ZAWARTOŚĆrastula pisze:Krwawisz pisze:SCD 65zl
na zdjęciu jest cała zawartość?
, może z 35 bym dał.W sumie 35 to też nie mało jak za 8 kustomowych kości k6 wraz z kulką i instrukcją. No chyba, że się nie znam i te certyfikaty są tak pożądane przez klienta...pattom pisze:ZAWARTOŚĆrastula pisze:Krwawisz pisze:SCD 65zl
na zdjęciu jest cała zawartość?
8 kości z drewna certyfikowanego FSC®
1 piłka z drewna certyfikowanego FSC®
1 boisko do gry
1 instrukcja
65 zł to zdecydowanie za dużo jak na taką zawartość
ramar pisze:
No chyba, że się nie znam i te certyfikaty są tak pożądane przez klienta...
.
- konsument okazjonalny łyknie w centrum handlowym przy niedzieli ( jeszcze jak zobaczy że promocja 59 zamiast 65 to okazja po prostu... . 
Czyli jakby firma X sprzedawała grę składającą się z powiedzmy 30 kart, paru kości, może jakiejś drobnej planszy i kilku znaczników za 100zł to nieważne jak dobra by była ta gra i tak byś wolał kupić grę pokroju Mocarstwa za 270zł bo jest w niej tona plastiku i masa komponentów mimo iż gra sama w sobie jest ponoć śmieciowa (nie zagłębiałem się w temat, tylko piszę na podstawie opinii użytkowników forum). Albo kupiłbyś Mechs vs. Minions nawet gdyby była niegrywalna bo przecież cena do zawartości jest bodajże najlepszą dostępną na rynku.rastula pisze:Osobiście to ja uważam, że ulubione opowiadanie o "zjebistej mechanice i wkładzie pracy włożonym w projektowanie" to jest uzasadnione przy grach wydawanych przez GMT ( np w takim Fields of Fire 2nd ed dostaje 180 stron manula i bookletów) a nie rodzinnych popierdułkach ( z całym szacunkiem dla popierdułek). Ostatnio też jest modne mówienie o "wychodzeniu wydawców z garażu" (sic) i o tym jak dolar był po 2 zł.
Powiem szczerze, że zupełnie mnie to nie przekonuje i dalej będę oceniał gry w stosunku zawartość / cena - tu w (mojej osobistej opinii, z którą nikt nie musi się zgadzać) SCD jest absolutnie nieadekwatna - natomiast jak pisałem wyżej - taki skok na kasę może i nawet się udać biorąc pod uwagę temat gry.
))) (swoją drogą dobry pomysł na grę 
) . Zachęcam raz jeszcze do instrukcji Ja Super Gola uwielbiam i jak gramy z (raczej niegrającymi) znajomymi do piwka to jest ogólny szał 
Jeśli tak interpretujesz moje słowa , to nawet nie będę się starał ciebie wyprowadzać z błędu - myślę że to strata czasu mojego i twojego by była. Napisze tylko że mocarstw nie wspieram, mech and minions kupiłem, a tej konktretnej gry z wątku za 65 czy nawet 59 na pewno nie kupię - zapraszam do dalszych (nad)interpretacji.citmod pisze:Czyli jakby firma X sprzedawała grę składającą się z powiedzmy 30 kart, paru kości, może jakiejś drobnej planszy i kilku znaczników za 100zł to nieważne jak dobra by była ta gra i tak byś wolał kupić grę pokroju Mocarstwa za 270zł bo jest w niej tona plastiku i masa komponentów mimo iż gra sama w sobie jest ponoć śmieciowa (nie zagłębiałem się w temat, tylko piszę na podstawie opinii użytkowników forum). Albo kupiłbyś Mechs vs. Minions nawet gdyby była niegrywalna bo przecież cena do zawartości jest bodajże najlepszą dostępną na rynku.rastula pisze:Osobiście to ja uważam, że ulubione opowiadanie o "zjebistej mechanice i wkładzie pracy włożonym w projektowanie" to jest uzasadnione przy grach wydawanych przez GMT ( np w takim Fields of Fire 2nd ed dostaje 180 stron manula i bookletów) a nie rodzinnych popierdułkach ( z całym szacunkiem dla popierdułek). Ostatnio też jest modne mówienie o "wychodzeniu wydawców z garażu" (sic) i o tym jak dolar był po 2 zł.
Powiem szczerze, że zupełnie mnie to nie przekonuje i dalej będę oceniał gry w stosunku zawartość / cena - tu w (mojej osobistej opinii, z którą nikt nie musi się zgadzać) SCD jest absolutnie nieadekwatna - natomiast jak pisałem wyżej - taki skok na kasę może i nawet się udać biorąc pod uwagę temat gry.
On Topic: Czy będą jakieś recenzje tej gry w niedalekiej przyszłości?
Ale przyjemne wydanie gry i tematyka i kości napędzające mechanikę powodują, że wrzucam na radar 
a wyjątki w instrukcji pełnią rolę zaocznego FAQa, żeby nie trzeba było osobno odpowiadać na pytania ktore pewnie sie pojawia 
IMO lepiej żeby wszystko było wypisane, niż nie. A sama gra i ikonografia sa oraz oznaczenia na planszy powoduja ze od razu wiadomo co do czego. Zauważ też, ze wiekszosc z nich ma po prostu logiczny sens - jak pilka uderzy tu, to odbije sie w te strone, strzelac nie mozna z naroznika boiska itd. grajac bez znajomosci tych zasad pewnie tez bys to w ten sposob rozstrzygal Wczoraj naparzałem z 5-latkiem i młody od razu zakumał o co chodzi - przegrałem 2:3 
