Pandemic Legacy Sezon 2 (Rob Daviau, Matt Leacock)

[Arius]

@Arius - używaj spojlerów.

Widzę sens używania spoilerów do czegoś co dotyczy kolejnych miesięcy, ale nie czegoś co na start KAŻDY zobaczy po otwarciu pudełka.

[Sarseth]

Jesteśmy obecnie w lipcu i też niestety gra jest po części zepsuta przez tłumaczenie. Błędy takie jak wspomniane nie powinny się pojawić. A oprócz tego dochodzi też słaba jakość przekładu jako takiego. Literówki, błędy gramatyczne, problemy z odmianą - wszystko to wygląda bardzo niechlujnie i nieprofesjonalnie. Szkoda.

Z jedynką było lepiej? Mam na myśli, dorwałem się do jedynki w dość normalnej cenie, polskiej wersji i się zastanawiam czy kupić na zapas właśnie dwójkę po eng czy po polsku, język różnicy mi nie robi, nawet wolę angielskie wersje, tylko dostęp cięższy.
Ale może przy szczęściu znajdę kogoś, kto wymieni jedynkę polską na angielską O ile rzeczywiście i w jedynce są te problemu.

[Yavi]

Pandemic Legacy: Sezon 2 - recenzja na Planszówkach we dwoje. Prawie bez spoilerów (tylko to, co można wyczytać w instrukcji). Czemu prawie? Bo na samym końcu tekstu opisujemy nasze wrażenia po zakończeniu kampanii - nie zdradzamy fabuły, ale pojawiają się np. informacje o poziomie trudności. Wszystko ładnie i wyraźnie oznaczone, więc bez obaw .

[pszem]

Czy Sezon 2 da się zresetować tak jak dało się pierwszy? Mam wrażenie (nie grałem jeszcze, mam kopię do resetu), że będzie tu dużo trudniej niż w jedynce. Ktoś kto grał podzieliłby się przemyśleniami?

[Dinsdale]

dołączam sie do pytania pszem o reset.
Czy komuś znane jest jakieś rozwiązanie resetujące grę? BGG milczy jeśli chodzi o sezon 2 :/

[sirafin]

Nie grałem w sezon 1, ale właśnie gram w 2. Co macie na myśli, pisząc o resecie? Nie widzę możliwość, żeby zagrać w ten sam egzemplarz drugi raz, przecież w grze są zdrapki i masa naklejek na różne rzeczy.

[ted]

Hej,

dawno temu utknąłem gdzieś w okolicach kwietnia (Sezon 2). Wczoraj zatem wreszcie się zabrałem za reset, wszystko ładnie, ale nie mogę znaleźć kilku kart Legacy:

01.08a, 09a, 10a, 11a
02.08a, 09a, 10a
03.07a, 08a, 09a 10a, 11a

poradnik resetowania na bgg mówi, że to "player cards". To wydaje się dziwne, bo tych raczej bym nie wyrzucił.

Pomoże ktoś?
Z góry bardzo dziękuję.

[Curiosity]

Sprawdziłem swój egzemplarz.
Nie posiadam ani jednej z wymienionych przez Ciebie kart.
Przejrzałem karty miast, karty zdarzeń i karty chorób. Przejrzałem wszystkie karty Legacy.

Czyli są to karty, które gra kazała zniszczyć, inaczej bym je miał.

[ted]

Ogromnie dziękuję za poświęcony czas, ale

Czyli są to karty, które gra kazała zniszczyć, inaczej bym je miał.

czy na pewno? Ja swoich na pewno nie zniszczyłem, niczego w Pandemii nie niszczę tylko odkładam na bok. I na boku ich nie było.

Paczaj też tutaj: na dole podałem linki do kart Legacy - i tam też tych kart nie ma :/
http://cloud-3.steamusercontent.com/ugc ... F0F331404/

W instrukcjach how-to-reset zostały wymienione jako "players cards"
https://boardgamegeek.com/thread/213112 ... 0#30970360

dobra, mam to
to są awersy - odpowiednio 08b, 09b itd.

skoro player cards to idą do player decku a skoro idą do player decku to nie mogą być od awersu oznaczone cyferką - stąd brak oznaczeń

<facepalm>

[chemik22]

Dzięki wielkie. W sumie jakbym zaczekał z pytaniem do drugiego miesiąca to wszystko by się wyjaśniło ale nie chciałem już na początku czegoś źle robić..


Ps. Do tej pory grałem jedynie w podstawowego pandemica i rzuciliśmy się od razy na Sezon 2 (z pominięciem Sezonu 1) ale teraz czuję (jesteśmy ma marcu) że po zakończeniu będzie trzeba dograć Sezon 1. Trochę to było bez sensu ale trudno (będzie najwyżej gra z retrospekcją). Generalnie zgadzam się się jak dotąd z opinią o grze na jednym z portali gdzie jako jedyną wadę tej gry podano "ciężko się powstrzymać od grania"


Pss. Podobno w tym roku planowany był Sezon 3 do wydania.. Ciekawe czy tak będzie..

[japanczyk]

Skończyłem wczoraj drugi sezon i... jak od początku gry moje zaangazowanie i zapał rósł tak... zakończyło się to rozczarowaniem
S2 zaczelismy przed startem pandemii i szło całkiem całkiem, jakiś miesiąc przegrany po drodze, postawienie mechaniki Pandemica na głowie, odkrywanie świata... rewelacja!
W miedzyczasie zaczela się pandemia i na stół wjechał cały S1 - nie tak ciekawy jak S2, ale wciąż interesujący i rozwijający podstawową Pandemię

Po zluzowaniu restrykcji wrócilismy niecały miesiac temu zeby rozegrac drugą polowę roku i... tempo siadło. Kolejne wprowadzane mechaniki były ciekawe, pęczniejący deck interesujący jako alternatywa dla podstawowej Pandemii i tamtejszej konstrukcji decku, naprawde mi się to podobało, ale w którymś momencie przestało, kolejne zwiady, polegające na określonych kolorach kart sprawiały, że gra stała się ekstremalnie losowa i przez to zdecydowanie mniej satysfakcjonujaca

Spoiler:

Ludzie widmo okazali się nieciekawą wariacją nt. Upiornych, fabularnie mieli absurdalne i bezsensowne uzasadnienie
Popełnilismy 2 kardynalne błędy:
- szczepieniem usuwalismy tylko karty infekcji, przez co deck kart gry nam specznial i zakladam, ze doprowadzil do wiekszej ilosci przegranych (wiecej kart gry = wiecej kart epidemii = szybszy koniec)
- szczepieniem usuwaliśmy karty z miasta tego samego koloru zamiast z konkretnego miasta - troche to wplynelo na to jak rozgrywka sie potoczyła

Najwieksze zastrzezenie, które mam do gry to zwiady - ekstremalnie losowe

Spoiler:

szczególnie dla kart czarnych i czerwonych do momentu akcji szczepienia, ktora pozwala uszczuplic deck i lekko zmniejszyc te losowość. W przypadku kart czerwonych jednak szczepienie nic nie zmienia - 9 kart (po połączeniu wszystkiego wraz z Utopia) w całej talii na deck ~70 kart to wciaz za mało...

Zresztą jak tak pomyślę wstecz to cała gra opiera się na zwiadach i jak odkrywanie co znajduje się w określonych miejscach jest satysfakcjonujące, tak gra robi się niesamowicie powtarzalna, kiedy człowiek uswiadomi sobie, ze jest to jedyne co robi przez całą grę.

Ogólnie nie moge powiedziec, ze źle się bawiłem, ostatnie dwa miesiące zatarły dosyć pozytywne wrażenie i podziw dla twórców, że z Pandemii dało się zrobić nową lekko odmienną od oryginalnej grę

[Curiosity]

na stół wjechał cały S1 - nie tak ciekawy jak S2, ale wciąż interesujący i rozwijający podstawową Pandemię

Wait, wait, wait... WHAT?
Chcesz powiedzieć, że S1 był słabszy od S2? Mam wrażenie, że jesteś jedną z nielicznych osób, które mogą tak powiedzieć. "S1 > S2" tak w skrócie. S2 wydaje się być wtórny i my graliśmy żeby skończyć, a nie dlatego, że nas to jakoś strasznie wciągnęło. Za to emocji towarzyszących rozgrywce w S1 za nic nie oddam, bo była to najlepsza kampania w jaką kiedykolwiek grałem.

[japanczyk]

Wait, wait, wait... WHAT?
Chcesz powiedzieć, że S1 był słabszy od S2? Mam wrażenie, że jesteś jedną z nielicznych osób, które mogą tak powiedzieć. "S1 > S2" tak w skrócie. S2 wydaje się być wtórny i my graliśmy żeby skończyć, a nie dlatego, że nas to jakoś strasznie wciągnęło. Za to emocji towarzyszących rozgrywce w S1 za nic nie oddam, bo była to najlepsza kampania w jaką kiedykolwiek grałem.

Nie, nie - tego nie powiedziałem
Zacząłem od S2, wiec zarzadzanie zasobami zamiast kontrola rozwoju chorób była dla mnie niesamowicie odswiezajaca formula - inny sposob zarzadzania ryzykiem, rewelacja, zwiady i odkrywanie świata - poczatkowo rewelacja, grubsza talia legacy - naprawde w zalozeniach ten sezon był lepszy
Niestety majac juz porownanie całosciowe S1 vs S2 - S2 przegrywa, mimo ciekawego pomysłu na siebie ostatecznie wy** sie na swój głupi ryj
S1 zaskakiwała z każdym miesiącem -

Spoiler:

moment zdrady to rewelacja

, tutaj o ile byłem ciekaw co tam jeszcze, ostatecznie zostałem rozczarowany, tak jak broniłem pomysłu z

Spoiler:

Ludźmi widomo

tak ostatecznie okazał się kiepski i bez polotu

[Curiosity]

S1 zaskakiwała z każdym miesiącem -

Spoiler:

moment zdrady to rewelacja

Ech, nawet nie mów. Płacz, ból, ale połączony z szacunkiem, że autorzy się zdobyli na takie rozwiązanie.

Spoiler:

Padło na "moją" postać, konkretnie na żołnierza. Grałem nim od kilku kolejek i z powodu dużego przywiązania nie mogłem podrzeć jego karty. Zrobił to znajomy z zewnątrz, niezaangażowany w rozgrywkę. Takich rzeczy się nie zapomina.

[japanczyk]

Ech, nawet nie mów. Płacz, ból, ale połączony z szacunkiem, że autorzy się zdobyli na takie rozwiązanie.

Spoiler:

Padło na "moją" postać, konkretnie na żołnierza. Grałem nim od kilku kolejek i z powodu dużego przywiązania nie mogłem podrzeć jego karty. Zrobił to znajomy z zewnątrz, niezaangażowany w rozgrywkę. Takich rzeczy się nie zapomina.

W dwójce własnie czegos takiego brakowało

Spoiler:

Niby rewelacja, ze gramy Upiornymi z S1 jest naprawde fajna i historia trzyma się kupy, ale jakoś tak... nie wiąże się to z niczym specjalnym
Na końcu niby jest motyw, że Nosiciel ginie - no ale ze udało nam się to przepchnąc ostatecznie "od ręki" to niespecjalnie na nas to zrobiło wrażenie.

[Curiosity]

My, jak w S2 się dowiedzieliśmy o co chodziło, to było takie "WTF?"

Spoiler:

Taka trochę zmiana frontu - w S1 rzucaliśmy w nich granatami i robiliśmy naloty, z odpaleniem atomówki włącznie, a w S2 się okazuje, że... tak trochę sami siebie biliśmy. Dziwne uczucie i to raczej nie z kategorii "ale mega spektakularny zwrot akcji", tylko coś w stylu "to się nie dzieje, to bez sensu!".

[japanczyk]

My, jak w S2 się dowiedzieliśmy o co chodziło, to było takie "WTF?"

Spoiler:

Taka trochę zmiana frontu - w S1 rzucaliśmy w nich granatami i robiliśmy naloty, z odpaleniem atomówki włącznie, a w S2 się okazuje, że... tak trochę sami siebie biliśmy. Dziwne uczucie i to raczej nie z kategorii "ale mega spektakularny zwrot akcji", tylko coś w stylu "to się nie dzieje, to bez sensu!".

Spoiler:

Nie no wiesz, tam bylo cos o lekarstwie i tym, ze Upiorni odzyskali zmysły - jakiś sens to ma

[feniks_ciapek]

Ja się podpiszę pod tymi zdaniami końcówka w S2 była bardzo, bardzo słaba i bardzo zależała od tego, jak dojdą karty.

Mnie powyższe momenty z S1 trochę ominęły, bo

Spoiler:

Zdradziła postać, którą prawie wcale nie graliśmy, a bazy sobie tak pobudowaliśmy, że mieliśmy świetną kontrolę na planszy.

natomiast

Spoiler:

Maksymalnie wkurzyło nas usunięcie karty poszukiwania w październiku, bo wydawało nam się, że tak jak w poprzednich miesiącach będzie czas na zrobienie tego celu potem. I zdecydowaliśmy się świadomie wygrać ten miesiąc. A mogliśmy odwlec przez przegraną - swoją drogą słaby ten mechanizm. A tu niespodzianka i 200 punktów na koniec w plecy, chociaż tylko jednej karty nie znaleźliśmy, a wszystkie inne wtedy, kiedy się pojawiły. Grrr...

Tym niemniej mechanizm zwiadu w S2 był mimo wszystko ciekawy.

[japanczyk]

Spoiler:

Maksymalnie wkurzyło nas usunięcie karty poszukiwania w październiku, bo wydawało nam się, że tak jak w poprzednich miesiącach będzie czas na zrobienie tego celu potem. I zdecydowaliśmy się świadomie wygrać ten miesiąc. A mogliśmy odwlec przez przegraną - swoją drogą słaby ten mechanizm. A tu niespodzianka i 200 punktów na koniec w plecy, chociaż tylko jednej karty nie znaleźliśmy, a wszystkie inne wtedy, kiedy się pojawiły. Grrr...

Punktowanie w S1 było w ogóle porażką

Spoiler:

- np. my bardzo ograniczylismy rozrost epidemii Upiornych i byli własciwie tylko na kolorze czarnym, wiec abrdzo szybko zaszczepilismy wszystkie miasta w których byli upiorni i na koniec nie było juz nowych zakazen, mimo wszytsko gra punktowała za ilość zaszczepionych miast - miałem monce wtf

S2 akurat aspekt punktowania troche rozbudował i poprawił - nie było tego typu niespodzianek

[Mr_Fisq]

Dalej nic nie wiadomo o dodruku tego sezonu?

[Dariia1987]

Podbijam. Czy były jakieś przecieki/informacje o planowanym dodruku?

[Mr_Fisq]

Ja powoli skłaniam się do wersji angielskiej, skoro rebel nie chce się określić.

[thesadstatue]

Czaiłem się na wznowienie ze dwa czy trzy lata, bo były plotki, że jest szansa. W temacie o wydawnictwie Rebel na 2024 już wrzucałem, więc równie dobrze mogę i tutaj jak ktoś zagląda z nadzieją, że się pojawi na półkach Polska wersja:

Pisałem do Rebela i nie ma wznowienia/dodruku/whatever w planie wydawniczym. Idę się rozglądać za angielską wersją.