Curiosity pisze: ↑08 sty 2021, 22:45
Dostałem swój egzemplarz "pod choinkę", ale nie miałem czasu jeszcze nawet otworzyć pudełka.
Ktoś grał, może napisać dwa słowa od siebie?
W dwóch słowach, dla fana Firefly, to ciężko (jeśli zależy Ci na szczerej opinii)
Generalnie gra się super. Ja grałem tylko solo (4-5 postaciami), bo jak próbowałem ze znajomymi nieznającymi Firefly, to nic nie ogarniali i bardziej się wymęczyłem przypominając ciągle o wszystkich regułach, że łatwiej byłoby mi samemu rozegrać scenariusz...
Gra ma właśnie bardzo dużo małych reguł. A niestety rulebook nie pomaga - jest w nim wiele niejasności, a część rzeczy trzeba sobie dopowiedzieć, bo kilka różnych interpretacji pasuje do różnych sytuacji i autorzy nigdy nie sprecyzowali jak grać. Chodzi o szczegóły takie jak "gdzie dokładnie można skończyć ruch przeciwnikiem - czy sobie bardziej utrudniać czy podejmować decyzję korzystniejszą dla nas - a może rzucać kością gdy mamy jakiś binarny wybór?" albo "co oznacza to, że przeciwnik jest zaalarmowany i kiedy dokładnie przestaje być" itp. Nie przeszkadza to bardzo w grze, ale może lekko irytować. Scenariusze też zawierają sporo niedopowiedzeń, trzeba czasem zagrać tak, że sam stwierdzisz: "ok, w tym momencie najwięcej sensu będzie miała taka interpretacja". Ale tak to jest z GF9 (przynajmniej jeśliby porównywać z Dune).
To tyle z minusów. Poza długim setupem (tak z 20-30 minut, licząc też schowanie wszystkiego potem do pudełka) nie ma tam niczego na co bym narzekał.
Jest sporo postaci (ja mam oba dodatki) - każda z innym zestawem umiejętności. Jest bardzo dużo przedmiotów, dużo rzutów kośćmi, LoS, losowe zdarzenia (tzn. testy w losowych okolicznościach i o losowych karach), wszystko bardzo tematyczne. Tryb kampanii daje satysfakcję z rozwoju (aczkolwiek jest łatwy).
W grze chyba najbardziej podoba mi się mechanika zachowania spokojnego ("casual") i heroicznego. To tak świetnie wpasowuje się w tematykę Firefly i misji na których zawsze coś poszło nie tak, że tylko z tego jednego powodu już warto zagrać. Ale być może jestem trochę subiektywny w tym aspekcie.
PS: A no i te fajne domki 3d - są super w teorii, ale w praktyce śliskie i bardzo łatwo trącić, przesuwając pozostałe elementy. Fajne, ale też wkurzające.
TLDR: Gra fajna (sporo się dzieje, duża plansza, dużo umiejętności/przedmiotów), ale rulebook jest troszkę zbyt optymistycznie uproszczony i pomija ważne detale (które trzeba sobie dopowiedzieć, bo wychodzą w specyficznych sytuacjach). Komponenty super, ale domki 3d trochę niewygodne w obsłudze.