Platan pisze:Ktoś wie gdzie można obejżeć ciekawą galerię zdjęć z targów?
Na moim aparacie który mi ukradli
Ogólnie kilka słów o samych targach. Nie o euro. Nie o ameri. Tylko same targi bo byłem pierwszy raz i może kogoś zachęcę kto się waha
Impreza dla geek'a to spełnienie marzeń. Taka Mekka. Odwiedzić po prostu trzeba. Atmosfera cudowna. Ludzie mili. Stosy gier i innych pozytywnie nakręconych i zakręconych ludzi. Sprzedawcy mili nawet jak nie kupisz gry. Twórcy z którymi się rozmawia mili. Kurde no, naprawdę odczułem że to taki raj planszówkowicza. Każdego. Czy to ameri czy euro.
Do każdego możesz podejść. Zrobić sobie fotkę. Uścisnąć rękę czy zamienić kilka słów. I od razu napiszę że język to nie problem. Ja osobiście władam EN jak władam czyli rozumiem co się do mnie mówi i już. Nie mówię a jak mówię to 2-3 wyrazy które próbuję ułożyć w 1 zdanie i tyle. Niemniej tłumaczący używają takiego słownictwa gdzie bez problemu rozumiesz co się do Ciebie mówi. A jak nie rozumiesz to spokojnie bo Ci co wszystko rozumieją i tak nie zapamiętają tej sterty zasad więc i tak jesteście na tym samym poziomie
Zagrać można w niemalże każdą grę. Czasem się czeka, czasem umawia na godzinę (polecam) a czasem od razu kupuje
Z ciekawostek:
- Phil Eklund nie pamięta zasad do swoich gier - ubawiliśmy się po pachy z Nim ale jest MEGA pozytwnym człowiekiem i chyba wywarł na mnie największe wrażenie. To jak opowiada o swoich grach; jak się ekscytuje... Naprawdę bezcenny widok
- Jeroen ze Splottera - MEGA miły człowiek. Z Nim akurat ja nie rozmawiałem tylko kolega zrobił wywiad a ja tylko pstryknąłem fotkę
- nie spotkałem Rhado a szkoda bo Jego gejmpleje bardzo lubię
- zagrałem w grę na stoisku Mighty Boards choć tytułu nie znam ale... Był konkurs. Tak się rzuca kościami i chodzi i morduje przeciwników. Kolega gra przede mną 5 minut (taki był limit czasowy na stanowisku) i zdobywa 16pkt i jest póki co 1 z najlepszym wynikiem; ja rzucam kościami... Pierwszy rzut - 2 rany mi zadali - ja nic. Drugi rzut i nie żyję
0VP Koleś stwierdził ze mam talent bo takiego wyniku nikt jeszcze nie wykręcił
- wygrałem małą gierkę na stanowisku Granny
I tyle bo nie będę się rozpisywał za bardzo. Trzeba to przeżyć i tyle.
Oczywiście troszkę dziegciu też być musi więc z najprzykrzejszych spraw to straciłem lustrzankę w sobotę. P...ni złodzieje i nic więcej nie napiszę bo przekleństwa mi się w czasie targów skończyły. Fakt że nie byłem jedyny którego okradli nie polepsza sytuacji ;P
No i Red Imp wpisał się u mnie na stanowisko "obchodzić szerokim łukiem". Jeśli są zapisy na grę Panowie i kartka leży na stole to się nie udaje że się zapomniało i odsyła ludzi z kwitkiem. Oprócz Red Impa NIGDZIE tak nie było. Jeśli byłem umówiony na godzinę to grających się przepraszało i wchodzili tam Ci, którzy byli umówieni. Z nami tak było. Byliśmy i odsyłani bo inni byli umówieni ale innych również wywalano bo my mieliśmy grać. To uczciwy deal, myślę. Ja rozumiem dlaczego tak wyszło ale pozostawię to własnemu domysłowi i tyle.
Niemniej targi są super ale w sobotę uważać trzeba na wszystko. Ja, mimo negów, polecam zdecydowanie
