Detektyw: Kryminalna Gra Planszowa (P. Rymer, I. Trzewiczek, J. Łapot)

[ajvven]

@Portal Na środki pudełka w jego tylnej części jest napisane na żółtej kartce " Pobieraj darmowe sprawy z bazy antares" . Czy można otrzymać więcej informacji na ten temat ?

Portal od dłuższego czasu umieszcza takie informacje z tyłu swoich pudełek (chociażby na tyle instrukcji Osadników informacja o kolejnych frakcjach i kartach). W którymś z podcastów Trzewik mówił, że pewnie będą publikować scenariusze od fanów jak im się spodobają (nie jestem na 100% przekonany czy taki był wydźwięk tej wypowiedzi). Informacje o darmowych scenariuszach bym interpetował jako pieśń przyszłości.

Czy ktoś posiada może portrety postaci w wersji cyfrowej lub może cyknac zdjęcie ? Nie jest to żadna zbrodnia bo przecież każdy ma do nich dostęp bo można robić screen z antaresu i drukować . Natomiast wygodnie byłoby od razu wszystkie wydrukować

Fotografie to absolutny must-have, nam bardzo ułatwiają.

Potwierdzam wg mnie fotografie to must have. Robią dodatkowo fajny klimat.

I blagam przestańcie cudaczyć i Januszować w stylu „czy ktoś mi zrobi zdjecia”, „dlaczego nie dali tego w pdf za darmo”

Karty kosztuja 30 zl plus 4 zl wysylka pocztą. To tyle co jedna pizza. Warto wspomóc Ignacego i Portal nad produkcja kolejnych takich wypasionych gier.

[kmd7]

W zasadzie powinno to się znaleźć w pytaniu o zasady...
Elisek, możesz. Instrukcja mówi jedynie, że nie możesz wracać do drugiej strony (rewersu) karty, jeśli nie zdecydowałeś się jej odwrócić (oddając odpowiedni żeton) i odłożyłeś na odpowiedni bok planszy. Jest wyjątek - możesz skorzystać z umiejętności jednego ze śledczych (Chris Stone), który może odwracać już odłożone karty.
A co do Tropów, to przed odłożeniem karty notujesz sobie WSZYSTKIE dalsze tropy i podążasz za nimi wg własnego uznania, instrukcja str. 8 pkt. 8. oraz na dole akapit "Dalsze tropy".

EDIT: spóźniony jestem .

[detrytusek]

Jak dla mnie bez zdjęć można się spokojnie obejść. Pewnie, że ładniej wygląda mapa myśli ze zdjęciami ale gry to nie ułatwia. Nie mam też zamiaru robić print screenów, a za 30 zł to ja wybieram pizze.

Przy okazji podczas zachęcania do preorderowania Portal głośno krzyczał, że dorzuca matę wartą 70 zł. Teraz ta sama mata kosztuje 50 zł.

[kmd7]

Dla mnie fotografie też nie są konieczne. Przy pierwszej i drugiej sprawie w miarę postępów drukowałem zdjęcia i wykorzystywaliśmy je na mapie myśli (zrobiłem sobie taką gdzieś 1,25 m x 1 m ). Fajnie to wygląda wizualnie, Ale już dalej bardziej skupialiśmy się na tym, kto z kim, a nie jak wygląda i pisaliśmy po mapie bez umieszczania zdjęć. Co kto lubi.

[detrytusek]

My mamy ścisły podział ról tzn ja grzebie w kompie, a żona do niego nie podchodzi tylko wszystko sobie notuje także zdjęcia są bezużyteczne. Koniec końców i tak istotne są tylko dane personalne.

[kmd7]

Żony chyba od tego są, bo u mnie podobnie, notuje zawzięcie wszystko, ja się śmieję, że objętość notatek przewyższa ilość tekstu w grze . A syn zajmuje się bazą i internetem. Ja jestem od czytania tekstu, mapy myśli, obsługi technicznej gry i spisywania tropów. Wszyscy od myślenia, a przynajmniej starają się sprawiać takie wrażenie .

[buhaj]

U nas odwrotnie. Ja notuje i porównuje. Żona onsluguje komputer. Oboje myślimy ale ja bardziej spostrzegawczość A żona logicznosc

[Rafal_Kruczek]

Karty kosztuja 30 zl plus 4 zl wysylka pocztą. To tyle co jedna pizza. Warto wspomóc Ignacego i Portal nad produkcja kolejnych takich wypasionych gier.

Akurat cena nie jest głownym problemem 6 sprawy . Zapłaciłem ponad 60 PLN ponad cenę rynkową za przedsprzedaż niż ceny rynkowe.
Głownymi problemami są
- PDF. Czyli przygotowanie do gry wymaga wydruku,czasu i naraża na potencjalne spoilery -myślałem ze dodatkowa sprawa bedzie dołaczona do preorderów i jej brak to było kompletne rozczarowanie.
- słaba redakcja - w tym wątku czytałem realcje kogos kto wydrukował że 6 sprawa w wersji z 10 września , ma błędy. Czy ktoś z Portalu tą sprawe Czy powstała jakaś poprawiona wersja(nie dostałem żadnej informacji o poprawkach)? Czy wersja w sklepiku z portalu ma te błędy czy jest poprawiona? Jesli ta sprawa ma być pokazywana jako demo na konwentach i ma byc potencjalnym pierwszym kontaktem z grą to raczej powinna być lepiej dopracowana... ?
Jak na razie DeDektyw dla mnie poczeka w kolejce ponieważ znalazłem ekipe na Mythos Tales. Errata do Mythos Tales wymagała tylko około 20 poprawek na mapie i adresowniku, a pytania do jednej ze spraw zupełnie nie znalały sie w ksiązce i zostały dodane na wkładce itp. Wieć mój poziom oczekiwań co do Dedektywa (i polskiego tłumaczenia Sherlock Holmes Consulting Detective) nie jest wysoki, liczę że błedów bedzie mniej niż w Mythos Tales...

[Rafal_Kruczek]

A gdyby kogoś interesowało czy ta modern krajm stori ma wiele wspólnego z rial lajf, to właśnie wygrzebałem ciekawy kurs:
https://www.futurelearn.com/courses/int ... ic-science

Tisluks teribl.

[Mixthoor]

Głownymi problemami są
- PDF. Czyli przygotowanie do gry wymaga wydruku,czasu i naraża na potencjalne spoilery -myślałem ze dodatkowa sprawa bedzie dołaczona do preorderów i jej brak to było kompletne rozczarowanie.
- słaba redakcja - w tym wątku czytałem realcje kogos kto wydrukował że 6 sprawa w wersji z 10 września , ma błędy. Czy ktoś z Portalu tą sprawe Czy powstała jakaś poprawiona wersja(nie dostałem żadnej informacji o poprawkach)? Czy wersja w sklepiku z portalu ma te błędy czy jest poprawiona? Jesli ta sprawa ma być pokazywana jako demo na konwentach i ma byc potencjalnym pierwszym kontaktem z grą to raczej powinna być lepiej dopracowana... ?

Gifmi ebrejk. Problemy z przysłowiowej dupy. Wydruk i docięcie to 5 minut roboty. Przeglądając karty ze spraw 1-5 również możesz narazić się na spoilery. Karty ze sprawy nr 6 po dwustronnym wydruku na rewersie są lekko nierówne. Tekst jest naturalnie widoczny. Błędów językowych na kartach nie znalazłem, choć również ich nie szukałem. Skupiłem się na rozgrywce, nie na wymuszonym wytykaniu błędów. Sprawę nr 6 zakupiłem dodatkowo w sklepie wydawnictwa, czekam na odbiór. Gdy tylko Poczta Polska dostarczy list, podzielę się z Tobą/Wami swoją opinią. Sprawa nr 6 jest DODATKOWA, BONUSOWA. Oznacza to, że nie jest wymagana do zapoznania się z grą. Do tego celu wykorzystaj sprawę nr 1.

[Bruno]

Błędów językowych na kartach nie znalazłem, choć również ich nie szukałem.

Nie trzeba ich "szukać", widać je podczas lektury treści na kartach i w Antaresie. Niemniej - jak pisałem wyżej - nie każdemu te błędy będą przeszkadzać, to kwestia indywidualnej wrażliwości ...

Problemy z przysłowiowej dupy.

... podobnie jak to.

[Bruno]

Tymczasem rozegraliśmy ponownie sprawę nr 2 (poprzednio ją zawaliliśmy na maxa). Drugie podejście to umiarkowana przyjemność, tym bardziej, że właściwy trop podłapaliśmy już za pierwszym razem, tylko zbyt późno. A więc niespodzianek żadnych w zasadzie teraz nie mieliśmy. Niemniej i tak uważam, że w razie zawalenia śledztwa lepsze jest drugie podejście do sprawy, niż dowiedzenie się wszystkiego z epilogu!
Wciąż jednak mam poważne zastrzeżenia do sformułowania celu sprawy nr 2:

Spoiler:

- w Księdze Spraw stoi tylko: "Odkryj, kto zabił Horatio Dawsona. Zdobądź dowody."
Tymczasem w raporcie końcowym pytania główne, oprócz wskazania zabójcy, obejmują też opisanie jego motywu, a także wskazanie, która firma maczała palce w tuszowaniu sprawy zabójstwa Dawsona. Szczególnie to drugie pytanie zdecydowanie wykracza poza wyznaczony cel śledztwa!

Dlatego też za drugim podejściem zdobyliśmy tylko 31/53 pkt., minus 3 za stres... Swoją drogą, nawet gdyby cele były jasno sformułowane w scenariuszu, to i tak nie wiem, jak można się wyrobić ze znalezieniem odpowiedzi na wszystkie pytania główne w raporcie końcowym...
Przy okazji - ciekaw jestem, jak Wy podchodzicie do raportu końcowego. Czy próbujecie odpowiedzieć na pytania, nad którymi wcale się nie zastanawialiście podczas rozwiązywania sprawy? Tzn. nie macie żadnych poszlak w tej materii, ale próbujecie zgadnąć, sugerując się podanymi opcjami odpowiedzi? (które niekiedy potrafią naprowadzić na właściwy trop)
My gramy hiper-uczciwie i nie odpowiadamy na pytanie, jeśli na podstawie własnego dochodzenia nie znamy właściwej odpowiedzi (bo gdyby to nie był test zamkniętego wyboru, to nie umielibyśmy trafnie odpowiedzieć).

[cube88]

Wydaje mi się że cel pokrywa się z tym co trzeba zrobić, żeby "zaliczyć" sprawę

Spoiler:

My znaleźliśmy dopasowane odciski palców dosłownie w ostatniej godzinie i zaraz po tym otrzymaliśmy komunikat, żeby przejść do raportu końcowego bo sprawa rozwiązana ewentualnie możemy posprawdzać jeszcze inne tropy, czego to nie zrobiliśmy bo wiązałoby się tylko ze zbieraniem dodatkowego stresu. W teście także nie mieliśmy pojęcia o jaką firmę chodzi ale pomimo zdobycia raptem 18 punktów ( po odjęciu 4 bądź 5 za stres) wciąż sprawa widniała jako rozwiązana - w mojej opinii właśnie dlatego, że znaleźliśmy głównego winnego i dowody na jego winę.

Dodatkowo podzielę się trochę moją opinią. Do tej pory jesteśmy po rozwiązaniu 3 spraw i gra naprawdę świetna, w moim i dziewczyny odczuciu z każdą sprawą coraz lepsza.Bardzo podoba mi się pomysł komputerowej bazy danych, według mnie znacznie usprawnia to proces poszukiwania i dopasowania dowodów. Z niecierpliwością czekam na weekend, kiedy może znajdziemy czas na przejście 2 ostatnich spraw jak i na przyszłe dodatki.

[Bruno]

Wydaje mi się że cel pokrywa się z tym co trzeba zrobić, żeby "zaliczyć" sprawę

OK, ale moim zdaniem pytania główne z raportu końcowego powinny dotyczyć ściśle rozumianego celu śledztwa (czyli ten ostatni powinien być inaczej sformułowany w przypadku sprawy nr 2).

[feniks_ciapek]

@Portal - czy dodacie do kartotek postaci w bazie danych przycisk DRUKUJ?

To by byla przydatna funkcja.

[pan_satyros]

Mam zamiar dziś startować z 2 sprawą. Słyszałem sporo opinii, że coś tam jest niejasno sformułowane. Czy mógłby mi ktoś dać jakąś niespoilerową radę korygująca tę niejasność? Tak, byśmy nie przeoczyli czegoś przez nie do końca ostre informacje?

[markoo]

Moja ekipa uznała drugą sprawę za lepszą od pierwszej, wszystko było dla nas jasne. Osobiście uważam, że osiągany wynik podczas testu jest sprawą trzeciorzędną. Najważniejsze jest rozwiązanie sprawy i odkrycie jak największej części historii.

[kmd7]

Nie wydaje mi się, żeby występowało coś takiego. Nie zauważyłem takich nieścisłości, a przynajmniej nie w takim stopniu, aby uniemożliwiło rozwiązanie sprawy i uzyskanie wysokiego wyniku w raporcie końcowym. Problemem jest trafienie na właściwe tropy.

Spoiler:

Jeśli dobrze pamiętam, w pierwszym podejściu do dwójki uznaliśmy trop prowadzący do syna sąsiadki Dawsona za niezbyt interesujący, a okazało się, że wniósł wiele do sprawy, także w kontekście pytań w raporcie.

My drugą sprawę rozwiązaliśmy za drugim podejściem, pierwszy wynik nas nie satysfakcjonował. I o ile za pierwszym razem, na część pytań raportu odpowiedzieliśmy "nie wiem", to za drugim razem mogliśmy, jeśli nie z pełnym przekonaniem, to z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością

Spoiler:

Kontynuując z pierwszego spoilera - jeśli przed domem ofiary zauważono podejrzany samochód z podejrzanym osobnikiem i była tam torba z logiem pewnej firmy, która przewija się w sprawie, to chyba nie przez przypadek taki tekst znalazł się w scenariuszu?

odpowiedzieć na te pytania. I wykręciliśmy max punktów za raport końcowy i pytania dodatkowe. Z materiałem dowodowym (18/30) i stresem (-5) już tak różowo nie było . Ale wydaje mi się, że scenariusz jest tak ułożony, że nie da się wszystkiego zrobić na 100%, opierając się jedynie na zgromadzonych dowodach, a nie strzelając w ciemno. W samej instrukcji jest mowa o tym, że podczas jednej rozgrywki nie zdąży się zobaczyć wszystkich kart scenariusza.

[esztfke]

Raczej nie ma nic takiego w drugiej sprawie. Dla mnie tylko problem jak i w innych sprawach tzn jak pójdziesz złym tropem to sprawy nie rozwiążesz i niestety nie uważam żeby to jakoś bardzo zależało od dedukcji, a raczej przypadku.
Dlatego właśnie nie do końca rozumiem zachwytu nad grą, dla mnie to chyba największe rozczarowanie planszowkowe, bo spodziewałem się, że będzie to gra gdzie pójście złym tropem będzie efektem złej dedukcji, a nie często 'intuicji' chociaż ja bym to nazwał przypadkiem.

[rav]

W moim odczuciu gra pozbawia nas przypadku, ponieważ nie jest tak, że jeden trop i jedna droga prowadzi nas do rozwiązania. My w drugiej sprawie tropem o który mówi kmd7 nie podążaliśmy, a sprawę rozwiązaliśmy przy pierwszym podejściu z dobrym wynikiem. Jednak podstawą była odpowiednia analiza i gra bez pośpiechu. Generalnie każdym ruchem w całej kampanii próbowaliśmy dokładać nowy kawałek do układanki całej fabuły i wszystko się ładnie sklejało. Jedyna porażka zdarzyła się niestety w ostatniej sprawie. Mimo odkrycia najważniejszych informacji, zabrakło nam już czasu na całkowite rozwiązanie. Po sprawie dostrzegliśmy własny błąd i to, że gra również nie zostawiła jednej ścieżki, tylko my przez pośpiech nie zauważyliśmy żadnej.

[Bary]

Heja Detektywi!

W mojej opinii nie ma co się za bardzo przejmować, jak dobra była punktacja końcowa. Za drugą sprawę mieliśmy delikatnie ponad połowę możliwych punktów, w tym dobre odpowiedzi na wszystkie pytania, ale tylko kilka oczek za dowody. Czasem trochę więcej wątków pobocznych się pozna, czasami więcej dowodów. Ważne, żeby do przodu popchnąć śledztwo. Jeśli chodzi o strzelanie odpowiedzi, to jest to lekko ryzykowne, bo za brak dostajemy 0, ale za błędną -1. My przyjęliśmy taktykę, że staramy się odpowiedzieć, jeśli mamy jakiekolwiek pojęcie o tym aspekcie. Jeśli pytanie nas totalnie zaskoczy, wtedy odpuszczamy.

[kmd7]

Oczywiście, macie rację. My w pierwszym, jak i w drugim podejściu rozwiązaliśmy sprawę (nie było sytuacji, że podjęcie jakiegoś tropu automatycznie skazało nas na porażkę). Ilość punktów, które zdobyliśmy nie wpłynęła na decyzję, że gramy jeszcze raz. Natomiast po pierwsze, autentycznie zaciekawiło nas, co pominęliśmy, po drugie - pierwszy raz zagraliśmy we dwoje, a drugi raz we troje. Nie chcieliśmy pozbawiać trzeciej osoby frajdy z grania, bo następne scenariusze gramy już w takiej ekipie.
Głównym przeciwnikiem w tej grze jest czas. Gdyby nie jego limit, można by spokojnie krok za krokiem przejrzeć wszystkie tropy. Ale chyba nie o to chodzi w tej zabawie? W tej grze, jak w życiu - czasem trzeba podjąć decyzję, mając świadomość, że widzimy jedynie wycinek sprawy i potem ponosić konsekwencje tej decyzji .

[esztfke]

To prawda oczywiście nie da się wszystkiego rozwiązać i na tym to polega, ale my po scenariuszu 2 doszliśmy do wniosku, że to przypomina typowy kryminał, gdzie najbardziej logiczne wyjaśnienie nie prowadzi do rozwiązania zagadki. Dopiero ten mniej racjonalny trop okazuje się właściwym. Oczywiscie nie w każdym przypadku, ale tak mieliśmy
w 2 sprawie. W serialu czy książce powoduje to stopniowanie napięcia i ujęcie sprawcy w ostatnim odcinku czy rozdziale, a nie na początku. W detektywie powoduje to dokładniejsze poznanie całej historii, ale oddala od rozwiązania głównego motywu. Im wcześniej odpuscimy boczny wątek tym większa szansa, że wystarczy czasu na rozwiązanie scenariusza. Oczywiście to, że jest to boczny wątek dowiadujemy się po fakcie.

[Ravn]

Nie gralem w to, ale z tego co piszecie to takie zgadywanie na podstawie części tropow (bo na inne nie ma czasu) w ogole mi sie nie kojarzy z pracą detektywa. Ja wlasnie bym wolal miec czas, wszystko obejrzec i na tej podstawie wydac wyrok/opinie. A tu widze jest obejrzyj pobieznie kilka tropow, albo jeden dokladnie i moze zgadniesz odpowiedz poprawnie, a moze nie.

[markoo]

Pracujesz w agencji śledczej, masz limit czasu kiedy "góra" chce widzieć raport końcowy, nikt nie będzie finansował Twojej pracy nad jedną sprawą w nieskończoność. Gra polega na wyłapaniu istotnych informacji z morza danych, co za tym idzie dobrze oddaje pracę detektywa.