GRY-PLANSZOWE.pl

Wydaje mi się, że wybór mapy Europy z przełomu XIX i XX wieku wiążę się z tym, że wtedy istniało mniej państw, a przez to mapa jest bardziej czytelna.

bowie pisze:Wydaje mi się, że wybór mapy Europy z przełomu XIX i XX wieku wiążę się z tym, że wtedy istniało mniej państw, a przez to mapa jest bardziej czytelna.

A mi się wydaje, że cała seria opiera się na okresie, który był złotym czasem kolei. Orient Express i inne sławne pociągi.

Co do oficjalnej mapy Polski - wątpię, żeby DoW po raz kolejny zrobiło eksperyment z lokalną wersją (po Nordic i Deutschland), które i tak zostały potem umiędzynarodowione. Musieliby wymyślić jakąś nową mechanikę, dopasowaną do kraju żeby móc liczyć na sprzedaż poza lokalnym rynkiem.
Chyba, że w ramach wejścia na nowy rynek Asmodee zaszalałoby...[emoji12]

Tylko czy ktoś w ogóle spojrzał na mapę połączeń kolejowych w Polsce?
Jakie miasta chcielibyśmy łączyć ze soba i ile - 5? 7?

Ta gra mogłaby raczej dotyczyć przewidywania, które z linii gracze zamkną jako nie rentowne albo gdzie tory się rozpadł się ze starości (zgodnie z informacją stan naszej infrastruktury kolejowej nie jest zbyt dobry.).

Przeraża mnie sama idea upolityczniania gry planszowej, której założeniem jest by miło spędzić czas i dobrze się bawić. Idąc dalej to może należy protestować przeciwko braku równowagi w zwykłych kartach? Tam też możemy doszukać się treści "wywrotowych" i antypaństwowych.

morthi pisze:Idąc dalej to może należy protestować przeciwko braku równowagi w zwykłych kartach? Tam też możemy doszukać się treści "wywrotowych" i antypaństwowych.

Na pewno antyfeministycznych, skoro król bije damę

morthi pisze: Jakie miasta chcielibyśmy łączyć ze soba i ile - 5? 7?

Ta gra mogłaby raczej dotyczyć przewidywania, które z linii gracze zamkną jako nie rentowne albo gdzie tory się rozpadł się ze starości...

To w sumie niezły pomysł (tak jak z grą, która jest przeciwieństwem pandemica - kieruje się wirusami).
W polskiej wersji mogłyby być też połączenia zastępcze lub po prostu autobusowe (albo wóz z końmi) tam gdzie nie ma kolei.


Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

Turnavine pisze:

Z jednej strony jest gra Ticket to Ride: Germany ze współczesnymi granicami.

Nie ma współczesnych granic, to wciąż mapa Cesarstwa tylko odpowiednio wykadrowana i dostosowana tab by wyglądała jak współczesne Niemcy, co nie jest zbyt trudne zważywszy na bardzo zbliżony przebieg granic.

Niestety nie. Błąd popełniono na granicy duńskiej. Przebiega tak jak współcześnie (przyjrzyj się, sięga jak dziś do wysokości połowy wyspy Sylt) zamiast zgodnie z historią sporo dalej na północ.

Ta mapa to niestety jedno wielkie tchórzostwo - brak ziem na wschodzie, zamaskowana granica z Francją. Rozumiem, że skopiowano mapę z Märklina, ale najwyraźniej Niemcy nadal sądzą, że mniej im wolno w sprawach historii i bali się kogoś urazić. Dużo przyjemniej patrzeć na taką mapę German Railways.

Zjednoczony Jemen na mapie Zimnej Wojny poprawili w kolejnych wydaniach, może kiedyś doczekam się poprawionej mapy w TtR Niemcy a już na pewno oczekuję poprawionych granic mych ukochanych Austro-Węgier na mapie TtR Europa Bo zdecydowanie oczekuję map zgodnych z prawdą historyczną, a nie dbania o dobry humor wrażliwych narodowo w różnych krajach.

FortArt pisze:

Turnavine pisze:

Z jednej strony jest gra Ticket to Ride: Germany ze współczesnymi granicami.

Nie ma współczesnych granic, to wciąż mapa Cesarstwa tylko odpowiednio wykadrowana i dostosowana tab by wyglądała jak współczesne Niemcy, co nie jest zbyt trudne zważywszy na bardzo zbliżony przebieg granic.

Niestety nie. Błąd popełniono na granicy duńskiej. Przebiega tak jak współcześnie (przyjrzyj się, sięga jak dziś do wysokości połowy wyspy Sylt) zamiast zgodnie z historią sporo dalej na północ.

Dziękuję za poradę dotyczącą uważnego przyglądania się i zrewanżuję się poradą dotyczącą uważnego czytania. ; ) Dla uściślenia dodam bo można opacznie zrozumieć - jeśli chodzi o granice mapa wyraźnie sugeruje istnienie zaboru pruskiego.
TTR to "klimatycznie" mapa cesarstwa. Ma dostosowane granice, sąsiadów i jest odpowiednio wykadrowana ze względów, których mogę się jedynie domyślać, więc nie będę się o nich wypowiadać.

Uranopolis pisze:Chodzi mi o mapę z okresu międzywojennego, pozwala na dużo ciekawych połączeń, Gdynia, Wolne Miasto Gdańsk, Prusy wschodnie, cały wschód, myślę, że to dużo lepsza opcja niż Polska współczesna.

Jest tylko jedno ale. Gra Ticket to Ride oparta jest na koncepcji, że gracze reprezentują niezależne, rywalizujące ze sobą prywatne firmy, inwestujące w budowę linii kolejowych. Tak było na ziemiach polskich w XIX i może jeszcze na początku XX wieku. Po I wojnie światowej Polska przejęła linie kolejowe i od tego czasu cała sieć kolejowa ma jednego właściciela. Z tego względu przeniesienie akcji gry w lata międzywojenne jest trochę absurdalne.