Knizia w 2018
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- Furan
- Posty: 1529
- Rejestracja: 21 mar 2008, 16:41
- Lokalizacja: Warszawa, Wola
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 201 times
Knizia w 2018
Zerknąłem co dobry doktor szykuje na 2018 rok i znalazłem kilka ciekawych pozycji:
- dodatek do Road to El Dorado - ta gra błaga o zestaw kart z ciekawszymi efektami; tu wchodzą jakieś demoniszcza i bohaterowie, zobaczymy; (i niech to ktoś w końcu wyda PL)
- Yellow and Yangtze - heksowe podejście do Eufratu i Tygrysa - gra dzieje się tym razem na planszy złożonej z sześciokątów, niby niewiele, ale więcej boków oznacza więcej kierunków łączenia się różnych królestw... teoretycznie może być dynamiczniej, albo bardziej chaotycznie; poza tymi dorzucono chyba nieco zmodyfikowane zigguraty - jednokolorowe pagody, które mogą migrować (utrudnia żółwiowanie-okopywanie się gdzieś w narożniku), oraz co najważniejsze zmodyfikowano walkę. Teraz gracz niebiorący udziału w konflikcie może opowiadać się po którejś ze stron i dorzucać jej kafelki. Konflikty wewnętrzne są na czarne kafle, nie czerwone. Przegrany konflikt wewnętrzny daje punkty w kolorze walczącego władcy (a nie tylko czerwone... czy czarne). Konflikty zewnętrzne - siła idzie tylko od czerwonych kafelków-żołnierzy (a nie od koloru konfliktowego jak w T&E). Mało tego - konflikty różnych kolorów rozgrywane są na raz, a nie kolejno. Do tego dochodzi kilka małych bonusów do walk w zależności od tego czy mamy lidera za zasłonką (to akurat fajne, bo powinno działać jak handicup). Wygrany również niszczy pewną liczbą swoich czerwonych kafelków. Dzięki temu powinien być mniejszy efekt kuli śnieżnej, co powinno pomóc przy rozgrywkach 2 i 3-osobowych, mających tendencję do chwiania się w kierunku okopanego cwaniaka.
Co więcej - zamiast kafelków katastrof możemy zagrać 2 niebieskie żeby zniszczyć dowolny leżący na planszy. Coś jak niedorobiona katastrofa wielokrotnego użytku (bunt chłopski). Doszedł żółty kolor kafelków - dających żółte kosteczki - jokery, jak skarby w T&E. Grafika od Vincenta Dutrait'a niespecjalnie mnie tu pociąga. Wolę stonowaną klasykę E&T.
Instrukcja
Chętnie zagram. Ciekaw jestem czy całość będzie działać lepiej na 2 i 3 niż E&T.
Wrażenia z rozgrywki - ENG
- Blue Lagoon - coś jak połączenie pomysłów z Przez Pustynię (ciągi kafelków startujące od wybranych punktów), Amuna-Re (2 ery, po pierwszej pozostają jakieś elementy na planszy), poza tym punkty za zdobywanie zestawów. Niby nic, a wygląda cholernie fajnie i klasycznie Kniziowo.
Wideło z prezentacją zasad (a'la Kapitan Crabtree)
- Forbidden City - wygląda na sympatyczną większościówkę przez układanie kafelków. Niestety brak informacji o mechanice... pierwsze skojarzenie to zagrody z owcami z Wilków i Owiec.
- dodatek do Road to El Dorado - ta gra błaga o zestaw kart z ciekawszymi efektami; tu wchodzą jakieś demoniszcza i bohaterowie, zobaczymy; (i niech to ktoś w końcu wyda PL)
- Yellow and Yangtze - heksowe podejście do Eufratu i Tygrysa - gra dzieje się tym razem na planszy złożonej z sześciokątów, niby niewiele, ale więcej boków oznacza więcej kierunków łączenia się różnych królestw... teoretycznie może być dynamiczniej, albo bardziej chaotycznie; poza tymi dorzucono chyba nieco zmodyfikowane zigguraty - jednokolorowe pagody, które mogą migrować (utrudnia żółwiowanie-okopywanie się gdzieś w narożniku), oraz co najważniejsze zmodyfikowano walkę. Teraz gracz niebiorący udziału w konflikcie może opowiadać się po którejś ze stron i dorzucać jej kafelki. Konflikty wewnętrzne są na czarne kafle, nie czerwone. Przegrany konflikt wewnętrzny daje punkty w kolorze walczącego władcy (a nie tylko czerwone... czy czarne). Konflikty zewnętrzne - siła idzie tylko od czerwonych kafelków-żołnierzy (a nie od koloru konfliktowego jak w T&E). Mało tego - konflikty różnych kolorów rozgrywane są na raz, a nie kolejno. Do tego dochodzi kilka małych bonusów do walk w zależności od tego czy mamy lidera za zasłonką (to akurat fajne, bo powinno działać jak handicup). Wygrany również niszczy pewną liczbą swoich czerwonych kafelków. Dzięki temu powinien być mniejszy efekt kuli śnieżnej, co powinno pomóc przy rozgrywkach 2 i 3-osobowych, mających tendencję do chwiania się w kierunku okopanego cwaniaka.
Co więcej - zamiast kafelków katastrof możemy zagrać 2 niebieskie żeby zniszczyć dowolny leżący na planszy. Coś jak niedorobiona katastrofa wielokrotnego użytku (bunt chłopski). Doszedł żółty kolor kafelków - dających żółte kosteczki - jokery, jak skarby w T&E. Grafika od Vincenta Dutrait'a niespecjalnie mnie tu pociąga. Wolę stonowaną klasykę E&T.
Instrukcja
Chętnie zagram. Ciekaw jestem czy całość będzie działać lepiej na 2 i 3 niż E&T.
Wrażenia z rozgrywki - ENG
- Blue Lagoon - coś jak połączenie pomysłów z Przez Pustynię (ciągi kafelków startujące od wybranych punktów), Amuna-Re (2 ery, po pierwszej pozostają jakieś elementy na planszy), poza tym punkty za zdobywanie zestawów. Niby nic, a wygląda cholernie fajnie i klasycznie Kniziowo.
Wideło z prezentacją zasad (a'la Kapitan Crabtree)
- Forbidden City - wygląda na sympatyczną większościówkę przez układanie kafelków. Niestety brak informacji o mechanice... pierwsze skojarzenie to zagrody z owcami z Wilków i Owiec.
jakiCHś - w tym wyrazie jest CH! || lepiej nie używa'ć apostrof'ów w ogóle, niż używa'ć ich w nadmiar'ze!
(S) Temporum
(S) Temporum
- Furan
- Posty: 1529
- Rejestracja: 21 mar 2008, 16:41
- Lokalizacja: Warszawa, Wola
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 201 times
Re: Knizia w 2018
No i mamy recenzję Blue Lagoon od GameBoyGeeka.
... i wygląda to zupełnie jak jakiś stary klasyczny Knizia, niestety bardziej złożony od np. Przez Pustynię w finalnej punktacji, ale jednak.
... i wygląda to zupełnie jak jakiś stary klasyczny Knizia, niestety bardziej złożony od np. Przez Pustynię w finalnej punktacji, ale jednak.
jakiCHś - w tym wyrazie jest CH! || lepiej nie używa'ć apostrof'ów w ogóle, niż używa'ć ich w nadmiar'ze!
(S) Temporum
(S) Temporum
- kaszkiet
- Posty: 2806
- Rejestracja: 03 maja 2013, 13:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 308 times
- Been thanked: 525 times
Re: Knizia w 2018
Z ciekawych rzeczy zauważyłem jeszcze dwie.
Karcianka w klimacie Cthulhu - Miskatonic University.
Wsparłem, ma być niby w listopadzie - https://www.kickstarter.com/projects/44 ... lection-bo
A druga to reprint gry z 1999 roku - Stephenson's Rocket z grafikami Iana O'Toole'a i nowymi mapami. Nie grałem w to wcześniej, ale zagram w nową wersję.
Kampania była tutaj - https://www.kickstarter.com/projects/19 ... me-returns
Karcianka w klimacie Cthulhu - Miskatonic University.
Wsparłem, ma być niby w listopadzie - https://www.kickstarter.com/projects/44 ... lection-bo
A druga to reprint gry z 1999 roku - Stephenson's Rocket z grafikami Iana O'Toole'a i nowymi mapami. Nie grałem w to wcześniej, ale zagram w nową wersję.
Kampania była tutaj - https://www.kickstarter.com/projects/19 ... me-returns
-
- Posty: 2283
- Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
- Has thanked: 1593 times
- Been thanked: 926 times
Re: Knizia w 2018
Dzięki za zestawienie i linki.
Kurczę, miałem apetyt na Yellow and Yangtze, ale teraz widzę, że zagrać sobie zagram, ale do kolekcji raczej nie włączę. Podoba mi się krwiożerczość Tygrys i Eufrat i trochę szkoda, że w Y&Y ją stonowano.
Kurczę, miałem apetyt na Yellow and Yangtze, ale teraz widzę, że zagrać sobie zagram, ale do kolekcji raczej nie włączę. Podoba mi się krwiożerczość Tygrys i Eufrat i trochę szkoda, że w Y&Y ją stonowano.
- Furan
- Posty: 1529
- Rejestracja: 21 mar 2008, 16:41
- Lokalizacja: Warszawa, Wola
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 201 times
Re: Knizia w 2018
Gdyby nie cena, to akurat Żółtą i Jangcy bym chapnął, bo częściej gram w 2 i 3 niż w 4 i chciałbym się przekonać czy to to w tym składzie działa lepiej...
Ciekaw tylko jestem na ile zmiany w stosunku do Tygrysa to pomysł Reinera, a na ile wydawcy.
Instrukcja do Blue Lagoon. Ta gra aż prosi się o nowe plansze jak w przypadku Qin (ale mogę się mylić, bo w Przez Pustynię nie odczuwam potrzeby nowe planszy).
Ciekaw tylko jestem na ile zmiany w stosunku do Tygrysa to pomysł Reinera, a na ile wydawcy.
Instrukcja do Blue Lagoon. Ta gra aż prosi się o nowe plansze jak w przypadku Qin (ale mogę się mylić, bo w Przez Pustynię nie odczuwam potrzeby nowe planszy).
jakiCHś - w tym wyrazie jest CH! || lepiej nie używa'ć apostrof'ów w ogóle, niż używa'ć ich w nadmiar'ze!
(S) Temporum
(S) Temporum
- kaszkiet
- Posty: 2806
- Rejestracja: 03 maja 2013, 13:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 308 times
- Been thanked: 525 times
Re: Knizia w 2018
Jeśli po premierze wpadniesz w czwartek na Ursynów będziesz miał okazję spróbować
Ja kupiłem z jakąś zniżką za wsparcie Stephenson's Rocket, ale przy dzisiejszych cenach KSów 40-50$ za grę to niestety nie wydaje się już aż tak dużo.
- Furan
- Posty: 1529
- Rejestracja: 21 mar 2008, 16:41
- Lokalizacja: Warszawa, Wola
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 201 times
Re: Knizia w 2018
Jaram się jak szyby naftowe nad Eufratem.
A żeby nie było offtopa, to Reiner zrobił nam też licytacyjną wersję Zaginionych Miast. Z paskudną (i rasistowską ) okładką. Serio paskudną. Zwłaszcza w porównaniu z nowymi reprintami tychże z grafiką od słynnego Vincenta Dutrait'a.
A żeby nie było offtopa, to Reiner zrobił nam też licytacyjną wersję Zaginionych Miast. Z paskudną (i rasistowską ) okładką. Serio paskudną. Zwłaszcza w porównaniu z nowymi reprintami tychże z grafiką od słynnego Vincenta Dutrait'a.
jakiCHś - w tym wyrazie jest CH! || lepiej nie używa'ć apostrof'ów w ogóle, niż używa'ć ich w nadmiar'ze!
(S) Temporum
(S) Temporum
- kaszkiet
- Posty: 2806
- Rejestracja: 03 maja 2013, 13:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 308 times
- Been thanked: 525 times
Re: Knizia w 2018
A widzisz, o tym nawet nie wiedziałem.
Miałem natomiast okazję niedawno zagrać w jeszcze jedną wersję Lost Cities - To Go.
Losuje się kafelki zamiast kart i nic nie trzymamy ukrytego na ręku.
Wylosowany kafelek możemy wziąć do siebie, zarezerwować w obozie lub położyć na środek stołu.
Kolejna osoba może losować następny kafelek, wziąć to, co jest widoczne na środku stołuj, lub użyć kafelka wcześniej zarezerwowanego w swoim obozie.
Jest też kilka kafelków złodziei, którzy zmuszają gracza do usunięcia jednego z odkrytych kafelków na środku lub w obozach.
Ponadto na niskich kafelkach (2-4) są symbole pozwalające wziąć kolejny kafelek w tym samym kolorze w tej samej turze.
Grało się przyjemnie, choć Lost Cities oceniam ciut wyżej (6,5/10 do 7/10). Natomiast jeśli ktoś jest miłośnikiem oryginału i ma go mocno zgranego może to być ciekawa odmiana.
Miałem natomiast okazję niedawno zagrać w jeszcze jedną wersję Lost Cities - To Go.
Losuje się kafelki zamiast kart i nic nie trzymamy ukrytego na ręku.
Wylosowany kafelek możemy wziąć do siebie, zarezerwować w obozie lub położyć na środek stołu.
Kolejna osoba może losować następny kafelek, wziąć to, co jest widoczne na środku stołuj, lub użyć kafelka wcześniej zarezerwowanego w swoim obozie.
Jest też kilka kafelków złodziei, którzy zmuszają gracza do usunięcia jednego z odkrytych kafelków na środku lub w obozach.
Ponadto na niskich kafelkach (2-4) są symbole pozwalające wziąć kolejny kafelek w tym samym kolorze w tej samej turze.
Grało się przyjemnie, choć Lost Cities oceniam ciut wyżej (6,5/10 do 7/10). Natomiast jeśli ktoś jest miłośnikiem oryginału i ma go mocno zgranego może to być ciekawa odmiana.
- mauserem
- Posty: 1817
- Rejestracja: 26 lis 2014, 09:37
- Has thanked: 253 times
- Been thanked: 165 times
- Kontakt:
Re: Knizia w 2018
Skoro tak przy panu Knizi jesteśmy - mam pytanie
jakiś czas temu Ravensburger wydał takiego monstera Captain Black
Czy ktos z Was zetknął się z tym, miał okazje zagrać? wygląda mi to na cos idealnego na granie z dzieciakami, które lubią elektroniczne gadżety - a to w dodatku chyba najbardziej nietypowa gra w portfolio doktora - zupełnie "z innej bajki".
jakiś czas temu Ravensburger wydał takiego monstera Captain Black
Czy ktos z Was zetknął się z tym, miał okazje zagrać? wygląda mi to na cos idealnego na granie z dzieciakami, które lubią elektroniczne gadżety - a to w dodatku chyba najbardziej nietypowa gra w portfolio doktora - zupełnie "z innej bajki".
Spoiler:
- mikeyoski
- Posty: 1523
- Rejestracja: 08 lut 2015, 00:32
- Has thanked: 278 times
- Been thanked: 172 times
- Kontakt:
Re: Knizia w 2018
Swoją drogą polecam 6 kolor do Lost Cities (kupił w BGG Store). Trochę zmienia grę
- kaszkiet
- Posty: 2806
- Rejestracja: 03 maja 2013, 13:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 308 times
- Been thanked: 525 times
Re: Knizia w 2018
Na ile się orientuję Captain Black wyszedł tylko po niemiecku a zależność językowa jest o tyle istotna, że kapitan wypowiada nagrane kwestie.
- Furan
- Posty: 1529
- Rejestracja: 21 mar 2008, 16:41
- Lokalizacja: Warszawa, Wola
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 201 times
Re: Knizia w 2018
Mamy instrukcję do Forbidden City.
I wygląda to trochę jak ,,Wilki i owce" zrobione dobrze (połączone z Carcassonne ?). A tak serio, to wygląda sympatycznie, proste, chociaż może dość agresywne układanie kafelków by osiągnąć przewagi w zamykanych pokojach.
EDIT
I recenzja - https://boardgamegeek.com/thread/199860 ... ial-palace
EDIT
I plejsru Blue lagoon: https://www.youtube.com/watch?v=_0TyDjoHE0g&t
I wygląda to trochę jak ,,Wilki i owce" zrobione dobrze (połączone z Carcassonne ?). A tak serio, to wygląda sympatycznie, proste, chociaż może dość agresywne układanie kafelków by osiągnąć przewagi w zamykanych pokojach.
EDIT
I recenzja - https://boardgamegeek.com/thread/199860 ... ial-palace
EDIT
I plejsru Blue lagoon: https://www.youtube.com/watch?v=_0TyDjoHE0g&t
jakiCHś - w tym wyrazie jest CH! || lepiej nie używa'ć apostrof'ów w ogóle, niż używa'ć ich w nadmiar'ze!
(S) Temporum
(S) Temporum
- Furan
- Posty: 1529
- Rejestracja: 21 mar 2008, 16:41
- Lokalizacja: Warszawa, Wola
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 201 times
Re: Knizia w 2018
Wśród mnóóóóóstwa zapowiedzi nowego polskiego wydawnictwa Funiverse pojawiło się Blue Lagoon od Reinera.
Premiera: 2018 ( końcówka roku)
Premiera: 2018 ( końcówka roku)
jakiCHś - w tym wyrazie jest CH! || lepiej nie używa'ć apostrof'ów w ogóle, niż używa'ć ich w nadmiar'ze!
(S) Temporum
(S) Temporum
- kaszkiet
- Posty: 2806
- Rejestracja: 03 maja 2013, 13:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 308 times
- Been thanked: 525 times
Re: Knizia w 2018
Jeżeli ktoś byłby zainteresowany, mam na zbyciu jedną kopię ze wsparcia Miskatonic University (wsparłem 2xdwupak).
Cena to 29$ z przesyłką dzieloną na 4 osoby.
Zakończona kampania jest tutaj
Przewidywana dostawa listopad 2018.
Cena to 29$ z przesyłką dzieloną na 4 osoby.
Zakończona kampania jest tutaj
Przewidywana dostawa listopad 2018.
- Legun
- Posty: 1786
- Rejestracja: 20 wrz 2005, 19:22
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 76 times
- Been thanked: 158 times
Re: Knizia w 2018
Czy coś wiadomo, kiedy to się ma ukazać - i czy będzie też polskie wydanie? Kupowałbym w ciemno.Furan pisze: ↑24 maja 2018, 23:05 Zwłaszcza w porównaniu z nowymi reprintami tychże z grafiką od słynnego Vincenta Dutrait'a.
Najlepsze gry to te, w które wygrywa się dzięki wybitnej inteligencji, zaś przegrywa przez brak szczęścia...
- kaszkiet
- Posty: 2806
- Rejestracja: 03 maja 2013, 13:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 308 times
- Been thanked: 525 times
- Furan
- Posty: 1529
- Rejestracja: 21 mar 2008, 16:41
- Lokalizacja: Warszawa, Wola
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 201 times
Re: Knizia w 2018
Żółta i Jangcy już podobno płyną.
A co do innych tytułów - tym razem wydanych w Polszcze - czy ktoś orientuje się może czym oryginalnie było ,,Nogi za pas!" od Naszej Księgarni?
A co do innych tytułów - tym razem wydanych w Polszcze - czy ktoś orientuje się może czym oryginalnie było ,,Nogi za pas!" od Naszej Księgarni?
jakiCHś - w tym wyrazie jest CH! || lepiej nie używa'ć apostrof'ów w ogóle, niż używa'ć ich w nadmiar'ze!
(S) Temporum
(S) Temporum
- kaszkiet
- Posty: 2806
- Rejestracja: 03 maja 2013, 13:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 308 times
- Been thanked: 525 times
Re: Knizia w 2018
Dostałem informację że Nogi za pas to Abandon Ship.
https://boardgamegeek.com/boardgame/41636/abandon-ship
https://boardgamegeek.com/boardgame/41636/abandon-ship
- garg
- Posty: 4464
- Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1423 times
- Been thanked: 1099 times
Re: Knizia w 2018
To nienajlepsza wiadomość - grałem w to kiedyś i czym prędzej się pozbyłem. Podobna w stylu do Pędzących żółwi, ale - dla mnie - o klasę gorsza.
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
- herman
- Posty: 687
- Rejestracja: 12 paź 2009, 12:24
- Lokalizacja: ukochana Warszawa
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 43 times
Re: Knizia w 2018
Miałem okazję grać i niestety nic ciekawego. Kolejna abstrakcyjna sałatka punktowa, jakich wiele już było, i wiele będzie. Nudy
- Furan
- Posty: 1529
- Rejestracja: 21 mar 2008, 16:41
- Lokalizacja: Warszawa, Wola
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 201 times
Re: Knizia w 2018
A w porównaniu z Przez Pustynię?
jakiCHś - w tym wyrazie jest CH! || lepiej nie używa'ć apostrof'ów w ogóle, niż używa'ć ich w nadmiar'ze!
(S) Temporum
(S) Temporum
- herman
- Posty: 687
- Rejestracja: 12 paź 2009, 12:24
- Lokalizacja: ukochana Warszawa
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 43 times
Re: Knizia w 2018
Musisz mi wybaczyć, ale nie podejmę się porównania. W Przez pustynię grałem ok 8-9 lat temu i zwyczajnie w zasadzie już nie pamiętam o co tam chodziło, a tym bardziej, żeby porównywać.
Co do Blue Lagoon - może fanom Reinera podejdzie. Jak dla mnie wszystko jest bardzo wtórne i zwyczajnie - to już było. Do tego gra mogła by być o połowę krótsza - to tak na prawdę dwie duże rundy, gdzie budujemy z grubsza dwa razy to samo. Tj. w pierwszej zabudowujemy te wszystkie wyspy po czym wszystko oprócz domków spada i w drugiej układamy od nowa.
Żeby nie było - wszystko tam działa poprawnie, gra jest ładna wizualnie. Dla mnie zwyczajnie nie oferuje absolutnie niczego nowego, czego by już nie było.
Co do Blue Lagoon - może fanom Reinera podejdzie. Jak dla mnie wszystko jest bardzo wtórne i zwyczajnie - to już było. Do tego gra mogła by być o połowę krótsza - to tak na prawdę dwie duże rundy, gdzie budujemy z grubsza dwa razy to samo. Tj. w pierwszej zabudowujemy te wszystkie wyspy po czym wszystko oprócz domków spada i w drugiej układamy od nowa.
Żeby nie było - wszystko tam działa poprawnie, gra jest ładna wizualnie. Dla mnie zwyczajnie nie oferuje absolutnie niczego nowego, czego by już nie było.
- kaszkiet
- Posty: 2806
- Rejestracja: 03 maja 2013, 13:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 308 times
- Been thanked: 525 times
Re: Knizia w 2018
W czwartek gram w Yellow & Yangtze (partia będzie poprzedzona Tygrysem i Eufratem).
Obiecuję podzielić się wrażeniami
Obiecuję podzielić się wrażeniami
- kaszkiet
- Posty: 2806
- Rejestracja: 03 maja 2013, 13:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 308 times
- Been thanked: 525 times
Re: Knizia w 2018
Pierwsza partia Yellow & Yangtze zrobiła na mnie fenomenalne pierwsze wrażenie.
Różnice w stosunku do Tygrysa:
- heksy - każde pole jest więc łatwiej dostępne i trudniej jest rozdzielić królestwo. Łatwiej też budować pagody (odpowiedniki monumentów).
- bazarek - w rogu planszy leży 6 kafelków, z których po zagraniu zielonego można dobrać jeden, zamiast ciągnąć z wora. Ogranicza to losowość dociągu.
- niebieskie kafelki można zagrywać ciągiem w ramach jednej akcji (chyba, że wywołaliśmy konflikt lub zrobiliśmy pagodę).
- czarne kafelki zamiast czerwonych trzymają liderów, różnica kosmetyczna. Konflikt wewnętrzny wygląda tak samo, tylko że na czarne. Natomiast punkt dostaje się w kolorze lidera, który zszedł.
- nie ma żetonów skarbów. Jest żółty lider i żółte kafelki, które działają jak jokery. Jest nawet pagoda w tym kolorze.
- nie ma żetonów katastrof. Kafelki niszczy się odrzucając dwa kafle w niebieskim kolorze.
- pagody - odpowiedniki monumentów - buduje się na trzech kafelkach. Przynoszą punkty tylko w jednym kolorze. Gdy wszystkie pagody w danym kolorze są na planszy, można budować następną i zabiera się wówczas pagodę jednemu z przeciwników!
- liderzy będący przed naszym parawanem doliczają się do akcji wymagających użycia kafelków w ich kolorze (konflikt wewnętrzny, wojna, zniszczenie kafelka, budowa pagody na trójkącie utworzonym we wcześniejszych turach)
Wojny zasługują na osobne wypunktowanie, bo tu najwięcej się zmienia:
- czerwone kafelki to żołnierze.
- Niezależnie od liderów zaangażowanych w wojnę, porównywana jest liczba czerwonych kafelków między stronami.
- Wojna jest jedna na raz. Wszystkie królestwa w ramach wszystkich liderów toczą jeden wspólny konflikt na czerwone kafelki.
- Można toczyć wojny między więcej niż dwoma królestwami.
- WSZYSCY gracze mogą dokładać się czerwonymi kafelkami do dowolnej strony konfliktu. Nawet nie mając swoich liderów na planszy.
- Wygrane królestwo ponosi straty na czerwonych kafelkach równe sile przegrywającego.
- Punkty dostaje się TYLKO za zdjętych liderów będących w konflikcie i dostaje je gracz mający lidera w odpowiednim kolorze w wygrywającym królestwie.
- Gracz wywołujący konflikt ROZSTRZYGA REMISY.
To chyba większość jeśli chodzi o zmiany w zasadach.
Gra ma inaczej rozłożone akcenty. W Tygrysie możliwe jest do zdobycia sporo punktów na raz w danym kolorze podczas wojny. Tutaj tego nie ma, można kilka ich zdobyć, pokonując na raz kilku liderów z innych królestw, ale o wiele ważniejsze niż monumenty w Tygrysie, są tu pagody.
Pagody, które można zbudować w dwie tury, które nie odwracają kafelków na drugą stronę, które naprawdę często zmieniają właścicieli powodując nieuniknione pytania - dlaczego zabrałeś ją mi, a nie jemu?.
Graliśmy we 4, chwilę po zagraniu w tym samym składzie w Tygrysa. Wszyscy debiutowali w Yellow & Yangtze i trochę nie wiedzieliśmy jak grać. Było to szczególnie widoczne w tym, że na wojny zdecydowaliśmy się dopiero w około 2/3 gry. Wcześniej powoli się rozbudowywaliśmy i czasem dochodziło do wewnętrznych konfliktów, czy podbierania sobie pagód.
Ale wojny okazały się absolutnie wyniszczające.
Królestwo, które przegrało wojnę pozostaje bez armii i jest fantastycznym celem kolejnych ataków. Wojny potrafią przynieść sporo punktów, ale w nieco inny sposób niż w Tygrysie. Można zdjąć kilku liderów na raz i zyskać dostęp do jednej lub kilku pagód, które oczywiście po wojnie przyniosą aktywnemu graczowi punkty. Ponieważ każdy może się dokładać do dowolnej strony konfliktu, tworzą się swego rodzaju minisojusze absolutnie nieobecne w Tygrysie. A dopiero mamy zagwozdkę, jeśli nasi liderzy są po obu stronach konfliktu, a my możemy wesprzeć tylko jedną z nich. Przez tę zasadę nigdy nie możemy być pewni wyniku wojny przed jej rozpoczęciem.
Nasza gra była więc mniej agresywna niż Tygrys, ale obstawiam, że zadecydowało o tym głównie podejście debiutantów.
Gra jest fantastyczna.
Znajomość zasad Tygrysa jednocześnie pomaga i przeszkadza, bo trzeba się przestawić w myśleniu nad kilkoma rzeczami.
Moim zdaniem gra się w nią ciut łatwiej. W takim sensie, że ma się więcej opcji, mamy więcej możliwości ze względu na heksy, powszechność pagód i pięciu liderów zamiast 4.
Po tej pierwszej grze stawiam ją pół punktu wyżej od Tygrysa. 9/10 w stosunku do 8.5/10.
Nie mogę się doczekać kolejnej partii.
Niezwykle się cieszę, że Reiner Knizia wreszcie wypuścił nową poważną grę dla graczy. Chciałbym, żeby było ich więcej.
I na koniec - gra mi nie zastępuje Tygrysa. Dla mnie to są siostrzane tytuły, dla których będzie miejsce w mojej kolekcji na wieki.
Różnice w stosunku do Tygrysa:
- heksy - każde pole jest więc łatwiej dostępne i trudniej jest rozdzielić królestwo. Łatwiej też budować pagody (odpowiedniki monumentów).
- bazarek - w rogu planszy leży 6 kafelków, z których po zagraniu zielonego można dobrać jeden, zamiast ciągnąć z wora. Ogranicza to losowość dociągu.
- niebieskie kafelki można zagrywać ciągiem w ramach jednej akcji (chyba, że wywołaliśmy konflikt lub zrobiliśmy pagodę).
- czarne kafelki zamiast czerwonych trzymają liderów, różnica kosmetyczna. Konflikt wewnętrzny wygląda tak samo, tylko że na czarne. Natomiast punkt dostaje się w kolorze lidera, który zszedł.
- nie ma żetonów skarbów. Jest żółty lider i żółte kafelki, które działają jak jokery. Jest nawet pagoda w tym kolorze.
- nie ma żetonów katastrof. Kafelki niszczy się odrzucając dwa kafle w niebieskim kolorze.
- pagody - odpowiedniki monumentów - buduje się na trzech kafelkach. Przynoszą punkty tylko w jednym kolorze. Gdy wszystkie pagody w danym kolorze są na planszy, można budować następną i zabiera się wówczas pagodę jednemu z przeciwników!
- liderzy będący przed naszym parawanem doliczają się do akcji wymagających użycia kafelków w ich kolorze (konflikt wewnętrzny, wojna, zniszczenie kafelka, budowa pagody na trójkącie utworzonym we wcześniejszych turach)
Wojny zasługują na osobne wypunktowanie, bo tu najwięcej się zmienia:
- czerwone kafelki to żołnierze.
- Niezależnie od liderów zaangażowanych w wojnę, porównywana jest liczba czerwonych kafelków między stronami.
- Wojna jest jedna na raz. Wszystkie królestwa w ramach wszystkich liderów toczą jeden wspólny konflikt na czerwone kafelki.
- Można toczyć wojny między więcej niż dwoma królestwami.
- WSZYSCY gracze mogą dokładać się czerwonymi kafelkami do dowolnej strony konfliktu. Nawet nie mając swoich liderów na planszy.
- Wygrane królestwo ponosi straty na czerwonych kafelkach równe sile przegrywającego.
- Punkty dostaje się TYLKO za zdjętych liderów będących w konflikcie i dostaje je gracz mający lidera w odpowiednim kolorze w wygrywającym królestwie.
- Gracz wywołujący konflikt ROZSTRZYGA REMISY.
To chyba większość jeśli chodzi o zmiany w zasadach.
Gra ma inaczej rozłożone akcenty. W Tygrysie możliwe jest do zdobycia sporo punktów na raz w danym kolorze podczas wojny. Tutaj tego nie ma, można kilka ich zdobyć, pokonując na raz kilku liderów z innych królestw, ale o wiele ważniejsze niż monumenty w Tygrysie, są tu pagody.
Pagody, które można zbudować w dwie tury, które nie odwracają kafelków na drugą stronę, które naprawdę często zmieniają właścicieli powodując nieuniknione pytania - dlaczego zabrałeś ją mi, a nie jemu?.
Graliśmy we 4, chwilę po zagraniu w tym samym składzie w Tygrysa. Wszyscy debiutowali w Yellow & Yangtze i trochę nie wiedzieliśmy jak grać. Było to szczególnie widoczne w tym, że na wojny zdecydowaliśmy się dopiero w około 2/3 gry. Wcześniej powoli się rozbudowywaliśmy i czasem dochodziło do wewnętrznych konfliktów, czy podbierania sobie pagód.
Ale wojny okazały się absolutnie wyniszczające.
Królestwo, które przegrało wojnę pozostaje bez armii i jest fantastycznym celem kolejnych ataków. Wojny potrafią przynieść sporo punktów, ale w nieco inny sposób niż w Tygrysie. Można zdjąć kilku liderów na raz i zyskać dostęp do jednej lub kilku pagód, które oczywiście po wojnie przyniosą aktywnemu graczowi punkty. Ponieważ każdy może się dokładać do dowolnej strony konfliktu, tworzą się swego rodzaju minisojusze absolutnie nieobecne w Tygrysie. A dopiero mamy zagwozdkę, jeśli nasi liderzy są po obu stronach konfliktu, a my możemy wesprzeć tylko jedną z nich. Przez tę zasadę nigdy nie możemy być pewni wyniku wojny przed jej rozpoczęciem.
Nasza gra była więc mniej agresywna niż Tygrys, ale obstawiam, że zadecydowało o tym głównie podejście debiutantów.
Gra jest fantastyczna.
Znajomość zasad Tygrysa jednocześnie pomaga i przeszkadza, bo trzeba się przestawić w myśleniu nad kilkoma rzeczami.
Moim zdaniem gra się w nią ciut łatwiej. W takim sensie, że ma się więcej opcji, mamy więcej możliwości ze względu na heksy, powszechność pagód i pięciu liderów zamiast 4.
Po tej pierwszej grze stawiam ją pół punktu wyżej od Tygrysa. 9/10 w stosunku do 8.5/10.
Nie mogę się doczekać kolejnej partii.
Niezwykle się cieszę, że Reiner Knizia wreszcie wypuścił nową poważną grę dla graczy. Chciałbym, żeby było ich więcej.
I na koniec - gra mi nie zastępuje Tygrysa. Dla mnie to są siostrzane tytuły, dla których będzie miejsce w mojej kolekcji na wieki.