Z tym zgoda, inna sprawa że jak nowa gra kosztuje 100-150 zł to ciężko oczekiwać większej zniżki za nieużywkę lub bdb.
Tu dochodzi inna kwestia - najczęściej porównujemy ceny z najniższą ceną na rynku, co wcale nie oznacza, że sprzedający za tyle ją kupił.
To argument bez sensu, bo białe kruki są dla tych, którzy chcą kupić ten konkretny tytuł i to, że można zamiast tego kupić 2-3 inne gry nie ma żadnego znaczenia. Tak samo nie kupiłbyś jakiejś cennej monety czy znaczka.Matiel pisze: ↑16 kwie 2018, 00:42 I nawet białe kruki o niebywalej wartosci kolekcjonerskiej do mnie nie trafiają- serio uzywane gry sprzedawane dwukrotnie drozej niz nówki sprawiają tylko, że wole sobie poprzegladać łatwo dostepne nowosci i w cenie jednego takiego "białego kruka" kupić dwa albo i trzy pasujace mi tytuły.
Argument totalnie bez sensu bo to zupełnie różne produkty z zupełnie różną ceną. Samochód mógł mieć wypadek i zostać naprawiony - ten problem nie dotyczy planszówek. Równie dobrze mógłbys chciec porównywac z kanapką ze sklepiku i mówić, że rozpakowana planszówka jest jak nadgryziona kanapka. Zupełne nieporozumienie.
Poza tym nie wiem skąd wziąłeś 1/3 wartości samochodu, bo standardowo mówi się o 25%, co zresztą i tak jest mitem. Przede wszystkim nikt takich samochodów nie sprzedaje, chyba, że są uszkodzone. Jak już są do kupienia to co najmniej dwuletnie. Najczęściej intensywnie eksploatowane. Przyjmując standardową zasadę utraty wartości na nowych samochodach o 10% rocznie to daje 20% na dwulatku.
Stąd wziął się ten mit.