodnictwo, teraz współzawodnictwo jeśli jest, to w swoich najpopularniejszych formach wiąże się z kooperacją. Społeczeństwo w jakiś sposób zrobiło się milsze, bardziej inkluzywne. Statystyczny Kowalski już nie chce zgnoić swojej rodziny podczas gry - chce żeby zwycięstwo było jakoś współdzielone.

Sam się łapię na tym, że celuję w gry kooperacyjne, a jeśli gry vs. to takie, w których niejawne jest, kto prowadzi (sałatki punktowe albo binarne win-loss) - dlatego większość gier z elementem punktowego wyścigu się u mnie nie sprawdza. Czasy się zmieniają, potrzeby się zmieniają. Turniejówki również w którymś momencie zaczną się zmieniać. Nawet Arkham się zmienia w stronę której sam nie jestem pewien, poprzez podkręcenie losowości tu i tam. Ot, osłabienie którego nie jestem jakimś specjalnym fanem ze względu na jego... celową nieuniknioność, albo zaprezentowana w artykule trwała karta z Threads of Fate zachęcająca do objęcia losowości poprzez sympatyczną zniżkę rodzinną... Wszystkie gry żywe muszą podlegać zmianie i naturalne jest, że czasem ta zmiana odsuwa od siebie część dotychczasowych graczy - ale nie każda zmiana wychodzi grom na dobre, zmiana dla zmiany nie jest inherentnie słuszna. Nie wiem, na ile dodawanie losowości do i tak już nieźle losowej gry będzie dalej wyglądać, ale na pewno jestem ciekaw - tak długo jak ilość kontroli jaką mamy nie zostanie naruszona za mocno. Ale ja mam akurat dość silne przekonania względem tego jaką losowość uważam za akceptowalną a jaką nie i wiem że nie reprezentuję w tym większości, dlatego też w którymś momencie może być tego dla mnie za dużo.
Zorak
Posty: 613
Rejestracja: 02 lip 2008, 01:22
Has thanked: 42 times
Been thanked: 49 times

Re: Arkham Horror: The Card Game (Horror w Arkham: Gra karciana)

Post autor: Zorak »

rattkin pisze: 05 cze 2018, 22:34
Zorak pisze: 05 cze 2018, 21:03Galakta to bardziej mała garażowa firma
Nie mam pojęcia, jaką firmą jest Galakta, nie pracuję w niej i nikogo stamtąd nie znam. Ale, jak napisałem, tak sobie ją (i inne wydawnictwa) wyobrażam/wizualizuję, patrząc na wyjściu, co dostaję. Jeśli jest firmą dużo większą, niż to co sobie wyobrażam, to i lipa tym większa.
No tutaj to bardziej nawiazywałem to twojego wpisu
Mówimy o wydawnictwach gier planszowych (czyt. poziom garażowy), a nie o "dużych firmach", które myślą o takich rzeczach jak marketing, czy PR. Ja polecam sobie zawsze to wizualizować, że wydawnictwa gier planszowych, to są takie startupy, które się bawią po godzinach "normalnej" pracy i nie należy od nich zbyt wiele oczekiwać. To jest kilku ludzi na krzyż, którzy zwykle i tak są obłożeni bieżącą robotą. Jeszcze trochę potrwa zanim to przekroczy masę krytyczną.

Oczywiście, być może są pewne wyjątki (w PL i na świecie), ale Galakta do nich raczej nie należy ;)
Wracajac jednak do HwA LCG, IMO na kilka najblizszych cykli mozemy spac spokojnie wiele problemow konfrontacyjnych LCG nas nie dotyczy wiec radzimy sobie dobrze bez wsparcia Galakty. Fakt ze poza pierwszymi DnŻ wydaja wszystko jak leci też daje sporo optymizmu.
Horror w Arkham LCG na FB https://www.facebook.com/groups/1656455741348152/
Horror w Arkham LCG na Discord https://discord.gg/AEbARQx
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4776
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1031 times

Re: Arkham Horror: The Card Game (Horror w Arkham: Gra karciana)

Post autor: Trolliszcze »

Skid_theDrifter pisze: 06 cze 2018, 04:46Nawet Arkham się zmienia w stronę której sam nie jestem pewien, poprzez podkręcenie losowości tu i tam. Ot, osłabienie którego nie jestem jakimś specjalnym fanem ze względu na jego... celową nieuniknioność, albo zaprezentowana w artykule trwała karta z Threads of Fate zachęcająca do objęcia losowości poprzez sympatyczną zniżkę rodzinną... Wszystkie gry żywe muszą podlegać zmianie i naturalne jest, że czasem ta zmiana odsuwa od siebie część dotychczasowych graczy - ale nie każda zmiana wychodzi grom na dobre, zmiana dla zmiany nie jest inherentnie słuszna. Nie wiem, na ile dodawanie losowości do i tak już nieźle losowej gry będzie dalej wyglądać, ale na pewno jestem ciekaw - tak długo jak ilość kontroli jaką mamy nie zostanie naruszona za mocno. Ale ja mam akurat dość silne przekonania względem tego jaką losowość uważam za akceptowalną a jaką nie i wiem że nie reprezentuję w tym większości, dlatego też w którymś momencie może być tego dla mnie za dużo.
...a zarazem, w dokładnie tych samych dodatkach, pojawiają się karty, które redukują losowość: te z mechaniką Seal, pozwalające wpływać na zawartość worka chaosu, czy takie jak Olive McBride/Against All Odds, pozwalające losować kilka żetonów i wybierać do rozpatrzenia tylko część z nich. Nie ma więc jakiegoś jednoznacznego trendu spiętrzania losowości - jest za to większy wpływ na budowanie gry w taki sposób, jaki będzie dla Ciebie odpowiedni. To nieszczęsne osłabienie można po prostu usunąć z gry (chociaż szansa jego wylosowania do talii wynosi w tej chwili, jeśli się nie mylę, ~5%). Mnie się ono bardzo podoba, jako ukłon w kierunku fanów uniwersum gier z horrorem w tytule - w każdej z nich jest jakieś cudeńko w rodzaju mrocznego paktu, które wprowadza zagrożenie natychmiastowej eliminacji badacza. Nie będę tutaj rozpisywał się o prawdopodobieństwach, ale w zależności od tego, kim się gra i jaką ma talię, zagrożenie eliminacją z powodu tej karty nie musi być wcale tak wielkie. Ale rozumiem, jeśli kogoś i tak to gryzie (chociaż polecam przynajmniej raz zagrać sobie dla czystego "funu" z tą kartą; poziom stresu i potliwości rąk z każdym kolejnym scenariuszem i ryzykiem dobrania kolejnego osłabienia w łańcuszku jest niepowtarzalny).
Awatar użytkownika
Munchhausen
Posty: 728
Rejestracja: 01 sty 2013, 22:29
Lokalizacja: Poznań/ Wągrowiec
Has thanked: 146 times
Been thanked: 129 times
Kontakt:

Re: Arkham Horror: The Card Game (Horror w Arkham: Gra karciana)

Post autor: Munchhausen »

Mnie najbardziej zastanawia, czy Galakta robi COKOLWIEK, żeby zainteresować grą osoby, które hardcorowymi graczami nie są - szczególnie młodsze pokolenie. Bo młodzież w wieku gimnazjalno-licealnym to idealny target dla tego typu tytułu: mają dużo wolnego czasu, nie traktują gier jako czegoś głupiego, a rodzice mogą finansować ich zakupy. Tylko tu trzeba by się znać nieco na reklamie, powysyłać gry do youtuberów, etc. A mam wrażenie, że marketing Galakty ogranicza się do wrzucania postów na swojego fanpage'a oraz napisania jednej wiadomości miesięcznie na własnym forum...
Awatar użytkownika
Goldberg
Posty: 1511
Rejestracja: 29 maja 2013, 13:22
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 83 times
Been thanked: 173 times

Re: Arkham Horror: The Card Game (Horror w Arkham: Gra karciana)

Post autor: Goldberg »

Brawo właśnie dokładnie określiłeś ich sposób marketingu :)))))
A w "kirche" co ja mam? Cztery gołe ściany i tak pusto jakby się miał interes za chwilę zlikwidować! Pastor gada jakieś rzeczy o piekle nieprzyjemne, a czy ja idę do kościoła żeby się denerwować?; Moryc "Ziemia Obiecana"
Skid_theDrifter
Posty: 581
Rejestracja: 25 mar 2017, 19:53
Has thanked: 26 times
Been thanked: 182 times

Re: Arkham Horror: The Card Game (Horror w Arkham: Gra karciana)

Post autor: Skid_theDrifter »

Trolliszcze pisze: 06 cze 2018, 08:41 ...a zarazem, w dokładnie tych samych dodatkach, pojawiają się karty, które redukują losowość: te z mechaniką Seal (...)
Wiem o co Ci chodzi tak w ogóle, ale tak jak pisałem, mam dość specyficzne oczekiwania względem losowości w grach. Generalnie wiesz, gramy w karciankę. Losowość w mojej talii, w talii spotkań, w setupie czasem, w worku chaosu... Nie można powiedzieć, że nie lubię losowości bo inaczej by mnie tu nie było wcale.

Ale nie wiem czy można powiedzieć że te karty z Seal redukują losowość per se. Tak, zmniejszają liczbę potencjalnych wyników, ale jednocześnie przez to że w worku jest mniej żetonów z wartością policzalną zwiększa się szansa na wyciągnięcie macek. Tak więc nawet jeśli wartości stają się łagodniejsze, o tyle szansa na swing się zwiększa. Zależnie od scenariusza i poziomu żetony specjalne mogą oczywiście mieć katastrofalne efekty uboczne na sobie, więc jeśli Seal czemuś służy to chyba właśnie temu.

A moja zadra z "łańcuchem zguby" jest dość prosta. Grałem z każdym osłabieniem, często w niekorzystnych konfiguracjach. Indebted w taliach wymagających setupu i ciężkich w atuty, Amnesia w talii combo, Paranoia u badacza opartego na boostach z zasobów... Takie osłabienie wylosowane jak już zdecydujesz o wyglądzie talii potrafi być wyzwaniem rzuconym przez niekorzystną konfigurację. Ale nie potrafię widzieć wyzwania w tym, że mam jedną do pięciu (lub mniej!) szansę to, że tracę badacza bez własnej winy na przestrzeni kampanii. To już jest dla mnie po drugiej stronie gry w rzut monetą, po tej nudnej stronie. Bądź co bądź AH jest czymś więcej niż sprawdzianem szczęścia - do tego mam Elder Sign. I jasne, wiem że dla niektórych karta tego typu jest ucieleśnieniem mokrych snów o mythosie - rozumiem, ale sympatyzować nie potrafię. Nie mam nic przeciwko konsekwencji decyzji - ale w tym przypadku nie ma mowy o decyzjach.

Inna jeszcze rzecz którą przeczytałem ostatnio na discordzie i się zastanowiłem. Normalnie u nas słowo "entitled" się nie pojawia w negatywnym rozumieniu, w każdym razie sens był taki: co z tego, że gra zabija badaczy na pniu? Przecież nikt nie jest "entitled" do tego, żeby kampanię przechodzić jednym badaczem. Zaciekawiło mnie to, bo z mojej perspektywy jest zaprzeczeniem idei o kampanii jako takiej. Podstawka uczy, żeby wiedzieć kiedy zrezygnować, i że nawet jeśli nie radzisz sobie zbyt dobrze, to twoja historia trwa dalej - nawet jeśli przez Twoje niepowodzenia będzie Ci ciężej (konsekwencja w postaci kary za nieumiejętną grę).
Spoiler:
Oczywiście, być może to kwestia tego jednego cyklu, albo kilku scenariuszy - kto wie. Ale na pewno będę się temu przyglądał w przyszłości.

Z jednym natomiast się zgodzę: rozszerza się bogactwo stylów gry. Jak ktoś będzie chciał mieć większy swing, to będzie miał - ale ważne jest, żeby to było możliwie opcjonalne.
ODPOWIEDZ