Deception: Murder in Hong Kong / Dochodzenie (Tobey Ho)

[RaYell]

Chcę zakupić tą grę (polską wersję) i widzę, że gniedziegnie można ją znaleźć z kartami promocyjnymi, które były dodawane w przedsprzedaży. Ale nigdzie nie mogę znaleźć informacji ile jest tych dodatkowych kart i czy powinienem szukać zestawu z nimi czy po prostu je olać i wybrać najtańszą opcję.

[khuba]

Chcę zakupić tą grę (polską wersję) i widzę, że gniedziegnie można ją znaleźć z kartami promocyjnymi, które były dodawane w przedsprzedaży. Ale nigdzie nie mogę znaleźć informacji ile jest tych dodatkowych kart i czy powinienem szukać zestawu z nimi czy po prostu je olać i wybrać najtańszą opcję.

to zdaje sie bylo 5 kart (2 tropy+3 narzedzia, w podstawce jest 200 tropow i 90 narzedzi). Czy warto sam sie musisz zastanowic

karty:
tropy: mufka, podarta karta detektywa
narzedzia zbrodni: brykiet, kamienny dziadek, wsciekly lew

[RaYell]

Dzieki za info

[konradstpn]

Mam techniczne pytanie. Jaki jest rozmiar kart i czy wymagają koszulkowania ?
Z góry dzięki.

[kaszkiet]

Mam techniczne pytanie. Jaki jest rozmiar kart i czy wymagają koszulkowania ?
Z góry dzięki.

Nie znam ich rozmiaru, ale moim zdaniem karty tożsamości zdecydowanie warto zakoszulkować.
Poszlaki bym zostawił bez.

[ariser]

Dokładnie, też mam tożsamości zakoszulkowane. Pozostałe karty leżą tylko na stole, a ich ewentualne zużycie nie wpływa na grę.

[krisow]

Karty tożsamości: 57x91mm (12 sztuk) - idealnie pasują koszulki FFG STANDARD AMERICAN 57x89.
Karty motywów i metod: 43,5x67,5mm - koszulki 45x68 musiały by być, inne pewnie będą zbyt małe.

Z małymi kartami prawie we wszystkich grach są problemy z rozmiarem 41x63mm za małe, 45x68 z reguły za duże

[konradstpn]

Merci

[Zefireq]

Mogę się mylić, ale w więcej osób dochodzi pomocnik zabójcy, który nieco utrudnia złapanie go.

Swoją drogą, moją pierwszą rozgrywkę (4 os.) grałem jako technik, i widząc, jak idzie zespołowi, przyjąłem rolę trochę bardziej MG, moderatora gry, niż członka zespołu śledczego. Muszę przyznać, że wypadło to całkiem sensownie, no ale sytuacja była specyficzna.

Możesz rozwinąć? Bo teoretycznie powinieneś w milczeniu podać podpowiedzi z ewentualnymi sugestiami niewerbalnymi, a później siedzieć, mówić tak/nie + ewentualnie "dobra, do brzegu".

Dokładnie tak było, po prostu jak widziałem, jak banalne może być zwycięstwo dla zespołu śledczych to próbowałem delikatnie ich odciągać, dawać niejasne/dwuznaczne podpowiedzi. Ot tak, żeby za szybko nie zgadli.

[kaszkiet]

Mogę się mylić, ale w więcej osób dochodzi pomocnik zabójcy, który nieco utrudnia złapanie go.

Swoją drogą, moją pierwszą rozgrywkę (4 os.) grałem jako technik, i widząc, jak idzie zespołowi, przyjąłem rolę trochę bardziej MG, moderatora gry, niż członka zespołu śledczego. Muszę przyznać, że wypadło to całkiem sensownie, no ale sytuacja była specyficzna.

Możesz rozwinąć? Bo teoretycznie powinieneś w milczeniu podać podpowiedzi z ewentualnymi sugestiami niewerbalnymi, a później siedzieć, mówić tak/nie + ewentualnie "dobra, do brzegu".

Dokładnie tak było, po prostu jak widziałem, jak banalne może być zwycięstwo dla zespołu śledczych to próbowałem delikatnie ich odciągać, dawać niejasne/dwuznaczne podpowiedzi. Ot tak, żeby za szybko nie zgadli.

Eeee, no moim zdaniem nie ma nic gorszego niż tak podpowiadający w tej grze

[RaYell]

Eeee, no moim zdaniem nie ma nic gorszego niż tak podpowiadający w tej grze

Zgadzam się. Gdy będziesz grał następną partię z tą samą ekipą i znów będziesz technikiem to reszcie może się wydawać: "no tak, ostatnio miał nam pomagać, ale przeszkadzał, to teraz od razu zignorujemy jego podpowiedzi" i gra zmieni się w całkowicie losową.

Nie widzę nic złego w tym, że detektywi rozwiążą sprawę w 5 minut i moim zdaniem sztuczne jej wydłużanie niczemu nie służy. To jest szybka gra więc po prostu rozdajemy nowe karty i gramy kolejna partię.

[kamilpr]

Czy kafelek lokacji można samemu wybrać 1 z 4 czy się losuje?

[ariser]

Losujesz.

[konradstpn]

Kamilpr pytał o kafelki lokacji a nie poszlak. Wybieramy 1 z 4 najbardziej pasujących zielonych (miejsce zbrodni) po czym losujemy 4 kafle poszlak (brązowe bodajże ?)
Wylosowanie kafla Miejsce zbrodni z lokacją zupełnie nie przystającą do okoliczności morderstwa jest zupełnie bez sensu.

[kamilpr]

No właśnie chodzi mi o lokalizacje. Bo to czy losujemy 1 z 4, czy wybieramy sami to duża różnica, bo tak jak mówisz losując możemy nie trafić w pasująca lokalizacje.

[konradstpn]

W pełni świadomie wybierasz

[Scamander]

Odnosił ktoś na początku ogrywania tytułu wrażenie, że gra jest zbyt trudna dla detektywów? Graliśmy bez wspólnika a mordercy i tak raz za razem nam uciekali. Mam też wątpliwości co do niektórych kart tropów, są tak przekombinowane, że kaflami poszlak ciężko w najmniejszy sposób na nie naprowadzić. Zabawa mimo wszystko przednia.

[ariser]

U nas sytuacja odwrotna - od początku, poza partią zapoznawczą, morderca musi się nieźle napocić, by wygrać. Doszło do tego, że niekiedy zwiekszamy ilość kart, żeby nieco ułatwić "złemu" robotę.

[Leser]

Moje doświadczenie jako pracownika wydawcy - bardzo bardzo dużo zależy od grupy, stylu gry, osób wcielających się w morderców. Widziałem grupy, w których zawsze wygrywał bandzior i takie, gdzie detektywi rozkminiali sprawy ze 100% skutecznością.

[Blue]

Tytuł niefortunny, ale wcześniej jeszcze nie udało mi się spojrzeć na grafikę z okładki tak jak to spowodowało to jej cięcie na stronie Lucrum... .

[donPedro]

1. Czy był dodruk Dochodzenia?
2. A jeśli tak to czy cos się zmieniło w stosunku do 1. edycji?

[Zefireq]

1. Czy był dodruk Dochodzenia?
2. A jeśli tak to czy cos się zmieniło w stosunku do 1. edycji?

Z tego co wiem to nie, gra wyszła stosunkowo niedawno, wciąż jest w sklepach w normalnej cenie.

[donPedro]

Pytam, bo wydawało mi się, że czcionka na pudełku jakaś ciemniejsza teraz.

[Garvv]

Czy ktoś grał w taki wariant:
Najpierw wybieramy technika, reszta graczy na kartce, potajemnie zapisuje swoje dwa przedmioty i daje je technikowi razem ze swoim imieniem. Następnie rozdaje się pozostałe karty ról i morderca jedynie otwiera oczy żeby pokazać się technikowi, a ten wybiera odpowiednią kartkę z imieniem osoby i jej przedmiotami. Powinno to niby wyeliminować ruszanie rękoma i pokazywanie kart (ktoś może usłyszeć) a także zbyt intensywne zerkanie technika śledczego na przedmioty mordercy. Jakieś opinie?
Dodam że pierwsza gra dopiero przede mną ale wyczytałem na zagranicznym forum taką propozycje.

[Scamander]

Pomysł nie jest głupi (to machanie łapką łatwo może spalić grę, zdarzało mi się usłyszeć jak ktoś tapnął palcami kartę).