Aeon's End (Kevin Riley)

[Scamander]

Pan Trzewik mówił że maty mają się pojawić, trzeba uzbroić się w cierpliwość.

[Pierrnik]

Ciekawe kiedy bedzie premiera dodatków, ktoś sie orientuje?

[Bary]

Ciekawe kiedy bedzie premiera dodatków, ktoś sie orientuje?

Jeśli chodzi o polską wersję tych dwóch pierwszych małych, to ostatnio na live stream wspominano o końcówce marca.

[imrowai]

Dopiero zaczynam przygody z kanciarkami (ogólnie z grami planszowymi również). Nie ukrywam, że AE strasznie mi się podoba. Na Razie rozegrałem parę sesji przeciwko Gnieworodnemu na początkowym rynku, mając w składzie Brime, z jej leczeniem. Jak już zaczęło iść łatwo w tej konfiguracji, to odpaliłem grę na Rynku z instrukcji w konfiguracji "OGNIA", zastąpiłem Brimę LAsh,ą + Adelheim i tu klops. Zdrowie leci w dół, leczyć nie ma jak (brak zdolności i zaklęć) - czy granie na wyczerpaniu to zwykła sprawa czy też ja dalej taktycznie nie ogarniam... bęcki zbieram aż miło :/. Macie jakieś OGÓLNE rady dla początkującego? To, że trzeba czyścić talię ze słabych karty by kumulować mocne - to wiem - ale jak przeżyć do końca?

[Bary]

Macie jakieś OGÓLNE rady dla początkującego? To, że trzeba czyścić talię ze słabych karty by kumulować mocne - to wiem - ale jak przeżyć do końca?

Na pewno warto mieć jakąkolwiek możliwość na rynku/w kartach początkowych postaci leczenia miasta i samych graczy. Ogólnie polecam jednak odkrywanie różnych taktyk, synergii kart i słabych stron potworów samemu- to jest duża część zabawy.

[Scamander]

Kilka wskazówek ode mnie:

- Nie kupuj kart przez całą grę. Te kupione późno mogą wrócić ci na rękę raz albo wcale poza tym zapchasz sobie talię, w późniejszej fazie gry lepiej skupić się na ładunkach i otwarciu pozostałych bram. Optymalnie chcesz mieć w obrocie jakieś 10-15 kart, max 20. Jeśli chodzi o ekonomię w większości sytuacji wystarczą ci 2-3 gemy, skup się na tym na początku gry.

- Jeśli chodzi o magów dobrze mieć takich którzy poradzą sobie we wczesnej fazie gry jak i tych którzy rozwijają skrzydła w późniejszej. Balansuj to.

- Jeśli palisz karty zaczynaj od iskier a nie od kryształów.

- Otwarcie bramy 3 lub 4 wcześniej daje większe benefity niż otwarcie jej później (więcej wyciągniesz z kolejnych bonusów +1).

- Nie wydawaj eteru na otwarcie bramy jeśli przez długi czas nie będziesz w stanie tego wykorzystać.

- Czasami warto iskry przytrzymać na bramie i ich nie używać żeby przyspieszyć obrót talii i tym samym pojawienie się wartościowych kart na ręce.

- Generalnie powinieneś wygrywać większość gier poprzez zabicie nemezis a nie przejście przez całą jego talię, ten powinien paść gdzieś w okolicy ostatnich kart drugiego rzędu a pierwszych trzeciego. Czasami trzeba olać popleczników i podjąć decyzję o skoncentrowaniu ataków na nemezis, sztuką jest wiedzieć w którym momencie to zrobić.

- Also podstawowy błąd początkujących -> nie skupiaj się za bardzo na leczeniu, w większości sytuacji potrzebujesz go odrobinę albo wcale (przykład - Książę Pożeraczy).

Daj znać jak poszło następnym razem

[Largo]

Dzisiaj udało się rozegrać kolejne 4 gry na dwóch graczy. Gnieworodny i Królowa padli niestety Maska rozniósł nas mając jeden punkt życia, a Książę rozwalił nas baaaardzo szybko układ kart z randomizera.
Chciałbym tylko podpytać, czy jak książe pochłania karty np ze stosu o najniższej wartości i ma ich zabrać więcej niz jest dostępnych na tym konkretnym stosie to odrazu idą obrażenia w miasto (tak graliśmy), czy resztę kart dobiera z kolejnego stosu?

[Scamander]

Dobrze graliście. Reszta idzie jako obrażenia w miasto. Inaczej byłoby gdyby chodziło o podwójne wyzwolenie (wtedy po zabraniu kart i zadaniu obrażeń miastu kolejne wyzwolenie rozpatrywalibyście od kolejnego stosu).

Co do Księcia Pożeraczy przypominam że jest errata do jego karty i na normalnym poziomie trudności na początku pochłania się tylko po jednej karcie ze stosów z klejnotami a nie ze wszystkich stosów. Swoją drogą ten boss dał nam najbardziej popalić.

Za niedługo lecimy wszystkich nemezis od początku w wariancie zaawansowanym, będzie co robić

[longmen76]

Dzisiaj po zagraniu 2 partii na dwóch graczy - jedna przeciwko Książę pożeraczy i druga z Maską Kłamstw. Obie z rynkiem wybranym przez nas (nie losowanym). Bohaterowie wybrani - Brima oraz Jian. Oba Nemesis padły bez najmniejszych problemów. Przy Masce Kłamstw dużo dała Brima, która leczy. Bez niej prawdopodobnie byśmy nie dali rady. Wygląda na to, żeby mieć szansę na przegraną, trzeba grać z losowym rynkiem i losowymi bohaterami lub na wariancie trudnym Nemesis. Przy układanym rynku i wybraniu postaci Nemesis padają szybciej niż muchy.

[Damon22]

No i dlatego w Zamkach Burgundii nie ustawiamy sobie włości i towarów;)
Tutaj też losowy market i wyciąganie z niego taktyki to miód tej gry, jak krótka kołderka w Agricoli, losowanie kostek w Brzdęku, itp.
Losowy market i kilka podejść do każdego nemezis, a nie: ustawiliśmy się pod gościa i był kiepski...

[longmen76]

Zamki Burgundii czy Agricola - nie grałem i nie zagram. Im dłużej w las to eurosuchary nie są dla mnie .
Co do układania rynku to po przeczytaniu instrukcji byłem święcie przekonany, że się wybiera talie oraz wybiera się bohaterów. Gdyby nie forum to bym nie wiedział po co ta talia randomizerów jest dołączona.
Używanie randomizera bez dodatkowych zasad dla mnie to masochizm. Możesz dostać same drogie karty, albo bardzo tanie i słabe. Wtedy zaczynając rozgrywkę wiesz, że masz szanse jak żyd na gestapo. Potestuję randomizera z www ale z tego co widzę to rozsądny jest może jeden market, który daje różnorodność kart pod względem wartości. Gra jest świetna, ale szczerze powiedziawszy to czuję mały niedosyt, że kwestie rynku są tak nie do końca dopowiedziane, jakby twórca nie wiedział jak to rozwiązać i dał mnóstwo możliwości. Można to uznać za zaletę, ale też za wadę. Gracze ocenią .

[Damon22]

Gram wg tego schematu z takimi zmianami: 2 klejnot ANY i 3 ostatnie zaklęcia ANY. Bohaterów wybieramy sami. Polecam.

[bartekb8]

Ja zrobiłem 6 własnych schematów na kawałkach tektury, przed każdą grą losuję jeden. Trochę różnią się od tych ze strony z randomizerem, ale są dość dobrze wyważone. Jeden z nich ma tylko 2 klejnoty, dwa mają po 3 artefakty, jeden tylko 3 zaklęcia. Dziwi mnie że randomizery nie są dodawane w obowiązkowych pakietach wraz z kolejnymi dużymi grami, a jedynie jako KS exclusive, i to też nie zawsze (podczas kampanii KS Legacy były niedostępne z tego co kojarzę).

[elbryk]

A nie jest tak, że zawsze muszą być 3 klejnoty, 2 artefakty i 4 zaklęcia ?

[longmen76]

Spoiler:

Gram wg tego schematu z takimi zmianami: 2 klejnot ANY i 3 ostatnie zaklęcia ANY. Bohaterów wybieramy sami. Polecam.

Uważam, że akurat market 1 nie jest dobry, bo eliminuje zaklęcia o koszcie 5 (tak samo eliminuje je market 3).
Market 6 eliminuje zaklęcia o koszcie 6.
Najsensowniejszym marketem bez modyfikacji moim zdaniem jest numer 5. Ciut za nim jest 6.
Bardzo dobrym, którego bym chciał używać byłaby kombinacja 2, 3 i 6, czyli: z 3 - Klejnoty / z 2 - Artefakty / z 6 - Zaklęcia.
Mam wrażenie, że randomizer został zrobiony trochę na odwal się, albo przez kogoś, kto uiał to zaprogramować a nie grał w grę lub grał bardzo mało. Można było niewielkim wysiłkiem dołożyć jeszcze kilka marketów. Najlepszym rozwiązaniem byłoby udostępnić graczom narzędzie do definiowania reguł jakimi będzie rządził się schemat losujący karty.

[Damon22]

Uważam, że akurat market 1 nie jest dobry, bo eliminuje zaklęcia o koszcie 5...

Proszę przeczytać mój post, a nie oglądać tylko obazek

[longmen76]

Uważam, że akurat market 1 nie jest dobry, bo eliminuje zaklęcia o koszcie 5...

Proszę przeczytać mój post, a nie oglądać tylko obazek

Pewnie, że przeczytałem. Mój post jest podsumowaniem całego Twojego posta. Może nie wyraziłem do końca swoich myśli. Chodzi mi o to: po co mi taki randomizer w którym muszę po wylosowaniu kart jeszcze zmieniać lub dolosowywać. Chciałbym mieć tak skonfigurowany randomizer, żeby kliknąć i mieć talie do gry. W innym wypadku jak muszę coś zmieniać po wylosowaniu to w sumie mógłbym sobie sam ten rynek ułożyć.
Oczywiście, nie jest tak, że narzekam bo gra jest świetna i będzie grana a dodatki zamówione. Prawdopodobnie pogadam z kolegą programistą jakie są nakłady pracy, żeby mi napisał randomizer w którym można narzucić rodzaje kart i kryteria ich losowania.

[bartekb8]

A nie jest tak, że zawsze muszą być 3 klejnoty, 2 artefakty i 4 zaklęcia ?

Tak, to zalecana konfiguracja, ale nie konieczna. Przy tylko dwóch klejnotach istnieje ryzyko że ich karty zbyt szybko się wyczerpią (zwłaszcza przy grze na więcej osób) i ogólnie będzie mniej możliwości na zdobywanie eteru. Mniej ryzykowne wydaje się przygotowanie rynku z 3 klejnotami, 3 artefaktami, 3 zaklęciami.
Tworząc własne randomizerki zależało mi na różnorodności, stąd też i takie nietypowe konfiguracje kart. Nadal jednak tych "standardowych" konfiguracji jest więcej.

[Scamander]

Mam wrażenie, że randomizer został zrobiony trochę na odwal się, albo przez kogoś, kto uiał to zaprogramować a nie grał w grę lub grał bardzo mało.

Co zabawne randomizer został napisany przez autora gry też uważam, że jest średni.

Ja osobiście robię tzw. semi-random na kartach modyfikatorów o którym pisali niektórzy gracze na BGG i reddicie. Opisałem jak to wygląda w innym temacie na forum, przekleję:

Ja przeważnie gram tzw. semi-random czyli losuję o jedną kartę modyfikatora więcej do każdej grupki 4 (gemy) - 3 (relikty) - 5 (zaklęć) po czym z każdej grupy odrzucam najmniej przydatną kartę (dzięki czemu schodzę do standardowego 3-2-4 i układam wg tego rynek), na końcu losuję 4 magów (randomizerem na stronie) i wybieram którymi gram pod danego nemezis i aktualny rynek. Daje to lekki wpływ na to jak rynek wygląda i którym magiem zagram ale dalej pozostawia ten dreszczyk emocji i utrudnia grę dzięki losowaniu. Polecam.

Pewnie, że przeczytałem. Mój post jest podsumowaniem całego Twojego posta. Może nie wyraziłem do końca swoich myśli. Chodzi mi o to: po co mi taki randomizer w którym muszę po wylosowaniu kart jeszcze zmieniać lub dolosowywać. Chciałbym mieć tak skonfigurowany randomizer, żeby kliknąć i mieć talie do gry. W innym wypadku jak muszę coś zmieniać po wylosowaniu to w sumie mógłbym sobie sam ten rynek ułożyć.
Oczywiście, nie jest tak, że narzekam bo gra jest świetna i będzie grana a dodatki zamówione. Prawdopodobnie pogadam z kolegą programistą jakie są nakłady pracy, żeby mi napisał randomizer w którym można narzucić rodzaje kart i kryteria ich losowania.

Nie musisz dlatego, że już taki randomizer powstał, ewentualnie można go troszkę zmodyfikować kod jest otwarty:
https://on3iro.github.io/aeons-end-randomizer/
-> zakładka Supply -> bodajże market 1 (inclusive) powinien ci się spodobać

Wątek na BGG: https://boardgamegeek.com/thread/215735 ... app/page/1

[longmen76]

Nie musisz dlatego, że już taki randomizer powstał, ewentualnie można go troszkę zmodyfikować kod jest otwarty:
https://on3iro.github.io/aeons-end-randomizer/
-> zakładka Supply -> bodajże market 1 (inclusive) powinien ci się spodobać

Dziękuję. Wygląda na to, że market 1 (inclusive) spełnia oczekiwania na tę chwilę. Teraz tylko, trzeba ogarnąć nazwy angielskie na polskie .

[Wosho]

Market wybierajcie tylko na hardmody, każdy nemesis jest bez problemu do pokonania na normalu przy losowym rynku.
A uczy radzenia sobie z różnymi sytuacjami i kartami

[imrowai]

każdy nemesis jest bez problemu do pokonania na normalu przy losowym rynku.
A uczy radzenia sobie z różnymi sytuacjami i kartami

Jako początkujący mag, ufam w to i trzymam za słowo...

[vikingowa]

Zgadzam się z Wosho w 100%. Od samego początku losuję rynek i udawało mi się nie raz wygrać z każdym z Nemesis na normalnym poziomie trudności. Dla mnie układanie sobie kart pod siebie zabiera z gry to co najlepsze a radość z wygranej to jest chyba znikoma.

[Bary]

Zgadzam się z Wosho w 100%. Od samego początku losuję rynek i udawało mi się nie raz wygrać z każdym z Nemesis na normalnym poziomie trudności. Dla mnie układanie sobie kart pod siebie zabiera z gry to co najlepsze a radość z wygranej to jest chyba znikoma.

Nie, nie jest znikoma. Gramy wykorzystując obydwie możliwości i radocha z wygranej jest za każdym razem.

[Scamander]

Dobieranie kart pod siebie nie dość że ułatwia grę to jeszcze drastycznie zmniejsza regrywalność tytułu. Też polecam random albo semi-random.

Zresztą wszystko zależy od tego jak nam idzie na aktualnym poziomie trudności. Zdarzyło nam się raz zagrać na ułożonym rynku po tym jak nemezis sprał nam tyłki dwa razy pod rząd i wygraliśmy po czym spróbowaliśmy kolejny raz na randomie i też się udało.

Dużym plusem Aeon's End jest skalowalność poziomu trudności więc zawsze możemy go trochę dokręcić albo odwrotnie w zależności od doświadczenia graczy. Nie powiedziałbym że ustawiony market to w każdym przypadku zło i nuda.