Unlock! - seria

[monika5593]

Odkopuję temat. Pojawiło się trochę nowych części. Ktoś grał w 4 i 5 ? Zastanawiam się czy warto kupować.
W ramach ciekawostki - jak ktoś sobie nie radzi z przejściem to na oficjalnej stronie gry są pliki z rozwiązaniami do każdego scenariusza

[tablis]

Ba, nawet czesc 6 juz wyszla, a nr 7 jest na etapie tlumaczenia na angielski

Wg mnie Exotic i Heroic Adv sa bardzo fajne i trzymaja dobry poziom dwoch pierwszych czesci, po spadku formy przy trojce (Secret Adv to wg mnie troche niewypal). Historie sa wciagajace (moze poza pierwsza w czesci 4, ktora mnie nieszczegolnie porwala).

Gdzieniegdzie autorzy eksperymentuja z nowymi, ciekawymi zastosowaniami apki - chyba nie za bardzo da sie napisac wiecej nie spoilerujac

Zdecydowanie polecam.

[KQuest]

My przeszliśmy wszystko do Exotic (4), Heroic (5) mamy zaczęte (1/3), Timeless czeka w sklepie na odbiór, a Epic weźmiemy jak tylko wyjdzie. Ciężko mi porównywać różne serie tego typu gier (graliśmy w Unlocki, Exity, Escape Room od Trefla, Escape Roomy od FoxGames i Escapa Tales i na razie się nie zapowiada na to żeby którejś serii nie kontynuować), ale czasami mam wrażenie, że to właśnie Unlock daje nam najwięcej zabawy i najfajniejsze przygody. Przede wszystkim widać, że różni autorzy mają różne podejścia i każda przygoda może być zupełnie inna niż pozostałe (łącznie z różnymi nowymi ciekawymi pomysłami). Chociaż wiadomo, że zdarzają się też zagadki, których lepiej jakby nie było

[superfunktor]

W mojej grupie Unlocki cieszą się niesłabnącą popularnością i zawsze z niecierpliowścią czekamy na kolejne części.

Z wszystkich escape-roomowych gier na rynku, ta seria zdecydowanie okupuje pierwsze miejsce w moim prywatnym rankingu - w odróżnieniu od Exita (którego również sobie cenię, ale który przejawia pewne symptomy "zmęczenia materiału") system wykorzystwany w Unlockach wciąż wydaje się świeży, a autorzy w każdym nowym pudełku kreatywnie wykorzystują aplikację i karty.

Kilka dni temu skończyłem rozgrywać ostatnią część (Timeless Adventures) i już nie mogę się doczekać kolejnej

Wielka szkoda, że ta seria nie przyjęła się na polskim rynku, ale z drugiej strony cieszę się, że oryginalny wydawca konsekwentie wydaje kolejne części.

[Curiosity]

Unlock - jakie to jest słabe!

Rozpieszczeni przewspaniałą serią EXIT, zasiedliśmy wczoraj do Unlocka i mamy poczucie zmarnowanego czasu i pieniędzy. Uczucie to pojawiło się już po pierwszym, testowym scenariuszu. Znaczy, że co, tu nie trzeba za bardzo dedukować, wystarczy połączyć na chybił-trafił odpowiednie karty ze sobą? Masz czerwoną i niebieską, dodaj jedno do drugiego, pociągnij nową kartę. No sorry, ale to jest tak słabe, że aż nie mogę uwierzyć, że ta gra jest tak popularna. Przeszliśmy tylko jedną przygodę, ale nie mieliśmy z niej żadnej, absolutnie żadnej satysfakcji. Mechanika w ogóle nam się nie podoba. Co wy w tej grze widzicie?

[Neoptolemos]

Mi się bardziej podoba od EXITa, bo jakoś te zagadki są bardziej fabularnie sensowne. Testowy masz na myśli tutorial? Bo tam faktycznie można łączyć na chybił trafił Przeszedłem z kilkanaście przygód (kończymy czwarte pudło) i od dawna nie pamiętam zagadek, gdzie trzeba było połączyć coś na chybił-trafił. Czerwonych i niebieskich kart wcale nie wychodzi tak dużo.

[Curiosity]

Zgraliśmy scenariusz z poszukiwaniem formuły. Byliśmy załamani właśnie mechaniką.

[Neoptolemos]

Nie pamiętam już dokładnie, na pewno w pierwszym pudełku był spoko ten na wyspie.
Przygody są bardzo różne (widać, że różne osoby je piszą) i sporo jest (zwłaszcza w późniejszych) zabawy z maszynami (zielone karty). Natomiast tak jak Exit to seria łamigłówek bardzo luźno powiązanych z tematem, tak Unlock mi bardziej przypomina przygodówki w stylu point'n'click - w których de facto też jak popróbujesz połączyć wszystko ze wszystkim, w końcu Ci wyjdzie.

Jeśli Wam kompletnie nie siadła mechanika, to pewnie to się nie zmieni. Dla mnie jednak Unlocki są fajniejsze i bardziej nastrojowe od Exitów, choć obie serie regularnie ogrywam.

[aeiou871]

Mechanika "niebieski + czerwony" to nie jedyna występująca w Unlocku, a łączenie na chybił-trafił często jest karane - nieodpowiednim sumom odpowiadają karty odejmujące czas w aplikacji. Owszem, nie jest to szczyt marzeń, ale oprócz łączenia kart w zestawy, masz też sporo zagadek polegających na rozszyfrowaniu kodu lub rozpracowaniu 'maszyny'.

Przeszedłem wszystkie Exity i Unlocki i bardzo lubię obie serie. Bardziej podoba mi się Unlock, gdyż m. in. wykorzystanie aplikacji pozwoliło na opracowanie wielu bardzo oryginalnych i niekonwencjonalnych zagadek. W Exicie też jest sporo ciekawych zagadek, ale frustrująca jest dla mnie zbyt duża otwartość i nieliniowość zwłaszcza pierwszych gier z tej serii, ostatnie części w dużej mierze naprawiają ten błąd i zazwyczaj nie masz wątpliwości, którą zagadkę możesz w danym momencie rozwiązywać.

[Neysmeey]

Ja również preferuję serię Unlock ponad Exit, może i z tego powodu, że pojawił się u mnie jako pierwszy przedstawiciel gier tego typu. Rozumiem w czym rzecz, jednak przyjemność z rozwiązywania zagadek oceniam wyżej, Exit mnie momentami bardzo męczył. Unlock kładzie trochę większy nacisk na spostrzegawczość jednak w dalszych przygodach zagadki są bardziej różnorodne i nie ograniczają się do odkrywania kart z odpowiednią liczbą. Gry są skrajnie różne mechanicznie, dla mnie jednak podstawowe założenia Unlock to zaleta, pierwsze pudło przedstawiłem wielu znajomym i każdy był zadowolony, a grać mógł "od ręki" niezależnie od poziomu wtajemniczenia w świat gier planszowych. Piszę to jednak z małą dokładnością i bez szczegółów gdyż grałem w oba tytuły już jakiś czas temu. Może warto dać sznasę, a może to jednak kwestia niedopasowania systemu/mechaniki.

[Seykan]

Ja Unlocka (tego wydanego w Polsce) przeszedłem całego i bym ocenił tak pół na pół. Dwa pierwsze scenariusze całkiem, najlepiej bawiłem się przy tym komiksowym, z kiełbasą, tam najwięcej byliśmy w stanie wydedukować. Ten najtrudniejszy, właśnie na wyspie chyba, był dla nas zbyt enigmatyczny, nawet podpowiedzi nie za wiele pomogły. Największy problem miałem z tym, że przy niektórych zagadkach wydawało nam się, że bez żadnej podstawy, jakiejś podpowiedzi, nie szło zrozumieć o co w nich chodzi, za żadne skarby. Wtedy dochodziło do zgadywania, co nam się nie podobało. Oczywiście jest to mocno subiektywne.
Za 50zł z możliwością odsprzedania - jest ok, ale nie zachwyca. Lepiej się bawiłem przy Sherlockach od NK, może spróbuję EXITy bo zdaje się będą podobniejsze właśnie do Sherlocków.

[Neoptolemos]

Dodam też, że Unlock ponad Exitem stawiają niemal wszystkie osoby, z którymi grałem (w przypadku tych tytułów w większości są to osoby mało grające. Geekowie mieli dość podobne odczucia i bez specjalnych zachwytów).

[tablis]

Dla mnie tez (jako seria) Unlock lepszy od Exita. Wiadomo, zdarzaja sie slabsze scenariusze/boxy, ale ogolnie klimat, mechanika + rozwoj i nowe pomysly na wykorzystanie aplikacji bardzo na plus. Zagralem wszystkie dostepne Unlocki i prawie wszystkie dostepne Exity - w tych drugich niestety klimatu nie da sie uswiadczyc, nowych pomyslow tez jest dosc malo (jak juz wiemy, zeby patrzec na wszystko lacznie z pudelkiem, instrukcja itp - chyba jeszcze tylko wypraski nie uzyli ).
Jesli mialbym polecic komus konkretne edycje, to subiektywnie najlepsze Exity to Grobowiec Faraona, Dead Man on the Orient Express, Catacombs of Horror i Polar Station.
Z Unlockow z kolei jedynym boxem, ktory mi nie podszedl, byl nr 3 (Secret Adventures). Inne, szczegolnie te pozniejsze, brac w ciemno!

[Neoptolemos]

Co do Exita...

Spoiler:

chyba jeszcze tylko wypraski nie uzyli

Pewnie że użyli, w jednym z pierwszych

[kmd7]

Jeśli dobrze pamiętam, to

Spoiler:

w jednym z Exitów wypraska jednak była wykorzystana .

A co do porównania obydwu serii, to wyżej stawiam Exit. Wpływ na to może mieć fakt, że zagrałem w jedyny Unlock i chyba wszystkie Exity, które wyszły po polsku. I uważam, że w Unlocku wątek fabularny jest lepszy niż w Exitach. Za to różnorodność zagadek w Exitach jest większa i są one ciekawsze. Chociaż, co oczywiste, zdarzają się lepsze i gorsze.
A i tak chętnie nabyłbym pozostałe części Unlocka, jeśliby wyszły po polsku .

[donmakaron]

Tylko pierwszy box wyszedł po naszemu? Rebel odpuścił wydawanie kolejnych części?

[Apos]

Tylko pierwszy box wyszedł po naszemu? Rebel odpuścił wydawanie kolejnych części?

Niestety tak. Wielka szkoda, bo każdy następny Unlock był lepszy moim zdaniem.

[donmakaron]

Właśnie rozparcelowaliśmy pierwszy box, pyknęliśmy pierwszy deck i jestem w szoku, że to nie siadło. Trzy domowe escape roomy za niecałą stówkę to jest coś wspaniałego. EXIT exitem, ale Unlock jeszcze lepiej oddaje klimat escape roomu. Gdzie byli rodzice jak ludzie tego nie kupowali? Trzeba będzie grać po angielsku i po drogości.

[Apos]

Trzeba będzie grać po angielsku i po drogości.

Angielski w Unlockach jest na podstawowym/średniozaawansowanym poziomie - w pełni do ogarnięcia. Z dziewczyną nie mielismy problemów. Co do drugiego punktu - rynek wtórny . W Unlocku nic się nie niszczy - po rozegraniu 3 spraw, pakujesz grę i wystawiasz na sprzedaż. Nie czuć tego po kieszeni, a warto dla nowszych części. Jest wiele ciekawych tematów, z których autorzy skorzystali. Do tego zagadki są bardzo kreatywne i wplecione w fabułę. Tu też zauważyliśmy, że jak EXITy wystartowały na naprawdę wysokim poziomie, to dalej już było tylko gorzej, a część zagadek przegiętych i Unlock stał się ciekawszą serią.

[Neoptolemos]

Dokładnie, Unlocki zyskują z czasem, Exity raczej tracą. Ale za duży nakład i zbyt silny rynek wtórny zabiły serię w Polsce po 1 części

[MichalStajszczak]

Dzisiejsza wiadomość z Rebela:

Z przykrością informujemy, że ze względu na zmiany w filozofii wydawniczej gier z serii Unlock! u oryginalnego wydawcy, druk scenariuszy Skarb z wyspy Tonipal, Pułapki Nautilusa i Dom na Wzgórzu został anulowany.

[rastula]

Za 37 za który kupiłem zestaw 3 gier , to dobra cena... płacenie 50 zł za 1,5 godziny rozrywki to raczej słabe ( wiem , można odsprzedać) - w tym kontekście nie dziwią mnie słabe wyniki sprzedaży / brak serii w Polsce - po prostu za drogie to na nasze warunki.

[psia.kostka]

TIME Stories po poczatkowym biedowaniu na wspieraczce jakos wystartowal i do konca bialej serii dociagneli. Niebieska to nawet oryginal slabo.

Ten nowy tryb Unlocka to chyba byly osobne pudelka z kazda przygoda, wiec rzeczywiscie troche glupie mnozenie kosztow. Z drugiej strony male boxy Escape room od Foxa raczej maja wziecie. Asmodee za bardzo sie ceni?

[Apos]

Za 37 za który kupiłem zestaw 3 gier , to dobra cena... płacenie 50 zł za 1,5 godziny rozrywki to raczej słabe ( wiem , można odsprzedać) - w tym kontekście nie dziwią mnie słabe wyniki sprzedaży / brak serii w Polsce - po prostu za drogie to na nasze warunki.

30-40zł to sensowna cena, bo można kupić dla siebie i nawet zostawić na półeczce albo podarować komuś.

Seria przypadła mi do gustu i jest to świetna zabawa we dwójkę, ale kolejne części Unlocka nabywałem już w wersji angielskiej:
- wersja PL niedostępna, bez planów wydania (wtedy)
- zagadki w ENG mają fajny smaczek i nie tracą na tłumaczeniu
- wersja ENG w cenie 70-90zł za 3 przygody, raz do zagrania i odsprzedania za tyle samo
- wersja PL wydana u nas jako rozbita na pojedyncze przygody po 40-50zł, co daje 120-150zł za "całość"

Ta seria jest też taka niefortunna, dlatego że pierwsza część jest najsłabsza moim zdaniem. Każda kolejna zaskakuje i widać, że autorzy nabierali doświadczenia oraz pomysłowości.

Tom też ma podobne zdanie
https://www.youtube.com/watch?v=juoTmvwa8C0

[rastula]

TIME Stories po poczatkowym biedowaniu na wspieraczce jakos wystartowal i do konca bialej serii dociagneli. Niebieska to nawet oryginal slabo.

Ten nowy tryb Unlocka to chyba byly osobne pudelka z kazda przygoda, wiec rzeczywiscie troche glupie mnozenie kosztow. Z drugiej strony male boxy Escape room od Foxa raczej maja wziecie. Asmodee za bardzo sie ceni?

wychodzi po prostu nasza tradycyjna bieda...

10 dolarów, 10 euro...50 zł - niby tyle samo tylko ...ale powinno być 10 zł raczej, żeby odczucia były podobne