Great Western Trail (Alexander Pfister)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
brazylianwisnia
Posty: 4080
Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
Has thanked: 267 times
Been thanked: 934 times

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

Post autor: brazylianwisnia »

Skid_theDrifter pisze:
brazylianwisnia pisze:Fajnie to się zapowiada ale szkoda ze tylko 1 nowy budynek.
Ja tam na tej grafice widzę dwa budynki w każdym kolorze...

Dodatek niby brzmi skromnie, ale jestem ciekaw jak to się połączy. Widać potencjał sieci kolejowej, raczej niż linii - a to już dla mnie na plus, bo ta linia była mało inspirująca, przez co jak ktoś szedł w pociągową strategię to był dziwny, cytując przestrogę SU&SD: "Nie baw się swoim pociągiem".

Myślę nad tą pozorną skromnością dodatku i się zastanawiam, ile coś takiego może realnie kosztować... Na wrażenia z rozgrywek i cenę przyjdzie nam niby jeszcze poczekać, ale już teraz wiem, że będę ten dodatek monitorował uważnie, jakoś po podstawowej grze dość mocno wierzę w zdolności Pfistera - przynajmniej na tyle, żeby sądzić, że chałki nie odstawił.
Z tym jednym budynkiem to chyba wiadomo że miałem na myśli jeden kafelek dwustronny...
Odnoszę wrażenie że dodatek właśnie nie wygląda skromnie tylko dodaje rzeczy których nikt się nie spodziewał. Jednak dostaniemy rozszerzenie planszy, planszetek, kilkadziesiąt nowych tokenow w dwóch rodzajach, nowych zawiadowcow (czy jak tam sie nazywają). Mi tylko brak drugiego zestawu budynków neutralnych i kilku kafli budynków graczy.
Sprzedam:Nemesis Lockdown Sundrop
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
Skid_theDrifter
Posty: 581
Rejestracja: 25 mar 2017, 19:53
Has thanked: 26 times
Been thanked: 182 times

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

Post autor: Skid_theDrifter »

brazylianwisnia pisze:Z tym jednym budynkiem to chyba wiadomo że miałem na myśli jeden kafelek dwustronny...
Ano, niepotrzebnie się przyczepiłem. Upraszam wybaczenia Szanownego Pana.

A co do tego czy dodatek wygląda skromnie czy nie: nie jest to coś, co by pierwsze przyszło na myśl gdy się słyszy "dodatek". Wystarczy spojrzeć na wątek spekulacyjny na BGG: ludzie mieli nadzieję na masę budynków, nowe krowy, nową plansze, nowych pracowników... A tymczasem jest to coś zupełnie innego. Nie mówię, że to źle. Wręcz przeciwnie, jestem bardzo ciekaw, co to wniesie do gry.
Awatar użytkownika
zakwas
Posty: 1777
Rejestracja: 19 mar 2014, 00:45
Lokalizacja: Zgierz
Has thanked: 7 times
Been thanked: 12 times

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

Post autor: zakwas »

Napewno WYNIESIE moje plastikowe nakładki na plansze graczy. :P
Awatar użytkownika
AkitaInu
Posty: 4038
Rejestracja: 12 lut 2012, 12:43
Lokalizacja: Chorzów
Has thanked: 6 times
Been thanked: 23 times

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

Post autor: AkitaInu »

brazylianwisnia pisze:
probbi pisze:A ja nigdy nie zostawiałem tam krów. Kasa kasą, ale ujemne punkty mnie zawsze odstraszały
Dodatkowe 6$ po pierwszej dostawie wygeneruje więcej punktów niż 6. Ta zmiana jest ciekawa ale bez zostawiania tam dysku będzie ciężko z kasą.
A jakie wyniki osiągacie grając w ten sposób?

No i jednak twierdząc że taki ruch jest wręcz wymagany stawia balans początkowej fazy pod znakiem zapytania.

Też jestem zdania że to nie jest wymagany ruch i że nie da się wygrać nie grając w ten sposób :)
probbi
Posty: 950
Rejestracja: 28 gru 2016, 15:13
Lokalizacja: Nadarzyn
Has thanked: 48 times
Been thanked: 91 times

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

Post autor: probbi »

Ja bez tego ruchu wyciągam 125-146 punktów, zależnie od obranej strategii (najwięcej na kolejarzach, najmniej idąc tylko w krowy)
Awatar użytkownika
brazylianwisnia
Posty: 4080
Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
Has thanked: 267 times
Been thanked: 934 times

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

Post autor: brazylianwisnia »

AkitaInu pisze:
brazylianwisnia pisze:
probbi pisze:A ja nigdy nie zostawiałem tam krów. Kasa kasą, ale ujemne punkty mnie zawsze odstraszały
Dodatkowe 6$ po pierwszej dostawie wygeneruje więcej punktów niż 6. Ta zmiana jest ciekawa ale bez zostawiania tam dysku będzie ciężko z kasą.
A jakie wyniki osiągacie grając w ten sposób?

No i jednak twierdząc że taki ruch jest wręcz wymagany stawia balans początkowej fazy pod znakiem zapytania.

Też jestem zdania że to nie jest wymagany ruch i że nie da się wygrać nie grając w ten sposób :)
Oczywiście że nie jest to wymagany ruch ale wychodzisz na nim ogólnie na plus. Punktów nie da się porównać. W moich pierwszych grach krecilem wyniki po ponad 140 a teraz trochę ponad 100. Tyle że wtedy grałem 3,5 godz w 4 osoby a teraz 2godz . Wtedy stawalismy niemal wszędzie a teraz każdy wybiera tylko niezbędne pola do swojego pomysłu na zwycięstwo. Jak ktoś ciśnie na krowy to pod koniec gry robi cała plansze na 2 ruchy...także punkty niewiele mówią ale sama możliwość że możesz dzięki tej kasie zatrudnić dodatkowego gościa to jest moc bo raz ze przyspieszasz swoją strategie a dwa że możesz też zablokować innym. Wystarczy sobie wyobrazić że dzięki temu że będziesz miał 6 kasy więcej uda Ci się zatrudnić budowniczego szybciej dzięki czemu grając na pociąg wylozysz budynek nietypowej dostawy szybciej i uda Ci się zrobić dwie nietypowe dostawy do San Francisco zamiast 1 czyli z -6vp zrobiłeś 9vp. To taki tylko przykład.
Sprzedam:Nemesis Lockdown Sundrop
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
Awatar użytkownika
brazylianwisnia
Posty: 4080
Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
Has thanked: 267 times
Been thanked: 934 times

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

Post autor: brazylianwisnia »

Skid_theDrifter pisze: A co do tego czy dodatek wygląda skromnie czy nie: nie jest to coś, co by pierwsze przyszło na myśl gdy się słyszy "dodatek". Wystarczy spojrzeć na wątek spekulacyjny na BGG: ludzie mieli nadzieję na masę budynków, nowe krowy, nową plansze, nowych pracowników... A tymczasem jest to coś zupełnie innego. Nie mówię, że to źle. Wręcz przeciwnie, jestem bardzo ciekaw, co to wniesie do gry.
Trzeba mieć świadomość że to dodatek do taniej gry więc też nie może kosztować fortuny. Zmieścili jednak rozszerzenie planszy,multum tokenow wymiany i miasteczek , 60 domków i jeszcze trochę. Krów dać nie mogli bo popsuliby grę wzmacniając ta strategie. Nowa plansza niewiele by zmieniła bo przecież tak naprawdę to i tak byłby bardzo podobny, modyfikowalny "Rondel". Szkoda właśnie braku budynków ale tak jak myślę teraz pomysł na dodatek genialny bo dotychczas myśleliśmy czy postawić dostawę na czarne czy biale a teraz będzie trzeba kombinować gdzie kłaść by odpowiednią drogę sobie otworzyć żeby miasteczko rozbudować i mieć dostawy do lepszych miejsc. Ten aspekt będzie teraz na poziomie pozostałej części gry. Do tego stawiam że Alexander tak to rozwiązał że będzie można wygrać grę kolejna strategia związana z dodatkiem. Najlepiej jak by wyszedł kiedyś jeszcze mały dodatek dodający więcej wariantów elementów.
Sprzedam:Nemesis Lockdown Sundrop
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
Awatar użytkownika
BartP
Administrator
Posty: 4719
Rejestracja: 09 lis 2010, 12:34
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 383 times
Been thanked: 885 times

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

Post autor: BartP »

Ja w końcu zagrałem ostatnio. Godzina / 45 minut na tłumaczenie zasad, rozkładanie i zbieranie po grze. Rozgrywka na 3 osoby 3h. Gra była całkiem przyjemna, ale jest dla mnie 2 razy za długa. Nie mam nic przeciwko ciężkim grom, ale jeśli "ciężka" oznacza "długa", to niestety pas. W tym czasie wolę zagrać wtedy w dwie średnie gry po 1.5h.

W moim odczuciu nie zamulaliśmy, przesadnie szybko też nie graliśmy, ot jak w każdą grę, w jaką gramy. Wszystkim się w miarę podobało, ale każdy narzekał, że za długa. Moja grupa lubi gry tak do 2h. I ja nie widzę szans, by ten czas spadł. Zasady tak czy siak trzeba odświeżyć, bo trochę tego jest, a lubimy grać w różnorodne gry. Podsumowując, gra podzieliła los innych tytułów, którym miałem do zarzucenia to samo, czyli Madeira, Kanban, Lisboa, w których ciężkość przekłada się również na czas rozgrywki, a w przypadku gier Lacerdy także na (moim zdaniem) niepotrzebne komplikowanie zasad.

Muszę odświeżyć Mombasę, bo ta bardzo mi się podobała i jakoś nie pamiętam, by tyle u nas trwała. Raczej wspominam sporo tłumaczenia, ale jednak rozgrywka trwała te normalne 2h.
Awatar użytkownika
zakwas
Posty: 1777
Rejestracja: 19 mar 2014, 00:45
Lokalizacja: Zgierz
Has thanked: 7 times
Been thanked: 12 times

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

Post autor: zakwas »

Ja nie wiem co trzeba robić przy tej grze, żeby grać w nią 3h. Pierwszą partię z tłumaczeniem w 4 osoby tyle grałem, każda następna szybciej, dwuosobowa partia to poniżej godziny się zamyka spokojnie.

Myślę, że największym problem z GWT jest to, że w pierwszej partii, każdy próbuje robić wszystkie możliwe akcje, mało omija budynków, gra mało zdecydowanie. Do tego chciałbym dostawać złotówkę za każdym razem jak ktoś źle dokłada nowych pracowników po dostawie. Miałbym sporo złotówek.
Awatar użytkownika
AkitaInu
Posty: 4038
Rejestracja: 12 lut 2012, 12:43
Lokalizacja: Chorzów
Has thanked: 6 times
Been thanked: 23 times

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

Post autor: AkitaInu »

zakwas pisze:Ja nie wiem co trzeba robić przy tej grze, żeby grać w nią 3h. Pierwszą partię z tłumaczeniem w 4 osoby tyle grałem, każda następna szybciej, dwuosobowa partia to poniżej godziny się zamyka spokojnie.

Myślę, że największym problem z GWT jest to, że w pierwszej partii, każdy próbuje robić wszystkie możliwe akcje, mało omija budynków, gra mało zdecydowanie. Do tego chciałbym dostawać złotówkę za każdym razem jak ktoś źle dokłada nowych pracowników po dostawie. Miałbym sporo złotówek.
Co masz na myśli mówiąc że ktoś źle dokłada pracowników ? :)
Fojtu
Posty: 3379
Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
Has thanked: 557 times
Been thanked: 1263 times

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

Post autor: Fojtu »

AkitaInu pisze:
zakwas pisze:Ja nie wiem co trzeba robić przy tej grze, żeby grać w nią 3h. Pierwszą partię z tłumaczeniem w 4 osoby tyle grałem, każda następna szybciej, dwuosobowa partia to poniżej godziny się zamyka spokojnie.

Myślę, że największym problem z GWT jest to, że w pierwszej partii, każdy próbuje robić wszystkie możliwe akcje, mało omija budynków, gra mało zdecydowanie. Do tego chciałbym dostawać złotówkę za każdym razem jak ktoś źle dokłada nowych pracowników po dostawie. Miałbym sporo złotówek.
Co masz na myśli mówiąc że ktoś źle dokłada pracowników ? :)
Są różne przypadki, niekiedy ludzie dokładają wszystkie kolumny grając na mniej niż 4, niekiedy biorą ziutków z rzędu z żetonem a potem znowu przed niego wkładają itd.
Awatar użytkownika
BartP
Administrator
Posty: 4719
Rejestracja: 09 lis 2010, 12:34
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 383 times
Been thanked: 885 times

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

Post autor: BartP »

Pewnie że w nieodpowiedniej kolumnie.
Awatar użytkownika
AkitaInu
Posty: 4038
Rejestracja: 12 lut 2012, 12:43
Lokalizacja: Chorzów
Has thanked: 6 times
Been thanked: 23 times

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

Post autor: AkitaInu »

aaa w ten sposób :) Myślałem że chodzi np. o wykładanie na tanie pola jakiegoś specyficznego pracownika, co powodowało by że przeciwnik który w niego idzie ma lepiej :P
Awatar użytkownika
Mateez
Posty: 208
Rejestracja: 08 paź 2011, 15:20
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 49 times
Been thanked: 70 times

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

Post autor: Mateez »

Ja w pierwszej partii dokładałem obydwu "ziutków" z każdego pola (2,3). I gra trwała podejrzanie krótko... ;)
Awatar użytkownika
Apos
Posty: 970
Rejestracja: 12 sie 2007, 14:42
Lokalizacja: Sosnowiec
Has thanked: 349 times
Been thanked: 755 times
Kontakt:

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

Post autor: Apos »

BartP pisze:Ja w końcu zagrałem ostatnio. Godzina / 45 minut na tłumaczenie zasad, rozkładanie i zbieranie po grze. Rozgrywka na 3 osoby 3h. Gra była całkiem przyjemna, ale jest dla mnie 2 razy za długa. Nie mam nic przeciwko ciężkim grom, ale jeśli "ciężka" oznacza "długa", to niestety pas. W tym czasie wolę zagrać wtedy w dwie średnie gry po 1.5h.

W moim odczuciu nie zamulaliśmy, przesadnie szybko też nie graliśmy, ot jak w każdą grę, w jaką gramy. Wszystkim się w miarę podobało, ale każdy narzekał, że za długa. Moja grupa lubi gry tak do 2h. I ja nie widzę szans, by ten czas spadł. Zasady tak czy siak trzeba odświeżyć, bo trochę tego jest, a lubimy grać w różnorodne gry. Podsumowując, gra podzieliła los innych tytułów, którym miałem do zarzucenia to samo, czyli Madeira, Kanban, Lisboa, w których ciężkość przekłada się również na czas rozgrywki, a w przypadku gier Lacerdy także na (moim zdaniem) niepotrzebne komplikowanie zasad.

Muszę odświeżyć Mombasę, bo ta bardzo mi się podobała i jakoś nie pamiętam, by tyle u nas trwała. Raczej wspominam sporo tłumaczenia, ale jednak rozgrywka trwała te normalne 2h.
Na pewno dobrze graliście? Rozegrałem wiele partii 2 oraz 4 osobowych i nie przekroczyliśmy 2h. Ba, pierwsza gra czteroosobowa zajęła nam 2h bez tłumaczenia zasad. Raz graliśmy źle i w niepoprawnym miejscu dokładaliśmy specjalistów na tor + w grze uczestniczyło 2 spowalniaczy-maksymalnych - to spowodowało przedłużenie rozgrywki.

ps. Mombasa zajmuje 25-30 minut/gracz - też nie przekroczyłem 2h rozgrywki przy 4 graczach.
Awatar użytkownika
BartP
Administrator
Posty: 4719
Rejestracja: 09 lis 2010, 12:34
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 383 times
Been thanked: 885 times

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

Post autor: BartP »

Pudełko mówi 150 minut, czyli 2,5h. Zazwyczaj zaniżają czas, więc 3h wydaje się sensowne. Nie ja jeden pisałem tu o ty, że gra ciągnie się godzinami.
Pytanie więc, czy ty dobrze grałeś? ;] A tak serio, to wg mnie graliśmy poprawnie.
buhaj
Posty: 1044
Rejestracja: 27 wrz 2016, 08:01
Lokalizacja: chrzanów
Has thanked: 857 times
Been thanked: 512 times

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

Post autor: buhaj »

Rozegrałem ponad 30 gier w każdym (regulaminowym) układzie osobowym. Najwięcej (około 50%) na dwie osoby. I na dwóch graczy najczesciej gra oscylowała około 1 godziny (nigdy nie przekroczyła 1,5h). W pełnym składzie zazwyczaj grałem około 2 godzin lub trochę dłużej (nieznacznie 10 - 15 min). Dodam, że najlepiej w tę grę gra mi się pojedynek lub na 3 osoby. Serio zastanawiam się co mozna wymyslić w tej grze grająć dłuzej niż 3 godziny (przy pełnym składzie) ale oczywiście kazdy gra sobie jak tam chce :wink:
Awatar użytkownika
Apos
Posty: 970
Rejestracja: 12 sie 2007, 14:42
Lokalizacja: Sosnowiec
Has thanked: 349 times
Been thanked: 755 times
Kontakt:

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

Post autor: Apos »

BartP pisze:Pudełko mówi 150 minut, czyli 2,5h. Zazwyczaj zaniżają czas, więc 3h wydaje się sensowne. Nie ja jeden pisałem tu o ty, że gra ciągnie się godzinami.
Pytanie więc, czy ty dobrze grałeś? ;] A tak serio, to wg mnie graliśmy poprawnie.
To zastanawiają mnie jeszcze 2 rzeczy:
- czy zatrzymujecie się i wykonujecie akcję na każdym neutralnym oraz swoim kafelku czy przeskakujecie do wybranych w/g limitu ruchów pod swoją strategię;
- czy wykonujecie ruch od razu gdy dochodzi do Was kolejka;

Patrzę jeszcze raz na statystyki ze ScorePal'a i pokrywa mi się to z tym co pisze @buhaj - wychodzi średnio 30 minut na gracza w każdej konfiguracji.
Awatar użytkownika
BartP
Administrator
Posty: 4719
Rejestracja: 09 lis 2010, 12:34
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 383 times
Been thanked: 885 times

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

Post autor: BartP »

Grałem raz. Ja bardziej skakałem po akcjach niż moi przeciwnicy. Nie zatrzymywaliśmy się na każdym kaflu, ale najwyraźniej na tylu (co drugim?), że wydłużyło to grę. A z ruchem, bywało różnie, raz natychmiast, raz po przemyśleniu. Wiesz, dla mnie nie ma to wielkiego znaczenia, bo w każdą grę gramy mniej więcej tak samo szybko, a jednak trwają krócej. Co więcej, jeśli sposób gry jest w stanie ją nadmiernie wydłużyć, to wg mnie coś jest z tym nie tak. Morał: nie dla mnie.
Awatar użytkownika
brazylianwisnia
Posty: 4080
Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
Has thanked: 267 times
Been thanked: 934 times

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

Post autor: brazylianwisnia »

BartP pisze:Ja w końcu zagrałem ostatnio. Godzina / 45 minut na tłumaczenie zasad, rozkładanie i zbieranie po grze. Rozgrywka na 3 osoby 3h. Gra była całkiem przyjemna, ale jest dla mnie 2 razy za długa. Nie mam nic przeciwko ciężkim grom, ale jeśli "ciężka" oznacza "długa", to niestety pas. W tym czasie wolę zagrać wtedy w dwie średnie gry po 1.5h.

W moim odczuciu nie zamulaliśmy, przesadnie szybko też nie graliśmy, ot jak w każdą grę, w jaką gramy. Wszystkim się w miarę podobało, ale każdy narzekał, że za długa. Moja grupa lubi gry tak do 2h. I ja nie widzę szans, by ten czas spadł. Zasady tak czy siak trzeba odświeżyć, bo trochę tego jest, a lubimy grać w różnorodne gry. Podsumowując, gra podzieliła los innych tytułów, którym miałem do zarzucenia to samo, czyli Madeira, Kanban, Lisboa, w których ciężkość przekłada się również na czas rozgrywki, a w przypadku gier Lacerdy także na (moim zdaniem) niepotrzebne komplikowanie zasad.

Muszę odświeżyć Mombasę, bo ta bardzo mi się podobała i jakoś nie pamiętam, by tyle u nas trwała. Raczej wspominam sporo tłumaczenia, ale jednak rozgrywka trwała te normalne 2h.
Nigdy nie mogę zrozumieć dlaczego krótka gra jest lepsza. Chyba że gramy ostro o zwycięstwo to rzeczywiście długość może być wada. Zawsze lubię jak dobra gra jest długa nawet na 4 godz bo wtedy czuje ze coś fajnego zbudowalem i się tym nacieszylem. Dlatego świetnie mi się gra 3-4 godziny w Star Wars Rebelia a słabo mi się gra w 7 cudów pojedynek bo gra dobra ale tak szybko poszło że nie czuję że budowalem Cywilizacje.
Wygospidarowanie czasu to też nie problem bo jak mamy mało czasu to odpalamy serial, jak więcej to planszowka. Znajomi zawsze wpadają na 5-6 godz w weekend więc to nie problem.

Dlaczego większość graczy woli krótkie gry?
Sprzedam:Nemesis Lockdown Sundrop
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
Awatar użytkownika
KamradziejTomal
Posty: 1162
Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
Has thanked: 386 times
Been thanked: 452 times

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

Post autor: KamradziejTomal »

Dlaczego większość graczy woli krótkie gry?
Dlatego że dużo osób, wstających dzień w dzień o 6:00, siedzących w pracy 8+ godzin, tracących na dojazdy 2+ godziny, robiących zakupy, ogarniających dom, bawiących się z dziećmi nie przeważnie czasu i siły wieczorem siadać do kobyły na 3-4 godziny?
Słyszysz o jakichś glaze'ach, drybrushach i innych dziwadłach i nie wiesz o czym mowa? Zerknij sobie TUTAJ
Sundrop tutorial: TUTAJ
Wykańczanie podstawek domowymi sposobami: TUTAJ
Awatar użytkownika
brazylianwisnia
Posty: 4080
Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
Has thanked: 267 times
Been thanked: 934 times

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

Post autor: brazylianwisnia »

KamradziejTomal pisze:
Dlaczego większość graczy woli krótkie gry?
Dlatego że dużo osób, wstających dzień w dzień o 6:00, siedzących w pracy 8+ godzin, tracących na dojazdy 2+ godziny, robiących zakupy, ogarniających dom, bawiących się z dziećmi nie przeważnie czasu i siły wieczorem siadać do kobyły na 3-4 godziny?
Czyli głównie argument braku czasu?
Jestem w podobnej sytuacji tyle że brak dzieci i do pracy 10min ale za to 200-240 godz w miesiącu pracuje. Dwa razy w tygodniu czas na dużą grę się znajdzie a jak mam mniej jak 2 godziny czasu to wolę odpuścić granie wogole niż zadowalac się czymś krótszym ale słabszym.
Myślałem że jest w tym jakiś bardziej zawily argument.
Sprzedam:Nemesis Lockdown Sundrop
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
Awatar użytkownika
Lothrain
Posty: 3410
Rejestracja: 18 sty 2011, 12:45
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 142 times
Been thanked: 300 times

Re: Odp: Great Western Trail (A. Pfister)

Post autor: Lothrain »

brazylianwisnia pisze: Czyli głównie argument braku czasu?
Myślałem że jest w tym jakiś bardziej zawily argument.
Jak będziesz miał dzieci, to zrozumiesz.
Ostatnio zmieniony 02 lut 2018, 12:31 przez Lothrain, łącznie zmieniany 1 raz.
Kacyk
Posty: 32
Rejestracja: 08 lip 2013, 01:22
Lokalizacja: Iwonicz-Zdrój, Arbon CH

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

Post autor: Kacyk »

Ja zagrałem z żoną pierwszą 2 partie, pierwsza tłumaczenie zasad i zrobilismy 1.5x trase - żona: "tu nie ma czym się podniecać, nic nie royumiem", partia przerywana, bo bliźniaki spać spokojnie nie chciały - wszystko z karmieniem itp 2h. Małżonka też zdenerwowana ale postanowiła dać drugą szansę.
Druga partia 2h, cała gra, też przerywana, ale skończona. żona zasłużenie wygrała idąc konsekwentnie od połowy gry w stado; ja chciałem wszystkiego spróbować. Żonie siadło, chociaż się broni przed tą grą, ale wyczuwałem podniecenie w jej głosie po grze.

Szczeże to przed narodzeniem pierworodnej to myślałem że to tylko takie gadanie o tych dzieciach i czasie. Teraz mam problemy żeby sobie przypomnieć jak to było jak była nas tylko dwójka, a było to 2.5roku temu. Mimo wszystko dzieci polecam i pozostaje mi mieć nadzieje że jak wszystkie będą mieć 2+ to będzie więcej czasu wieczorami.
Awatar użytkownika
seki
Moderator
Posty: 3358
Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
Lokalizacja: Czapury/Poznań
Has thanked: 1114 times
Been thanked: 1280 times

Re: Great Western Trail (A. Pfister)

Post autor: seki »

Kacyk pisze:Ja zagrałem z żoną pierwszą 2 partie,
Sorry za offtop. A ile masz żon?

A odpowiadając na pytanie co do długości gier to mając dzieci, dom, ogród, psa, prace, pobudka o 6, granie od godziny 21 to zwykle nie ma się siły i czasu na dłuższe partie. Ale nie powiedział bym by gry o długości 1-2h były grami słabszymi.
ODPOWIEDZ