Sagrada (A. Adamescu, D. Andrews)

[gregos]

Również najczęściej wybieram wariant z 1 punktem za kość celu. Alternatywą może być jeszcze 0 lub 2 pkt.

[Zefireq]

Ja gram właśnie na 2 pkt i sprawdza się to u nas fajnie, w miarę zbalansowanie to wychodzi (tj. podobne punktowanie za każdy pojedynczy cel).

[eventide]

Ja grałem jeszcze w taki sposób:

Przy podliczaniu własnych celów oczka nie mają znaczenia. Ma znaczenie tylko kolor.

Jeżeli masz 1 kostkę w swoim kolorze, dostajesz 1 PZ.
Jeżeli masz 2 kostki w swoim kolorze, dostajesz 3 PZ.
Jeżeli masz 3 kostki w swoim kolorze, dostajesz 5 PZ.
Jeżeli masz 4 kostki w swoim kolorze, dostajesz 8 PZ.
Jeżeli masz 5 kostek w swoim kolorze, dostajesz 11 PZ.
Jeżeli masz 6 kostek w swoim kolorze, dostajesz 15 PZ.
Jeżeli masz 7+ kostek w swoim kolorze, dostajesz 20 PZ.

W miarę sensownie działało.

[Ayaram]

Tak a pro po modyfikacji zasad to rozwala mnie przywiązanie niektórych do zasad z instrukcji. Już słyszałem w jednej recenzji, że żeby grać na 2 z mniejszą ilości kości w woreczku to trzeba kupić dodatek

[probbi]

Recenzenci oceniają produkt, który wypuszcza wydawca. Oczywiście, że można zagrać z home rulesami i grę sobie uprzyjemnić i naprawić (w tym przypadku), lecz oni oceniają gotowy produkt (wraz z instrukcją). który trafia do graczy

[Ayaram]

Zgoda i nie zgoda. Powinien oceniać gotowy produkt i zasady z instrukcji, ale nie widzę totalnie żadnego logicznego powodu by głosić "żeby to naprawić, kup dodatek" zamiast "żeby to naprawić, graj zgodnie z zasadami z dodatku"

[Blue]

Tak a pro po modyfikacji zasad to rozwala mnie przywiązanie niektórych do zasad z instrukcji. Już słyszałem w jednej recenzji, że żeby grać na 2 z mniejszą ilości kości w woreczku to trzeba kupić dodatek

Graliśmy w Hexer Von Salem u znajomych. Genialna gra! A potem kumpel doczytał zasady i jak zagraliśmy wg nich było do bani. Problem taki, że potem tak długo po tej zepsutej partii nie wylądowała na stół że już zapomnieliśmy jak graliśmy za pierwszym razem :/.

[gregos]

Powinien oceniać gotowy produkt i zasady z instrukcji, ale nie widzę totalnie żadnego logicznego powodu by głosić "żeby to naprawić, kup dodatek" zamiast "żeby to naprawić, graj zgodnie z zasadami z dodatku"

Przecież po coś ten dodatek został wydany, więc trzeba też odpowiednio nakręcać na niego popyt.

[Paskuder]

A ja gram dla przyjemności. Po skończonej partii to nawet zwykle nie podliczamy pkt tylko patrzymy kto ile pustych miejsc ma na witrażu

[donPedro]

1. Jak ma się polskie wydanie do angielskiego jeżeli chodzi o jakość komponentów?
2. Czy dobrze zauważyłem, że w polskim wydaniu jest tylko 45 kości, a w oryginalnym aż 90?

[konrad.rymczak]

2. Czy dobrze zauważyłem, że w polskim wydaniu jest tylko 45 kości, a w oryginalnym aż 90?

Źle

[krisow]

Kości jest 90. Jakość wydania pewnie taka sama (ale nie widziałem innych wersji). Za to w naszej są dodane trzy promocyjne karty witraży i jest ich 15, a nie 12.

[gregos]

Komponenty są tej samej jakości.

[kaimada]

Powinien oceniać gotowy produkt i zasady z instrukcji, ale nie widzę totalnie żadnego logicznego powodu by głosić "żeby to naprawić, kup dodatek" zamiast "żeby to naprawić, graj zgodnie z zasadami z dodatku"

Przecież po coś ten dodatek został wydany, więc trzeba też odpowiednio nakręcać na niego popyt.

Tak tak bo recenci są opłacani przez wydawnictwa...

Dodatek bardzo mocno ma tę grę poprawić. Zobaczymy, ocenimy.

Na razie zapraszam do recenzja Sagrady na ZnadPlanszy. Recenzja opiera się na zasadach z pudełka.

[_Berenice_]

I jeszcze trochę o witrażach:

https://www.gamesfanatic.pl/2019/01/28/ ... e-raz-wow/

[Ayaram]

Po 17 partiach (wszystkie 2 osobowe) to jak dla mnie Sagrada to taki (przepraszam jak kogoś urażę ) Hearthstone gier logicznych.

Jest to typowa gra "easy to learn, hard to master. Zasady ma prostę i nauczyć się jak stawiać kostki i grać by realizować cele jest łatwo, ale jak chcemy grać super optymalnie to jest o czym myśleć. Ile zostało jakich kości w woreczku, co potrzebuje przeciwnik, jakie mamy narzędzie, kiedy warto skorzystać z narzędzi, a kiedy sobie darować jakiś cel itd. itp. Tylko, że... tym super optymalizowaniem uciułamy raptem parę punktów więcej, a z szczęściem do celu indywidualnego natrzaskamy z 3x tyle Wartości za cel indywidualny są chore. Największa ilość punktów za cel to bodajże 6 pkt. za 5 różnych kolorów w rzędzie, tyle samo dostajemy za zabranie kostki z 6tką w swoim kolorze i wrzuceniu jej byle gdzie :sho, ck:

Jestem strasznie zniesmaczony, bo na problem z kostkami przy mniejszej liczbie graczy i celem indywidualnym widzą wszyscy. Jest to:
a) widoczne na pierwszy rzut oka
b) bardzo łatwe zasady do poprawienia

więc nie bardzo rozumiem, jakim cudem to przetrwało fazę testów... A szkoda, bo poza tym to naprawdę kawał porządnych puzzli do pokombinowania.

[probbi]

1. Usuwam odpowiednią ilość kostek przy grze w niepełnym składzie
2. Narysowalem sobie cele indywidualne z dodatku i zastapilem te oryginalne

Tym sposobem śpię spokojnie i gram bez irytacji

[ko2a]

1. Usuwam odpowiednią ilość kostek przy grze w niepełnym składzie
2. Narysowalem sobie cele indywidualne z dodatku i zastapilem te oryginalne

Tym sposobem śpię spokojnie i gram bez irytacji

Mógłbyś podrzucić fote celów indywidualnych z dodatku?

[Bregorz]

Słyszałem ze dodatek który niedługo ma wyjść rozwiązuje te problemy

[FoxGames]

Dla przypomnienia - w 2. edycji (która już płynie do Polski) zamieściliśmy zasadę opcjonalną dotyczącą ilości kostek w woreczku.
Tu uzupełniona instrukcja:

http://foxgames.pl/wp-content/uploads/2 ... 19_WEB.pdf

[Ayaram]

Ależ jak najbardziej zgadzam się, że te "zarzuty" są bardzo łatwe do naprawienia Ba, myślę że każdy bez zaglądania do tego wątku mógłby wymyślić dużo bardziej sensowne swoje home-rulesy. Tylko, że dlatego, że jest to takie proste i oczywiste to tym bardziej kują w oczy zasady z instrukcji

Myślę, że do tego typu wniosków doszedł każdy po max. 5 partiach, więc jakim cudem tego testerzy nie widzieli?

[AnimusAleonis]

Myślę, że do tego typu wniosków doszedł każdy po max. 5 partiach, więc jakim cudem tego testerzy nie widzieli?

No właśnie, coś w tym jest.
Ostatnio gdy pojawiły się wieści o serii nowych rozszerzeń dla Sagrady (cykl The Great Fascades) przyjrzałem się znów Sagradzie i już wydanemu rozszerzeniu (5-6 Graczy), wszystko fajnie, rozszerzenie 5-6 Graczy z reguł wydaje się poprawiać kilka mniejszych mankamentów które miałem do gry, i Great Fascades wydaje się że jeszcze bardziej sprostuje problemy i doda nowe elementy/głębię do rozgrywki.
Mam tylko nieodzowne wrażenie że to wszystko było już w grze od początku tylko zostało pocięte z powodów marketingowych... albo została wydana nie do końca przetestowana/dopracowana gra by właśnie klienci ją testowali/dopracowywali, bo w bazowej grze jak dla mnie trzeba było dość sporo zmieniać z reguł by usprawnić grę. Na koniec dnia jest to gra mieszająca roll-and-write z elementami abstrakcji i kilku innych mechanizmów, i naprawdę nie jest to TI, i tego typu tytuł nie powinien potrzebować tylu zmian/poprawek od praktycznie samego początku jeśli byłby dopracowany - wystarczy spojrzeć dla przykładu na Azul, który wyszedł w mniej więcej tym samym czasie, nie widzę by potrzebował tylu 'house rules' by poprawiać rozgrywkę.

Poczekam aż wyjdzie cała seria Great Fascades (a po nich pewnie jakiś Big Box czy Delux Edition zbierające wszystko), z którą Sagrada jestem pewny będzie bardzo fajną, głęboką i ciekawą grą, a do tego czasu niezbyt mi się widzi płacenie za de facto playtestowanie.

[Munchhausen]

Albo - szalona myśl - gra była testowana na osobach, które chcą sobie luźno pograć z rodziną, a nie bawić się w prawdopodobieństwo i matematykę :)

[AnimusAleonis]

Albo - szalona myśl - gra była testowana na osobach, które chcą sobie luźno pograć z rodziną, a nie bawić się w prawdopodobieństwo i matematykę

Czyli innymi słowy osoby/rodzina które grają luźno i nie są w hobby nie zauważają błędów i niedopracowań w grze więc jest ok by im taką niedopracowaną grę sprzedawać. To tak jakby dealer samochodowy sprzedawał samochód z wadami dla kogoś po pełnej cenie bo kupiec się nie zna i nie zauważy. Albo bardziej a propos, jakby wydawca gier komputerowych świadomie wypuszczał gry z bugami, bo większość graczy i tak nie zauważy - ktoś w EA pewnie dostał czkawki
Nie wiem jak Ciebie ale mnie takie podejście wydawców raczej gryzie.

Poza tym my w Sagrade graliśmy właśnie z rodziną głównie, i nawet dzieciaki, no nastolatkowie w sumie, którzy nie są graczami mieli podobne odczucia że coś zgrzyta, tylko nie umieli ich wyrazić nie znając mechanizmów, teorii gier itd itp.

Jak kupuję grę oczekuję że jest dopracowana i gotowa, i uważam że Sagrada nie jest. Dlatego też poczekam aż wyjdą wszystkie rozszerzenia z serii Great Fascades, aż gracze na forach dojdą do konsensusu najlepszych zmian/wariantów/house rules, i wtedy powrócę do tytułu, bo jestem pewny że będzie bardzo dobry

Ale to tylko moja osobista opinia, i rozumiem że są fani tej gry tak jak teraz wygląda, i nic im nie odbieram. Ja lubię ogórki kiszone i jeśli ktoś preferuje mało-solne nie będę próbował przekonać by jadła kiszone

[bobule]

powiedzcie mi, czy po poprawieniu instrukcji Sagrada jest w pełni satysfakcjonującą grą dla 2 graczy?