Race for the Galaxy (Thomas Lehmann)

[Indar]

Wiele się mówi o tym że AA nie jest kompatybilne z innymi dodatkami, a z samym dodatkiem tGS? Mam podstawkę i pierwszy dodatek, kart jest tam tyle co nic a karty "celów" nie muszą być używane. Dodatek ten nie wprowadza nowych mechanizmów. Nie chce wyciągać kart a AA wygląda całkiem interesująco.
Jak sądzicie?
K.

[anorak]

(Bo z tą "zamianą" to jednak jest przesada IMO).

Wiadomo, zwał jak zwał. Ważne, że oprócz kart są pionki i plansza tworzona z kart.

Wiele się mówi o tym że AA nie jest kompatybilne z innymi dodatkami, a z samym dodatkiem tGS? Mam podstawkę i pierwszy dodatek, kart jest tam tyle co nic a karty "celów" nie muszą być używane. Dodatek ten nie wprowadza nowych mechanizmów. Nie chce wyciągać kart a AA wygląda całkiem interesująco.
Jak sądzicie?
K.

Nowy dodatek można łączyć ze starymi do woli. Gra będzie wtedy działać gorzej, więc lepiej tego nie robić.

[gafik]

Jak ogólnie solówek już nie lubię, tak granie RftG przeciwko robotowi wprost uwielbiam (choć gra przeciw robotowi już nie jest solo ) - szczególnie z wszystkimi dodatkami
Mam czas na podziwianie grafik, wnikanie w klimat... po prostu godzinka spędzona w bardzo przyjemny sposób

Dodatkowo w końcu z tym robolem wygrałem !!! Wprawdzie na eazy mode i tylko jednym punktem, ale radość jest

36:35 dla human player

Spoiler:

[hadrian]

Zagrałem w AA z osobami uwielbiającymi Race'a (Brink of War włącznie), ale nie czytającymi for/opinii itd. także byli nieskażeni początkowym strachem jak to wypadnie. Recenzja Yosza przekonała mnie do testów i nie żałuję. Rozgrywka się bardzo nam spodobała. Mechanizm Orba działa jak należy, gra się dłużej, ale fajnie jest pobiegać sobie za artefaktami. Poza tym Orb daje motywację przy uzbieraniu choć trochę militarności i jest jako taką przeciwwagą do produkcji/konsumpcji. Bonusy jakie daje archiwum nie są mega, ale wystarczające by nie załować że się zgarnęło artefakt, a punkt do punktu ma znaczenie. Zbyt mało zagraliśmy by powiedzieć więcej o balansie, ale pomimo iż gra jest znacznie dłuższa uważam, że zakup był opłacalny. To jest inny Race, bardzo ciekawy z dodatkową porcją klimatu którą daje plansza Orba. Nowe karty dają świetny mix bonusów promując różne strategie. Jak na razie wszystko na duży plus

[yosz]

Recenzja Yosza przekonała mnie do testów i nie żałuję.

Cieszę się

[costi]

To jest moduł, który zamienia RFTG w grę planszową, a nie szybką grę karcianą.

I tu jest właśnie cały problem...

Problemem jest, że moduł, który ma z założenia wprowadzać do RftG elementy gry planszowej, wprowadza do RftG elementy gry planszowej?

(Bo z tą "zamianą" to jednak jest przesada IMO).

Problemem, bo dla mnie RftG jest szybką karcianką, a nie planszówką.

[Svartisen]

Problemem, bo dla mnie RftG jest szybką karcianką, a nie planszówką.

Masz dwa wyjścia. Albo odpuścić sobie całkowicie AA, albo kupić to rozszerzenie dla samych (de facto świetnych) kart. Nabywając RvI, nikt nie był obligowany do używania przejęć. Orb jest opcją, nie przymusem.

[costi]

I zapewne dopóki nie trafię AA za jakąś śmiesznie niską cenę, to skorzystam z pierwszego wariantu. Poza tym nie wiem, jak karty z AA będą się integrować z resztą.

[Svartisen]

I zapewne dopóki nie trafię AA za jakąś śmiesznie niską cenę, to skorzystam z pierwszego wariantu. Poza tym nie wiem, jak karty z AA będą się integrować z resztą.

Na tyle, na ile udało mi się je poznać, moge powiedzieć, że karty z AA są świetnym restartem dla podstawki. Jeśli ograł Ci się zestaw base + 3 pierwsze rozszerzenia i chciałbyś spróbować czegoś nowego, a przy okazji zbalansowanego, warto się zastanowić. Całe szczęście, w przeciwieństwie do 3go rozszerzenia z 1 cyklu, karty odwołujące się do Orba nie tracą wiele po zignorowaniu związanych z Orbem mocy (natomiast prawie wszystkie karty polegające na prestiżu, bez tegoż były bezużyteczne, co z automatu eliminowało 20 z nich).

Natomiast jeśli chcesz powiększyć dotychczasową talię, trzeba będzie poczekać - wiele kart z Orba nie współpracuje z tymi z 3ch pierwszych rozszerzeń i vice versa. Na razie tworzona jest lista kompatybilnych kart, ale po zaledwie 3 miesiącach ciężko pokusić się o jednoznaczne wnioski.

[Sztefan]

I zapewne dopóki nie trafię AA za jakąś śmiesznie niską cenę, to skorzystam z pierwszego wariantu. Poza tym nie wiem, jak karty z AA będą się integrować z resztą.

Całe szczęście, w przeciwieństwie do 3go rozszerzenia z 1 cyklu, karty odwołujące się do Orba nie tracą wiele po zignorowaniu związanych z Orbem mocy (natomiast prawie wszystkie karty polegające na prestiżu, bez tegoż były bezużyteczne, co z automatu eliminowało 20 z nich).

Jak dla mnie poza Alien Research Ship. Niby poza zdolnością Orbową są aż trzy inne, ale jednak płacąc 4 chciałbym bardziej przydatną kartę.

[macike]

To jest moduł, który zamienia RFTG w grę planszową, a nie szybką grę karcianą.

I tu jest właśnie cały problem...

Zagrałem AA bez i z Orbem. Bez było mniej więcej jak zwykle - trzeba pograć, żeby się oswoić z kartami, a i tak pozostanie mi przeczucie, że są one jakoś balansowane pod Orba.

Z Orbem... 10 minut ekscytacji po wytłumaczeniu zasad. Jedna runda na oswojenie z tym, jakie zasady rządzą dokładaniem kart Orba. W kolejnych już nie było problemu (przystawiałem, pytałem czy to legalne, współgracze weryfikowali i mówili, że ok; czyli da się szybko załapać nawet komuś kto nie ogarnia 'kafelków' jak ja ).

W trzeciej rundzie nie ucieszyłem się na widok Exploracji. W czwartej modliłem się w duchu, aby nikt Exploracji nie zagrał...

Nawet, gdy już opanowaliśmy jako tako Orbitowanie rytm gry wyglądał tak: orb, orb, orb, orb, orb, orb, orb, orb, orb, orb, orb, orb, orb, orb, orb, orb, orb, orb, orb, orb, orb, orb, orb, orb, orb, orb, orb, orb, explore, develop, settle, consume/trade, produce.
Wierzę, że - jak pisze yosz - da się wyuczyć i grać w szybszym tempie, ale mam ten sam problem co costi. RftG to dla mnie szybka karcianka. Znam lepsze planszówki niż AA.

Rozumiem, że AA z Orbem może się podobać. Chętnie zobaczę, jak często lądować będzie na stole po roku/dwóch. Może, jak to kiedyś było z Sankt Petersburgiem, ktoś pokaże mi drugie dno tej gry i mnie nią zafascynuje. Póki co sądzę, że w ocenie mieszczę się w dwóch odchyleniach standardowych na lewo od mediany.

[hsiale]

Grałem przedwczoraj pierwszy raz z AA. Najpierw raz z Orbem, później dwa razy bez.

Kombinowanie z układaniem Orba było bardzo fajne. Raczej bez problemu zrozumiałem zasady, poziom ich restrykcyjności był dla mnie w sam raz, nie dawało się układać całkiem dowolnie, ale zawsze widziałem sensowne możliwości. Nie musiałem jakoś strasznie długo myśleć (pewnie efekt treningu przy graniu w Carcassonne na 200+ płytek). Szłoby to jeszcze szybciej, gdyby nie beznadziejna kolorystyka kart Orba (szara podłoga, czarne ściany - myślę że ogromną poprawą byłoby, gdyby kolory podłogi na dwóch kartach startowych był właśnie szary, a na pozostałych żółty jak na tych startowych).

Jesli chodzi o karty, czułem się troszkę obco. Ale pewnie to efekt przyzwyczajenia do tego, że znam talię na pamięć i problem zniknie po kilkudziesięciu grach

[mbork]

Jesli chodzi o karty, czułem się troszkę obco.

Zważywszy na tytuł dodatku, to chyba dobrze?

[ghostdog]

jak sobie radzicie z układaniem "korytarzy"? Nie ukrywam, że mam z tym problem bo albo jestem już za stary albo okulary znów do wymiany ale nie zawsze widzę możliwość dołożenia kolejnej karty. Znaleźliście już jakiś sposób na to? A może nie macie po prostu z tym problemu?

[Andy]

Jakoś sobie radzę, choć jestem pewnie dwa razy starszy od Ciebie. Okulary na nosie, czujna kontrola młodszych rywalek i wszystko idzie jak trzeba. Zawsze wszyscy patrzymy czy ktoś nie popełnia błędu, to ułatwia sprawę.

Mam nadzieję, że prawidłowo stosujesz ograniczenia w dokładaniu kart orba?

[ghostdog]

wydaje się, że tak, pamiętamy o restrykcjach. Dla mnie po prosu linie na kartach są mało widoczne.

[Andy]

Kolory pewnie mogłyby być bardziej kontrastowe, ale kosztem nastroju porzuconego przez obcych orba.

Ja tylko na wszelki wypadek zwracałem uwagę, że w połowie przypadków karty kładzie się tak, że jest nieistotne jakie ściany i przejścia czym są zakrywane. W pozostałych przypadkach trzeba trochę pokombinować, ale dla mnie to też jest frajda!

[ghostdog]

czyli bardziej istotny jest układ na kartach niż ściany? A my kombinowaliśmy, żeby się wszystko zgadzało

[Andy]

Tego się obawiałem.

Zatem dla przypomnienia: zasada "po przykryciu nową kartą przejście musi pozostać niezmienione lub trudniejsze" obowiązuje TYLKO I WYŁĄCZNIE w przypadku, gdy skraj nowej karty pokrywa się z dotychczasowym zewnętrznym skrajem orba.

[ghostdog]

Dziękuję Andy za zwrócenie uwagi. Teraz już wszystko było jasne a gra zdobyła stół. Gramy z kumplem już tylko w RftGAA. Ostatnio dwa różne nastawienia - on przeszukiwał artefacty a ja budowałem "tradycyjnego" Race.

[Andy]

Cała przyjemność po mojej stronie. A dla Was zysk w postaci znacznie prostszej rozgrywki.

[ghostdog]

muszę powiedzieć, że się bałem kupować czytając o AA tutaj na forum, po tym jak Rebel powiedział, że nie wyda bo takie słabe. Jak dla mnie tak samo wciągające i rewelacyjne jak "stary poczciwy" Race.

[Andy]

Mamy teraz po prostu dwie różne, ale równie rewelacyjne gry!

[coldsoul]

Ludziska. Orientujecie sie, czy gdzies znajde tlumaczenia kart do Race'a?
Najlepsze bylyby wkladki do koszulek. Chce zarazic kilka osob...

Nabylem cala serie...

[Rewer]

Tłumaczenie kart? Przecież tam na rzadko której cokolwiek jest napisane... Dla tych nielicznych wyjątków można samemu przetłumaczyć.

A tak z innej beczki, zapytam również tutaj, czy nie miałby ktoś na odstąpienie tych pustych kart, które były dodawane w dodatku Gathering Storm?