GRY-PLANSZOWE.pl

Taki NEWS!

Ee to chyba nie chodzi o tą gre

wirusman pisze:Ee to chyba nie chodzi o tą gre

tak, to ta gra. Inne tło, zabawa ta sama, a nawet lepsza

A czy ludzią nie chodzi o to żeby to była TA SAMA GRA?
Bo inne tło to może sobie każdy zrobić, a oryginał kolekcjonerzy będą chcieli mieć dlatego że to oryginał a nie jakaś podróbka
To już lepiej poszukać na aliexpress

piton pisze:

wirusman pisze:Ee to chyba nie chodzi o tą gre

tak, to ta gra. Inne tło, zabawa ta sama, a nawet lepsza

Czyli to będzie mechanika taka sama w tym samym uniwersum?

Raczej mechanika ta sama tylko w innym uniwersum. Gdyby mogli zrobic w tym samym to po prostu zrobiliby reprint.

Jakoś nie wyobrażam sobie mieć cierpliwość do mechaniki tej gry bez Marchewy, Rincewinda czy Vimesa na kartach

Tak, potwierdzam, jeszcze w tym roku. Więcej info na początku lutego.

ozy pisze:Tak, potwierdzam, jeszcze w tym roku. Więcej info na początku lutego.

Czyli, ze co, reprit czy retheme?

ozy pisze:Tak, potwierdzam, jeszcze w tym roku. Więcej info na początku lutego.

Jeszcze bardziej ogólnikowo trzeba było napisać

wirusman pisze:

ozy pisze:Tak, potwierdzam, jeszcze w tym roku. Więcej info na początku lutego.

Jeszcze bardziej ogólnikowo trzeba było napisać

Człowieniu, tak się hajpy buduje. 100% profeska! Wszystkim suty sterczą, ale jeśli to nie jest element trolowania to w momencie wyjścia gry na rynek, może się okazać, że wcale nie będzie tak spektakularnego sukcesu gry, bo - co by nie gadać - AM grą wybitną nie jest.

Natomiast, jeśli ilustracja jest z gry, może pojawi się tam bardziej mroczny setting, a to będzie sprzyjało wrednym zagraniom.

Jedna rzecz nie daje mi spokoju (i to ona mnie naprowadza na trop zwykłego trolowania, lub budowania hajpu na coś innego, choć zahaczającego delikatnie o to, czym było AM) to rzecz następująca:
Prawa do Ankh Morpork (gry planszowej) leżą jakby w dwóch parach łap - jedna para łap ma prawa związane z tematem gry (a więc dziedzice Terrego trzymający prawa do świata dysku), a druga para łap to nieumarłe Treefrog Games (nieumarłe bo nie żyje, ale im należą się prawa jakby dalej żyli) do gry jako takiej, a więc wszystko co obejmuje układ mapy, ilość i rodzaj kart, typ akcji, zasady, oraz treść kart akcji.
To, że nie można użyć tematu gry to jedno. To, że nie można po prostu przepisać gry na karty z nowymi ilustracjami, to drugie. Nawet, jeśli produkt będzie delikatnie odbiegała od pierwowzoru, to i tak ktoś może podjąć decyzję o wytoczeniu procesu o plagiat.
(bordgejmgiki od dawna ten scenariusz rozpatrywały i wszystko jest rozpisane na realia prawa w Hameryce i na starym kontynencie )

EDIT:
Zapomniałem dopisać - niejako próba wykorzystania rdzenia rozgrywki AM już była. Nazywa się "Studium w szmaragdzie". Tematyka Cthulhu, agenci walący w siebie, zajmowanie lokacji, odpalanie akcji dwojakiego typu na kartach (tekst i ikonografia), niejawne tożsamości. Nie wiadomo, czy gra nie zdobyła uznania przez skopany system punktowania i zakręcone jak świński ogon reguły z nim związane, ale jednak pokazuje, że coś bliskie AM jednak nie gwarantuje sukcesu

W przypadku planszowki mozesz wydac dokladnie to samo mechanicznie, ale z innymi grafikami.

Gra AM Świat Dysku:
Treefrog Games
"Studium w szmaragdzie"
Phalanx Polska


Odpowiedź: Martin Wallace



oczywiście, że gra pojedzie na hype wokół niedostępnej wersji "prachetowskie" i oczywiście, że nie będzie nawet w 1/5 tak popularna i oczywiście raczej nie wpłynie na cenę używanych "oryginałów" - bo ta cena wynika z popularności Prachetta, nie mechaniki gry.

Wystarczy stworzyc postac hAnka Morporka i jakos pojdzie

mr_pepeush pisze: ...a druga para łap to nieumarłe Treefrog Games (nieumarłe bo nie żyje, ale im należą się prawa jakby dalej żyli) do gry jako takiej, a więc wszystko co obejmuje układ mapy, ilość i rodzaj kart, typ akcji, zasady, oraz treść kart akcji.
To, że nie można użyć tematu gry to jedno. To, że nie można po prostu przepisać gry na karty z nowymi ilustracjami, to drugie. Nawet, jeśli produkt będzie delikatnie odbiegała od pierwowzoru, to i tak ktoś może podjąć decyzję o wytoczeniu procesu o plagiat.

No cóż, myślę że mylisz się.

Dodam jeszcze że uwielbiam tą grę a uniwersum i postacie są mi całkowicie obce. Area control z graczami którzy mają ukryte cele i przy tym świetnie się skaluje zarówno na 2 jak i na 4 - ta gra nie ma odpowiednika na rynku i dlatego jest świetna.

rastula pisze: oczywiście, że gra pojedzie na hype wokół niedostępnej wersji "prachetowskie" i oczywiście, że nie będzie nawet w 1/5 tak popularna .

Założymy sie

Przeczytałem właśnie ten wątek od początku i aż sie łezka w oku kręci, ile hejtu na nas wylalaliscie....
Najpierw, ze w ogóle wydajemy tak przeciętna grę, potem ze droga i niedostępna.

Biznesowi to nie zaszkodziło, zatem możecie sie nie krępować jeśli o mnie chodzi

Dlatego już żadne wydawnictwo tu nie wchodzi.

Lord Voldemort pisze:

rastula pisze: oczywiście, że gra pojedzie na hype wokół niedostępnej wersji "prachetowskie" i oczywiście, że nie będzie nawet w 1/5 tak popularna .

Założymy sie

Przeczytałem właśnie ten wątek od początku i aż sie łezka w oku kręci, ile hejtu na nas wylalaliscie....
Najpierw, ze w ogóle wydajemy tak przeciętna grę, potem ze droga i niedostępna.

Biznesowi to nie zaszkodziło, zatem możecie sie nie krępować jeśli o mnie chodzi

O Panie, uważaj, ruszasz ikonę tego forum i znawcę gier wszelakich. On ma tę moc i pisze na tym forum całą noc

Silesia Settlers pisze:

mr_pepeush pisze: ...a druga para łap to nieumarłe Treefrog Games (nieumarłe bo nie żyje, ale im należą się prawa jakby dalej żyli) do gry jako takiej, a więc wszystko co obejmuje układ mapy, ilość i rodzaj kart, typ akcji, zasady, oraz treść kart akcji.
To, że nie można użyć tematu gry to jedno. To, że nie można po prostu przepisać gry na karty z nowymi ilustracjami, to drugie. Nawet, jeśli produkt będzie delikatnie odbiegała od pierwowzoru, to i tak ktoś może podjąć decyzję o wytoczeniu procesu o plagiat.

No cóż, myślę że mylisz się.

Dodam jeszcze że uwielbiam tą grę a uniwersum i postacie są mi całkowicie obce. Area control z graczami którzy mają ukryte cele i przy tym świetnie się skaluje zarówno na 2 jak i na 4 - ta gra nie ma odpowiednika na rynku i dlatego jest świetna.

Uwielbiam, gdy ktoś nie znający prawa zaczyna z całą stanowczoscia się o nim wypowiadać. Jeśli jest tak, jak mówisz, nie będzie problemu z tym, jak sobie wydasz swoją wersję chaosu w starym świecie, zakazanych gwiazd i ankh morpork. Napisz im tylko nowa instrukcję, nazwij po nowemu (proponuje: zakazany stary świat, burdel w gwiazdach i świat dyskietki) i możesz trzepać kasiurę, ciesząc się, że żaden ćwok wcześniej na to nie wpadł.

A jeśli chcesz nadal się upierać przy swoim lipnym artykule, traktujacym o prawie autorskim, a całkowicie pomijajacym zagadnienie WLASNOSCI INTELEKTULNEJ to lepiej zmień temat. (Autor linkowanego artykułu odnosi się do gier, co do których nie można wskazać kogoś, do kogo należy własność intelektualna, jaka jest zbiór zasad chińczyka czy szach. Tak samo jest z prozą Lovecrafta - możesz sobie zrobić co chcesz z Cthulhu, nawet ożywić go dzięki technologii motion capture i kazać mu prowadzić program dla kur domowych, bo nie ma osób, które nabyly prawa do dzieł tego autora. Dlatego tutaj prawa autorskie nie działają)

Mnie Ankh Morpok średnio się podobał ze wzgledu na straszliwie losowy dociąg kart. Ale gra sprytnie udaje bardziej ambitną niż jest. Na siłę wkłada w rękę kombosy a gracz może myśleć jaki jest sprytny gdy dobrze mu idzie. Taki dość lekki tytuł przez to, za to ciężko początkującym wytłumaczyć te niejawne cele niekiedy.
Ale cieszę się że ktoś w ogóle chce wydać grę. Jeśli znajdzie się choć jeden chętny który ja kupi i będzie zadowolony to zawsze co najmniej jeden szczęsliwy człowiek na świecie więcej . Tylko wydawca nieszczęśliwy bo pewnie liczył na więcej he he he.
Dlatego życzę żeby wydawcy udało się uszczęśliwić wielu graczy. O wielu więcej niż tych którzy teraz się cieszą że kupili Ankh Morpok za 3 stówy.

Ankh-Morkpork to dobra gra w swojej kategorii, nawet bardzo dobra wg mnie. Z tego co wiem gra dobrze się sprzedawała a jak theme będzie dobry (a wiem że będzie) to się sprzeda jak nic

Lord Voldemort pisze: Przeczytałem właśnie ten wątek od początku i aż sie łezka w oku kręci, ile hejtu na nas wylalaliscie....
Najpierw, ze w ogóle wydajemy tak przeciętna grę, potem ze droga i niedostępna.

Biznesowi to nie zaszkodziło, zatem możecie sie nie krępować jeśli o mnie chodzi

Trzeba się przyzwyczaić, tu jest kilku znawców gier którym zawsze jest za drogo, za długo, za krótko, za prosta gra, za trudna itd. Każda gra ma coś nie tak. Czasami się zastanawiam w co oni graja skoro każda gra jest zje...... tzn zła. Oni kupują gry (czy na pewno?) żeby je nienawidzieć.

Ja Pratchett uwielbiam, mam pierwsze wydanie za które przepłaciłem a drugie biorę w ciemno.

Lord Voldemort pisze:

rastula pisze: oczywiście, że gra pojedzie na hype wokół niedostępnej wersji "prachetowskie" i oczywiście, że nie będzie nawet w 1/5 tak popularna .

Założymy sie

Przeczytałem właśnie ten wątek od początku i aż sie łezka w oku kręci, ile hejtu na nas wylalaliscie....
Najpierw, ze w ogóle wydajemy tak przeciętna grę, potem ze droga i niedostępna.

Biznesowi to nie zaszkodziło, zatem możecie sie nie krępować jeśli o mnie chodzi

Nigdy nie hejtowalem Ankh Morkpork, bo bardzo lubię tę grę i Pratchett. Po prostu myślę że jej sukces był unikalny, ale naprawdę życzę milym ludziom z phalanx zebym sie pomylił.

O fajnie, sukces murowany. Moglibyście pomyśleć o dodatkach z nowymi warunkami zwycięstwa i zróżnicować agentów.
A jeżeli nie będzie, to w 100%AM chętnie zagram w podobnej mechanice w przepychankach bogów.

mr_pepeush pisze: Uwielbiam, gdy ktoś nie znający prawa zaczyna z całą stanowczoscia się o nim wypowiadać. Jeśli jest tak, jak mówisz, nie będzie problemu z tym, jak sobie wydasz swoją wersję chaosu w starym świecie, zakazanych gwiazd i ankh morpork. Napisz im tylko nowa instrukcję, nazwij po nowemu (proponuje: zakazany stary świat, burdel w gwiazdach i świat dyskietki) i możesz trzepać kasiurę, ciesząc się, że żaden ćwok wcześniej na to nie wpadł.

polecam tą dyskusje https://boardgamegeek.com/thread/493249 ... ademarks-a

Copyright does not protect the idea for a game, its name or title, or the method or methods for playing it. Nor does copyright protect any idea, system, method, device, or trademark material involved in developing, merchandising, or playing a game. Once a game has been made public, nothing in the copyright law prevents others from developing another game based on similar principles. Copyright protects only the particular manner of an author’s expression in literary, artistic, or musical form.

Material prepared in connection with a game may be subject to copyright if it contains a sufficient amount of literary or pictorial expression. For example, the text matter describing the rules of the game or the pictorial matter appearing on the gameboard or container may be registrable.

Samo napisanie nowej instrukcji by nie wystarczyło grafiki (i w pewnej mierze uniwersum /nazwy postci, miejsc itp.) są objęte ochroną.

Ponieważ zaś moim zdaniem popuralność Chaosu, Zakazanych czy Świata Dysku opiera się w dużej mierze na uniwersum zabieg polegający na użyciu jedynie tej samej mechaniki może się nie opłacic.

Z drugiej strony mechanika Świata Dysku nie jest taki zła i po pewnych usprawnieniach (zwłaszcza zwiększeniu różnorodności tajnych celów) da radę się obronić (choc jakieś znane uniwersum by nie zaszkodziło).

Jednym z przykładów kiedy takie podejście zadziałało byl Rex Final Days of Empire od FFG oparty o mechanikę Dune.