Można zamówić bezpośrednio od wydawcy, aczkolwiek jest drogo i bez wysyłki do Polski:
The Fistful of Extras
The Good, The Bad, & The Handsome
Wczoraj udało mi się zagrać, bawiłem się wyśmienicie. Partia trzyosobowa, do 20 punktów. Zabawne, jak ta gra pisze scenariusze. Kumpel pograł trochę w pokera, dozbroił się i zaczął rabować bank. Jego żona była stróżem prawa, ale głównie zajmowała się przepędzaniem bydła (i kosiła na tym spore punkty). Ja od początku założyłem, że będę praworządny, niestety dwie pierwsze walki z bandytami to zagrane na mnie karty uniemożliwiające wzięcie mi Marshal Point. Skoro więc szeryf nie chciał mojej pomocy, to postanowiłem pokazać mu, co traci Po zdeponowaniu kilku złotych samorodków w banku ruszyłem na szybkie zakupy. Lżejszy o całą gotówkę, ale o kilka kilogramów ołowiu cięższy, postanowiłem odwiedzić bank ponownie Efekt był taki, że z kolegą ścigaliśmy się na torze Wanted, szeryf był bezsilny (przez całą grę nikt nie został aresztowany), a koleżanka zbyt zajęta swoim bydłem, żeby za nami ganiać.
Gra jest genialna jako niezbyt ciężka, przygodowa pozycja. Bardzo dużo możliwości przy nieskomplikowanych zasadach. Miałbym w sumie tylko jeden zarzut. W grze do 20tu punktów (i jak mniema do 25 również) gracze szybko się rozwijają i potyczki z NPCami, nawet szeryfem, przestają być wymagające. Jak wspominałem szeryf nikogo nie aresztował, mimo kilku prób, a przegrana z bandytami zdarzyła się może ze dwa razy. Byłby to spory minus, gdyby nie fakt, że w swojej ostatniej akcji w grze kolega na pewniaka chciał obrabować bank i tym razem przegrał dzięki temu zostałem na koniec gry Most Wanted i wygrałem całą grę