Nemesis (Adam Kwapiński)

[Morgon]

Czy finalna instrukcja jest dostępna w wersji polskiej?

[Ramzeseba]

Unboxing
https://www.youtube.com/watch?v=eiFWkWw ... ET35T8eDlw

[Curiosity]

Unboxing
https://www.youtube.com/watch?v=eiFWkWw ... ET35T8eDlw

Kolejna gra po Lords of Hellas ze źle zaprojektowanym pudełkiem. Czy Oni się kiedys nauczą?

[longmen76]

Nie no, ale chyba to tak wygląda przed wyciśnięciem żetonów z wyprasek. Trochę gier takich dostałem nowych z niedomykającym się pudełkiem, ale po wywaleniu wyprasek jest wszystko OK. Może tutaj tez tak będzie.

[RunMan]

Wydaje mi się, że Curiosity odnosił się do niestandardowego rozmiaru pudła.

@edit: a, to przepraszam

[Curiosity]

Wydaje mi się, że Curiosity odnosił się do niestandardowego rozmiaru pudła.

Nie, @longmen76 ma rację. LoH tez się nie domykało i tez każdy myślał, że się będzie domykało po wywaleniu wypraski, ale się jednak nie domyka. Nie to , że nie mam wiary w ludzi, ale to pewnie tez się nie będzie domykać.

[Confidential]

Unboxing
https://www.youtube.com/watch?v=eiFWkWw ... ET35T8eDlw

Na pierwszy rzut oka, plansza jest moim zdaniem zbyt ciemna. Z pewnością będzie to miało pozytywny wpływ na atmosferę, ale miejsca na położenie pomieszczeń mogli bardziej podkreślić. Może po prostu takie wrażenie sprawia to na filmiku, a na żywo będzie wyglądało lepiej.
Świetnie, że wykorzystali obie strony planszy, by zrobić mapę podstawową i zaawansowaną - znacznie zwiększy to regrywalność.
Pudełko ogólnie wygląda na dobrze rozplanowane - nie trzeba się na przykład martwić, że po włożeniu kart do koszulek będzie problem z umieszczeniem ich w środku.

[Fenrisek83]

Mi się LoH domyka tylko kombinowania było sporo. Fakt, że zrobiłem sobie insert do dodatku z miastami i tam trzymam dodatkowo hoplitów.
Nemesis zrobił na mnie ogromne wrażenie i nie mogę się doczekać aż dostanę go w swoje ręce.

[vojtas]

W finalną, anglojęzyczną wersję Nemesisa można było zagrać na festiwalu Gratislavia, który odbywał się wczoraj i przedwczoraj we Wrocławiu. Zrobiłem kilka fotek:
https://www.boardgamegeek.com/image/4405993/nemesis
https://www.boardgamegeek.com/image/4405994/nemesis
https://www.boardgamegeek.com/image/4405995/nemesis
https://www.boardgamegeek.com/image/4405997/nemesis
https://www.boardgamegeek.com/image/4405998/nemesis
https://www.boardgamegeek.com/image/4405999/nemesis

Polską wersję przygotowuje Rebelianci i to ich należy pytać o wszystkie szczegóły z nią związane. Ciekawi mnie szczególnie tłumaczenie. Jest sporo miejsc, gdzie można się wykrzaczyć.

[Confidential]

W finalną, anglojęzyczną wersję Nemesisa można było zagrać na festiwalu Gratislavia, który odbywał się wczoraj i przedwczoraj we Wrocławiu. Zrobiłem kilka fotek:
https://www.boardgamegeek.com/image/4405993/nemesis
https://www.boardgamegeek.com/image/4405994/nemesis
https://www.boardgamegeek.com/image/4405995/nemesis
https://www.boardgamegeek.com/image/4405997/nemesis
https://www.boardgamegeek.com/image/4405998/nemesis
https://www.boardgamegeek.com/image/4405999/nemesis

Polską wersję przygotowuje Rebelianci i to ich należy pytać o wszystkie szczegóły z nią związane. Ciekawi mnie szczególnie tłumaczenie. Jest sporo miejsc, gdzie można się wykrzaczyć.

Dobrze mi się wydaje, że grałeś na zaawansowanej stronie planszy? Jak wrażenia?
Jaka jest Twoja opinia jeśli chodzi o miniaturki (jakość, pomalowanie)?

[vojtas]

Grałem na planszy podstawowej. Zmiany w fazie graczy a szczególnie reguła "do dwóch akcji postaci na turę i/lub pass" wyraźnie zmniejszyła downtime. Gdy grałem w prototyp rok temu, trzeba było wykonywać wszystkie swoje akcje w rundzie, jedna za drugą (a więc maksymalnie 6) - w przypadku małej grupy było to lekko denerwujące, ale w grze 5-osobowej - nieznośne. Teraz wykonuję po prostu 2 akcje i już może działać następny gracz - limit kart na ręce również jest niższy o jeden (czyli pięć). W talii każdego gracza jest więcej indywidualnych akcji - użyte we właściwym momencie mogą całkowicie zmienić sytuację na planszy. Nawiasem mówiąc ilustracje na kartach są fantastyczne.

Jeśli chodzi o figurki to najlepsze są modele intruzów. Jeśli chodzi o sundrop - również potworki prezentują się najlepiej. Ja mam zamówione szaraki, bo wolę malować samodzielnie. Postacie graczy jakoś na kolana mnie nie rzuciły, ale to chyba raczej wynika z faktu, że są tylko pobieżnie chlapnięte farbą.

[Confidential]

@vojtas
Dobrze wiedzieć. Dzięki
A jak sprawa wygląda z walką i zmieniającymi się punktami życia każdego stworka? Czy element ten jest dobrze zrealizowany i czy odniosłeś wrażenie, że ma on tematyczny sens?

[vojtas]

A jak sprawa wygląda z walką i zmieniającymi się punktami życia każdego stworka? Czy element ten jest dobrze zrealizowany i czy odniosłeś wrażenie, że ma on tematyczny sens?

Ten pomysł uważam za dobry, bo wprowadza sporo niepewności - nawet żołnierz uzbrojony po zęby z pięcioma akcjami może mieć spore problemy. W mojej grze zwykły intruz doznał aż sześciu pktów obrażeń i uciekł. To przypadek ekstremalny, rzadko kiedy tak się dzieje, ale to możliwe. Tak czy siak dopadliśmy go. Ale może być też tak, że królowa zginie po otrzymaniu 3 obrażeń, choć to mało prawdopodobne - zależy jakie karty podejdą. Nigdy nie masz pewności, z czym przyjdzie Ci się zmierzyć, czy obcy Cię nie ubiegnie. Dlatego walka powinna być ostatecznością, a nie celem samym w sobie. Amunicja jest na wagę złota. Jeśli znajdziesz nową broń, to i tak w magazynku jest tylko jeden nabój.

[Confidential]

Jeśli znajdziesz nową broń, to i tak w magazynku jest tylko jeden nabój.

Miałbym co do tego pytania, ale wolę sam sprawdzić. W teorii bowiem pomysł wydaje mi się do bani - rozumiem, że walka ma być wyzwaniem, ale znalezienie nowej broni powinno sprawiać, iż człowiek przynajmniej czuje się mocniejszy, a otrzymanie przy tej okazji tylko jednego pocisku jakoś temu nie służy.

[pavel]

Jeśli znajdziesz nową broń, to i tak w magazynku jest tylko jeden nabój.

Miałbym co do tego pytania, ale wolę sam sprawdzić. W teorii bowiem pomysł wydaje mi się do bani - rozumiem, że walka ma być wyzwaniem, ale znalezienie nowej broni powinno sprawiać, iż człowiek przynajmniej czuje się mocniejszy, a otrzymanie przy tej okazji tylko jednego pocisku jakoś temu nie służy.

W tej grze jak od początku było mówione, gracze mają być w ciągłym "stresie", w niepewności. Obcy z którym przyjdzie się zmierzyć, również będzie w dużym stopniu niewiadomą. To wymusza na graczach innego podejścia do gry. Na pewno ciężko będzie sie tu "zbudować" i tak od poprostu pójść w pewnym momencie w ogień. Mam nadzieję, że finalnie wszystkie dodatkowe bonusy dla graczy będą miały sens w wykorzystaniu ich przeciwko obcym.

[playerator]

(...) Jeśli znajdziesz nową broń, to i tak w magazynku jest tylko jeden nabój.

Zawsze jest jeden nabój? Żadnego zróżnicowania? Trochę to mało klimatyczne.

[vojtas]

W teorii bowiem pomysł wydaje mi się do bani - rozumiem, że walka ma być wyzwaniem, ale znalezienie nowej broni powinno sprawiać, iż człowiek przynajmniej czuje się mocniejszy, a otrzymanie przy tej okazji tylko jednego pocisku jakoś temu nie służy

Broń, którą można znaleźć w talli przedmiotów militarnych, to dobre prototypowe giwery, dlatego warto ich poszukać. Eksploracja w tej grze jest bardzo ważna - problem w tym, że również ryzykowna. Idealna w tej roli jest zwiadowczyni. Nie dość, że może się poruszać bezszelestnie (akcja rekonesans), to jeszcze w swojej talii ma aż trzy akcje przeszukania - jedna z nich pozwala pobierać przedmioty nawet jeśli ich licznik w danym pomieszczeniu wskazuje zero.

Zawsze jest jeden nabój? Żadnego zróżnicowania? Trochę to mało klimatyczne.

Do pełna masz "zatankowaną" tylko broń startową. Są w sumie 3 rodzaje amunicji:

- energy ammo (ciekawym jak to zostanie przetłumaczone) wymagana jest przez 95% broni palnej w tej grze. Jest ukryta w pomieszczeniach z czerwoną i białą etykietą, a konkretnie w talii przedmiotów militarnych. W zbrojowni można załadować tylko broń energetyczną: jedna akcja = 2 pociski.

- amunicja klasyczna, wymagana do posiadanego przez kapitana, sześciostrzałowca. który jest odpowiednikiem magnum Brudnego Harry'ego. Klasycznej amunicji nie można znaleźć - używa jej tylko kapitan, a tenże ma najwyraźniej cały pas z nabojami. Kpt. posiada indywidualną akcję ładowania sześciostrzałowca, ale na raz ładuje tylko 1 nabój.

- paliwo do miotacza ognia. Również dostępne w talii przedmiotów militarnych, ale miotacz trzeba sobie samodzielnie zrobić z innych przedmiotów.

W instrukcji stoi, że każda znaleziona broń ma na starcie tylko jeden pkt amunicji. Resztę musisz doładować, ale i tak tylko do limitu magazynka. Limit magazynka każdej broni palnej można zwiększyć o 2, ale potrzebny jest dodatkowy przedmiot/modyfikacja - powiększony magazynek. Żołnierz ma też przedmiot fabularny (wymagana aktywacja w zbrojowni), podajnik automatyczny (modyfikacja broni energetycznej), który zwiększa limit o 1 i umożliwia ładowanie magazynków bez opłacania kosztu (normalnie załadowanie amunicji kosztuje jedną kartę).

Co do klimatu - gra ma go mnóstwo, ale nie wszystko jest superlogiczne. Cóż, czasem trzeba coś poświęcić w imię lepszego zbalansowania rozgrywki.

[Ziemowit]

@vojtas
A jakie masz odczucia co do regrywalności?


@odi
Jasne, przepraszam.

[Odi]

BARDZO proszę o niecytowanie całych postów!

Odnosimy się do konkretnego zdania, lub piszemy "nick->..."

[vojtas]

@vojtas
A jakie masz odczucia co do regrywalności?

Gra ma dużą regrywalność. Postacie i tajne cele całkowicie zmieniają Twoją taktykę w danej rozgrywce. Ten sam cel będzie się osiągać ciut inaczej, jeśli wybierzesz taką, a nie inną postać. Wszystkie one mają 6 wspólnych akcji (z 10): odpoczynek, 2x przeszukanie, powstrzymanie, demolka i naprawa. Dwie akcje są wspólne dla trzech postaci: "ogień zaporowy" ma zwiadowca, żołnierz, kapitan, a z "informatyki" może korzystać mechanik, naukowiec i pilot. Jednak prawdziwą siłą są karty akcji indywidualnych, które naprawdę mogą zdziałać cuda z krytycznych sytuacjach. Jeśli po statku poruszamy się w grupach, to współpraca generuje fajne kombosy - niekiedy celowe, niekiedy nie. Oczywiście wiele zależy też od współgraczy - Nemesis nie jest grą dla ludzi, których mierzi widok kości i wielu zakrytych stosów kart.

No a do tego dojdzie jeszcze sanitariuszka/lekarka w drugim rzucie. Do tego kampania co-op, komiksowa księga skryptów i dwa dodatki. Pytanie nie brzmi, czy gra ma wystarczającą regrywalność, tylko czy nie zmęczy Cię tematyka SF/Obcego. Bo to jest bardziej prawdopodobne. Ciekawią mnie dodatki - jeden będzie inspirowany Lovecraftem, a drugi Dead Space. Na pewno oba dodadzą więcej finezji znanym zagrożeniom Nemesisa.

[Acererak]

https://www.boardgamegeek.com/thread/21 ... te-and-pla

Jeśli to prawda, to AR może mieć problem. Oby nie było z tego powodu kolejnych "niespodziewanych" opóźnień wersji językowych pierwszej fali (i całej drugiej). A przecież zwracano im na to podobieństwo uwagę już w czasie kampanii i wtedy AR chyba się zarzekało, że mają poparcie właścicieli praw do Obcego. Inna sprawa, że jeśli tak jest to Fox nieco późno się obudził, bo już 11 miesięcy od kampanii prawie minęło.

edit:

Hey guys!

We just wanted to officially comment that so far we have received no official document or were contacted by Fox (or anyone) in regards of intellectual dispute.

Furthermore, we believe that we have put TONS of creative content into the game, from the early design stages up to the final product and were definitely not intentionally plagiarise anything

AR oficjalnie stwierdziło na BGG, że nic nie dostało JESZCZE, więc to jeszcze nie przesądza sprawy.

[vojtas]

Dla mnie to jest szyte zbyt grubymi nićmi. Gość, który styka się z licencjami, powinien wiedzieć, że zdradzanie poufnych informacji handlowych grozi olbrzymią karą. Nikt rozsądny by tego nie zrobił.

[Curiosity]

Dlatego założył nowe konto.

[vojtas]

Dlatego założył nowe konto.

Nie jest to wielka przeszkoda. W firmach związanych z licencjami wszelkie poufne informacje są pilnie strzeżone, a jakiekolwiek wycieki bacznie badane.

[orzeh]

Jeśli faktycznie coś jest na rzeczy to Fox=Disney a Di$ney nie odpuści kasy za licencję