Z LCG miałem-grałem we wszystko oprócz 2: Horror w Arkham i L5R (ten z FFG). Oprócz Inwazji jeszcze Call of Cthulhu jest godny czasu i uwagi - wcale nie musi być długi jak sa dobre decki, w ogóle pomija się starcia. Netrunner i Władca już potrafią się dłużyć ale też warto pograć.kempy pisze: ↑02 mar 2019, 14:25Trudno mi w to uwierzyć, chyba że chodzi Ci o gry które zdobyły jakąkolwiek popularność w Polsce. Bo karcianek CCG/TCG które wyszły na przełomie 30 ostatnich lat jest mnóstwo. Tutaj taka poglądowa lista ok. 200 tytułów, ale i tak jej daleko do bycia kompletną: http://karcianki.pl Jeśli faktycznie grałeś w "większość" to szacun.
CCG: dark eden, doomtrooper , kult (wszystkie 3 szybsze niż Champions - można raz dwa kogoś combo poskładać), shadowrun, wheel of time, doomtown, young jedi, star wars, L5R, 7th seas, spycraft, X-files, VTES, pokemon, duelmasters, hecatomb, oryginalny Netrunner, Rage 2ed, Veto, warcry, illuminati - pamiętam, że miałem, chyba battletecha próbowaliśmy grac bo były karty ale to był 97 rok
na wspomnianej liście nie ma co najmniej 2 polskich gier z rarity w kartach i losową sprzedażą : racial wars i żołnierze wykleci (to był crap niestety)
Także z tytułów moim zdaniem "liczących się" nie grałem tylko w Force of Will i Keyforge. No może jeszcze Yugi Oh, ale to akurat mnie nie interesuje