U mnie w te trzy rynienki zmieściły się wszystkie, poza tymi 20toma kartami punktow Walkirii, które włożyłem do innej przegródki. Zakoszulkowane w Rebel Griffin Premium.
Valhalla (Łukasz Woźniak)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Valhalla
Odcinając się od kwestii zawartości czy jakości i skupiając się na czysto mechanicznej części (aktualnie mam za sobą tylko gry w dwuosobowym składzie, więc jak uda się zebrać większą ekipie to pewnie część przemyśleń się zmieni):
1) nie wyobrażam sobie gry bez dodatku lokiego (być może jeszcze trochę walkirie w tym aspekcie cos zmieniają - nie grałem jeszcze muszę sprawdzić), wprowadziłem go od razu po pierwszej partii. Niezwykle denerwujące jest jeśli przy ataku składasz kombo, dokladasz karty a przeciwnik oddaje walkower i nawet nie próbuje się bronic
2) pewnie zmienia się to przy większej liczbie graczy, ale w rozgrywkach dwu osobowych tarcze nie mają większego znaczenia lub są zwyczajnie za nisko punktowane, zwykle przegrywałem w zdobytych tarczach 4:2, 4:3 a i tak finalnie wygrywalem
Kilka rzeczy, które jednocześnie są fajne i na plus, ale też potrafią zdenerwowac:
3) Lekkość gry i czas trwania. Fajnie, że jest to gra w która można zagrać przy piwie, ale jednocześnie czasami chciałoby się trochę dłużej pokombinować, zbudować na planszetce fajniejsze kombo ale zwyczajnie brakuje na to czasu. Pyk, jedna walka, druga walka, za chwilę 3,4,5... I koniec gry. Albo się w to wpasujesz albo nie mas szans na wygraną.
W rozegranych aktualnie partiach praktycznie nie miałem okazji wymienić wojownika, a czasem w ogóle rzadko miałem w ogóle pełna czwórke na planszetce. Brakuje mi też akcji po prostu wymiany wojownika, np. ja wkładam wojownika z klanu niedźwiedzia, rywal kartę z żądza krwi i dopóki nie zapelnie pełnej planszy lub nie odeślę do valhalli to nie mogę jej zdjąć lub np. są jarle z umiejętnością aktywowane przy jednym wojownik, zeruje mi się plansza i w kartach mam tylko jednego słabego wojownika, którego jestem zmuszony zagrac
4) Epickość zwycięstwa nie ma wpływu na punktacja, czy wygram 10 do 9 czy 10 do 2 to oddaje tych samych wojowników do valhalli i zdobywam tyle samo punktów. Nie spina mi się to fabularnie, bo opis sugeruje że zgjniięcie w chwale to największa zasługa, a sugeruje coś zupełnie innego, czyli zwycięstwo jak najmniejszym nakładem sił
5) w grze nie da się popełnić błędów lub wszystkie mniejsze/większe są wybaczane, mam wrazenie że czasem wykładając losowych wojowników można wykręcić zbliżony wynik do tego (a nawet wygrać partie) jaki będzie przy kombinowaniu
Aktualizacja przemysłem za kolejny zestaw partii (mam nadzieję że w większym gronie)
Ogólne pytanie do juz grających, jakie wartości punktowe uzyskujecie na koniec gry? my kończymy mając po dwadzieścia kilka punktów, przy czym różnice są rzędu kilku punktów
1) nie wyobrażam sobie gry bez dodatku lokiego (być może jeszcze trochę walkirie w tym aspekcie cos zmieniają - nie grałem jeszcze muszę sprawdzić), wprowadziłem go od razu po pierwszej partii. Niezwykle denerwujące jest jeśli przy ataku składasz kombo, dokladasz karty a przeciwnik oddaje walkower i nawet nie próbuje się bronic
2) pewnie zmienia się to przy większej liczbie graczy, ale w rozgrywkach dwu osobowych tarcze nie mają większego znaczenia lub są zwyczajnie za nisko punktowane, zwykle przegrywałem w zdobytych tarczach 4:2, 4:3 a i tak finalnie wygrywalem
Kilka rzeczy, które jednocześnie są fajne i na plus, ale też potrafią zdenerwowac:
3) Lekkość gry i czas trwania. Fajnie, że jest to gra w która można zagrać przy piwie, ale jednocześnie czasami chciałoby się trochę dłużej pokombinować, zbudować na planszetce fajniejsze kombo ale zwyczajnie brakuje na to czasu. Pyk, jedna walka, druga walka, za chwilę 3,4,5... I koniec gry. Albo się w to wpasujesz albo nie mas szans na wygraną.
W rozegranych aktualnie partiach praktycznie nie miałem okazji wymienić wojownika, a czasem w ogóle rzadko miałem w ogóle pełna czwórke na planszetce. Brakuje mi też akcji po prostu wymiany wojownika, np. ja wkładam wojownika z klanu niedźwiedzia, rywal kartę z żądza krwi i dopóki nie zapelnie pełnej planszy lub nie odeślę do valhalli to nie mogę jej zdjąć lub np. są jarle z umiejętnością aktywowane przy jednym wojownik, zeruje mi się plansza i w kartach mam tylko jednego słabego wojownika, którego jestem zmuszony zagrac
4) Epickość zwycięstwa nie ma wpływu na punktacja, czy wygram 10 do 9 czy 10 do 2 to oddaje tych samych wojowników do valhalli i zdobywam tyle samo punktów. Nie spina mi się to fabularnie, bo opis sugeruje że zgjniięcie w chwale to największa zasługa, a sugeruje coś zupełnie innego, czyli zwycięstwo jak najmniejszym nakładem sił
5) w grze nie da się popełnić błędów lub wszystkie mniejsze/większe są wybaczane, mam wrazenie że czasem wykładając losowych wojowników można wykręcić zbliżony wynik do tego (a nawet wygrać partie) jaki będzie przy kombinowaniu
Aktualizacja przemysłem za kolejny zestaw partii (mam nadzieję że w większym gronie)
Ogólne pytanie do juz grających, jakie wartości punktowe uzyskujecie na koniec gry? my kończymy mając po dwadzieścia kilka punktów, przy czym różnice są rzędu kilku punktów
Re: Valhalla
Czy po otrzymaniu Valhalli z zagramw.to mogę skorzystać z prawa 14 dni na odstąpienie od umowy za zakup towaru na odległość ? Jeżeli tak to powinienem zwrot kierować do firmy Go On Board czy zagramw.to ?
Re: Valhalla
kilkanaście kolejnych partii za mną.
Dodaliśmy do rozgrywki dodatek błogosławieństwo Odyna - myślę że będzie to obowiązkowy dodatek w kolejnych grach - dzięki 3 dodatkowym zdolnością możemy znacząco zwiększyć wpływ na losowość kostek, można budować ciekawe komba z tych umiejętności które dopasujemy do Jarla (cały czas nasze odczucia są takie że Ci z zdolnościami obracania kostek są zdecydowanie bardziej przydatni od pozostałych).
Granie z tym dodatkiem bardzo ukierunkowało przebieg początkowych rund, wszyscy starają się głównie zbudować jak najlepszą kombinację 2-3 umiejętności przez co kilka pierwszych rund pozbawione jest walk, albo jest ich nie wiele. ale potem jest już znacznie ciekawiej niż w grze bez tego dodatku, gracze wykładają silniejszych wojowników, podejmują ataki które były by trudne do odpalenia przy tej dużej losowości - teraz można to lepiej kontrolować.
przed nami jeszcze dodatki podstęp Lokiego i Walkirie oraz Król Góry.
pozdrawiam
Dodaliśmy do rozgrywki dodatek błogosławieństwo Odyna - myślę że będzie to obowiązkowy dodatek w kolejnych grach - dzięki 3 dodatkowym zdolnością możemy znacząco zwiększyć wpływ na losowość kostek, można budować ciekawe komba z tych umiejętności które dopasujemy do Jarla (cały czas nasze odczucia są takie że Ci z zdolnościami obracania kostek są zdecydowanie bardziej przydatni od pozostałych).
Granie z tym dodatkiem bardzo ukierunkowało przebieg początkowych rund, wszyscy starają się głównie zbudować jak najlepszą kombinację 2-3 umiejętności przez co kilka pierwszych rund pozbawione jest walk, albo jest ich nie wiele. ale potem jest już znacznie ciekawiej niż w grze bez tego dodatku, gracze wykładają silniejszych wojowników, podejmują ataki które były by trudne do odpalenia przy tej dużej losowości - teraz można to lepiej kontrolować.
przed nami jeszcze dodatki podstęp Lokiego i Walkirie oraz Król Góry.
pozdrawiam
- cezarr
- Posty: 300
- Rejestracja: 02 mar 2015, 09:45
- Lokalizacja: Warszawa, Tarchomin
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 11 times
Re: Valhalla
U nas też się to zdarza, wcale nierzadko, ale ja na to patrzę tak, że aż tak zgniotlem przeciwnika/aż tak zostałem zgnieciony, więc albo tryumfuje albo już wizualizuje sobie zemstę! A poza tym, zawsze to szybciej gra idzie.
U nas jakoś tak się układało te kilka gier (na 2 osoby) że wyniki nie były wyrównane i rzeczywiście tarcze nie miały na nie wpływu.2) pewnie zmienia się to przy większej liczbie graczy, ale w rozgrywkach dwu osobowych tarcze nie mają większego znaczenia
Testowałem ostatnio grę wolniejszą, z dociąganiem większej liczby kart, budowaniem dużej drużyny przed atakiem, podmianą wojowników. Wyniki były obiecujące, będę to dalej testować.W rozegranych aktualnie partiach praktycznie nie miałem okazji wymienić wojownika, a czasem w ogóle rzadko miałem w ogóle pełna czwórke na planszetce. (...)
5) w grze nie da się popełnić błędów lub wszystkie mniejsze/większe są wybaczane, mam wrazenie że czasem wykładając losowych wojowników można wykręcić zbliżony wynik do tego (a nawet wygrać partie) jaki będzie przy kombinowaniu
Od 33 do 11 punktów.Ogólne pytanie do juz grających, jakie wartości punktowe uzyskujecie na koniec gry? my kończymy mając po dwadzieścia kilka punktów, przy czym różnice są rzędu kilku punktów
Wydaje mi się, że to może być wygrywająca strategia i bez tego dodatku. Ja próbuję tak grać, tzn. najpierw zbudować drużynę, najlepiej z jakimiś bonusami, a dopiero potem walczyć. Za mało mam okazji grać, by wyrobić sobie o tym porządnie zdanie, ale pierwsze efekty są obiecujące.robert84 pisze: ↑07 paź 2018, 19:16
Dodaliśmy do rozgrywki Błogosławieństwo Odyna (...) Granie z tym dodatkiem bardzo ukierunkowało przebieg początkowych rund, wszyscy starają się głównie zbudować jak najlepszą kombinację 2-3 umiejętności przez co kilka pierwszych rund pozbawione jest walk, albo jest ich nie wiele. ale potem jest już znacznie ciekawiej niż w grze bez tego dodatku, gracze wykładają silniejszych wojowników, podejmują ataki które były by trudne do odpalenia przy tej dużej losowości - teraz można to lepiej kontrolować.
A z tym dodatkiem jeszcze nie grałem, ale jeśli w bazowej grze "wolniejsza" strategia by zawiodła, to fajnie, że w odwodzie jest jeszcze ten dodatek.
Walkirie wydają mi się okej. Same w sobie nie robią rewolucji, ale dodatkowo każą dociągać trzy karty zamiast dwóch - łatwiej więc trafić coś pod swoją taktykę i to jest fajne (opinia po ledwie 2 grach z nimi).przed nami jeszcze dodatki podstęp Lokiego i Walkirie oraz Król Góry.
Jedna słaba rzecz mi się trafiła w jednej partii (dwuosobowej): jeden z graczy, wyszedłszy ma komfortowe prowadzenie, skutecznie unikał przez kilka rund dociągania wojowników, nie mając żadnego w drużynie. Nie dało się go zaatakować. Ragnarok (ostatnia aktywacja drużyny na koniec gry) nie pozwoliła odrobić strat. Słabe doświadczenie. Liczyłem potem prawdopodobieństwo i wychodzi mi, że to był mocno pechowy dociąg kart, ale nie jakiś nieprawdopodobny pech. Myślę o house rule'u na to (tylko dla gier dwuosobowych, bo przy większej liczbie osób ktoś tak grający sam wyłącza się z walki o zwycięstwo, jak sądzę), coś w stylu: jeśli nie masz w drużynie i na ręce wojownika, a w poprzedniej rundzie odrzuciłeś go z dociągu, to Odyn się krzywi i wyprasza z Valhalli jednego z Twoich wojów. Konstruktywna krytyka tego rozwiązania mile widziana!
- czarny kapelusz
- Posty: 165
- Rejestracja: 20 wrz 2017, 23:19
- Has thanked: 70 times
- Been thanked: 74 times
Re: Valhalla
Ograliśmy podstawkę, ograliśmy walkirie oraz wsparcie Thora. Wszystko to w 3 osobowym składzie.
Po zapowiedziach i recenzjach spodziewałem się prostej mechanicznie karcianko-turlanki i moje oczekiwania w tym względzie zostały spełnione. Tutaj gra dostaje plusik.
Przyznam szczerze, że jeśli poprzedniej nocy siedzieliśmy do drugiej zastanawiając się nad tym, jak nie przegrać ze sobą a i przy okazji dokopać przeciwnikowi w Cywilizację Poprzez Wieki to następnego wieczora z przyjemnością zagram w ten klimatyczny odmóżdżacz...
A klimat w tej grze jest:
Graficznie jest pięknie... gra w której karty nie walą po oczach kolorami, wszystko ładnie stonowane. A to co dzieje się za wojownikiem z dodatku Walkirie...ech...
A choć mechanicznie tylko turlamy kostki to w walkę też da się wczuć...
Druga sytuacja w której z radością sięgnę po grę to gra z dzieciakami (+13 na opakowaniu??). Mimo, że moja 10 letnia córka ogarnia Cywilizację, i nieraz ograła mnie w Terraformację Marsa, a 8 letni syn pokonał mnie niejednokrotnie w Splendor a do Dominiona z nim siadam z duszą na ramieniu to gra im się bardzo spodobała. Spora losowość w tym przypadku tylko dodaje smaczku a kombinowanie, których wojowników aktywować i radość z wygranej nawet mi się udzielają.
Jedna rzecz, której nie jestem w stanie pojąć to dlaczego przez całą kampanię pokazywano mi kości zaokrąglone a te które dostałem takie nie są? Tutaj trochę strzał w stopę bo jednak wiarygodność przy tym sposobie finansowania wydaje się rzeczą najważniejszą... a jak dla mnie może to i drobny szczegół niemniej wiarygodność zagramw.to ucierpiała...
mały edit: czytam sobie livefaq ( czy jak to nazwać na grupie wookiego na fb) i tak mi przyszło do głowy czy w dzisiejszych czasach już zanikła umiejętność czytania instrukcji ze zrozumieniem? I zamiast chwilkę, taką małą tyci chwileczkę się zastanowić nad tym co tam jest napisane to lepiej walić posta??
Po zapowiedziach i recenzjach spodziewałem się prostej mechanicznie karcianko-turlanki i moje oczekiwania w tym względzie zostały spełnione. Tutaj gra dostaje plusik.
Przyznam szczerze, że jeśli poprzedniej nocy siedzieliśmy do drugiej zastanawiając się nad tym, jak nie przegrać ze sobą a i przy okazji dokopać przeciwnikowi w Cywilizację Poprzez Wieki to następnego wieczora z przyjemnością zagram w ten klimatyczny odmóżdżacz...
A klimat w tej grze jest:
Graficznie jest pięknie... gra w której karty nie walą po oczach kolorami, wszystko ładnie stonowane. A to co dzieje się za wojownikiem z dodatku Walkirie...ech...
A choć mechanicznie tylko turlamy kostki to w walkę też da się wczuć...
Druga sytuacja w której z radością sięgnę po grę to gra z dzieciakami (+13 na opakowaniu??). Mimo, że moja 10 letnia córka ogarnia Cywilizację, i nieraz ograła mnie w Terraformację Marsa, a 8 letni syn pokonał mnie niejednokrotnie w Splendor a do Dominiona z nim siadam z duszą na ramieniu to gra im się bardzo spodobała. Spora losowość w tym przypadku tylko dodaje smaczku a kombinowanie, których wojowników aktywować i radość z wygranej nawet mi się udzielają.
Ja po kilku partiach miałem pisać, że z przyjemnością ustawię na półce obok pudła z Munchkinem.moze fanom wikingowego muchkina podejdzie
Jedna rzecz, której nie jestem w stanie pojąć to dlaczego przez całą kampanię pokazywano mi kości zaokrąglone a te które dostałem takie nie są? Tutaj trochę strzał w stopę bo jednak wiarygodność przy tym sposobie finansowania wydaje się rzeczą najważniejszą... a jak dla mnie może to i drobny szczegół niemniej wiarygodność zagramw.to ucierpiała...
mały edit: czytam sobie livefaq ( czy jak to nazwać na grupie wookiego na fb) i tak mi przyszło do głowy czy w dzisiejszych czasach już zanikła umiejętność czytania instrukcji ze zrozumieniem? I zamiast chwilkę, taką małą tyci chwileczkę się zastanowić nad tym co tam jest napisane to lepiej walić posta??
Re: Valhalla
Hej,
Też bardzo nam się nie podoba to że w walce możesz przegrać albo zupełnie olać walkę i nic nie tracisz poza tarczą (u nas punkty za tarcze nie wydają się być decydujące).
W związku z tym wprowadziliśmy domową regułę że można stracić w walce wojowników, zarówno atakujący jak i broniący się gracz. Narazie testujemy ale póki co walka stała się bardziej walką i są ofiary;) i broniącemu się zależy na uzbrojeniu wojowników nawet jak już widzi że ma małe lub żadne szanse na wygraną.
Jeśli wygrał atakujący:
- Wysyła wszystkich uzbrojonych do valhalli
- Zabija tylu nieuzbrojonych wojowników w drużynie przeciwnika ilu ma uzbrojonych wojowników (ale tylko jeśli siła jego wojownika jest równa lub wyższa niż przeciwnika nieuzbrojonego, jeden uzbrojony może zabić jednego przeciwnika)
- Traci tylu nieuzbrojonych wojowników w swojej drużynie ilu ma uzbrojonych wojowników przeciwnik (ale tylko jeśli jego siła jest równa lub wyższa niż przeciwnika, jeden uzbrojony może zabić jednego przeciwnika). Może ocalić jednego nieuzbrojonego, jeśli ma więcej uzbrojonych
- Zdobywa tarczę pokonanego
Jeśli wygrał broniący:
- Może wysłać wszystkich uzbrojonych do valhalli
- Zabija tylu nieuzbrojonych wojowników w drużynie przeciwnika ilu ma uzbrojonych wojowników (ale tylko jeśli jego siła jest równa lub wyższa niż przeciwnika, jeden uzbrojony może zabić jednego przeciwnika).
- Traci tylu nieuzbrojonych wojowników w swojej drużynie ilu ma uzbrojonych wojowników przeciwnik (ale tylko jeśli jego siła jest równa lub wyższa niż przeciwnika, jeden uzbrojony może zabić jednego przeciwnika). Może ocalić jednego nieuzbrojonego, jeśli ma więcej uzbrojonych
Czytałem że problem o którym piszesz częściowo rozwiązuje dodatek podstęp Lokiego więc jest następny do grania, może nie będę musiał wprowadzać własnych zasad:)
- cezarr
- Posty: 300
- Rejestracja: 02 mar 2015, 09:45
- Lokalizacja: Warszawa, Tarchomin
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 11 times
Re: Valhalla
A mi aktualnie najsilniejszy wydaje się Hödr. Wykładając na planszę 6 wojowników zamiast 4 udaje się porządnie zasilić tych fioletowych Wikingów, tych co zyskują dodatkową siłę za konkretnych kolegów w drużynie. A potem jedną kostką: bam - 7 siły!
Re: Valhalla
Koszulki jakiej firmy najlepiej są dopasowane (najlepiej lekko ciasne) do kart Valhalli?
Re: Valhalla
Koszulki na karty Swan Panasia 65x100 mm thin (cienkie) chyba są lepiej spasowane i karty mieszczą się w wyprasce.
Re: Valhalla
Witam, parę razy już zagrałem. Mechanika i sama gra mi się bardzo podoba. Jest to luźny tytuł z prostymi zasadami, które szybko można wytłumaczyć nowym graczom oraz osobom które pierwszy raz maja styczność z grą planszową. Co to wykonania kilka kart było sklejonych i 2 plansze gracza z rysami, reszta jest ok, kolory kart chyba tylko w dodatku wsparcie tora maja różnice w kolorach. Co do grubości kart, mogłyby być grubsze to prawda, ale wtedy na pewno zakoszulkowane nie zmieściły by się do wypraski. A przecież w czasie trwania kampanii tyle osób tego chciało, tak więc dostaliśmy co chcieliśmy :-p trochę zaczynam wątpić ile w tym zawinili Chińczycy. Wszak ekipa zagramw.to dostała samolotem partie do sprawdzenia, a nie są to amatorzy by nie wyczuć że karty są sporo cieńsze.
Re: Valhalla (Łukasz Woźniak)
Nie będę poruszał tematu wykonania, już tyle napisano. Mam nadzieję że wszystkie reklamacje zakończą się pozytywnie i każdy zagra w pełnowartościowy produkt (pomijam grubość kart i projekt wypraski), mój egzemplarz jest ok. Muszę napisać iż po kilkunastu partiach tytuł świetnie sprawdza się z synami (6 i 10 lat), lekka, mnóstwo interakcji, grafiki. Przystępnie wprowadza się dla nich dodatki. Z kolei żona nie jest przekonana. Valhalla z przyjemnością laduje u mnie na półce w dziale gier familijnych oraz do piwa.
- hipcio_stg
- Posty: 1802
- Rejestracja: 07 gru 2016, 16:30
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 334 times
Re: Valhalla (Łukasz Woźniak)
Pograłem w suchą podstawkę i gra to mocne 4,5/10... Jeżeli dodatki (w jakieś części) zostały wycięte na potrzeby kampanii to bardzo słabo. Zresztą gdyby te dodatki były dodatkami to pewnie nie trafiłyby do każdego pudełka z grą. Bez nich wieje nudą na maksa. Żona nawet nie chce słuchać o grze w Valhallę. Minusem dla mnie jest też fakt, że mając tak dużo kart nie można z nich wszystkich korzystać. Zresztą nawet gdyby można było to kto by to potasował? Przerost formy nad treścią. Dokładanie dodatków tylko przedłuża (i tak ciągnącą się) rozgrywkę o kolejne 40 kart. Myślałem, że to będzie gra do piwka, ale nawet do tego średnio się nadaje ze względu na małą ilość walki. Niestety, ale sto razy wolę wyciągnąć takie Hero Realms i się świetnie bawić przy piwku bijąc w każdej turze po pysku swoich przeciwników. W Valhalli mogę mieć mocną drużynę i zaatakować obitego gościa i przegrać przez ogromną losowość. Miałem nawet taką sytuację, że atakując osobę z jednym obrońcą o sile 1 broniący chciał mi po prostu dać swoją tarczę, po czym ja mówiłem spokojnie, jeszcze muszę coś rzucić i nie rzuciłem
Nie jestem zainteresowany ani wariantem solo, ani kolejnymi dodatkami. Mam wrażenie, że ludzie podniecają się ilością, a nie jakością. Zaślepieni wizją 600 kart wciskają 10 na BGG za kolejne karty po kosztach... Większość pewnie nawet nie zagra w połowę
Nie jestem zainteresowany ani wariantem solo, ani kolejnymi dodatkami. Mam wrażenie, że ludzie podniecają się ilością, a nie jakością. Zaślepieni wizją 600 kart wciskają 10 na BGG za kolejne karty po kosztach... Większość pewnie nawet nie zagra w połowę
Re: Valhalla (Łukasz Woźniak)
Hahaha, argumenty pierwsza klasa! Któż by to potasowal? Każdy, kto nie jest tak marudny i posiada dwie sprawne ręce. A któż tasuje Terraformacje Marsa? Cóż za nadludzki wyczyn!
Z tego co mi sie wydaje, to dodanie 40 kart nie przedłuża gry, bo dociągasz o jedna kartę więcej w kroku B, wiec jest to zniwelowane.
Losowość w grze koscianej? No być nie może. My tam sie usmiewalismy, jak musieliśmy wyrzucić jeden wynik na sześciu kościach i sie nie udawało.
Nie mówię, że to jest wybitna gra, ale u mnie zastąpi pewnie King of Tokyo, jako prosta koscianka. Grałem dopiero raz i robi to, co ma robić dosyć dobrze. Prosta turlanka z dodatkowymi decyzjami w zarządzaniu ręką i próbowaniu złożenia jakiegoś ciekawego składu. Myśle, że z dodatkiem Odyna będzie jeszcze lepiej (porównałbym to do ewolucji w KoT).
A przedkładanie Hero Realms ponad cokolwiek to już w ogóle poezja. Star Realms jak najbardziej, ale Hero to kibel nad kible.
Z tego co mi sie wydaje, to dodanie 40 kart nie przedłuża gry, bo dociągasz o jedna kartę więcej w kroku B, wiec jest to zniwelowane.
Losowość w grze koscianej? No być nie może. My tam sie usmiewalismy, jak musieliśmy wyrzucić jeden wynik na sześciu kościach i sie nie udawało.
Nie mówię, że to jest wybitna gra, ale u mnie zastąpi pewnie King of Tokyo, jako prosta koscianka. Grałem dopiero raz i robi to, co ma robić dosyć dobrze. Prosta turlanka z dodatkowymi decyzjami w zarządzaniu ręką i próbowaniu złożenia jakiegoś ciekawego składu. Myśle, że z dodatkiem Odyna będzie jeszcze lepiej (porównałbym to do ewolucji w KoT).
A przedkładanie Hero Realms ponad cokolwiek to już w ogóle poezja. Star Realms jak najbardziej, ale Hero to kibel nad kible.
Re: Valhalla (Łukasz Woźniak)
Nie śledziłem kampanii na zagramw.to i moje pytanie.
Czy wersja sklepowa ma wspomniane wcześniej dodatki?
Czy wersja sklepowa ma wspomniane wcześniej dodatki?
- Qrzy
- Posty: 861
- Rejestracja: 05 lut 2017, 19:15
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 65 times
- Been thanked: 113 times
- Kontakt:
Re: Valhalla (Łukasz Woźniak)
Część z nich. Na zagramw.to możesz zobaczyć, które były ekskluzywne dla kampanii - 5 kart jarlów, Błogosławieństwo Odyna, Giganci Ognia, Jarl Leszy, karty punktów Walkirii.
- hipcio_stg
- Posty: 1802
- Rejestracja: 07 gru 2016, 16:30
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 334 times
Re: Valhalla (Łukasz Woźniak)
Za wiele nie stracisz kupując wersję sklepową. To co "najcenniejsze" i tak trafiło do pudła.
Re: Valhalla (Łukasz Woźniak)
Poprosiłbym o więcej opinii ogranych graczy - pozytywne praktycznie wyłącznie od profili posiadających po kilkanaście komentarzy.
Na razie gra wygląda jak: zagrać u kumpla, wyśmiać iż jest wiele lepszych karcianek na podobnym poziomie ciężkości i zapomnieć.
Z dziećmi to ja mogę zagrać w Pingwina na lodzie i w 100% wiem że nikt się nie będzie nudził
Na razie gra wygląda jak: zagrać u kumpla, wyśmiać iż jest wiele lepszych karcianek na podobnym poziomie ciężkości i zapomnieć.
Z dziećmi to ja mogę zagrać w Pingwina na lodzie i w 100% wiem że nikt się nie będzie nudził
3trolle -7.00% (chętnie pomogę ;)