Wyprawa do El Dorado / The Quest for El Dorado (Reiner Knizia)

[E2MD]

A jest szansa zamiast o "globtrotuarach", "wydrwigroszach" czy innych "paligumach" poczytać o wrażeniach z rozgrywki np na Planszówkach w Spodku?
Chodzi mi o takie świeże relacje - najlepiej ludzi którzy nie mieli z tym wcześniej kontaktu - jak to się spisuje jak o takie "entry game" dla rodzinki?

Byłem w Spodku i zagrałem w wariant uproszczony/skrócony. Gra prosta do bólu - trzy minuty tłumaczenia i już się wie wszystko. Grafiki, ikonografia, kafle - wszystko czytelne. Poziom trudności - gra rodzinna z małym plusem - taki Wsiąść do Pociągu w wersji z trudniejszą mapą. Grałem z 17 letnią córką - gra się na dwa pionki każdy. Mimo, że całość stara się zrobić klimat to tego klimatu się nie czuje po 5 minutach. Można głupio utknąć przed jakąś większą przeszkodą i mielić karty aż wyjdzie ta (lub te) co trzeba. Mechanika działa sprawnie, wygląda na to że jest kilka dróg do zwycięstwa, nawet jest minimalna interakcja w postaci blokowania się. Regrywalność też zapowiada się przyzwoicie. Wygląda mi też na to że można grać 40 minut i wygrać tylko że w ostatnim dociągu kart trafiło się super kombo.
Po rozgrywce wstaliśmy i zgodnie stwierdziliśmy, że pierwszy i ostatni raz - gra jest OK, ale nie ma nic co nas porwało. Do grania rodzinnego mamy inne tytuły, kolejnej pozycji nam nie potrzeba.

Na pewno to nie jest gra dla graczy. To jest gra dla wciągnięcia kogoś w hobby lub przejście na poziom wyżej z Pędzących Żółwi. Jak komuś brakuje w kolekcji gry troszeczkę trudniejszej gry rodzinnej (dla 10+ lub bardziej rozgarnięte 8+) to może brać w ciemno.

Przy okazji - chciałbym serdecznie podziękować Panu z NK (imienia nie znam) który tłumaczył zasady podczas wydarzenia w Spodku. Prócz tej gry wytłumaczył nam Głębie (świetne, kupiłem) oraz równolegle jeszcze kilka innych gier. Robi to świetnie (a widzieliśmy go już po raz kolejny).

Offtop:
To nie jest nieprawdopodobne te dyskusje o tłumaczeniach czy o krzyżach jak przy okazji mapy Polski do Ticketa. Gdybyście chociaż część energii poświęcili na opisanie gry zamiast tego to społeczność graczy na pewno by na tym zyskała.

[Apos]

A jest szansa zamiast o "globtrotuarach", "wydrwigroszach" czy innych "paligumach" poczytać o wrażeniach z rozgrywki np na Planszówkach w Spodku?
Chodzi mi o takie świeże relacje - najlepiej ludzi którzy nie mieli z tym wcześniej kontaktu - jak to się spisuje jak o takie "entry game" dla rodzinki?

Michał, tytuł bardzo poprawny. Zasady są do wytłumaczenia w parę minut. Mechanicznie przypomina to bardzo prostego brzdęka: Mamy karty z rożnymi symbolami, które zagrywamy aby pokonywać kolejne kafle na planszy oraz kupować nowe - przez co występuje element deck-buildingu. Są też miejsca i karty, który pozwalają nam odchudzać talię - początkowe karty są najsłabsze, im dalej w dżungle tym większa wymagana liczba symboli na kartach. Warto tu zwrócić uwagę, że pomimo rodzinnego poziomu gry, można trochę planować do przodu obierając tę czy inną drogę oraz pamiętając jakie karty już zagraliśmy. Blokowanie również występuje i można zajść za skórę innym graczom.
Gra przypadła mi do gustu i polecam początkującym oraz troszkę bardziej zaawansowanym - ja się dobrze bawiłem przy niej i chętnie tłumaczyłbym ją i przedstawiał nowym graczom. Na BGG dałem jej 7.5 gwiazdek.

[Dr. Nikczemniuk]

Ja ją zamówiłem, owszem gier rodzinnych jest całe mnóstwo ale wyścigowych...? Do tego sensownych?...

[mauserem]

...Gra przypadła mi do gustu i polecam początkującym oraz troszkę bardziej zaawansowanym - ja się dobrze bawiłem przy niej i chętnie tłumaczyłbym ją i przedstawiał nowym graczom. Na BGG dałem jej 7.5 gwiazdek.

dzięki!
Wygląda mi na przyjemny kawał gry. Niestety w Spodku nie miałem szans usiąść do czegokolwiek na dłużej. Przysiadałem na kilka minut i to było wszystko.
A szukam czegoś jako "główne danie" dla moich niegrających znajomych - a męczy mnie już TTR, który robi u mnie za "entry game" trochę z lenistwa...
Ale ileż można... Więc bardziej w trosce o swoje "zdrowie" tak szukam

[bobule]

A jest szansa zamiast o "globtrotuarach", "wydrwigroszach" czy innych "paligumach" poczytać o wrażeniach z rozgrywki np na Planszówkach w Spodku?
Chodzi mi o takie świeże relacje - najlepiej ludzi którzy nie mieli z tym wcześniej kontaktu - jak to się spisuje jak o takie "entry game" dla rodzinki?

Myślę, że jako grę wprowadzającą to jest to świetny pomysł, bo można od razu zapoznać te osoby z mechanizmem deck buildingu
My zagraliśmy raz w 4 (faceci w przedziale 23-28 bodajże, z czego dwóch kolegów to takie "świeżaki" jeszcze i zbyt wielu planszówek nie znają, ale wszyscy byli zadowoleni po rozgrywce - pomimo tego, że przez moje niedoczytanie zasad, nie zagraliśmy do końca zgodnie z regułami ).

Na pewno jak jeszcze będzie okazja to zagram, na razie pierwsze wrażenie pozytywne, choć raczej w planach zakupowych tej gry nie mam, ale wszystko się może zdarzyć

[Jiloo]

Już zapowiedziane.

Co jest zapowiedziane? Dodatki do polskiej edycji?

[konradstpn]

Już zapowiedziane.

Co jest zapowiedziane? Dodatki do polskiej edycji?

Wydawca potwierdził, że jeśli podstawka się przyjmie, a gra jest raczej skazana na sukces.

[Jiloo]

Wydawca potwierdził, że jeśli podstawka się przyjmie, a gra jest raczej skazana na sukces.

Po pierwsze „jeśli” się przyjmie czyli jeśli się sprzeda.
Po drugie dużo zależy od samego Knizi. Muszą się sprzedać też inne wersje językowe żeby w ogóle zrobili dodatki.
Oczywiście jestem dobrej myśli, ale jeszcze bym tego nie przesądzał.

[MiXB]

Wydawca potwierdził, że jeśli podstawka się przyjmie, a gra jest raczej skazana na sukces.

Po pierwsze „jeśli” się przyjmie czyli jeśli się sprzeda.
Po drugie dużo zależy od samego Knizi. Muszą się sprzedać też inne wersje językowe żeby w ogóle zrobili dodatki.
Oczywiście jestem dobrej myśli, ale jeszcze bym tego nie przesądzał.

W 2018 wydano dodatek "Heroes & Hexes", który może nie był najlepszym rozszerzeniem, ale ogólnie zyskał pozytywne recenzje. I wciąż na ten rok oficjalnie planowane jest rozszerzenie/samodzielny dodatek pod tytułem "Golden Temples", który z przedpremierowych prezentacji wygląda bardzo, bardzo dobrze. Sam fakt, że jest tam dwa razy więcej kart niż w podstawce mówi wszystko. Także raczej ze sprzedażą nie ma większych problemów skoro rok po roku wydają dodatki. Przynajmniej na świecie.

U nas gra powinna się przyjąć, bo to Knizi i gra rodzinna, ale z głową podobna do Brzdęka, który ma u nas status już niemalże kultowy na ten moment. No, ale rozumiem twoje podejście.

[Jiloo]

Uważam, że należy uwzględnić iż wymienione przez Ciebie dodatki nie są kompatybilne z naszym i kilkoma innymi wydaniami. Inne grafiki, inny rozmiar kart. Knizia po sprzedaży „swojego” wydania musi przekalkulować czy mu się to będzie opłacać. Pamietajmy, że ta edycja wyszła na rynkach na które Ravensburger się wypiął. Na główne rynki nadal wydaje start wydawca.

[MiXB]

Coś w tym jest. Tak czy siak należy czekać. Zaryzykowałbym jednak stwierdzenie, że opóźnienie w produkcji "Golden Temples" wynika właśnie z nowego wydania Wyprawy i jest spora szansa, że będą one kompatybilne właśnie z nowym wydaniem. Zobaczymy.

[Jiloo]

(...)Zaryzykowałbym jednak stwierdzenie, że opóźnienie w produkcji "Golden Temples" wynika właśnie z nowego wydania Wyprawy i jest spora szansa, że będą one kompatybilne właśnie z nowym wydaniem. Zobaczymy.

Z tego co czytałem na BGG to Ravensburger wypiął się na Knizię i zastrzegł sobie prawa do grafik. Więc jeśli autor chce to może sobie wydać grę na rynkach na których oni nie wydają, ale musi mieć swoje grafiki. Stąd całe zamieszanie z wersjami i współpracą z Dutraitem (akurat na naszą korzyść).
Z tego co widzę Ravensburger wydaje wersje niemiecką, angielską (ale tylko na rynek USA/Kanada), francuską i włosko/hiszpańską. Knizia chce wydawać w wielu innych wersjach językowych (m.in. chińska, koreańska, japońska, angielskie na Australię i kraje skandynawskie, portugalska, węgierska, polska, holenderska itd...) ale nie wszystkie mają już potwierdzonych wydawców (większość nie ma).
No nic, nie ma co gdybać, czas pokaże.

[AnimusAleonis]

A jest szansa ... poczytać o wrażeniach z rozgrywki np na Planszówkach w Spodku? ... jak to się spisuje jak o takie "entry game" dla rodzinki?
...
Ale ileż można... Więc bardziej w trosce o swoje "zdrowie" tak szukam

Myślę że bardzo dobrze się sprawdzi w takim zastosowaniu, u nas jest dokładnie taka grą "semi-gateway" w którą i my sami chętnie zagramy.
By nie powielać co już koledzy wcześniej napisali, powiem w skrócie że na plus jest:

• łatwość zasad;
• modularna mapa daje duże możliwości do niepowtarzalności,jak i możliwości dostosowania poziomu trudności;
• jaskinie są fajnym dodatkowym elementem na de facto torze wyścigowym którym jest plansza (LINK );
• wciągająca i odczuwalna tematyka/klimat (jak na taką grę oczywiście);
• bardzo dobrze się skaluje;
• zawsze gracz ma coś ciekawego do zrobienia (jak nie może się ruszyć to może kupować itd) więc nikt się nie nudzi lub czuje frustrację bo jest zablokowany;
• także możliwość blokowania ścieżek jest fajna interakcją między graczami i sprawia że tura przeciwnika nie jest nudna;
• mechanizm sklepu jest bardzo dobry i oznacza że nie budujesz w kółko takiego samego decku;
• też ogólnie rozgrywka jest zbalansowana dla graczy, zawsze jest możliwość że ostatni wystrzeli na pierwsze miejsce itd.

Dla nas jest to fajniejsza i bardziej klimatyczna alternatywa of takich klasyków jak TTR, i dla ogranych jak i nowych uczestników. Polecam

... Także raczej ze sprzedażą nie ma większych problemów skoro rok po roku wydają dodatki. Przynajmniej na świecie.

Mylisz trochę o jaką sprzedaż chodzi: tu mówisz o sprzedaży edycji Ravensburger, a to na podstawie sprzedaży edycji Durtrait-a, która dopiero będzie wychodzić i to w niektórych krajach (oczywiście najlepsze/największe rynki ogrania Ravensburger swoją wersją), wydawcy zdecydują czy będą dalej do niej robić dodatki czy nie. Tu masz listę gdzie jaka wersja wychodzi: LINK
A rok po roku Ravensburger wydaje dodatki pewnie dlatego że tak zakontraktowali u doktora. I tu też problem się kumuluje bo po Golden Temples podobno ma być jeszcze jeden dodatek/rozszerzenie/coś tam, więc kolejna pozycja która będzie, potencjalnie, musiała być drukowana w dwóch wersjach w tym samym czasie.

Zaryzykowałbym jednak stwierdzenie, że opóźnienie w produkcji "Golden Temples" wynika właśnie z nowego wydania Wyprawy i jest spora szansa, że będą one kompatybilne właśnie z nowym wydaniem. Zobaczymy.

Nie ryzykuj

Jest tak jak pisałem wcześniej i Jiloo powyżej: Ravensburger-owi coś odbiło, i nawet nie na doktora się wypieli ale na innych wydawców lokalnych którym, nawet mimo lat współpracy, powiedzieli że absolutnie nikomu innemu nie pozwolą używać swoich grafik, obierając stanowisko że jak ktoś z kraju w którym sami nie wydają chce mieć to niech sobie import z Niemiec zrobi, a jak nie to ich problem.
Na BGG znajdziesz artykuł EW Martina i jego rozmowie z Knizia dokładnie o tym.
A co do opóźnienia "Golden Temples", nawet abstrahując od donosów, to raczej sytuacja Brzytwy Ockhama: Ravensburger ma ogólnie wewnętrzny burdel.
Premiera nowych Zamków, jednego z głównych i flagowych tytułów dla nich w tym roku już mocno opóźniona, i kilka innych mniejszych tytułów również.

[MiXB]

No to nie pozostaje nic tylko czekać jak rozwinie się sytuacja. Bądźmy dobrej myśli.

[Furan]

Miałem wersję DE, sprzedałem (jeszcze w 2017). Kupiłem nową polską wersję i jestem zachwycony. Ale tak serio, serio. Zestaw kolorów i grafiki od Vincenta robią swoje i wyciskają nieco więcej z tej prostej gry. Całość zapakowałem w Ultra Pro Standard American (56x87mm) i jest idealnie.
Jeśli chodzi o rozgrywkę, to jest dokładnie tak, jak to zapamiętałem, czyli lekko, przyjemnie, czasem losowość frustruje, przeciwnicy mogą blokować, można blokować ich, można skupić się na dobrym składaniu talii, zamiast na ruchu, pytanie kiedy zacząć iść do przodu i już talii nie trymować i nie kupować kolejnych mocnych kart. Świetne, w nowej grupie planszówkowej też się spodobało.
Kupować i grać (i niech NK wyda dodatki!).

[Legun]

Też już jestem pod dwóch partiach i mam podobne wrażenia. Pewnie przydałoby się ciut więcej korelacyjnych interakcji między graczami (jakoś na nich korzystać, lecz nic im nie zabierać), lecz w sumie przekraczanie barier i doprowadzanie do pojawienia się nowych kart w sklepiku jest dobrym zadatkiem. Może faktycznie coś się pojawi w dodatkach. Jak pogramy, to może wymyślimy jakieś własne reguły, z wykorzystaniem żetonów do jaskini. Mam też nadzieję, że pojawi się dodatek z piątym graczem.

[MichalStajszczak]

Pewnie przydałoby się ciut więcej korelacyjnych interakcji między graczami (jakoś na nich korzystać, lecz nic im nie zabierać)

Może takie rozwiązanie jak w Pędzących Żółwiach?

[Furan]

Bardziej takie w Lewisie i Clarku. Ale to by wymagało zmiany mechaniki (przeglądanie zagranych/odrzuconych przez przeciwnika kart).

[ChlastBatem]

Zagrałem póki co 3 razy i bardzo mi podeszło. Angażujący deck building, ciekawy wyścig przestrzenny i to wszystko w ładnej oprawie graficznej. Jedynie mnie martwi, że na 3 rozgrywki, aż 2 zakończyły się remisem, który został rozstrzygnięty poprzez zbierane kafelki przeszkód.

Polecam zgarnąć od wydawnictwa NK promki, które wprowadzają 3 nowe stosy kart. Miłe urozmaicenie.

[playerator]

(...) Polecam zgarnąć od wydawnictwa NK promki, które wprowadzają 3 nowe stosy kart. Miłe urozmaicenie.

Jak?

Ile to kart?

[Jiloo]

Jak?

Ile to kart?

3 wzory kart.

https://www.facebook.com/12233432777224 ... 78?sfns=mo

[Nasza Księgarnia]

Dodatkowe karty to : Siłacz, Lornetka i Mocne wiosło.
Szukajcie naszego stoiska na imprezach planszówkowych, tam można zdobyć dodatkowe karty.

[ChlastBatem]

Dostajemy 9 kart + 1 karta z objaśnieniami. Bardzo miły gest

[pegzi]

Nasza recenzja gry: https://dicelandblog.pl/recenzja-235-wy ... el-dorado/

[Johnny731]

Witam raz jeszcze,
Dziękuję bardzo za odzew koledze Marrr84. Tak więc moja prośba już nieaktualna.
Pozdrawiam, Marek

Witam,

Mam prośbę do kolegów/koleżanek: jeżeli ktoś będzie po promkę do El Dorado, mógłby wziąc jeden zestaw dla mnie. Jako, że mieszkam w zachodniopomorskim, czyt. biała plama na mapie Naszej Księgarni, nie mam możliwośći dostania tych kart.

Z góry dziękuję za pomoc.
Ps. Jak coś, proszę pisać na priva - koszty oczywiście pokryję.

Pozdrawiam,
Marek