Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
playerator pisze: ↑15 paź 2019, 11:49
Karty z Mumii przydają się jakoś w grze w samą podstawkę?
Ja bez względu na to, na której planszy gram, to zawsze używam wszystkich kart (podstawka + dwa duże dodatki + promki). Jeśli losuję kartę, która jest bezużyteczna, to po prostu odrzucam ją i losuję kolejną. Sporo kart, mimo że używa mechanik z dodatków, jest dobra sama w sobie.
Specjalnie sprawdziłam i w mojej wersji gry nie ma problemu z odcieniem, ani źle nadrukowanymi znakami zapytania. Mam 1 druk Brzdęka, może różnica w odcieniu pojawia się z dodrukiem?
"Czasami lepiej jest użyć miotacza ognia niż narzekać na ciemność." - Terry Pratchett – Zbrojni
Temat różnych odcieni żetonów zgłosiliśmy do oryginalnego wydawcy, który jest odpowiedzialny za techniczne aspekty produkcji. Zobaczymy, co odpowiedzą.
I rozjarzam się na mgnienie w uśmiechu z tych, co to trzeba mieć ten polor we krwi, żeby zmieścić bez pośpiechu pozdrowienie mimo energicznego pośpiechu przecież.
Tringa pisze: ↑15 paź 2019, 19:23
Specjalnie sprawdziłam i w mojej wersji gry nie ma problemu z odcieniem, ani źle nadrukowanymi znakami zapytania. Mam 1 druk Brzdęka, może różnica w odcieniu pojawia się z dodrukiem?
W mojej wersji brzdek mokra robota nie znalazłem różnicy w kolorze żetonów.
Promki też różnią się odcieniem tyłu: Syrenka ma kolor taki jak karty z pierwszego druku Brzdęka (ale ona też chyba była wydrukowana wcześniej), a Liderka ekspedycji ma tył zdecydowanie bardziej jasny.
tomuch pisze: ↑16 paź 2019, 18:43
Przejrzałem karty, które już miałem i okazało się, że już jedną Syrenkę mam. Czy ta karta nie była przypadkiem dodawana do przedsprzedaży podstawki?
Leser informował, że z uwagi na duże zainteresowanie Brzdękiem, promki planowane do przedsprzedaży (Szwedzki stół i Maszyna życzeń) skończyły się i niektóre sklepy dostawały Syrenkę. Więc pewnie tam, gdzie kupowałeś podstawkę była akurat Syrenka.
Jako że lubię mieć porządek, nie przepadam za woreczkami strunowymi i pojawiły się u mnie 3 dodatki postanowiłem zrobić własną wypraskę i zapakować wszystko do pudełka od podstawki.
Znalazłem zdjęcia jakiś wyprasek na bgg, z których czerpałem wzór. Oto efekt:
Blue pisze: ↑19 paź 2019, 14:10
Może wpłynąć na turę, bo wiesz że nie bedzie ataku smoka po zakupieniu jednej karty z rynku, ale to raczej drobnostka.
Mówię, w marginalny - Brzdek to nie euro w którym planujesz 5 ruchów w przód:-P
Jak to nie?! Panie! Ja tam liczę ile tur do przodu będzie i ile razy karta po dobraniu wyskoczy z decku w zależności od tego jak będę ryzykował w ilości ruchów do końca!
Oba tematy zgłosiliśmy Renegatom i przyciśniemy je na Essen. Uczciwie zaznaczam, że priorytetem są tu sekrety.
I rozjarzam się na mgnienie w uśmiechu z tych, co to trzeba mieć ten polor we krwi, żeby zmieścić bez pośpiechu pozdrowienie mimo energicznego pośpiechu przecież.
Ograłem wszystkie trzy dodatki (6 gier - po jednej na każdej nowej planszy), i segregując je od najlepszego:
1. Ekspedycje po złoto i pajęczyny - Obie strony planszy są bardzo fajne - pajęczyca wprowadza mechaniki "jednorazowych" przeszkód w korytarzach w postaci pajęczyn i skarbiec, z którego dany łup można kupić tylko raz. Kopalnie złota też bardzo przypadły nam do gustu, żyły złota dodają trochę monet i promują to żeby zejść jak najgłębiej.
2. Klątwa mumii - Sama mumia jest taka sobie, jeżeli trafi na powierzchnię, a wszyscy są w głębinach to pozostaje liczyć na szczęście, że akurat dojdzie karta, która ją ruszy. Jak nie dojdzie takowa to sobie stoi i czeka. Na plus klątwy dające ujemne punkty, ale niestety, czy odegrają jakąś większą rolę w grze zależy od dociągu kart. Czasem się uda, czasem nie.
3. Mokra robota - Dodatek wnoszący bardzo niewiele. Gram głównie w 2 osoby, więc na początku oboje zbieramy monety na akwalung, a potem to zalane komnaty jakby nie istniały. Wejście do wody bez sprzętu to liczenie na szczęśliwy dociąg, czy uda się wyciągnąć wystarczająco dużo butów, żeby wypłynąć i zaczerpnąć powietrza. Z kolei przy większej ilości graczy akwalungi są tylko dwa, więc Ci dla których ich nie starczy mają bardzo ciężką sytuację. Dużo nowych kart nakazujących odrzucanie kart na plus, ale nie jest to jakaś rewolucja.
. Jak widać ilu ludzi tyle opinii.
Znaczy nie cały dodatek - ale sama mechanika mumii 
. Też rozważam coś podobnego, więc z ciekawości zapytam: ile czasu Ci zajęło zrobienie całości?
