Decrypto (Thomas Dagenais-Lespérance)

[kaimada]

Gra już jest trochę na rynku, a nie ma poświęconego jej tematu.

Z informacji wydawcy:

Decrypto to drużynowe zmagania w łamaniu słownych szyfrów za pomocą skojarzeń!
(...)
I tak rozgrywka toczy się na przestrzeni ośmiu rund, a podczas każdej rundy obie drużyny próbują odgadnąć kody pasujące do ich haseł. Jeśli w tym czasie nie uda wyłonić się zwycięzców, pozostaje rozstrzygnąć remis odgadując hasła drużyny przeciwnej. Drużyna, która poprawnie odgadnie ich więcej, wygrywa!

Decrypto to świetna imprezowa gra planszowa, doskonały tytuł okrzyknięty następcą Tajniaków! Zgarnij znajomych, usiądźcie przed księgą szyfrów i spróbujcie złamać kody przeciwników!

Ciężko mi się z ostatnim zdaniem nie zgodzić. Jestem grą zachwycony, a kilka zastosowanych rozwiązań (przede wszystkim zaangażowanie obu grup w każdym momencie gry) bije Tajniaków na głowę.
Pełna recenzja Decrypto na ZnadPlanszy

[ariser]

Mimo ewidentnych podobieństw do Tajniaków mi zdecydowanie bardziej przypomina Dixita - skojarzenia muszą być możliwe do zgadnięcia, ale nieoczywiste. Dodatkowo trzeba myśleć w różnych kontekstach, znaczeniach, bo oddech przeciwników czuć na karku z każdą kolejną podpowiedzią. Doskonała gra. Zdecydowanie bardzo angażująca, emocjonująca i z niewielkim potencjałem do generowania AP. U nas Decrypto zdominowało ostatnie spotkania i całkowicie pozamiatało konkurencję ze stołu. Nieźle, jak na grę, którą dorzuciłem jako 'zapchaj-dziurę' do koszyka.

[warlock]

mi zdecydowanie bardziej przypomina Dixita

ojojojoj dla mnie to akurat nie jest zbyt dobra rekomendacja

[ariser]

mi zdecydowanie bardziej przypomina Dixita

ojojojoj dla mnie to akurat nie jest zbyt dobra rekomendacja

Tak na szybko:
1. Podobieństwa Tajniacy:
- wymyślanie skojarzeń do słów,
- gra drużynowa.

2. Podobieństwa Dixit:
- podpowiedzią może być cokolwiek - słowo, sentencja, pantomima, śpiew, nucenie itd.,
- jedno skojarzenie dla konkretnego słowa (nie jak w Tajniakach, że próbujemy połączyć wyrazy jakimś jednym skojarzeniem),
- podpowiedź musi być nieoczywista, by nie została przechwycona, ale jednocześnie jasna dla twojej drużyny (jak w Dixicie - ktoś musi zgadnąć, ale nie wszyscy). Trzeba jeszcze zwrócić uwagę, że tutaj drużyna kodujacego ma więcej informacji (widzi możliwe słowa, do których są podpowiedzi), więc często po prostu wykorzystuje się różne znaczenia danego słowa (ale też w nie za 'czytelny' sposób).

Gra zdecydowanie nie jest tuningowanym Dixitem. To osobny twór, który po prostu w odczuciach przy grze bardziej przypominał mi Dixita, niż Tajniaków.

[pegzi]

Tutaj nasza recenzja Decrypto: https://dicelandblog.pl/recenzja-133-decrypto/

[gregos]

mi zdecydowanie bardziej przypomina Dixita

ojojojoj dla mnie to akurat nie jest zbyt dobra rekomendacja

Mnie na szczęście podczas gry oraz po rozgrywkach w ogóle nie skojarzyła się ta gra z Dixitem. Zdecydowanie bliżej jednak temu tytułowi do Tajniaków, tyle że tutaj wszystko jest sprytniej powiązane. Wcześniej u nas bardzo chętnie byli ogrywani Tajniacy, lecz teraz musieli ustąpić miejsca na rzecz Decrypto.

[AkitaInu]

Moge potwierdzić że gra nie ma nic wspólnego z dixitem (I bardzo dobrze )

[Usul]

Grałem w dixita i faktycznie, zbyt wiele wspólnego nie mają.
Ze swojej strony moge powiedzieć, że kupiłem, wyciągnąłem żeby zagrać raz i zobaczyć co to przed partyjką w BSG i ... zagraliśmy 8 razy, battlestara nie odpuściliśmy, ale następnego dnia ciężko było pracować z niewyspania

Podsumowując gra jest bardzo dobra, jak za te swoje ok. 50 zł ceny ma OGROMNĄ regrywalność i bardzo wysoki fun factor.

[bogas]

Mam jakieś takie mieszane uczucia co do zgadywania naszych haseł przez przeciwników w pierwszej rundzie, która polega na totalnym farcie. Ja wiem, że to jest gra imprezowa itd. itp., ale to jest trochę bez sensu i kłóci się z ideą gry. Taki ślepy strzał to już połowa drogi do wygranej i choć nikt tu na pieniądze nie gra (chociaż w sumie pewny na 100% nie jestem ) to co to ma wspólnego z umiejętnością kojarzenia i sprytem?!

[AkitaInu]

Mam jakieś takie mieszane uczucia co do zgadywania naszych haseł przez przeciwników w pierwszej rundzie, która polega na totalnym farcie. Ja wiem, że to jest gra imprezowa itd. itp., ale to jest trochę bez sensu i kłóci się z ideą gry. Taki ślepy strzał to już połowa drogi do wygranej i choć nikt tu na pieniądze nie gra (chociaż w sumie pewny na 100% nie jestem ) to co to ma wspólnego z umiejętnością kojarzenia i sprytem?!

W pierwszej rundzie nie zgadujesz haseł, dopiero w drugiej

[ariser]

Dokładnie. W pierwszej rundzie możesz jedynie "oberwać" za brak komunikacji.

[bogas]

Mam jakieś takie mieszane uczucia co do zgadywania naszych haseł przez przeciwników w pierwszej rundzie, która polega na totalnym farcie. Ja wiem, że to jest gra imprezowa itd. itp., ale to jest trochę bez sensu i kłóci się z ideą gry. Taki ślepy strzał to już połowa drogi do wygranej i choć nikt tu na pieniądze nie gra (chociaż w sumie pewny na 100% nie jestem ) to co to ma wspólnego z umiejętnością kojarzenia i sprytem?!

W pierwszej rundzie nie zgadujesz haseł, dopiero w drugiej

Dokładnie. W pierwszej rundzie możesz jedynie "oberwać" za brak komunikacji.

No i to jest słuszne Na swoje usprawiedliwienie napiszę, że instrukcji nie czytałem i dopiero zastanawiam się nad zakupem, a ten błędny jak się okazuje "wariant" podjerzałem w video z rozgrywki wookiego z ekipą.

[Olgierdd]

Dokładnie. W pierwszej rundzie możesz jedynie "oberwać" za brak komunikacji.

No i to jest słuszne Na swoje usprawiedliwienie napiszę, że instrukcji nie czytałem i dopiero zastanawiam się nad zakupem, a ten błędny jak się okazuje "wariant" podjerzałem w video z rozgrywki wookiego z ekipą.

Też oglądałem ten materiał bez znajomości zasad i w pierwszej rundzie zapaliła mi się czerwona lampka, że takie strzelanie jest zupełnie bez sensu.
Btw. by zrozumieć zasady musiałem odpalić inne nagranie, bo Wookie bardzo słabo wytłumaczył o co chodzi.

[gregos]

Dokładnie. W pierwszej rundzie możesz jedynie "oberwać" za brak komunikacji.

No i to jest słuszne Na swoje usprawiedliwienie napiszę, że instrukcji nie czytałem i dopiero zastanawiam się nad zakupem, a ten błędny jak się okazuje "wariant" podjerzałem w video z rozgrywki wookiego z ekipą.

Też oglądałem ten materiał bez znajomości zasad i w pierwszej rundzie zapaliła mi się czerwona lampka, że takie strzelanie jest zupełnie bez sensu.
Btw. by zrozumieć zasady musiałem odpalić inne nagranie, bo Wookie bardzo słabo wytłumaczył o co chodzi.

Lepiej zmieńcie kanał informacyjny. Najlepiej szukać u źródła, tj. wydawcy --> https://www.youtube.com/watch?v=rr0McFBzWC4.

[bogas]

No i to jest słuszne Na swoje usprawiedliwienie napiszę, że instrukcji nie czytałem i dopiero zastanawiam się nad zakupem, a ten błędny jak się okazuje "wariant" podjerzałem w video z rozgrywki wookiego z ekipą.

Też oglądałem ten materiał bez znajomości zasad i w pierwszej rundzie zapaliła mi się czerwona lampka, że takie strzelanie jest zupełnie bez sensu.
Btw. by zrozumieć zasady musiałem odpalić inne nagranie, bo Wookie bardzo słabo wytłumaczył o co chodzi.

Lepiej zmieńcie kanał informacyjny. Najlepiej szukać u źródła, tj. wydawcy --> https://www.youtube.com/watch?v=rr0McFBzWC4.

Tylko, że ja nie szukałem zasad a ogólnych wrażeń z rozgrywki, więc materiały wydawcy odpadają

[Ardel12]

Zagrałem na imprezie w 8 osób. Dla wszystkich była to pierwsza partia. Zasady po kilku kielonach mogą wydawać się trudne do załapania (co gdzie wpisujemy na kartce, kolejność itp.), na szczęście strach ma tylko duże oczy i po pierwszej rundzie nie było żadnych pytań. Dzięki symultanicznemu wymyślaniu haseł i ich odgadywaniu przez obie drużyny wszyscy są cały czas zaangażowani. Klepsydra bardzo się przydaje by przyspieszyć powolniaków. Ogólne wrażenia były bardzo dobre. Wymyślanie haseł, na które wpadnie tylko nasza drużyna jest znacznie trudniejsze niż się wydaje. Czasem opłaca się podać bardzo odległe skojarzenia, by utrudnić życie przeciwnikom, choć trzeba się liczyć, że i nasza drużyna może nie podołać.

Wiele osób porównuje lub wręcz okrzykuje tą grę jako Tajniacy killer. W mojej ocenie są to różniące się tytuły, które spokojnie mogą być razem na półce. Przewagą tajniaków jest wersja na 2 graczy oraz parowanie jeden do wielu. W Decrypto zawsze jedno hasło tyczy się jednego wyrazu, ale całość opiera się na myleniu tropów drużynie przeciwnej.

Gra jest tak zabawna jak uczestnicy w nią grający. U nas szałem były dwa słowa: Turturur i Trututut podane jedno po drugim. Jedno odnosiło się do koła drugie do silnika. Świetnym bonusikiem jest rozwiązywanie remisów punktowych. Odgadywanie haseł drużyny przeciwnej potrafi podarować dodatkowe świetne chwile.

Gra przypadła mojej ekipie bardzo i na pewno będzie częściej wyciągana niż Tajniacy ze względu na możliwość grania na kolanach (niestety czasem zakąski zajmują cały stół i Tajniacy się nie mogą zmieścić).Cena/jakość wydania jest bardzo dobra. Haseł jest wiele, więc gra na pewno szybko się nie znudzi.

[kwiatosz]

Decrypto bylem ogralem i zrecenzowalem, zachecam do lektury na http://kwiatosz.znadplanszy.pl/2018/06/ ... -decrypto/

[kastration]

Dołączam głos do zachwyconych grą. Może nie stała, ale jednak detronizacja Tajniaków (kolejny porównujący). Kapitalna zabawa towarzyska, dobra łamigłówka, szybka, zajmująca niewiele miejsca, dająca szansę porównania wyników w różnych konfiguracjach towarzyskich i bardzo satysfakcjonująca przy zgadywaniu na końcu haseł. Świetna gra imprezowa, warto zagrać, a może i mieć w kolekcji. O ile komuś nie przeszkadza konieczność ciągłego notowania podczas rozgrywki.

[kwiatosz]

Dołączam głos do zachwyconych grą. Może nie stała, ale jednak detronizacja Tajniaków (kolejny porównujący).

Specjalnie to robią!

[krisow]

Zagrałem w gronie rodzinnym. Brat, jego żona kontra siostra i ja. Dziewczyny grają w planszówki rzadko, my z bratem często. Tłumaczenie zasad dla nowych graczy jest o dziwo dość trudne , ale wystarczy zagrać kilka rund i wszystko staje się jasne. Co do wykonania jest ok, ale karty z hasłami mogłem bez problemu odczytać bez wkładania do podstawki (taki mały minus, praktycznie bez znaczenia w grze). Rozgrywka bardzo dobra, po dwóch, trzech rundach zaczęliśmy z siostrą nadawać na tych samych falach. Zgadywanie szło przyzwoicie, ukrywanie swoich haseł dobrze. Mieliśmy STRZAŁA, ROBAK, AFRYKA, ŁAŃCUCH. Udało się wygrać dopiero po 8 rundach. Nie do trafienia był ROBAK bo poszliśmy w nawiązania do Pana Tadeusza (JACEK bo przecież ksiądz Robak) i tego JACKA przeciwnicy nie rozgryźli. Co do minusów gry, to chyba tylko to, że pojawiają się szyfry powiedzmy po kolei 412, 124, 241, 132, trójka występuje rzadziej i trudniej zgadnąć bo ma mniej skojarzeń od pozostałych. W stosunku do TAJNIAKÓW różnica to konieczność notowania, tam wyciągasz, rozkładasz i grasz. Dodatkowych akcesoriów nie potrzeba. Może to też być plus, bo po prostu mamy archiwum naszych rozgrywek. Na BGG można znaleźć notes do wydruku (nawet dwie wersje) więc jak się skończy ten z pudełka drukujemy sobie i nie ma problemu. Duży plus i polecam DECRYPTO wszystkim.

PS Kwiatosz, brat na Pyrkonie siedział przy stoliku obok Twojej rozgrywki w Decrypto. Twoja obecność i ekspresja przy stole została mocno zauważona.
PPS Ups, korekta powyższego. Na Pyrkonie to był Windziarz, wybaczcie pomyłkę, przepraszam.

[kwiatosz]

PS. Kwiatosz, brat na Pyrkonie siedział przy stoliku obok Twojej rozgrywki w Decrypto. Twoja obecność i ekspresja przy stole została mocno zauważona

Chętnie bym sławę przygarnął, ale to nie byłem ja, nie byłem na Pyrkonie Jeśli ze składu Gradania, to obstawiam Windziarza.

[Bruno555]

Ja tylko nie rozumiem czemu zmienili fajną oryginalną okładkę pudełka na taką nijaką. Napewno mniej przyciąga uwagę i jest jakaś nieklimatyczna w porównaniu z angielską.

[rattkin]

To Portal, oni lubią zmieniać, bo tak. To taki chłyt materkingowy pod familijną/casualową społeczność. Najwyraźniej z ich doświadczenia wynika, że mdłe okładki machnięte przez stażystę w PS lepiej się wyróżniają na sklepowych półkach.

Codenames strasznie nie lubię, Decrypto natomiast było całkiem w porządku. Wydaje mi się, że jest skierowane do oczko wyżej zaawansowanego gracza (np. takiego, który rozumie układ notowania na karteczkach i go to nie przestrasza) niż Codenames. Mimo wszystko, Decrypto też nie kupiłem. To są fajne gry do zagrania gdzieś, raz, przy okazji, na imprezie, potem szybko flaczeje.

[gregoff]

Ja jestem tą grą zauroczony. Najlepiej odpala w grze od 3x3 i najlepiej w jakimś dobrym składzie graczy którzy na Tajniakach/Dixitach zjedli zęby. Zwykły okazyjny gracz imprezowy lepiej się sprawdzi przy Tajniakach a tutaj już trzeba być trochę bardziej graczem.

Ja jeszcze tego nie ograłem w jakimś dużym składzie, ale w mojej kolekcji na razie jest na 1 miejscu wśród gier dla 4+ graczy.

[kisiel365]

Zagrałem ostatnio ze znajomymi kilka partii (4 os.) i było dość przyjemnie. Odrobinę wyższy próg wejścia niż w Dixit czy Tajniaków, ale wszyscy dość szybko (juz w drugiej partii) wyczuliśmy poziom potrzebnej niedosłowności, aby gra trwała dłużej niż parę rund i przynosiła frajdę. Haseł i ich kombinacji jest na tyle dużo, że raczej powinna służyć dłużej niż takie Taboo czy 5 sekund.

2 przykłady, które nam zaserwowali znajomi:
Munch, gardło, fale akustyczne, dużo decybeli, maska

Spoiler:

krzyk

Otis, przeciwwaga, guziczki, lina

Spoiler:

winda