Strona 3 z 4

Re: Battle for Rokugan

: 27 sie 2018, 21:46
autor: Kosternik
Z tego co się orientuję co do praw autorskich nie ma problemu jeśli:
- nie będziesz sprzedawał instrukcji,
- jasno zostanie powiedziane (np. na koncu instrukcji), że wszystkie grafiki pochodzą z oryginalnej instrukcji autostwa tego i owego,


Tłumaczenia są zazwyczaj z korzyścią dla oryginalnego wydawcy bo zwiększa grono odbiorców (wzrasta tempo sprzedaży i pojawia się opcja dodruku).

Re: Battle for Rokugan

: 27 sie 2018, 23:05
autor: playerator
Wyświetla się, jedynie jak poprzednio wyskakują komunikaty o "braku czcionki Century Gothic" i błędzie.
Świetna robota, a polskie napisy na ilustracjach to już klasa.

Re: Battle for Rokugan

: 27 sie 2018, 23:19
autor: warlock
To już robota Dobromira, ja tylko przesłałem tekst w wordzie ;).

https://goo.gl/XB8AuH - w tej wersji też się nie wyświetla? Bo ja wcześniej też miałem ten problem, ale tutaj już mam OK i na telefonie i na PC :).

Re: Battle for Rokugan

: 28 sie 2018, 00:30
autor: playerator
warlock pisze: 27 sie 2018, 23:19(...) w tej wersji też się nie wyświetla?
W obu wszystko się wyświetla, po przekliknięciu się przez te komunikaty wszystko jest ok.

Recenzja na ZnadPlanszy

: 14 wrz 2018, 14:23
autor: Dwntn
Odświeżę wątek i zapodam kilka słów od siebie w opublikowanej dziś recenzji gry >>> LINK <<<

- K.

Re: Battle for Rokugan

: 14 wrz 2018, 19:26
autor: warlock
Galakta mi napisała, że póki co nie planuje wydawania Bitwy o Rokugan po polsku... Szkoda, bo gra jest zacna i warta uwagi.

Tymczasem dostałem od Planszowego Dobromira pakiet przetłumaczonych komponentów (karty/zasłonki/instrukcję) - póki co będzie musiało wystarczyć :). Mam nadzieję, że nie zrobiłem tłumaczeniowych baboli na kartach ;). Zdecydowanie powinno to usprawnić rozgrywkę z osobami nieznającymi angielskiego.
Spoiler:

Re: Recenzja na ZnadPlanszy

: 14 wrz 2018, 20:34
autor: kempy
Dwntn pisze: 14 wrz 2018, 14:23 Odświeżę wątek i zapodam kilka słów od siebie w opublikowanej dziś recenzji gry >>> LINK <<<

- K.
"Ano dlatego, że wydając Battle for Rokugan, Fantasy Flight Games niejako powróciło do korzeni, łącząc ideę gier silver line ze światem Legendy Pięciu Kręgów – uniwersum, w którym niemal 20 lat temu były już osadzone gry tego wydawcy."

Uniwersum Legend of the Five Rings powstało w 1995 wraz z premierą gry karcianej o tej samej nazwie. Grę stworzył i wydawał przez 20 lat Alderac Entertainment Group (AEG) (z kilkuletnią przerwą gdy licencją zarządzał Wizards of the Coast). We wrześniu 2015 cała marka została kupiona przez FFG.

W skrócie - przez 20 lat istnienia L5R, FFG nie miało z nim nic wspólnego.

Re: Battle for Rokugan

: 15 wrz 2018, 00:59
autor: rattkin
Trudno też mi nazwać BFR świadomym powrotem do Silver line. Raczej pobocznym zabiegiem marketingowym, które miało zboostować L5R LCG. Tak się szczęśliwie udało, że wybrano do tego przetematowienia bardzo udany design - ale wsparcie dla tej gry jest znikome, bo nigdy nie miało być inaczej (vide Android: Mainframe).

Re: Battle for Rokugan

: 16 wrz 2018, 17:36
autor: warlock
Wrzuciłem na BGG tłumaczenie instrukcji w nieco uproszczonej wersji graficznej: https://boardgamegeek.com/filepage/1692 ... -fanowskie - mam nadzieję, że nikt z FFG się do tego nie przyczepi (jak coś, to zdejmę z BGG, ale niech wisi póki co) ;).

Re: Battle for Rokugan

: 16 wrz 2018, 20:10
autor: trabiniu
Nareszcie mialem okazje usiasc do tego tytulu i musze przyznac, ze jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Poziom zla i wzajemnego glaskania po plecach mega wysoki ;). Szujowstwo, blef i noz w plecy, no czego chciec wiecej ;). No i tempo gry - rewelacja - przy trzech osobach idealnie miescilismy sie w 1,5h. Takich tytulow szukam ostatnio, prosta mechanika, rozsadny czas gry i cena, ktora nie wymaga dysponowania metrami szesciennymi gotowki. ;)


Pytanko, są jakieś wieści o mozliwych dodatkach, czy raczej nie ma na co liczyc ?

Re: Battle for Rokugan

: 16 wrz 2018, 20:57
autor: feniks_ciapek
trabiniu pisze: 16 wrz 2018, 20:10 Pytanko, są jakieś wieści o mozliwych dodatkach, czy raczej nie ma na co liczyc ?
A co byś chciał zmieniać w tej doskonałości? :)

Re: Battle for Rokugan

: 14 kwie 2019, 15:08
autor: ptf
Czas mija, a polskiej wersji nie widać :( Ktoś wie, czy Rebel albo Galakta zamierzają to wydać?

Re: Battle for Rokugan

: 14 kwie 2019, 16:13
autor: mmag
ptf pisze: 14 kwie 2019, 15:08 Czas mija, a polskiej wersji nie widać :( Ktoś wie, czy Rebel albo Galakta zamierzają to wydać?
Kup po prostu angielską wersję i zamów do niej spolszczenie w Warsztacie Planszowego Dobromira;)

Re: Battle for Rokugan

: 14 kwie 2019, 16:35
autor: ptf
Poczekam, na razie mamy w co grać (i to na długo, właśnie cieszę się wielkim powrotem GoT) .

Re: Battle for Rokugan

: 14 kwie 2019, 19:32
autor: ptf
btw teraz to pewnie wydałby Rebel ?

Re: Battle for Rokugan

: 14 kwie 2019, 20:11
autor: rattkin
Teraz to tego już nikt nie wyda, bo sensowne okno (premiera L5R LCG) już dawno się zamknęło. Rebel ma pewnie teraz pipeline taki jaki stąd do Radomia i wątpię by było w nim miejsce na starsze tytuły.

Re: Battle for Rokugan

: 15 kwie 2019, 10:03
autor: feniks_ciapek
rattkin pisze: 14 kwie 2019, 20:11 Teraz to tego już nikt nie wyda, bo sensowne okno (premiera L5R LCG) już dawno się zamknęło. Rebel ma pewnie teraz pipeline taki jaki stąd do Radomia i wątpię by było w nim miejsce na starsze tytuły.
Poza tym ta gra nie wygląda na bardzo popularną, raczej dla smakoszy :)

Re: Battle for Rokugan (Molly Glover, Tom Jolly)

: 10 sty 2020, 09:05
autor: kempy
Taka ciekawostka. Podczas dyskusji na temat ostatnich zwolnień w FFG jeden z byłych pracowników napisał coś takiego:

Obrazek

Co w BfR jest na licencji, skoro uniwersum L5R (Rokugan) od 2015 należy do FFG. Mechanika? A tak można? A jeśli tak, to może pojawi się w przyszłości inna gra na tym samym silniku?

Re: Battle for Rokugan (Molly Glover, Tom Jolly)

: 10 sty 2020, 12:52
autor: piwko
Byłoby super. Ta mechanika ma mega potencjał.

Re: Battle for Rokugan (Molly Glover, Tom Jolly)

: 06 lut 2020, 09:55
autor: mk20336
Battle for Rokugan gameplay

W końcu udało mi się zagrać w Battle for Rokugan - bardzo sympatyczną jak się okazało grę. Wszyscy znający Grę o Tron - wersja planszowa - zauważą dużo podobieństw, co jest jak najbardziej plusem. Czy to faktycznie gra wojenna? Cóż, trup ściele się gęsto a główny cel to zniszczyć przeciwnika i zając jego terytorium :)

Udało nam się rozegrać całą partię a wrażenia zamieszczam w poniższym artykule:
LINK: Battle for Rokugan gameplay

Obrazek

Re: Battle for Rokugan (Molly Glover, Tom Jolly)

: 16 mar 2020, 21:49
autor: ptf
w końcu wylądowała na stole także u mnie - znakomita gra 8) tak jak The Expanse to dla mnie taki Twilight Struggle lite, tak BfR daje mi odczucia podobne do GoT (co jest ogromną zaletą), jednocześnie mając dodatkowe zalety (zmienny setup, czas rozgrywki). Jedyna wada to kolory żetonów i planszy, które czasem zlewają się ze sobą.

Re: Battle for Rokugan (Molly Glover, Tom Jolly)

: 16 mar 2020, 22:56
autor: warlock
U mnie BfR wyleciał z kolekcji. To świetna gra, ale z kosmiczną wadą: 100% punktów dostaje się wyłącznie na podstawie stanu planszy po ostatniej rundzie, nie ma nawet grama "międzypunktowania", przez co ostatnie ruchy to tak kosmiczny kingmaking i potencjalne zmiany na planszy, że mam wrażenie, że wszystkie wcześniejsze rundy są w zasadzie nieistotne...

Re: Battle for Rokugan (Molly Glover, Tom Jolly)

: 17 mar 2020, 00:32
autor: rattkin
warlock pisze: 16 mar 2020, 22:56 U mnie BfR wyleciał z kolekcji. To świetna gra, ale z kosmiczną wadą: 100% punktów dostaje się wyłącznie na podstawie stanu planszy po ostatniej rundzie, nie ma nawet grama "międzypunktowania", przez co ostatnie ruchy to tak kosmiczny kingmaking i potencjalne zmiany na planszy, że mam wrażenie, że wszystkie wcześniejsze rundy są w zasadzie nieistotne...
Nie są. Poprzednie rundy to setup, przygotowanie do ostatniego starcia. W ostatniej rundzie nie masz nieskończonej ilości akcji na odbijanie i przebijanie, nie da się zrobić wszystkiego, nie zawsze też dobrze podejdą żetony akurat na ostatnią rundę. To, jak się rozłożysz w poprzednich ma znaczenie (jest to też polowanie na karty). Owszem, w ostatniej rundzie są przetasowania, ale one są spodziewane od samego początku. Gra jest za krótka, żeby tam gdzieś było "międzypunktowanie". Są natomiast elementy "permanentości" w postaci rajdów i dyplomacji.

Co mi w BfR przeszkadza to karty Scout, Shugenja i pierwszego gracza. Naturalnie zachowuje się je na ostatnią turę i przez to się potem robi taki clusterfuck zagrywanych efektów i kasowania planszy. W naszych grach używamy tylko 1x Scout, pozostałe nie biorą udziału w grze.

Re: Battle for Rokugan (Molly Glover, Tom Jolly)

: 17 mar 2020, 08:24
autor: feniks_ciapek
A co sądzisz o tym, aby po prostu zakazać ich używania w ostatniej rundzie? W ciągu gry one jednak stanowią dość ciekawy dodatek do arsenału.

Re: Battle for Rokugan (Molly Glover, Tom Jolly)

: 17 mar 2020, 09:28
autor: warlock
Co mi w BfR przeszkadza to karty Scout, Shugenja i pierwszego gracza. Naturalnie zachowuje się je na ostatnią turę i przez to się potem robi taki clusterfuck zagrywanych efektów i kasowania planszy.
Czyli Tobie też przeszkadza kasowanie planszy w ostatniej rundzie, bo szukasz rozwiązania problemu, tylko że gdzie indziej ;). Cała gra może i jest setupem do ostatecznego starcia, tylko co z tego, skoro w ostatniej rundzie każdy zagrywa karty, które robią totalny przetas sytuacji na planszy i cały ten misterny proces planowania szlag trafia? ;) Gdybyś zdobywał jakiekolwiek punkty w trakcie gry, to może by to tak nie bolało. A tak w moich partiach były sytuacje, w których jakiś gracz mądrze grał i planował przez całą grę, a na końcu dostał "manczkinowe" take that z uwaleniem rozkazów i wjazd od kilku rywali (w tym ode mnie ;)). I co z tego, że miał dobrą sytuację na planszy, skoro nie dało mu to w ogóle punktów w trakcie i został uwalony w ostatnim ruchu? Coś takiego daje ZERO satysfakcji z grania. Po co grać aż tyle czasu? Serio, sytuacja w tej grze zmienia się tak mocno że pierwsze dwie rundy w ogóle mogłyby się nie odbywać, bo do końca jest jeszcze tyle czasu i tyle się zmieni, że ta pozycja początkowa nie ma znaczenia. Liczy się tylko Twoja ostateczna pozycja na planszy, a przy tylu graczach nawet przy najmądrzejszym graniu nie masz kontroli nad tym, co może się zadziać.