Strona 1 z 2

Keyper (Richard Breese)

: 03 lis 2017, 22:25
autor: Dwntn
Jako że gra nie doczekała się jeszcze bezpośredniego wątku, zakładam temat.

Richard Breese's Keyper

Obrazek

Jedna z nowości tegorocznego Essen, Keyper to kolejna gra osadzona w krainie Keydom, znanej choćby z Keyflower czy wcześniejszych odsłon serii. Tak o grze pisze BGG:
Spoiler:
Zakupiłem dziś swój egzemplarz zwykłej edycji (i.e. bez naklejek na meple) i powoli zapoznaję się z instrukcją. Przyznam szczerze, że na chwilę obecną gra wydaje się być bardziej skomplikowana niż Lisboa, aczkolwiek po pierwszej partii okaże się pewnie że rozgrywka jest prosta i przyjemna. Coś jest w instrukcjach gier z serii Key, co sprawia że wydają się być zdecydowanie trudniejsze na papierze, niż w rzeczywistości. To pewnie te przepisy, rozpisane w dwóch kolumnach na przestrzeni kilkunastu stron ;)

Zachęcam do dyskusji nt. gry. Nie omieszkam podzielić się wrażeniami z rozgrywki, gdy gra wyląduje na stole (najpewniej w ten weekend).

- K.

Re: Keyper Richarda Breese - następca Keyflower ?

: 03 lis 2017, 22:59
autor: piton
ja czekam na "zwykły" egzemplarz, jest w drodze. jak pogram to też coś napisze ;)
Co do character edition, to nie są przypadkiem specjalne meeple, a nie naklejki? Przynajmniej tak pamiętam z KSa.

W kwestii skomplikowania, to nie podzielam opinii kolegi. Instrukcja jest bardzo fajnie napisana i opis mechaniki zajmuje raptem kilka stron. reszta to opis kafli, planszetek, setup, wstęp. W zasadzie mechanicznie to mamy stawianie ludzika, stawianie keypera-ludzika, kładzenie ludzików itd. Wiadomo, ze zależy jaki kolor, na jaki kolor kafla, a czy to biały, a czy jeden leży stoi etc.
Tylko po jednym czytaniu instrukcji pamiętam zasady, nic mi się nie wydawało skomplikowane i abstrakcyjne, w zasadzie bardzo podobne do poprzednich gier z serii Key. Do Lizbony się nie umywa w kwestii skomplikowania instrukcji/użytej w grze mechaniki, moim zdaniem oczywiście.

Mi tam się jawi jako easy to learn hard to master, czyli standard u Pana Breese. Pewnie w trakcie gry będzie mnóstwo ciekawych wyborów, rozkręcania silnika i optymalizowania a'la Keyflower czy Key Market, za co Ryśka bardzo cenię. Jak zwykle gra kipi interakcją: potrzeba aktywnej obserwacji całej gry i śledzenia przeciwników, a nie tylko uprawa swojego poletka - takie eura lubię.
Składane plansze są <werble> truskawką na torcie :D

(szumiało w Essen coś o polskiej edycji, ale to może być tylko szum wody z toalety...)

Re: Keyper Richarda Breese - następca Keyflower ?

: 04 lis 2017, 02:00
autor: adikom5777
Tak, mam Characters Edition i zawiera ona 8 dodatkowych kafli oraz 32 drewniane meeple o różnych kształtach i grafikach. Żadnych naklejek, meeple wykonane są obłędnie

Re: Keyper Richarda Breese - następca Keyflower ?

: 04 lis 2017, 08:40
autor: rastula
adikom5777 pisze:Tak, mam Characters Edition i zawiera ona 8 dodatkowych kafli oraz 32 drewniane meeple o różnych kształtach i grafikach. Żadnych naklejek, meeple wykonane są obłędnie

Musiał się pochwalić :/. ;). Jedyna gra z Essen, ktorą zamówiłem " w ciemno". Dojdzie w poniedziałek, ale i tak pewnie zagram dopiero w czwartek.

Re: Keyper Richarda Breese - następca Keyflower ?

: 04 lis 2017, 16:11
autor: bartekb8
Dajcie znać jak się gra i na ile można porównać do innych gier, zwłaszcza Keyflowera (wydaje mi się że wspólnym mianownikiem są z nim są tylko meeple i oprawa graficzna?).

Re: Keyper Richarda Breese - następca Keyflower ?

: 06 lis 2017, 15:05
autor: 8janek8
Adi, podeślesz kilka fotek? Jakoś trudno mi wyobrazić sobie tę drewnianą obłędność, aczkolwiek ostatnio Feudum temu zaprzeczył (chyba że te "pokręcone" figurki nie są drewniane)

Re: Keyper Richarda Breese - następca Keyflower ?

: 06 lis 2017, 15:43
autor: Bruno555
Pytanie czy jak się ma Keyflowera to czy jest sens kupować Keypera?
Wygląda fajnie, trochę mi przypomina komputerowych settlersów - budujemy budynki, przerabiamy surowce, czyli to co lubię najbardziej.
Na pewno gra trafia na radar.

Re: Keyper Richarda Breese - następca Keyflower ?

: 06 lis 2017, 15:48
autor: rastula
8janek8 pisze:Adi, podeślesz kilka fotek? Jakoś trudno mi wyobrazić sobie tę drewnianą obłędność, aczkolwiek ostatnio Feudum temu zaprzeczył (chyba że te "pokręcone" figurki nie są drewniane)

są nowe animeeple - kozy, dziki i alpaki i kury :) / owce, konie, świnie i krowy też mają odrobinę inne kształty niż w keyflower... :)

Re: Keyper Richarda Breese - następca Keyflower ?

: 06 lis 2017, 20:47
autor: Brazol
rastula pisze:
8janek8 pisze:Adi, podeślesz kilka fotek? Jakoś trudno mi wyobrazić sobie tę drewnianą obłędność, aczkolwiek ostatnio Feudum temu zaprzeczył (chyba że te "pokręcone" figurki nie są drewniane)

są nowe animeeple - kozy, dziki i alpaki i kury :) / owce, konie, świnie i krowy też mają odrobinę inne kształty niż w keyflower... :)
Widze nowy trend. Po wikingach, zombie i marsie nadszedl czas na alpaki!

Re: Keyper Richarda Breese - następca Keyflower ?

: 06 lis 2017, 23:38
autor: piton
Szybkie wrażenia z niedokończonej partii (pora późna, trzeba spać). Jest inaczej niż w Keyflowerze, więc bez obawy, to jest inna gra ;)
Mechanika prosta, szybko się tłumaczy. Kafle czytelne, nie trzeba specjalnie zaglądać do instrukcji. Jak ktoś zna keyflowera będzie mu łatwiej -podobna ikonografia. No to gramy.
Stwierdziliśmy w trakcie partii, że na wejściu jest trudniej niż w Keyflowerze, im dalej, też...
Punkty głównie dostajemy za kafle (budynki), które kupimy i które się pojawią w trakcie gry. Nie mamy od początku kafli zimowych (keyflower), o które bijemy się pod koniec gry i możemy budować na nich swoją strategię. Tutaj nasza strategia będzie się zmieniała pod kątem tego co wyjdzie, ale o losowości raczej tutaj nie ma co mówić - taki element taktyczny w tej układance. Staramy się robić super combo albo jakiekolwiek :p bardzo dużo móżdżenia.
No i to już daje dużą regrywalność - kafli jest naprawdę mnóstwo i pojawiają się w losowej kolejności.

Co do mechaniki, jest worker placement i ogólnie zbieramy drewienka, żeby je zamienić na inne drewienka i pezety ;) i teraz o twistach:
Stawiamy ludki na planszetkach, które fajnie można sobie przemieniać/przekładać - rewelacja! Tam wykonujemy akcje. Nie ma klasycznej planszy tylko te planszetki, jest ich tyle ilu graczy zasiada do partyjki. Do tego swój ogródek, znaczy plansza gdzie stawiamy wspomniane kafle/budynki i tam też możemy sobie wykonać akcje, jakie:
(oprócz standardowego, kładę/zbieram)
- akcja dołączania, super! jest bardzo fajnie pomyślana. W mojej turze "zapraszam" po kolei pozostałych graczy do pomocy przy "pracy", znaczy mogą dostawić ludzika tam gdzie ja stawiam i daje nam to obojgu profity. Na polu mogą być max 2 keyple i wygenerować max. 3 surowce. kolektywnie zarabiamy więcej.
- Akcja "kładzenia" keypla - czyli odpalanie ludzika kolejny raz, też jest sprytnie pomyślane :) Można położyć (dosłownie!) ludzika jak dokładamy swojego na pole akcji i już tam jakiś stoi (dosłownie!). Czyli nikt nie dołączył we wcześniejszej akcji "zapraszania". Obrazowo: stawiam ludka, nikt nie dołącza. No OK dostaję 1-2 surowce (zależnie od koloru planszy/ludka) Ale potem do tego samotnego wilka dokładamy kolejnego i kładziemy (dosłownie!) tego pierwszego samotnego wilka. W efekcie jeden na kaflu stoi jeden leży. To może nam dać i tylko nam 3 towary.
- Albo "kładziemy" (znowu dosłownie!) keyple jak pozbędziemy się wszystkich swoich ludków, a pozostali gracze jeszcze takie mają. Czyli my gramy bez workerów. No i wtedy jak gdzieś stoją dwa ludki - które generowały 3 surowce - to znowu generują 3 surowce, ale tylko dla tego wykonującego akcję (kładzenia). Aha kłaść możemy tylko na "zaklepanej" planszetce, o tym niżej.
- mamy Keypera - tego pozdrawiającego salutem rzymskim ludka ;) on "zaklepuje" te plansze główne, które pod koniec pory roku zabieramy, razem ze wszystkimi keyplami. na tychże zaklepanych możemy kłaśc jak już nie mamy dostępnych keypli.

No i kolejna i kolejna warstwa kombinowania się ujawnia w trakcie grania - czy dostawiać ludki i potem je ewentualnie stracić z całą planszą, ale zarabiać więcej towaru. Czy czekać, oszczędzając ludki, ale dawać innym "kłaść" stojące ludki. Czekać z ustawieniem keypera i narażać się, ze przeciwnik mi zawinie planszę itd.
Do tego żonglowanie surowcami, wymiana kosteczek na inne, zwierzątka, klejnoty, budowanie za te surowce. Wymyślanie jakie combo zrobić + jak użyć (i kiedy) naszych ludzików...

Na pierwszy strzał byliśmy przytłoczeni możliwościami gry, w pozytywnym sensie oczywiście. Jutro pełna partyjka. Zapowiada się bardzo mocna pozycja.

Re: Keyper Richarda Breese - następca Keyflower ?

: 07 lis 2017, 21:35
autor: bartekb8
Brzmi to bardzo ciekawie. Wygląda na to że Keyper ma wyższy próg wejścia, nawet wygląd plansz i tych wszystkich komponentów przypomina jakiś przypadkowy bałagan. Ludzie narzekają też na instrukcję. Ale to wszystko rzeczy które mają znaczenie tylko na początku.

Re: Keyper Richarda Breese - następca Keyflower ?

: 07 lis 2017, 23:55
autor: piton
Instrukcja wszystko wyjaśnia, tylko niekiedy opisy akcji/tłumaczenie akcji są w różnych sekcjach i to może trochę wkurzać. Jak ktoś przeczyta dwa razy bez problemu zagra nie zaglądając do instrukcji. Po jednym razie da się ogarnąć i już grać, prawie bez zaglądania ;)
próg wejścia jest faktycznie wyższy bo nie wiadomo co robić od początku.

Dobra dzisiaj mniej zachwytów, bo była druga partyjka ;) skład dwie osoby.
Co mi się podoba i będzie podobać
- twist z worker placementem i to wyczekiwanie na decyzję rywala. Jak pisałem wcześniej: dołączyć, odpuścić planszetkę, samemu dołożyć i kłaść ludki itd. - to jest naprawdę świetne. Przeliczenie tego i kalkulowanie co się wydarzy generuje pokerowe emocje.
Co mi się nie podoba:
- downtime, ile myśmy myśleli hehe, straszny wypalacz szarych komórek. Pewnie kwestia ogrania.
- jest to w 60/70% pasjans i chyba zbytni sandbox.

Opcji jest multum i w zasadzie nie ma zbytnio negatywnej interakcji, nawet jak ktoś zwinie planszetkę, zastawi nam pola etc. to mamy sporo dobrych akcji do wybrania. Szybka zmiana planu i do przodu. Liczba opcji i potencjalnych dróg do punktowania absolutnie przytłacza.
Musimy nieustannie optymalizować i klecić combosy patrząc na własny ogródek. Musimy planować dobrych kilka-naście ruchów w przód, a to akurat spoko jet :P
To jest fajne doświadczenie, baaaaaardzo mózgożerne. Optymalizacja poziom hard, ale brak bezpośredniej interakcji mi jednak doskwiera. Jednak każdy sobie rzepkę skrobie.

W moim prywatnym rankingu Keyflower zdecydowanie wygrywa, bo lubię bezpośrednią, mocną, negatywną interakcję.
W Keyperze ta interakcja, przeszkadzanie nie jest tak wyraziste jak we flowerze, jest subtelnie bardzo. Keyper ma świetną mechanikę, jest to prawdziwy optmalizator-mozgożer, ale nie moje klimaty tak do końca. Chyba, że po zagraniu kilku partii znajdziemy pole do większego psucia planów, hmm.
Mimo wszystko zrobi dużą karierę przypuszczam. Więcej jest fanów tego typu eurasów niż ludzi lubiących się tluc przy stole :)

Porównując K-Flower jest jak Agricola/Mombasa a Keyper jak Caverna/Great Western Trail. Ten sam autor, a zupełnie inne odczucia.

jeszcze chętnie pogram i przetestuję obowiązkowo na większą liczbę osób. Tylko koniec końców brak zajmowania pól przeciwnikom, zabierania tego co chcieli, brak bezpośredniej możliwości niszczenia marzeń o zwycięstwie... mnie jakoś smuci :mrgreen:
Naprawdę - mechanicznie, pod względem optymalizowania, strategii i móżdżenia warto co najmniej zagrać u kolegi.

Re: Keyper Richarda Breese - następca Keyflower ?

: 08 lis 2017, 00:29
autor: adikom5777
Ja nie lubię kija w pudełku, więc dla mnie idealnie

Re: Keyper Richarda Breese - następca Keyflower ?

: 08 lis 2017, 08:06
autor: piton
adikom5777 pisze:Ja nie lubię kija w pudełku, więc dla mnie idealnie
w następnym zamówieniu to mi rózgę do pudełka włóż, będzie idealnie wtedy :mrgreen:

a w Keyperze jest kijek, tylko malutki ;) Totalny pasjans to nie jest i bardzo dobrze. Keyper to taki mózgożer w stylu R.Breese z dodaną optymalizacją w stylu Rosenberga.
Na więcej osób będzie sporo więcej kombinowania i interakcji siłą rzeczy (dłuższy kij), ale downtimu się obawiam, szczególnie w naszym przeliczającym towarzystwie hehe. Muszę zagrać na 4 osoby obowiązkowo.

Re: Keyper Richarda Breese - następca Keyflower ?

: 08 lis 2017, 09:25
autor: sajlenthill
Ktoś planuje tłumaczenie instrukcji?

Re: Keyper Richarda Breese - następca Keyflower ?

: 08 lis 2017, 09:27
autor: warlock
@piton, wielkie dzięki za rozbudowaną opinię. Po Twoim opisie gra mimo wszystko tafia na radar ;). Keyflowera uwielbiam właśnie za interakcję, ale czuję, że i ten tytuł mi podejdzie ;).

Re: Keyper Richarda Breese - następca Keyflower ?

: 08 lis 2017, 16:16
autor: Dwntn
piton pisze:
adikom5777 pisze:Ja nie lubię kija w pudełku, więc dla mnie idealnie
w następnym zamówieniu to mi rózgę do pudełka włóż, będzie idealnie wtedy :mrgreen:

a w Keyperze jest kijek, tylko malutki ;) Totalny pasjans to nie jest i bardzo dobrze. Keyper to taki mózgożer w stylu R.Breese z dodaną optymalizacją w stylu Rosenberga.
Na więcej osób będzie sporo więcej kombinowania i interakcji siłą rzeczy (dłuższy kij), ale downtimu się obawiam, szczególnie w naszym przeliczającym towarzystwie hehe. Muszę zagrać na 4 osoby obowiązkowo.
Ogólnie zgadam się z Twoją opinią nt. gry, Piton. Ze swojej strony mogę jedynie dodać, że downtime jest obecny i odczuwalny. Razem z tłumaczeniem zasad na naszą pierwszą partię zeszło prawie 3,5h, ale docelowo po poznaniu mechanizmów jestem pewien że można będzie zejść do obiecywanych przez wydawcę dwóch godzin dla czterech graczy. Gra niestety będzie premiować zaznajomionych z grą zawodników, gdyż nie da się moim zdaniem opanować zasad gry na tyle by przy pierwszej rozgrywce grać na tyle świadomie, by dotrzymać kroku pozostałym graczom. Mechanika stawiania mepli na pierwszy raz może się wydawać skomplikowana a spora ilość budynków sprawi że ciężko będzie cokolwiek zaplanować. Zdecydowanie większą przyjemność zaczniemy czerpać przy kolejnych rozgrywkach.

Pozdrawiam,

- K.

Re: Keyper Richarda Breese - następca Keyflower ?

: 09 lis 2017, 09:48
autor: bukimi
sajlenthill pisze:Ktoś planuje tłumaczenie instrukcji?
Tłumaczę instrukcję z zachowaniem oryginalnego układu i grafik (dlatego zajmuje to trochę więcej czasu).
Mam zgodę Richarda na pracę i publikację na BGG.
(poprzednio podobnie tłumaczyłem Key to the City - London, również na BGG).

Na dziś zrobione jest +/- połowa (od początku do str. 11) i idzie cały czas do przodu. Dam znać jak będzie gotowe.

Jeśli ktoś potrafi polecić dobry DARMOWY edytor pdf lub zrobić fajną konwersję z pdf do Worda to by mogło przyspieszyć postępy. Na razie radzę sobie własnymi metodami :)

Re: Keyper Richarda Breese - następca Keyflower ?

: 09 lis 2017, 09:59
autor: rastula
Instrukcja jest faktycznie niestandardowo zrobiona, ale to nawet ciekawy kierunek.

Dziś będę grał 2P. Po lekturze rozłożonej na dwa podejścia, wydaje mi się że ostatnia strona instrukcji po wizualizacji zasad zupełnie wystarczy aby wytłumaczyć grę.

Miałem w sumie tylko jedną wątpliwość - kiedy dodanie "joinera" pokłada pierwszego meepla. rozłożone to jest w 3 miejscach instrukcji.


Wygląda to ciekawie i na pewno nie jest to klon Keyflower.

Re: Keyper Richarda Breese - następca Keyflower ?

: 09 lis 2017, 10:07
autor: rastula
bartekb8 pisze:Dajcie znać jak się gra i na ile można porównać do innych gier, zwłaszcza Keyflowera (wydaje mi się że wspólnym mianownikiem są z nim są tylko meeple i oprawa graficzna?).

Ciekawostka - autor grafik jest inny ( wcześniej była to siostra Richarda), ale faktycznie styl zachowano.

Zasady inne - choć oczywiście jest to budowanie budynków aby przerobić kostki w kózki ;).

Re: Keyper Richarda Breese - następca Keyflower ?

: 09 lis 2017, 10:25
autor: Dwntn
bukimi pisze:
sajlenthill pisze:Ktoś planuje tłumaczenie instrukcji?
Tłumaczę instrukcję z zachowaniem oryginalnego układu i grafik (dlatego zajmuje to trochę więcej czasu).
Mam zgodę Richarda na pracę i publikację na BGG.
(poprzednio podobnie tłumaczyłem Key to the City - London, również na BGG).

Na dziś zrobione jest +/- połowa (od początku do str. 11) i idzie cały czas do przodu. Dam znać jak będzie gotowe.

Jeśli ktoś potrafi polecić dobry DARMOWY edytor pdf lub zrobić fajną konwersję z pdf do Worda to by mogło przyspieszyć postępy. Na razie radzę sobie własnymi metodami :)
Trwają obecnie prace nad polskim wydaniem. Osobiście z tego powodu sam zrezygnowałem z przygotowania własnego tłumaczenia, bo nie widzę sensu powielać pracę tłumacza pracującego na zlecenie polskiego wydawcy :)

- K.

Re: Keyper Richarda Breese - następca Keyflower ?

: 09 lis 2017, 12:35
autor: bukimi
Dwntn pisze:
Trwają obecnie prace nad polskim wydaniem. Osobiście z tego powodu sam zrezygnowałem z przygotowania własnego tłumaczenia, bo nie widzę sensu powielać pracę tłumacza pracującego na zlecenie polskiego wydawcy :)

- K.
A możesz mnie skierować na źródło informacji na temat polskiego wydania? Można się go spodziewać w jakimś przewidywalnym czasie?
Key to the City London przeszedł bez echa wśród polskich wydawnictw, a Keyflower przecież wydano dopiero po wielu latach.

Re: Keyper Richarda Breese - następca Keyflower ?

: 09 lis 2017, 13:02
autor: rastula
plotki, ploteczki...może będzie, ale jak chcesz grać to bym się nie przywiązywał ...

Re: Keyper Richarda Breese - następca Keyflower ?

: 09 lis 2017, 13:08
autor: bukimi
rastula pisze:plotki, ploteczki...może będzie, ale jak chcesz grać to bym się nie przywiązywał ...
Moja kopia już do mnie jedzie, więc bardziej mi chodzi o instrukcję :D
Zresztą, ta też powinna być gotowa w przyszłym tygodniu, a nie spodziewam się polskiej wersji tak szybko :P

Re: Keyper Richarda Breese - następca Keyflower ?

: 09 lis 2017, 13:19
autor: Dwntn
bukimi pisze:
A możesz mnie skierować na źródło informacji na temat polskiego wydania? Można się go spodziewać w jakimś przewidywalnym czasie?
Fakt, szkoda że Keyflowera nikt nie podjął wcześniej, ale na szczęście w końcu mamy rodzimą edycję tej wspaniałej gry. Z Keyperem nikt drugi raz tego błędu nie popełni ;) Posłałem Ci PW.

- K.