Valhalla (Łukasz Woźniak)

[inzkulozik]

I tu wychodzi różnica pomiędzy wydawcą, który traktuje klienta jak wroga a kimś kto dba o swoją markę, w końcu szkodaby było roztrwonić budowany przez lata wizerunek (wiem, nie wszystkim się podobający) za talię słabszych kart. Szacunek za szukanie rozwiązań.

Minął rok i niestety wygląda na to, że wizerunek zaczyna przeciekać przez palce... https://zagramw.to/valhalla/aktualnosc/491 - czyli klasyka gatunku, przesuwający się termin, kolejne obietnice niedotrzymane i brak odpowiedzi

[mastermind]

Pewnie na cle przytrzymali

[Kisun]

Spokojnie panowie. Już bez przesady z tymi docinkami.

[kelvar]

Cóż... Chcieli idealizować i obiecywać wysyłkę według swoich planów, a potem nie wyszło. A mała firma bez dużego doświadczenia będzie miała problem żeby wszystko ogarnąć.

Ale stwierdzam, że mam nadal zaufanie do firmy (cóż... Jestem pewny, że to co obiecano dostanę).

Ekipa z wydawnictwa na pewno chciała wcześniej dostarczyć grę (...i pewnie na to liczyli) bo brak dostawy i opóźnienie pierwszej kampanii kiedy się zaczyna kolejną jest słabe.

Z kartami też tyle płaczu o jakości, a tak naprawdę w wielu grach nie widzę jakiejś dużo lepszej ich wersji (tutaj czekam żeby zobaczyć czy będzie dużo lepiej bo dostawie...).

A sama gra wraca na stół i jest całkiem dobra jak na lekką grę na wieczór. Choć muszę przyznać, że większość modułów gry leży głównie w pudełku - o regrywalność się nie boję:)

Właśnie mnie rozwaliło, że w wersji sklepowej nie ma Błogosławieństwa Odyna z którym gram zawsze (zazwyczaj też z nowymi graczami - jest dosyć proste, a daje fajne urozmaicenie...). I w sumie tylko tego by mi brakowało w porównaniu do edycji wspieraczkowej.

A z ciekawostek - to w sumie osoby mające wersję sklepową będą mogły tanim kosztem (chyba...) uzupełnić dodatki że wspieram.to - które ludzie będą mieli w nowej i starej wersji (oprócz planszetki do wymienionego Błogosławieństwa, ale w sumie ona konieczna nie jest...

[Moonday]

A z ciekawostek - to w sumie osoby mające wersję sklepową będą mogły tanim kosztem (chyba...) uzupełnić dodatki że wspieram.to - które ludzie będą mieli w nowej i starej wersji (oprócz planszetki do wymienionego Błogosławieństwa, ale w sumie ona konieczna nie jest...

Błogosławieństwa Odyna nie ma w pakiecie naprawczym

[kelvar]

Trudno - choć szkoda tego błogosławieństwa (karty w koszulkach makro i tak jest w porządku).

Po "wymacaniu" nowych kart stwierdzam, że pierwsza edycja sporo odstaje od drugiej. To co teraz trafia do sprzedaży ma dużo lepszej jakości karty (ciekawe czy kości też są inne...?). Ikonografia na kartach wojowników wyraźniejsza (na kartach taktyki nie ma już za to napisów - częściej nowi gracze będą musieli sięgać do instrukcji, acz skomplikowane to nie jest, a same oznaczenia nie to,nią się szczególnie... Raczej mamy "ewolucję" wyglądu niż "rewolucję"). Do tego jak ktoś teraz kupuje wersję sklepową (nową edycję) dostaje tryb solo i dodatek gniew tyra w pudełku.

Jak porównać Valhalle do innych karcianek (tutaj są w wersji sklepowej plansze graczy, tarcze i 15 kości - więc biednie nie jest) to wydaje się, że jakość/ilość do ceny nie wypadają źle (zwłaszcza w drugiej edycji!). Ale i tania gra to nie jest

[rav126]

Świetnie, że poprawili kontrast i sama jakość druku jest o niebo lepsza. Nie podoba mi się ten wilk, który wygląda jak dzik, bo jest taki duży, że nie wchodzi do pudełka z podstawką - a zmieściłem tam wszystko co mi przyszło (nie zamawiałem tylko jeźdźców i wojowników z Asgardu), wolałbym zamiast niego jakiś żeton.
Na minus jak dla mnie ikonografia - zagrałem już dobrych kilka razy w Valhallę, ale przeglądając karty, musiałem się nieraz zastanawiać co dany symbol znaczy. Jednak, jak zauważył kevlar, dla nowych graczy tekst był o wiele przyjaźniejszy. Już to widzę - a co to znaczy? a to? a tamto?, tak to wystarczyło, że sobie przeczytali i było ok. No nic, cena wydania międzynarodowego i unifkacji kart.
Tak czy inaczej, Valhalla tak powinna być wydana od początku, dobrze, że Łukasz nie zostawił wspierających z Polski z takim produktem jak był na początku (chociaż nie było aż tak źle i grać się dało!), bo w porównaniu te nowe karty są lepszej jakości i byłby to dla nich marketingowy samobój.

[kelvar]

Współgracze raczej dobrze oceniali i stare karty (dobrze - to znaczy był standard "bez szału"). I fakt, przez mnogość oznaczeń gram najczęściej podstawka + Błogosławieństwa (bo te łatwo wytłumaczyć "w trakcie gry" i fajnie urozmaicają rozgrywkę, ale jak ktoś kupuje wersję sklepową to ich nie ma niestety:( ). Tak naprawdę przydałaby się karta pomocy (właściwie karty pomocy) z symbolami (ich opisem dla każdego gracza).

Tak btw to ten wilk (mi się podoba!) zastępuje kartę - trochę jak figurka Króla Gór - taki bajer trochę (choć akurat fajny ). A że nie mieści się w pudełku?
Albo trzeba trzymać go jako "łapacz kurzu", albo dać dziecku do zabawy (wygląda dość porządnie i masywnie więc od razu się nie rozleci ).

Ogólnie to przy wersji KS raczej prędko nie ogram wszystkich dodatków... a "Zderzenie Światów" (tryb do gry z ilością dodatków karcianych w liczbie graczy) to chyba nigdy nie będzie rozegrane (acz nie znaczy to, że gra tylko kurz będzie łapała... to porostu dobra gra na lekkie i przyjemne granie

[mordajeza]

W okresie świąteczno-noworocznym udało mi się trochę pograć w Valhallę z dodatkami z KS, więc postanowiłem podzielić się swoimi wrażeniami.

Tytułem wstępu kilka uwag ogólnych:
- wszystkie partie, poza trybem solo, grałem w dwuosobowym - z żoną, która nie przepadała za Valhallą, ale samo testowanie dodatków ją zainteresowało; po testach uznała, że przy odpowiednio dobrej konfiguracji dodatków jest to całkiem fajna gra --> pierwsze pozytywne zaskoczenie
- do rozgrywki nie dodawaliśmy żadnych starych dodatków (Lokiego, Odyna itp.); i ku mojego zdziwieniu, nawet bez Lokiego gra sprawiała mi sporo frajdy; być może zadziałał tu efekt nowości, niemniej --> drugie pozytywne zaskoczenie
- nie narzekałem na jakość starych kart, ale te nowe... wow!, naprawdę porządna robota --> trzecie pozytywne zaskoczenie
- a że apetyt rośnie w miarę jedzenia, to zacząłem żałować, że nie dostałem wszystkich komponentów w jakości z drugiego druku (bo i kości do dodatki Jeźdźcy są wyraźnie lepsze - ładniejsze, wyraźniejsze - niż te moje) --> zaskoczenie, chyba in minus
- ikony rzeczywiście są czytelniejsze i umieszczenie ich zamiast napisów byłoby spoko, ale nie w takiej ilości... Niestety często musieliśmy zaglądać do instrukcji, żeby sprawdzić, co dana ikona znaczy, zdecydowanie trudniej będzie wprowadzać w tę prostą grę nowych graczy ---> zaskoczenie negatywne

A teraz poszczególne dodatki (w kolejności od najlepszego do najsłabszego):

1. Potwory z Yggdrasil
Najlepsze, co przytrafiło się Valhalli od czasów Podstępu Lokiego Dodatek naprawdę świetny dodatek, wprowadzający dużo nowych decyzji oraz więcej kontroli nad losowością. Poza tym baaardzo klimatyczny (chyba najbardziej z całej gry), że świetnie zazębiającą się z klimatem mechaniką, np. Fenrira trzeba "karmić" wojownikami, a będący na naszych usługach wodny potwór (nie pamiętam nazwy) bełta drużyną przeciwnika (jak łódką) tak, że to my możemy przerzucać mu kości. Super pomysł, super wykonanie. Brawo Panie Łukaszu!

2. Gniew Tyra
Prosty, ale świetny dodatek. Trochę podobny do Odyna, ale fajniejszy (dodatkowe zdolności dajemy poszczególnym wojownikom, a nie jarlowi). Fajnie też zazębia się z Potworami - przeciwnik dopakował sobie wojowników ponad miarę? Szkoda by było, gdyby musiał jednym z nich nakarmić Fenrira...

3. Czempioni Midgardu
Z dużych dodatków przypadł mi najbardziej do gustu. Motyw z tym, że jedni wojownicy z czasem stają się coraz lepsi (nabywają doświadczenia), a inni coraz słabsi (męczą się?) jest bardzo ciekawy i daje możliwość większego kombinowania. Nowe karty taktyki bitewnej też zdecydowanie na plus.

4. Jeźdźcy Wojny
Można sobie zbierać kości do wykorzystania w aktualnej lub przyszłych bitwach - naprawdę ciekawe, lecz ciut przekombinowane (te warunki dobierania, przerzucania, zostawiania kości - w pierwszej partii musieliśmy kilka razy zaglądać do instrukcji)

5. Elfy ze skądśtam
Mechanika z wpływanem na siebie wzajemnie wojowników w drużynie (w zależności od położenia) bardzo fajna, ale w porównaniu z ww. modułami nie zachwyciła aż tak. Warto mieć dla urozmaicenia, jeżeli Valhalla często ląduje na stole.

6. Wojownicy z Asgardu
Heimdall to trochę taki odwrócony Król Góry (bo dostaje się go zazwyczaj za porażkę). Ale ciekawszy, bo Heimdall ma więcej zdolności niż tylko dodawanie punktów chwały. Czasami trochę spowalnia rozgrywkę, bo posiadacz Heimdalla może nie chcieć się nim rozstawać (jeśli daje mu bonusy między walkami). Ogólnie spoko, można czasami pograć dla urozmaicenia, ale ze wszystkich dodatków nam spodobał się najmniej.

Reasumując: i tak każdy z nowych dodatków jest ciekawszy, niż Walkirie, Karły i Giganci Ognia z pierwszego druku. Jeżeli lubisz Valhallę, to zdecydowanie polecam. Jeżeli nie lubisz, to może polubisz (jak moja żona). O ile przebijesz się przez nawał nowych ikon.

PS:
Jeszcze wariant solo! Zazwyczaj nie gram solo, ale tu się skusiłem, bo świąteczno-noworoczne leniuchowanie zobowiązuje Łącznie zagrałem trzy partie - można popykać na takiej samej zasadzie, jak czasami pykam sobie w jakąś FIFĘ na konsoli. Dla relaksu, odmóżdżenia.

PS2:
Nie miałem jeszcze okazji zagrać w Zderzenie Światów, a także wariant gry w parach z pierwszego druku.

[Hardkor]

Jak wyląda sprawa z dosłaniem rzeczy z KS (darmowych) do ludzi z zagramw.to ? Kupiłem od znajomego Valhalle wlasnie z wspieraczki z dodatkami, potem doszlo mu pudelko poprawionych kart i tez mi je przekazał i co w nim są rzeczy z KS bez zadnych instrukcji czy jak?

[michcic]

Jeśli kolega nie dopłacał za żadne nowe dodatki (a zakładam, że tak było w tym przypadku) to otrzymał tylko pudełko z poprawionymi kartami. Papierowa instrukcja była dodawana z pakietem dodatków z KS. Dla pozostałych miał zostać opublikowany pdf.

[Hardkor]

I zgaduje, ze jedyna opcja nabyć teraz dodatki z KS to z drugiej ręki praktycznie, zaś na ich stronie sa chyba tylko 2?

[michcic]

Z tego co widzę to rzeczywiście do kupienia na ich stronie są dodatki: Wojownicy z Asgardu i Jeźdzcy Wojny. Nie ma natomiast pakietu odblokowanych celów z KS. Dokopałem się jednak do takiej informacji (aktualizacja z dnia 18.02.19): "Poszczególne dodatki znajdujące się w tym pakiecie pojawią się oddzielnie w regularnej sprzedaży. W tym momencie nie możemy zagwarantować, kiedy te dodatki się pojawią w sklepie i jaki nakład trafi do sprzedaży detalicznej.". Najlepiej w tej sprawie napisać bezpośrednio do wydawnictwa.

[Hardkor]

Mam tyle fajnych gier, że valhalla poczeka. Ale dzięki za info, bo lubię kompletować gry

[castelano]

Cześć. Minęło już trochę czasu od kampanii i wydania gry. Ja mam pytanie co było w celach jako aplikacja? Bo obecnie w celach już tego nie mam. A może pomieszalo mi się z kampanią tytanów. Wydaje mi się że Wookie miał dodać aplikację do trybu solo.

[schen]

Aplikacja do solo i koopa jak najbardziej już jest, tyle, że webowa - https://valhallacardgame.com/