Nawet nie pamiętam w tej chwili, a i nie mam jak sprawdzić teraz, ale oczywiście przód karty jaki by nie był to jest do przyjęcia bo to błędy na rewersie mogą psuć zabawę. Ale faktycznie, może podczas gry człowiek o tym całkowicie zapomni
Aeon's End (Kevin Riley)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- inzkulozik
- Posty: 296
- Rejestracja: 23 cze 2017, 11:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 67 times
- Been thanked: 18 times
Re: Aeon's End
-
- Posty: 313
- Rejestracja: 26 lis 2016, 14:09
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 30 times
- Been thanked: 39 times
Re: Aeon's End
Właśnie się nad nim zastanawiam, ale boje się, że nie pomieści dodatków.
Zdaje się, że masz je wszystkie - myślisz, że by weszły?
- Breżniew
- Posty: 824
- Rejestracja: 26 paź 2015, 12:47
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 51 times
- Been thanked: 122 times
Re: Aeon's End
Mam War Eternal (porównywalna zawartość, co pierwsza podstawka) wraz z dwoma dodatkami. Karty w zwykłych koszulkach rebel (nie premium) zajmują cały rząd w pudełku. Druga podstawka z dwoma kolejnymi dodatkami prawdopodobnie zajmie drugi cały rząd. Do tego drugie tyle żetonów, wyrw, dwa kolejne diale i drugie tyle arkuszy magów/Nemesis. Drewniany insert wchodzi do pudełka, zatem jeszcze trzeba brać poprawkę ze względu na ścianki insertu. W cienkich koszulkach nie widzę szans na zmieszczenie tego wszystkiego do insertu, nie mówiąc już o koszulkach premium. Poza tym komplet magów i nemesis z dwóch podstawek i 4 dodatków, to razem z 40 arkuszy, a w tej przegródce na zdjęciu niezbyt wiele jest miejsca (na pewno nie na 40 takich grubych kartonowych arkuszy).
- Jiloo
- Posty: 2420
- Rejestracja: 19 sie 2011, 14:11
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 524 times
- Been thanked: 455 times
- Kontakt:
Re: Aeon's End
Mam obie gry i wszystkie dodatki w pudle od War Eternal. Mieści się prawie – musiałem wyrzucić nadmiarowe karty startowe i karty randomizerów oraz delikatnie przerobić wnętrze. Wieczorem mogę wrzucić foto.
- Jiloo
- Posty: 2420
- Rejestracja: 19 sie 2011, 14:11
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 524 times
- Been thanked: 455 times
- Kontakt:
Re: Aeon's End
Nie mam insertu do AE i obawiam się, że z insertem nie zmieściłbym wszystkiego do pudła. Wykorzystałem oryginalną wypraskę i tylko ją delikatnie przerobiłem (niestety nie mam zdjęcia). Jak dojdzie więcej kart to będę musiał pomyśleć o innym miejscu na plansze graczy i Nemesis.
Tu jest wszystko co się do tej pory ukazało (Podstawka, War Eternal i 4 male dodatki, plus jakieś promo, ale to było kilka kart do podstawowej talii Nemesis. Tak jak wspominałem, nie ma tu kart Randomizerów (używam webapp) i nie ma nadmiarowych kart startowych (Spark i Crystal), bo już się zwyczajnie nie mieszczą. Karty do kupowania (najdłuższy rząd) są już upchane na maxa i nic więcej nie wejdzie.
Więcej zdjęć w spolerze.
Tu jest wszystko co się do tej pory ukazało (Podstawka, War Eternal i 4 male dodatki, plus jakieś promo, ale to było kilka kart do podstawowej talii Nemesis. Tak jak wspominałem, nie ma tu kart Randomizerów (używam webapp) i nie ma nadmiarowych kart startowych (Spark i Crystal), bo już się zwyczajnie nie mieszczą. Karty do kupowania (najdłuższy rząd) są już upchane na maxa i nic więcej nie wejdzie.
Więcej zdjęć w spolerze.
Spoiler:
- malekith_86
- Posty: 791
- Rejestracja: 11 kwie 2016, 14:25
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 11 times
Re: Aeon's End
a pomijając jakość to czy pudełko jest takie samo czy portal zrobił sobie do swojej wersji takie typowe kwadratowe pudełko 30x30?
miałem angielską wersję i kojarzę, że to nie było takie standardowe kwardatowe pudełko tylko trochę mniejsze chyba bok 27 lub 28cm i wysokie na 9cm
rozumiem, że sprzedawane inserty [drewniane] są przygotowywane pod wersje angielskie i nie będą się mieścić w polskim wydaniu?
miałem angielską wersję i kojarzę, że to nie było takie standardowe kwardatowe pudełko tylko trochę mniejsze chyba bok 27 lub 28cm i wysokie na 9cm
rozumiem, że sprzedawane inserty [drewniane] są przygotowywane pod wersje angielskie i nie będą się mieścić w polskim wydaniu?
- vinnichi
- Posty: 2389
- Rejestracja: 17 sty 2014, 00:16
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1295 times
- Been thanked: 789 times
- Kontakt:
Re: Aeon's End
Ograłem Legendary Alien i zagrałem kilka partii w Aeona. Główna różnica między nimi to "gra przed grą" - o ile w Alienie lubię polosować sobie scenariusze i skład baraków i dopiero w trakcie gry próbować sklecić z tego swój deck o tyle w Aeons (gdzie stale masz dostęp do wszystkich kart na rynku) gra zaczyna się dużo wcześniej - to pod wybranego bossa musisz podobierać magów i karty do kupienia. Losowanie układu początkowego się tutaj nie sprawdzi.
Poza tym Aeons wydaje mi się mniej regrywalny - talia danego bossa się nie zmienia, a w każdej grze (nie wiem jak z dodatkiem) do owej talii dochodzą prawie wszystkie karty neutralne. W Alienie jest większa różnorodność (zwłaszcza jak dodać do tego losowane ukłay scenariuszy), ale jest też znacznie bardziej losowy - losowa kolejność kart w barakach + ciągłe tasowanie swojej talii (w Aeons talii gracza się generalnie NIE tasuje).
Poza tym Aeons wydaje mi się mniej regrywalny - talia danego bossa się nie zmienia, a w każdej grze (nie wiem jak z dodatkiem) do owej talii dochodzą prawie wszystkie karty neutralne. W Alienie jest większa różnorodność (zwłaszcza jak dodać do tego losowane ukłay scenariuszy), ale jest też znacznie bardziej losowy - losowa kolejność kart w barakach + ciągłe tasowanie swojej talii (w Aeons talii gracza się generalnie NIE tasuje).
- vinnichi
- Posty: 2389
- Rejestracja: 17 sty 2014, 00:16
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1295 times
- Been thanked: 789 times
- Kontakt:
Re: Aeon's End
Dzięki, czyli dla Ciebie jednak Alien lepszy? Zastanawiam się właśnie nad zakupem legendarny albo aeons.
- Breżniew
- Posty: 824
- Rejestracja: 26 paź 2015, 12:47
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 51 times
- Been thanked: 122 times
Re: Aeon's End
Gołego Legendary nie znam, ale mogę się wypowiedzieć odnośnie serii Legendary Encounters.
LE jest oparte na scenariuszach i to scenariusze definiują charakter danej rozgrywki. W AE masz różnych bossów i w zależności od tego z którym walczysz, położony jest nacisk na inny aspekt rozgrywki. Jest to trochę podobne do LE: np. w Alienie w scenariuszu z Nostromo zawsze pojawią się konkretne karty w talii Hive - w AE działa to tak samo - dany Nemesis ma swoją 9-kartową talię indywidualnych kart, które ZAWSZE pojawią się w rozgrywce. Talię Nemesis uzupełniasz kartami Basic wspólnymi dla wszystkich Nemesis.
Pierwszą większą rozbieżnością między tymi grami jest market/HQ. W Alienie masz talię kart Baraków, które wchodzą do HQ losowo i są uzupełniane po każdym zakupie. W AE sprawa jest dużo prostsza: wybierasz 9 talii kart, które będą dostępne cały czas. Pociąga to za sobą konieczność doboru kart do każdej rozgrywki - wiadomo, że niektóre kombinacje marketu będą ze sobą lepiej działały, a niektóre gorzej. Dopóki jednak nie poznasz w miarę dobrze dostępnych w grze kart najlepiej jest korzystać z randomizerów, pamiętając o proporcjach 3 gems/2 relics/4 spells.
Druga spora różnica, to sposób walki z Nemesisem. W LE masz rękę kart, które po zagraniu generują punkty rekrutacji i ataku, które wydajesz wg swojego uznania. W AE tak postępujesz z walutą za pomocą której kupujesz nowe karty, ale żeby zadać Nemesisowi obrażenia, musisz kartę zaklęlia najpierw osadzić w jednej ze swoich już otwartych lub dopiero co wzmocnionych wyrw. Osadzone zaklęcie może zostać odpalone dopiero na początku Twojej kolejnej tury. Wymusza to na graczu nieco więcej planowania i przewidywania, niż w LE.
Trzecia rozbieżność (prawdopodobnie najistotniejsza), to fakt, że w AE nie tasuje się talii przed przełożeniem. Gdy skończy Ci się talia, bierzesz discard i odwracasz tworząc z niego nową talię.
Do tego trzeba jeszcze dodać losową kolejność następowania tur graczy/Nemesis (byłoby przecież nudno, gdyby nie było w tej grze losowości ).
Jakbym miał porównać moje wrażenia i doznania z Aeon's End i którejkolwiek z gier z serii LE, to:
- LE jest duuużo bardziej klimatyczne. Masz scenariusze oparte na filmach (odcinkach serialu w przypadku Firefly), bardzo wyraźnie wykreowany świat i atmosferę zbliżania się do Ciebie czegoś potwornego. Karty wchodzą do Complexu/Wilds/'Verse i straszą samą tylko obecnością jeszcze zanim zdążysz je zeskanować. Z trzech gier LE Alien jest oczywiście wybitny pod tym względem. AE ma jakiś świat i nawet bardzo ciekawe historyjki na pleckach Nemesis i Magów oraz na spodzie każdej karty, ale pod tym względem seria LE zjada AE w całości bez popicia.
- AE jest wg mnie bardziej odporny na fatalne dla graczy ułożenie kart. Gracze mają znacznie większą kontrolę nad rozgrywką niż w serii LE. Tam na fatalne ułożenie się kart w talii Hive niewiele można poradzić. Jeśli do tego jeszcze do HQ wpadną bardzo słabe karty, to robi się lekka lipa. A jak jeszcze na dzień dobry dostaniesz z talii strike Massive blow, to w sumie możesz już zbierać grę do pudełka. Nie wspomnę już o wyskakujących tu i ówdzie Facehuggerach. W AE nie spotkałem się jeszcze z sytuacją, w której byłbym od początku skazany na pożarcie w wyniku feralnego układu kart. Owszem, talia kolejności potrafi dopiec (np. ostatnią kartą z talii jest karta Nemesis. Następuje przetasowanie i dwie pierwsze to znów karty Nemesis - 3 tury Nemesis potrafią ostro dołożyć. Ale w talii zostają jeszcze karty Twoje i innych graczy, więc teraz masz np 4 tury graczy, w trakcie których możesz bardzo dużo zdziałać.
- AE oferuje większe możliwości budowania talii, choćby ze względu na brak jej tasowania. Trzeba naprawdę zastanowić się w jakiej kolejności odłożyć karty i co zagrać w danej turze. Nieumieszczone w wyrwach zaklęcia zostają Ci w ręce (nie można ich ot tak odłożyć na koniec tury jak w LE), więc trzeba się z tym liczyć planując sobie turę. Odnoszę też wrażenie, że w AE jest dużo więcej możliwości zabijania słabych kart.
- w AE magowie różnią się od siebie dużo bardziej, niż Awatary w LE. Magowie mają swoją unikalną kartę (czasem nawet dwie), miewają unikalne ułożenie wyrw na początku gry i co najważniejsze - mają swój unikalny wypasiony atak, który wymaga jednak naładowania. Te mocne ataki sprawiają, że właściwie każdym Magiem gra się inaczej. W LE Awatary również mają swoje wyjątkowe karty roli i różnią się ilością HPków, ale są zdecydowanie mniej zróznicowani.
- zróżnicowanie Nemesis w AE/scenariuszy w LE wypada wg. mnie na podobnym poziomie, przy czym Nemesis są jako jednostki zdecydowanie bardziej różni i wymagają dużo większego dopasowania stylu gry do każdego z nich, niż to robią Bossowie w LE. Z drugiej strony talie Hive w Alienie (i odpowiadające jej talie w innych odsłonach serii) są wg mnie całościowo ciekawsze niż talie Nemesis w AE.
A którą z tych gier wolę ja? Na tą chwilę jest pomiędzy nimi remis AE wyciągam zdecydowanie częściej, ale to dlatego, że to nowa gra. Aliena/Predatora/Firefly mam już od jakiegoś czasu i każdą z nich solidnie ograłem. W LE jednak znacznie chętniej zagram 3-4 rozgrywki pod rząd niż w AE (czasowo wygląda to podobnie: 45-60 minut/rozgrywka). AE wymaga jednak większego główkowania i planowania. 2 razy pod rząd zagrałem, ale kolejna rozgrywka byłaby już chyba zbyt angażująca i męcząca. W LE potrafiłem dobić do 8 rozgrywek ciągiem i nawet nie czułem jakiegoś zmęczenia czy znużenia
Tematu na pewno nie wyczerpałem, ale tyle mi przychodzi do głowy w tym momencie.
Mi się sprawdza znakomicie. Wiadomo, że są pewne ograniczenia, bo zachwianie proporcji pomiędzy typami kart może spowodować duże utrudnienie/ułatwienie dla graczy. Niemniej jednak teraz gram tylko z użyciem randomizerów i za każdym razem losuję karty do marketu - gra mi się nawet lepiej, niż przy własnym doborze. Podobnie robię z Magami i sprawa wygląda identycznie. Być może ma na to wpływ posiadanie dwóch dodatków, a co za tym idzie większa ilość możliwości. Co ciekawe - w Alienie nie wyobrażam sobie losowania baraków. Zagrałem może 2-3 razy w ten sposób i w ogóle mi się to nie podoba. Talie są związane z danym filmem i scenariuszem i aż mnie boli, jak mam na Nostromo w HQ Hicksa albo DillonaAlwirin pisze: ↑10 lis 2018, 14:44 Ograłem Legendary Alien i zagrałem kilka partii w Aeona. Główna różnica między nimi to "gra przed grą" - o ile w Alienie lubię polosować sobie scenariusze i skład baraków i dopiero w trakcie gry próbować sklecić z tego swój deck o tyle w Aeons (gdzie stale masz dostęp do wszystkich kart na rynku) gra zaczyna się dużo wcześniej - to pod wybranego bossa musisz podobierać magów i karty do kupienia. Losowanie układu początkowego się tutaj nie sprawdzi.
- vinnichi
- Posty: 2389
- Rejestracja: 17 sty 2014, 00:16
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1295 times
- Been thanked: 789 times
- Kontakt:
-
- Posty: 217
- Rejestracja: 13 mar 2018, 21:20
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 7 times
Re: Aeon's End
W Legendary Alien jest w podstawce więcej kart, gra kosztuje prawie 2x więcej niż podstawka Aeons End, więc nie ma tu za bardzo jak porównywać regrywalności. Faktem jest że w samej podstawce Aeons są dość ograniczone możliwości składania talii Nemesis i samych demonów jest tylko 4ech. Za to wyszło całkiem sporo małych dodatków, które sporo urozmaicają i mam nadzieję że portal je wyda.
Główna różnica jest taka, że w Aeons jest jest cały market widoczny od początku gry i nie ma tasowania talii. Więc da się grać bardziej strategicznie i jest mniej losowo. Mam też odczucie że Legendary Alien jest bardziej tematyczny i przygodowy. Obie gry lubię na równi w sumie.
- vinnichi
- Posty: 2389
- Rejestracja: 17 sty 2014, 00:16
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1295 times
- Been thanked: 789 times
- Kontakt:
- Jiloo
- Posty: 2420
- Rejestracja: 19 sie 2011, 14:11
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 524 times
- Been thanked: 455 times
- Kontakt:
Re: Aeon's End
Zawsze gramy losowymi postaciami i losowym marketem. I nie wyobrażam sobie grania inaczej.
Gramy tak, by ugrać coś z tego co wyszło, a nie ułożyć sobie wszystko pod bossa.
Re: Aeon's End
I jaki macie (mniej-więcej) stosunek zwycięstw do porażek? U nas zawsze przegrywaliśmy jak nie układaliśmy talii pod bossa, ale jak wspomniałem - graliśmy w Aeons niewiele.
-
- Posty: 217
- Rejestracja: 13 mar 2018, 21:20
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 7 times
Re: Aeon's End
Ja tak samo, czasem się trafi trudniejszy układ czasem łatwiejszy ale jest z tego dużo frajdy
- Jiloo
- Posty: 2420
- Rejestracja: 19 sie 2011, 14:11
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 524 times
- Been thanked: 455 times
- Kontakt:
Re: Aeon's End
Właśnie o to chodzi. Zresztą po coś te randomizery dodali, żeby można sobie było układ wylosować.Zack pisze: ↑10 lis 2018, 17:48Ja tak samo, czasem się trafi trudniejszy układ czasem łatwiejszy ale jest z tego dużo frajdy
Żaby było zabawnie – jak gramy z żoną w dwie osoby to najczęściej wygrywamy. Powiedzmy 4 wygrane na 5 partii.
A w 4 osoby jest zupełnie odwrotnie – 4 porażki na 5 partii.
- rastula
- Posty: 10021
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1307 times
- inzkulozik
- Posty: 296
- Rejestracja: 23 cze 2017, 11:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 67 times
- Been thanked: 18 times