Arkham Horror 3 ed (Richard Launius, Nikki Valens, Kevin Wilson)

Tutaj można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SA INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4776
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 68 times
Been thanked: 1031 times

Re: Arkham Horror 3 ed (Richard Launius, Nikki Valens, Kevin Wilson)

Post autor: Trolliszcze »

alpha pisze: 06 sie 2019, 22:50A po co to wszystko piszę? Po to, że coraz więcej osób nie chce zagłębiać się w niepotrzebną wg nich instrukcję, tylko chcą siąść i grać. Nie chce im się rozkładać większej gry, bo po rozłożeniu już się zmęczyli i im odeszła ochota na cokolwiek (OK, są niechlubne wyjątki :lol: ).
A tak z czystej ciekawości - jak byłeś młody i grałeś w te wszystkie skomplikowane gry, to ilu miałeś do nich partnerów? Bo tak się składa, że ja też pamiętam tamten okres swojego życia i, jeśli mnie pamięć nie myli, więcej czasu spędzałem na oglądaniu komponentów tych straszliwych kobył, niż na graniu w nie. Do takiego Magic Realm to na dzielni była cała chmara... w mieście może by się znalazł... nie, zaraz, przecież ja bym w to z nikim wtedy nie zagrał (choć nie twierdzę, że nie było gdzieś w jakichś piwnicach spotkań totalnych nerdów, którzy mieli dość czasu i zacięcia).
No właśnie. Zmienił Ci się klimat grania, ale może gdzieś w międzyczasie umknęło Ci, że zmieniła się też perspektywa? Dziś w planszówki gra mnóstwo ludzi. Przekrój pełen: od nerdów po całkowitych casuali. Wchodzisz do pubu i ludzie w coś grają. Co chwilę w każdym dużym mieście jakaś planszówkowa impreza. Zglobalizowało się nasze hobby, a rynek się dostosował: poszedł bardziej w mass market. Nie dlatego, że ludzie się zmienili, o nie; dziś też do partyjki Magic Realm znajdzie się gdzieś pewnie grupka amatorów. Albo w kobyłę typu 18xx czy jakiegoś wojenniaka. I nadal są wydawnictwa, które w tych nerdów celują, wciąż można kupić gry z kilkudziesięciostronicowymi instrukcjami. Oczywiście procentowo jest ich mniej, bo, patrz wyżej: popularyzacja, klient masowy (a FFG zostało zeżarte przez międzynarodowy koncern, mass market to dla nich oczywista i chyba przez wszystkich spodziewana droga rozwoju). Ale poza tym wszystko jest dla nas na plus. Więcej grających, nawet casuali, to więcej ziaren, z których może coś wykiełkować. A że większość woli lajtowy tytuł na pół godzinki z krótką instrukcją? No jasne, że woli, bo dla większości planszówki to okazja do przyjemnego spędzenia czasu w gronie znajomych, a nie ambicja rozkminienia Kompletnej Księgi Zasad Tajemnych i Ulotnych, żeby potem przez czternaście godzin przesuwać żetony po heksach i poprowadzić Napoleona do zwycięstwa pod Waterloo. Srsly.
Faello
Posty: 189
Rejestracja: 13 sie 2008, 09:53
Has thanked: 21 times
Been thanked: 37 times

Re: Arkham Horror 3 ed (Richard Launius, Nikki Valens, Kevin Wilson)

Post autor: Faello »

Goldberg pisze: 06 sie 2019, 13:44 Jak mozesz porównywać 3 ed z 2?
2ed to masa dodatkow, zarowno fanowwkich jak i oficialnych, 3 dopiero czeka na swoj pierwszy dodatek.
W kategori podstawka vs podstawka, imho 3ed wygrywa
+1

Ah 2Ed podstawka nie ma skoku do 3ciej - grałem w jedną i w drugą więcej niż raz. W 3ED widać pełen potencjał do rozwoju zarówno w kierunku znanym z LCG (kodeks + karty postaci + modularna plansza) jak i w kierunku planszówkowym (więcej dwustronnych kafli mapy, nowe mechaniki czy dodatki jakie znamy z AH 2Ed czy Eldritcha).

Nie wiem jak można twierdzić, że podstawka do dwójki jest lepsza od trójki. Nie mylmy sentymentu z obiektywną oceną (ja najlepsze wspomnienia z planszówkowych spotkań mam przy 2ED bo byłem wtedy na studiach i to była gra-Graal dla mnie i moich kumpli, ale potencjał 3 Edycji jest ogromny i to dwarfuje ten klimat z dwójki - mimo mojego ogromnego sentymentu do niej).

@Fani LCG - za dużo Was żeby Wam selektywnie odpisywać w moim wolnym czasie, którego mam trochę mało, więc ogólnie:
- napisałem że to dobra gra
- niestety to LCG i wady nie dotyczą tylko tego że to tylko karty i żetony - także model dystrybucji i koszt gry vs to co dostajemy w zamian
- do MoM skoku to nie ma, bo:
* MoM to jest w pełni interaktywne doświadczenie, wciągasz ludzi z ulicy i w 15 minut w to śmigają i argumenty typu że postacie się mało różnią (w Arkham Files do tej pory zawsze się mało różniły chodziło o klimat) czy że gra jest prosta (zaleta nie wada) czy że gra jest powtarzalna (a LCG nie powtarzalne ze swoimi 3x2 kartami scenariusza? Błagam) czy że LCG ma decki i można sobie wybiera karty a MoM nie (super, a tam są figsy, modularna mapa, narrator, lasery, doświadczenie bliskie graniu w sesję jakiejś gry RPG z narratorem nie do podrobienia, dobry balans strategii vs czas rozgrywki vs zaskoczenie vs naprawdę oryginalny - niepowtarzalny system - gdy LCG to kolejna woda po kisielu)
... także to nie jest do końca kwestia preferencji - kwestią oryginalnej preferencji jest preferowanie gry za 2000 w której są tylko karty i żetony w stosunku do gry za 2000 w której jest wszystko.

To jest ta subtelna różnica między LCG i MoM 2ED.

Co do "Nie ma sensu porównywać, ale ja się wypowiem, że jednak jest sens, bo moje zdanie mojsze, bo..." pardon, to nie jest oryginalny cytat, ale tak mniej więcej odczytuję komentarze do czyjejś uzasadnionej selekcji odnośnie gier z którą ktoś się w ten sposób nie zgadza na FORUM DYSKUSYJNYM (LMAO).

Nie obrażajcie się i nie obrażajcie intelektu innych drodzy LCGowicze - a skomplikowane to są gry Gary'ego Grigsby'ego czy nawet takie poślednie Strategic Command gdzie na 30 tur wcześniej myślę jak tu ofensywą wiosenną zaskoczyć wroga i po 30 turach widzę czy zmóżdżyłem lepiej niż on - LCG, MoM2ED, AH 3Ed to jest komplikacyjnie wciąż ta sama półka i za LCG przemawia TYLKO preferencja do karcianek. Nie przemawia za LCG koszt - bo jest wysoki - nie przemawia za LCG klimat - bo inne mają podobny - nie przemawia za LCG mnogość komponentów różnej kategorii - bo są tylko karty i żetony.

Za LCG przemawia: 1)Czas (bo dość krótkie są te pojedyńcze scenariusze) 2)Jak ktoś lubi kampanie 3) Jak ktoś lubi skryptowane gry (nie ma tu skoku do MoMa gdzie są jakieś tam dialogi i opisy i nawet scenariusz treningowy w MoM ma ich więcej niż cała kampania LCG z podstawki opisów na kartach scenariusza)

Dla mnie dodatkowo przemawia cały cykl o Carcosie.

Także tego. Rozumiem hajp jak najbardziej. Szanuję gust. Zejdźmy jednak na ziemię i nie dajmy się zwariować. LCG jest specyficzne - dużo bardziej nawet niż MoM.
Arius
Posty: 1402
Rejestracja: 30 mar 2016, 16:31
Has thanked: 289 times
Been thanked: 154 times

Re: Arkham Horror 3 ed (Richard Launius, Nikki Valens, Kevin Wilson)

Post autor: Arius »

Tak, każda gra ma inne cechy.
Ale pisanie, że w MoM za 2k jest wszystko jest mega dużym nadużyciem.
Chyba, że jako wszystko masz na myśli:
losowo zdobywane przedmioty i brak możliwości kreowania potencjału swojej postaci.
Jest to dla mnie spora wada.
Nie ma opcjonalnego trybu kampanii.
Nie, w MoM nie ma wszystkiego.
Wchodzisz do lokacji, masz 3 żetony do sprawdzenia i praktycznie żadnych przesłanek, czy któryś jest mało istotny. Więc gra sprowadza się do tego, że po kolei sprawdzisz wszystko. Ok, poznaje się jakaś fabułę, ale dla mnie MoM w tych scenariuszach 3-4 h szybko zamieniał się w klikadło na mapie. To trochę słabe się robiło.
Natomiast pisanie, że LCG ma 2-3 karty scenariusza to pokaz ignorancji. Do każdego scenariusza masz książeczkę z fabułą. Są scenariusze, które kart scenariusza ma 27. Słownie dwadzieścia siedem.

Owszem LCG ma wyższy próg wejścia. Ale jak już się w niego wkręcisz, to jest bajka.
Zorak
Posty: 613
Rejestracja: 02 lip 2008, 01:22
Has thanked: 42 times
Been thanked: 49 times

Re: Arkham Horror 3 ed (Richard Launius, Nikki Valens, Kevin Wilson)

Post autor: Zorak »

Faello pisze: 07 sie 2019, 00:04
@Fani LCG - za dużo Was żeby Wam selektywnie odpisywać w moim wolnym czasie, którego mam trochę mało, więc ogólnie:
- napisałem że to dobra gra
- niestety to LCG i wady nie dotyczą tylko tego że to tylko karty i żetony - także model dystrybucji i koszt gry vs to co dostajemy w zamian
- do MoM skoku to nie ma, bo:
* MoM to jest w pełni interaktywne doświadczenie, wciągasz ludzi z ulicy i w 15 minut w to śmigają i argumenty typu że postacie się mało różnią (w Arkham Files do tej pory zawsze się mało różniły chodziło o klimat) czy że gra jest prosta (zaleta nie wada) czy że gra jest powtarzalna (a LCG nie powtarzalne ze swoimi 3x2 kartami scenariusza? Błagam) czy że LCG ma decki i można sobie wybiera karty a MoM nie (super, a tam są figsy, modularna mapa, narrator, lasery, doświadczenie bliskie graniu w sesję jakiejś gry RPG z narratorem nie do podrobienia, dobry balans strategii vs czas rozgrywki vs zaskoczenie vs naprawdę oryginalny - niepowtarzalny system - gdy LCG to kolejna woda po kisielu)
... także to nie jest do końca kwestia preferencji - kwestią oryginalnej preferencji jest preferowanie gry za 2000 w której są tylko karty i żetony w stosunku do gry za 2000 w której jest wszystko.

To jest ta subtelna różnica między LCG i MoM 2ED.

Co do "Nie ma sensu porównywać, ale ja się wypowiem, że jednak jest sens, bo moje zdanie mojsze, bo..." pardon, to nie jest oryginalny cytat, ale tak mniej więcej odczytuję komentarze do czyjejś uzasadnionej selekcji odnośnie gier z którą ktoś się w ten sposób nie zgadza na FORUM DYSKUSYJNYM (LMAO).

Nie obrażajcie się i nie obrażajcie intelektu innych drodzy LCGowicze - a skomplikowane to są gry Gary'ego Grigsby'ego czy nawet takie poślednie Strategic Command gdzie na 30 tur wcześniej myślę jak tu ofensywą wiosenną zaskoczyć wroga i po 30 turach widzę czy zmóżdżyłem lepiej niż on - LCG, MoM2ED, AH 3Ed to jest komplikacyjnie wciąż ta sama półka i za LCG przemawia TYLKO preferencja do karcianek. Nie przemawia za LCG koszt - bo jest wysoki - nie przemawia za LCG klimat - bo inne mają podobny - nie przemawia za LCG mnogość komponentów różnej kategorii - bo są tylko karty i żetony.

Za LCG przemawia: 1)Czas (bo dość krótkie są te pojedyńcze scenariusze) 2)Jak ktoś lubi kampanie 3) Jak ktoś lubi skryptowane gry (nie ma tu skoku do MoMa gdzie są jakieś tam dialogi i opisy i nawet scenariusz treningowy w MoM ma ich więcej niż cała kampania LCG z podstawki opisów na kartach scenariusza)

Dla mnie dodatkowo przemawia cały cykl o Carcosie.

Także tego. Rozumiem hajp jak najbardziej. Szanuję gust. Zejdźmy jednak na ziemię i nie dajmy się zwariować. LCG jest specyficzne - dużo bardziej nawet niż MoM.
No tutaj to juz ładnie pokazałeś że dużo o LCG nie wiesz. MoM vs HwA 3.0 vs HwA LCG jak kto woli, kazda ma swoje plusy i minusy, kwestia kto co lubi.
Ale jesli piszesz ze oo LCG to woda po kisielu bo to tylko karty to rece opadaja.
Mechanicznie LCG zjada reszte gier FFG w klimatach Mitów. Trzon mechaniki jest na pozor prosty masz badacza sa wskazowki jest zagrozenie. Jednak kazdy scenariusz ma mase twistow mechanicznych jak np losowe budowanie mapy w katakumbach. Pojawiajace sie i znikajace lokacje w finale cyklu dunwich. Eksploracja w Zapomnianej erze. Tego jest cala masa. Co do ciezkosci gry to podobnie liczba mozliwych zagran jest o wiele wieksza niz w innych grach od FFG. Masz podstawowe akcje ale karty zapewniaja ich wzmocnieni, dodatkowe mozliwosci i efekty. Ładne grafiki i czeste cytaty z powiesci buduja klimat. Sciagnij z strony wydawcy jakas kompletna ksiege kampanii i zobacz ile tam jest tekstu. Masz tam zwykle 30-50 stron i opisami fabularbymi, mozliwymi zakonczeniami i odniesieniami do poprzednich wyborow. A czesto twoje decyzje o 180° zmieniaja caly scenariusz.

Zgodze sie z paroma sprawami.
Koszt jest spory, z 2giej strony mozna to traktowac jako miesieczny abonament. Prog wejscia zdecydowanie najwyzszy wiec raczej z doskoku nie zagrasz z przypadkowa osoba.
Horror w Arkham LCG na FB https://www.facebook.com/groups/1656455741348152/
Horror w Arkham LCG na Discord https://discord.gg/AEbARQx
alpha
Posty: 1001
Rejestracja: 10 cze 2018, 14:33
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 310 times
Been thanked: 128 times

Re: Arkham Horror 3 ed (Richard Launius, Nikki Valens, Kevin Wilson)

Post autor: alpha »

Trolliszcze pisze: 06 sie 2019, 23:18 A tak z czystej ciekawości - jak byłeś młody i grałeś w te wszystkie skomplikowane gry, to ilu miałeś do nich partnerów?
Na stałe miałem brata i kolegę. Z doskoku byli jeszcze 2 inni koledzy.
Spoiler:
Trolliszcze pisze: 06 sie 2019, 23:18 dla większości planszówki to okazja do przyjemnego spędzenia czasu w gronie znajomych, a nie ambicja rozkminienia Kompletnej Księgi Zasad Tajemnych i Ulotnych, żeby potem przez czternaście godzin przesuwać żetony po heksach i poprowadzić Napoleona do zwycięstwa pod Waterloo. Srsly.
A miałem też kolegę co wprowadził mnie w świat gier typu jak to ująłeś "przesuwać żetony po heksach i poprowadzić Napoleona do zwycięstwa pod Waterloo". Nawet fajne to było, tylko że akurat trafiło to na moment gdzie szedłem do szkoły średniej, a on też poszedł gdzie indziej, a na końcu emigrował, więc nie dało rady wsiąknąć bardziej w te "14-godzinne rozgrywki" :lol:
Trolliszcze pisze: 06 sie 2019, 23:18 Zmienił Ci się klimat grania, ale może gdzieś w międzyczasie umknęło Ci, że zmieniła się też perspektywa?
Możesz rozwinąć?

Natomiast wracając do kwestii: czy AH3 jest lepsza niż poprzednie jej części...

Nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi, bo nowa wersja wypełnia zapotrzebowanie na inne podejście do gry. Z jednej strony coś zabiera, z drugiej strony daje coś nowego, a z jeszcze innej miksuje już znane. Wyciągnie tutaj nostalgii jako argumentu, jest niesprawiedliwe. Są osoby, które grały zarówno w 3 jak i 2, i jednak bardziej podoba im się AH 2ed. Czemu niektórzy nie mogą się pogodzić z odmiennym werdyktem? Czy jedyna słuszna opinia to taka, że każdemu ma się podobać ta nowsza wersja? Poprzednia edycja (2ed) to się może podobać tylko dlatego, że wkracza nostalgia? Wolne żarty :evil: OK, w jakimś procencie zapewne tak jest, ale nie można tego uogólniać.

Zaznaczam, że nie wyrażam w ten sposób mojego stanowiska względem AH 2ed. Nie oceniam, że jest dobra, ani nie oceniam, że jest zła. Dla mnie za wcześnie jeszcze na osąd, bo muszę więcej pograć w inne gry z tego uniwersum. Jednak nie mam problemu z tym, że w czyjeś gusta bardziej trafia AH 2ed.
Kolekcja: BGG
Sprzedam / wymienię: BGG lub forum
Awatar użytkownika
Lost Death
Posty: 125
Rejestracja: 14 sty 2019, 22:16
Has thanked: 2 times
Been thanked: 5 times

Re: Arkham Horror 3 ed (Richard Launius, Nikki Valens, Kevin Wilson)

Post autor: Lost Death »

Ludzie na tym forum bzdury piszą. Jak można sprzeczać się o to co jest smaczniejsze kebab czy hamburger (ja osobiście wolę kebsa). Jednemu podpasuje ten tytuł a drugiemu inny. Ilekroć napiszę , że wolę AH2 od AH3 to zaraz rozpętuje się gówno burza jak bym kogoś krzywdził. Nigdzie nie napisałem, że jakaś gra jest lepsza od drugiej. Zawsze wyrażałem swoją subiektywną opinię. Nie starałem się doszukać jakiś argumentów - po prostu grało mi się lepiej w to a nie w to i tyle.... I naprawdę skończcie wypisywać te głupoty albo cofnijcie się co niektórzy do przedszkola. Wasze argumenty, że coś jest nowsze albo ma więcej kart nie wpłyną na to, że mi po prostu lepiej się grało w tytuł który wam nie podpasował. Powtórzę jeszcze raz, wolę AH2 od AH3, grałem i posiadam obie te "podstawki" ale lepiej bawiłem się przy części 2.
„Natura dała nam jeden język, a dwoje uszu, abyśmy słuchali dwa razy tyle, co mówili”
Faello
Posty: 189
Rejestracja: 13 sie 2008, 09:53
Has thanked: 21 times
Been thanked: 37 times

Re: Arkham Horror 3 ed (Richard Launius, Nikki Valens, Kevin Wilson)

Post autor: Faello »

Zorak pisze: 07 sie 2019, 11:30 No tutaj to juz ładnie pokazałeś że dużo o LCG nie wiesz. MoM vs HwA 3.0 vs HwA LCG jak kto woli, kazda ma swoje plusy i minusy, kwestia kto co lubi.
Ale jesli piszesz ze oo LCG to woda po kisielu bo to tylko karty to rece opadaja.
Mechanicznie LCG zjada reszte gier FFG w klimatach Mitów. Trzon mechaniki jest na pozor prosty masz badacza sa wskazowki jest zagrozenie. Jednak kazdy scenariusz ma mase twistow mechanicznych jak np losowe budowanie mapy w katakumbach. Pojawiajace sie i znikajace lokacje w finale cyklu dunwich. Eksploracja w Zapomnianej erze. Tego jest cala masa. Co do ciezkosci gry to podobnie liczba mozliwych zagran jest o wiele wieksza niz w innych grach od FFG. Masz podstawowe akcje ale karty zapewniaja ich wzmocnieni, dodatkowe mozliwosci i efekty. Ładne grafiki i czeste cytaty z powiesci buduja klimat. Sciagnij z strony wydawcy jakas kompletna ksiege kampanii i zobacz ile tam jest tekstu. Masz tam zwykle 30-50 stron i opisami fabularbymi, mozliwymi zakonczeniami i odniesieniami do poprzednich wyborow. A czesto twoje decyzje o 180° zmieniaja caly scenariusz.

Zgodze sie z paroma sprawami.
Koszt jest spory, z 2giej strony mozna to traktowac jako miesieczny abonament. Prog wejscia zdecydowanie najwyzszy wiec raczej z doskoku nie zagrasz z przypadkowa osoba.
AH LCG to jest to 9ta z rzędu 11 gier gra LCG FFG - najbliższy kuzyn LotR LCG.

Do ilu jeszcze z nich i w jakim stopniu jest podobna się nie wypowiadam - czemu nie jestem fanem LCG ponad inne gry Arkham Files (poza Elder Sign) już wspomniałem. Wspomniałem również, że jest to dobra gra (jeżeli ja siadam do LCG to musi być - a zwykle nie siadam), w porównaniu do innych tytułów Arkham Files widzę też zaletę pt trzecia akcja vs standardowe 2 akcje na postać w innych flagowcach serii.

Poszerzać wiedzy ponad to co o niej wiem chwilowo nie zamierzam, bo aktualnie z tej linii ogrywam właśnie trzecią edycję AH i z dodatkami to będzie coś co zmarginalizuje LCG, co nie znaczy że do niej nie wrócę, ale zdania nie zmieniam - dla mnie to MoM 2ED jest tym arcyspinaczem serii (i jakby nie patrzeć to do niego dorzucają figsy bohaterów które można wykorzystywać w innych grach z serii).
MrAtrion
Posty: 646
Rejestracja: 01 lip 2017, 13:38
Has thanked: 86 times
Been thanked: 42 times

Re: Arkham Horror 3 ed (Richard Launius, Nikki Valens, Kevin Wilson)

Post autor: MrAtrion »

Miałem podstawkę do AH 3ed. Niestety nie podeszła wystarczająco. Teraz ogrywam EH i mam ubaw duży (mimo, że jeszcze nie wygrałem ani razu :D).

Na plus na pewno bym dał skalę (miasto zamiast świata), bardzo klimatyczne. Scenariusze mocno fabularne dzięki kartom i kilka zakończeń bardzo fajnie wpływa na rozgrywkę. Także balans gry na 2 badaczy znacznie lepszy od EH. Modularna plansza też na plus, nie ciągle to samo. Mieszanie kart ze wskazówkami z normalnymi dawało małą losowość (czy będzie teraz, czy jeszcze nie). Jeszcze jednym plusem jest podzielenie potworów ze względu na konkretnego Przedwiecznego - nie ma kilku różnych klimatycznie potworów wrzuconych w jeden scenariusz. Jak w EH niestety.

Na minus niestety wykonanie kafli, wchodzą tak ciasno, że zaczynały się rozwarstwiać. Ogromna ilość czasu poświęcona na samą obsługę gry (mieszanie kart ze wskazówkami, losowanie żetonów itd.), trochę za dużo tego. Szkoda, że nie ma aplikacji do losowania żetonów jak w LCG, to by znacznie skróciło czas.

Na razie to tyle.
Awatar użytkownika
Quba40
Posty: 734
Rejestracja: 27 wrz 2016, 15:17
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 9 times
Been thanked: 155 times

Re: Arkham Horror 3 ed (Richard Launius, Nikki Valens, Kevin Wilson)

Post autor: Quba40 »

Faello pisze: 08 sie 2019, 01:19
Zorak pisze: 07 sie 2019, 11:30 No tutaj to juz ładnie pokazałeś że dużo o LCG nie wiesz. MoM vs HwA 3.0 vs HwA LCG jak kto woli, kazda ma swoje plusy i minusy, kwestia kto co lubi.
Ale jesli piszesz ze oo LCG to woda po kisielu bo to tylko karty to rece opadaja.
Mechanicznie LCG zjada reszte gier FFG w klimatach Mitów. Trzon mechaniki jest na pozor prosty masz badacza sa wskazowki jest zagrozenie. Jednak kazdy scenariusz ma mase twistow mechanicznych jak np losowe budowanie mapy w katakumbach. Pojawiajace sie i znikajace lokacje w finale cyklu dunwich. Eksploracja w Zapomnianej erze. Tego jest cala masa. Co do ciezkosci gry to podobnie liczba mozliwych zagran jest o wiele wieksza niz w innych grach od FFG. Masz podstawowe akcje ale karty zapewniaja ich wzmocnieni, dodatkowe mozliwosci i efekty. Ładne grafiki i czeste cytaty z powiesci buduja klimat. Sciagnij z strony wydawcy jakas kompletna ksiege kampanii i zobacz ile tam jest tekstu. Masz tam zwykle 30-50 stron i opisami fabularbymi, mozliwymi zakonczeniami i odniesieniami do poprzednich wyborow. A czesto twoje decyzje o 180° zmieniaja caly scenariusz.

Zgodze sie z paroma sprawami.
Koszt jest spory, z 2giej strony mozna to traktowac jako miesieczny abonament. Prog wejscia zdecydowanie najwyzszy wiec raczej z doskoku nie zagrasz z przypadkowa osoba.
AH LCG to jest to 9ta z rzędu 11 gier gra LCG FFG - najbliższy kuzyn LotR LCG.

Do ilu jeszcze z nich i w jakim stopniu jest podobna się nie wypowiadam - czemu nie jestem fanem LCG ponad inne gry Arkham Files (poza Elder Sign) już wspomniałem. Wspomniałem również, że jest to dobra gra (jeżeli ja siadam do LCG to musi być - a zwykle nie siadam), w porównaniu do innych tytułów Arkham Files widzę też zaletę pt trzecia akcja vs standardowe 2 akcje na postać w innych flagowcach serii.

Poszerzać wiedzy ponad to co o niej wiem chwilowo nie zamierzam, bo aktualnie z tej linii ogrywam właśnie trzecią edycję AH i z dodatkami to będzie coś co zmarginalizuje LCG, co nie znaczy że do niej nie wrócę, ale zdania nie zmieniam - dla mnie to MoM 2ED jest tym arcyspinaczem serii (i jakby nie patrzeć to do niego dorzucają figsy bohaterów które można wykorzystywać w innych grach z serii).
Jeśli dobrze zrozumiałem to znasz HwA lcg powierzchownie ale w pełni wypowiadasz się na temat klimatu po zapoznaniu się z podstawką, która ma tragiczną fabularnie mini-kampanię demo? ;)
Wybacz ale porównanie do WP lcg jest wyłącznie zasadne w pewnych kwestiach mechanicznych (a i tam jest sporo różnic), jeśli chodzi o opisy fabularne, wpływ decyzji na kolejne scenariusze (miejscami jak w grze paragrafowej) oraz rozbudowaną kampanię to jest tam mało podobieństw.

Jak pisałem wcześniej grałem we wszystko co wyszło do PS2ed - większość scenariuszy po kilka razy; oraz we wszystko (poza stand alone i powrotami) co wyszło do HwA lcg. Fabularnie PS2ed może buty czyścić HwA lcg, zwyczajnie nie ma porównania do gry z kampanią, która jest dużo bardziej rozbudowana. PS2ed na początku dzięki prostocie mechanicznej pozwala łatwiej wejść w klimat, jednak jej kolosalna powtarzalność mechaniczna zwyczajnie nuży co w późniejszym etapie obcowania z grą nie pomaga w budowaniu tego klimatu i niestety ładne kafle, figurki i głos lektora nie równoważą tego. Uważam, że jest to świetna gra jeśli siadamy do niej co jakiś czas albo często zmieniamy ekipę i potraktujemy ją niemal jak grę imprezową. HwA lcg wymaga na starcie więcej zaangażowania ale pod płaszczykiem gry karcianej w późniejszym etapie obcowania zapewnia więcej klimatu. Jestem starym RPGowcem i uważam, że karciana wersja jest bliższa grze RPG niż PS2ed. Obie gry bardzo lubię, obie mają u mnie miejsce w top10, jednak gdybym miał wybrać tylko jedną z nich to bez żalu pozbyłbym się PS2ed.
Jools
Posty: 640
Rejestracja: 13 sty 2019, 18:11
Has thanked: 55 times
Been thanked: 205 times

Re: Arkham Horror 3 ed (Richard Launius, Nikki Valens, Kevin Wilson)

Post autor: Jools »

Ktoś to czyta? 8)
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4089
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2601 times
Been thanked: 2533 times

Re: Arkham Horror 3 ed (Richard Launius, Nikki Valens, Kevin Wilson)

Post autor: Gizmoo »

Ja też grałem jedynie w podstawkę LCG. Jeżeli FFG zrobiło "grę demo" i ta podstawka ma tragiczną kampanię fabularną - to sama jest sobie winna i ja - jako odbiorca - mam prawo do jak najniższej oceny tychże elementów.

W LCG grałem raz i gra mnie absolutnie nie kupiła. Nic mnie w niej nie uwiodło (no może poza ilustracjami). Całość wydawała się okrutnie mechaniczna, pozbawiona emocji, fabularnego pazura i wymagająca stanowczo za dużej inwestycji czasu w stosunku do tego co oferowała. Przykro mi drodzy fanboye - nie każdy odbiera wasze ukochane cacuszko jako dobrą, pozbawioną wad grę.

W AH3 zagrałem też raz i mam ochotę na więcej. Gra też jest momentami mechaniczna, nie podoba mi się worek z żetonami, ale cała reszta jest świetnie skrojoną, klimatyczną grą w uniwersum Cthulhu. A w stosunku do tego, co oferuje EH i AH2 - grą współczesną, bardziej przyjemną w obsłudze. I to już nie jest kwestia gustu. To niezaprzeczalny fakt. :wink:
Awatar użytkownika
Quba40
Posty: 734
Rejestracja: 27 wrz 2016, 15:17
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 9 times
Been thanked: 155 times

Re: Arkham Horror 3 ed (Richard Launius, Nikki Valens, Kevin Wilson)

Post autor: Quba40 »

Gizmoo pisze: 09 sie 2019, 12:05 Ja też grałem jedynie w podstawkę LCG. Jeżeli FFG zrobiło "grę demo" i ta podstawka ma tragiczną kampanię fabularną - to sama jest sobie winna i ja - jako odbiorca - mam prawo do jak najniższej oceny tychże elementów.

W LCG grałem raz i gra mnie absolutnie nie kupiła. Nic mnie w niej nie uwiodło (no może poza ilustracjami). Całość wydawała się okrutnie mechaniczna, pozbawiona emocji, fabularnego pazura i wymagająca stanowczo za dużej inwestycji czasu w stosunku do tego co oferowała. Przykro mi drodzy fanboye - nie każdy odbiera wasze ukochane cacuszko jako dobrą, pozbawioną wad grę.

W AH3 zagrałem też raz i mam ochotę na więcej. Gra też jest momentami mechaniczna, nie podoba mi się worek z żetonami, ale cała reszta jest świetnie skrojoną, klimatyczną grą w uniwersum Cthulhu. A w stosunku do tego, co oferuje EH i AH2 - grą współczesną, bardziej przyjemną w obsłudze. I to już nie jest kwestia gustu. To niezaprzeczalny fakt. :wink:
Nie będę bronił decyzji biznesowej FFG ponieważ podstawka nie broni się sama, jednak jest to LCG więc jeśli miałeś z nimi kiedyś kontakt to wiesz, że nie do końca sprawiedliwym jest ocenianie ich jedynie po core secie. Masz do tego prawo jako konsument, ale czy jako doświadczony gracz postąpisz rozsądnie? To już nie mi to oceniać ;)

Pełna zgoda, pisałem już o tym, w tę grę trzeba zainwestować sporo czasu i pieniędzy. LCG nie są kierowane do wszystkich graczy, od tego właśnie są prostsze mechanicznie i tańsze gry, w tym Arkham Horror 3ed.
Mam nadzieję, że z tym fanboyem to nie piszesz o mnie, jeśli tak to jestem skłonny przyjąć przeprosiny ;)

Z tego co się orientuję to dyskusja nie dotyczyła, która gra jest lepsza pod względem obsługi i rozwiązań, ale pod względem klimatu - jasne, że jest to kwestia czysto indywidualna, jednak czy ocenienie gry po 1 rozgrywce (w tym wypadku LCG po demie podstawki) daje rzetelny obraz tego jak dany tytuł buduje klimat zbliżony do HPL? Śmiem wątpić ;)
Ostatnio zmieniony 09 sie 2019, 12:46 przez Quba40, łącznie zmieniany 1 raz.
Morsereg
Posty: 339
Rejestracja: 08 maja 2015, 18:12
Has thanked: 2 times
Been thanked: 10 times

Re: Arkham Horror 3 ed (Richard Launius, Nikki Valens, Kevin Wilson)

Post autor: Morsereg »

minusem AH LCG jest napewno jego cena. gra sie bardzo rozrosla i ktos kto dopiero chcialby wejsc w te gre musial by kupic podstawke i przynajmniej jeden caly cykl (najpewniej ostatni bo sa problemy z dostepnoscia wczesniejszych zestawow mitow). oczywiscie mozna kupowac pojedynczo ale czy ma sie wtedy pewnosc czy cos nie zniknie z polek? nie. wiec prog wejscia jest wysoki. ktos kto zbiera od poczatku az tak tego nie odczuwa, wydajac co miesiac ~50 plnow na kolejne zestawy.
do tego dochodzi deckbuilding. komus moze sie podobac, innym nie.
opowiadanie histori tez nie wszystkim musi pasowac. znam osoby co przez kolejne scenariusze przechodzily mechanicznie. bez zwracania uwagi na historie. wtedy ta gra sporo traci.

i tak jak gizmoo napisal. podstawka to wersja demo. ktora za wiele do zaoferowania nie ma. niestety, taka polityka FFG.

w mocnym uproszczeniu to AH3 wydaje mi sie takim wlasnie planszowym odpowiednikiem LCG z mniejszym progiem wejscia.

@alpha
mi nie przeszkadza dlugie gry/instrukcje. w TI gralem cala sobote i swietnie sie przy tym bawilem. wazne jest by bylo to napisane z sensem i by czlowiek sie zbytnio nie nudzil podczas czytania instrukcji czy rozgrywki.

@Quba40
majac do wyboru podstawke AH LCG czy podstawke AH3, ten drugi produkt wypada zdecydowanie lepiej ;)
Satanski pisze: 06 sie 2019, 21:01 Obrywa Ci się za bezmyślne wyciąganie zbyt daleko idących wniosków. Zamiast robić z siebie ofiarę, trzymaj się faktów.
widzisz, ja nie robie z siebie ofiary. powiedzialem tylko, ze juz mi sie obrywa. ale jak widac Tobie podoba sie jechanie po randomach z internetu. jesli to Cie uszczesliwia to masz fajnie.
i trzymam sie faktow. gro osob z mojego otoczenia potwierdza moje zdanie. garstka osob z internetu ma odmienne zdanie. niby to zadna globalna ankieta ale na moje potrzeby to wystarcza bym wlasnie taka opinie sobie wyrobil.
EOT z mojej strony.
kozz84
Posty: 731
Rejestracja: 27 lip 2013, 15:06
Has thanked: 17 times
Been thanked: 158 times

Re: Arkham Horror 3 ed (Richard Launius, Nikki Valens, Kevin Wilson)

Post autor: kozz84 »

Ah lcg wyszedł w 2016, AH 3ed w 2018. Oczywiście do karcianki jest więcej rzeczy, ale nie trzeba kupować wszystkiego. Zobaczymy ile będzie dodatków do planszówki za dwa lata.

Deckbuilding nie każdy lubi, ale po to istnieje arkhamdb.

Jeżeli chodzi o próg wejścia to podstawka do lcg kosztuje 100, do planszówki 200. IMO próg wejścia jest dwa razy mniejszy dla lcg :)
Awatar użytkownika
Goldberg
Posty: 1508
Rejestracja: 29 maja 2013, 13:22
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 81 times
Been thanked: 170 times

Re: Arkham Horror 3 ed (Richard Launius, Nikki Valens, Kevin Wilson)

Post autor: Goldberg »

Do WYGODNEJ I NIE FRUSTRUJACEJ rozgrywki potrzebujesz csx2
Wybacz, nie przeskoczysz tego. Chyba że chcesz piznac gra bo poraz 5 z rzędu nie przeszedles scenariusza...
A w "kirche" co ja mam? Cztery gołe ściany i tak pusto jakby się miał interes za chwilę zlikwidować! Pastor gada jakieś rzeczy o piekle nieprzyjemne, a czy ja idę do kościoła żeby się denerwować?; Moryc "Ziemia Obiecana"
MrAtrion
Posty: 646
Rejestracja: 01 lip 2017, 13:38
Has thanked: 86 times
Been thanked: 42 times

Re: Arkham Horror 3 ed (Richard Launius, Nikki Valens, Kevin Wilson)

Post autor: MrAtrion »

Jak oceniacie dodatek? Takie coś ala zaginiona wiedza do EH?
omas
Posty: 166
Rejestracja: 25 lut 2019, 08:47
Has thanked: 437 times
Been thanked: 30 times

Re: Arkham Horror 3 ed (Richard Launius, Nikki Valens, Kevin Wilson)

Post autor: omas »

Nie. 2 scenariusze, kilka postaci, ekwipunek. Warte swojej ceny. Dla fanow. Mi sie podoba ;)
Morsereg
Posty: 339
Rejestracja: 08 maja 2015, 18:12
Has thanked: 2 times
Been thanked: 10 times

Re: Arkham Horror 3 ed (Richard Launius, Nikki Valens, Kevin Wilson)

Post autor: Morsereg »

podstawka nie byla okrojona jak eldritch
MrAtrion
Posty: 646
Rejestracja: 01 lip 2017, 13:38
Has thanked: 86 times
Been thanked: 42 times

Re: Arkham Horror 3 ed (Richard Launius, Nikki Valens, Kevin Wilson)

Post autor: MrAtrion »

Te karty dla każdej z dzielnic często się powtarzały.
Najemnik
Posty: 155
Rejestracja: 31 sie 2012, 12:42
Has thanked: 18 times
Been thanked: 19 times

Re: Arkham Horror 3 ed (Richard Launius, Nikki Valens, Kevin Wilson)

Post autor: Najemnik »

Jest drugie tyle kart dzielnic, co w podstawce, co dodaje różnorodności. Jednak, w odróżnieniu od Eldritcha, w samej podstawce praktycznie nie miałem przypadku, by talia dzielnicy mi się przewinęła. Natomiast sam dodatek wnosi ciekawych i mocnych badaczy, więcej ekwipunku i 2 nowe scenariusze. Co prawda 1 z nich po 2 podejściach wydaje mi się dość łatwy (na poziomie Zasłony Świtu), jednak drugi (z Tsathoggua) stwarza konkretne wyzwanie. Oba natomiast dostarczają bardzo ciekawych twistów mechanicznych.
Morgon
Posty: 618
Rejestracja: 13 lis 2006, 15:57
Lokalizacja: Nowa Sól, Lubuskie
Has thanked: 28 times
Been thanked: 55 times

Re: Arkham Horror 3 ed (Richard Launius, Nikki Valens, Kevin Wilson)

Post autor: Morgon »

Kilka groszy ode mnie o dodatku a potem całości.

Śmiertelna głębia nocy.
Plusy:
- więcej kart do talii dzielnic, ekwipunku, zaklęć, sojuszników itd. ;
- nowi badacze;
- dwa nowe scenariusze;

Neutralne:
- scenariusze są średnie, nie wnoszą nic ciekawego, wciąż najlepsze (i najtrudniejsze) są scenariusze z Azathothem i Cthulhu (z podstawki);
- zaklęć, ekwipunku i sojuszników dostaje się w tej grze jak na lekarstwo, więc co z tego, że jest więcej jak po 8 grach nadal nie widziałem nawet połowy kart z podstawki;

Minusy (ogólne do całości gry):
- nadal Poczytalność i Wpływy są cechami gorszego sortu, Wiedza i Siła TOP, potem Spostrzegawczość;
- wciąż nic nie zrobiono z brakiem ciekawych akcji gdy siedzimy w dzielnicy aby znaleźć wskazówkę a nie ma czego bić ani czego usuwać. Przy postaciach, które mają niski limit wzmocnień i mają ich komplet, można jedynie wziąć dolara, co jest mega słabą akcją (powinno być IMO 2 dolary);
- brak opcji Odpoczynku czy Zakupów, która jest w EH jest tu mocno odczuwalny. Opcje leczenia są mocno ograniczone (niemal zerowe) a nie ma czasu na chodzenie do lokacji, które umożliwiają leczenie, chyba że przypadkiem jest to zbieżne z tym co musisz zrobić (aczkolwiek i tak często będzie to spotkanie ze wskazówki albo anomalii i się nie wyleczysz, albo nie będziesz miał kasy lub szczątków). Kupić lub dostać coś można również w konkretnych lokacjach, zarzut ten sam co przy leczeniu;
- powtarzalność scenariuszy (talie potworów, anomalii, wskazówek, kodeks i pogłoski zawsze te same, musimy zrobić w 100% to samo);

Grę porównuję do EH, bo są podobne, dodanie sztywnych scenariuszy czy worka z żetonami nie zmienia gry za bardzo (no może worek sprawia, że skalowalność tytułu jest lepsza niż w EH, gdzie nieparzysta ilość graczy ma trudniej). AH jest grą ciaśniejszą, bardziej opresyjną, wręcz duszącą. Jest też znacznie bliższa Pandemicowi - ciągłe i żmudne usuwanie żetonów zagłady jest najczęstszą czynnością w tej grze i jest dużo bardziej czasochłonne i uciążliwe od zamykania bram w EH. Gra jest jeszcze bardziej drużynowa, bo często jeden badacz to za mało by zażegnać kryzys w dzielnicy, ale też znacznie mniej przygodowa. Zdobywanie wskazówek polega na odbyciu odpowiedniej liczby spotkań w danej dzielnicy aż dokopiemy się do karty wskazówki i najczęściej gra nam ją po prostu da, czasami trzeba zdać test. Jak mamy szczęście to za pierwszym razem trafimy, jak nie to za trzecim, a jeśli nie zdamy testu to może się to jeszcze wydłużyć. W EH raczej trzeba zdać testy niż wystać w kolejce by zdobyć wskazówkę. Walka jest mocno spłaszczona - liczy się tylko siła i nie ważne jak wiele jej mamy i jak dużą mamy poczytalność - jeśli potwór przeżyje nasz atak to zarówno mega twardziel jak i ostatni cienias dostaną taką samą ilość obrażeń i stracą taką samą ilość poczytalności i nie można się przed tym obronić. Scenariusze nie są rozbudowane - większość z nich składa się z mniej niż 10 kart, z czego 2-3 leżą na początku a przez całą grę przewiniemy kolejne 3-6. Gra miała być czymś pomiędzy EH a HwA LCG a wyszedł dziwny potworek, w którego niby nieźle się gra (bo jest ciasno i cały czas jest napięcie) ale po zobaczeniu wszystkich scenariuszy ma się uczucie rozczarowania. Ja osobiście wolę sandboxowego EH, gdzie jest trochę luźniej i bardziej przygodowo a rozwój postaci jest bardziej zauważalny.
Jools
Posty: 640
Rejestracja: 13 sty 2019, 18:11
Has thanked: 55 times
Been thanked: 205 times

Re: Arkham Horror 3 ed (Richard Launius, Nikki Valens, Kevin Wilson)

Post autor: Jools »

@Morgon - doskonały opis gry, mam bardzo podobne odczucia

Niby gra fajna, szybka i przyjemna, ale... wolę zagrać w bardziej sandboxowego EH...

Poważne minusy AH3:
- idiotyczny system walki, gdzie pierw my zadajemy obrażenia a w kolejnej fazie potwory nam, bez żadnej możliwości obrony przed tym, w dodatku można wykonać tylko jedną akcję ataku, czysty idiotyzm...,
- duże podobieństwo gry do Pandemii - ciągłe ściąganie żetonów zagłady,
- słaby rozwój postaci (porównując do EH),
- brak odpoczynku i zakupów w dowolnej lokacji, wiem że to jest wzięte z AH2 i że mam przeświadczenia i nawyki z EH, ale wydaje się głupie że trzeba lecieć 6 pól na drugi koniec planszy by móc sobie wyleczyć 3 HP w szpitalu,
- powtarzalność scenariuszy, są one mocno zawężone do tylko konkretnych potworów i celów gry,
MrAtrion
Posty: 646
Rejestracja: 01 lip 2017, 13:38
Has thanked: 86 times
Been thanked: 42 times

Re: Arkham Horror 3 ed (Richard Launius, Nikki Valens, Kevin Wilson)

Post autor: MrAtrion »

Akurat motyw podzielenia na konkretne dzielnice i ustawienia konkretnych możliwości akurat tam jest klimatyczne i nie szkodziło mi zbyt wiele. Tak jak podział potworów na konkretne scenariusze (bardzo klimatyczne i trochę brakuje mi tego w EH). Gorzej, że tak mało można w danej turze zrobić. Dodatkowe akcje by się przydały. Najbardziej nużyło mnie:

- obsługa gry - zbyt wiele czasu na losowanie żetonów i tasowanie kart się poświęcało w porównaniu do aktywnej fazy. Tasowanie karty wskazówki z 2 z danej dzielnicy było fajnym motywem losowości, ale przy 2-3 wskazówkach już wydłużało grę. W EH motyw dobierania karty od razu był lepszy. Tak samo losowanie żetonów - ma nadzieję, że wyjdzie aplikacja jak do AH LCG.
- brak akcji dodatkowych gdy stoimy w miejscu, bo karta wskazówki nie wyszła. Jest to problem właśnie stworzony przez ten system losowości. A tur mało jest.
- wykonanie mapy - fajnie, że mamy mapę-puzzle, to mi nie wadziło (chociaż różnorodność w połączeniu dzielnic w "tym samym mieście co zawsze" było dziwne). Gorzej z wykonaniem, ciasno zrobione łączenia szybko niszczyły i rozwarstwiały kafle. Kto to tak zaprojektował??
- brak różnorodności stanów/czarów/itd. - motyw użyty w EH - każdy stan miał inne konsekwencje ukryte na drugiej stronie. Bardzo fajny motyw. Tak samo czary były bardziej niebezpieczne dla użytkownika. Tutaj musimy tylko zapłacić poczytalnością lub "ogonkiem" jak ja to nazywam :D. A stan Klątwy można bardzo łatwo odrzucić wyrzucając choć jeden sukces (o ile dobrze pamiętam) a Błogosławieństwo łatwo uratować od odrzucenia poprzez przerzucanie kości (poświęcając wzmocnienie, które także łatwiej dostać).

Trochę szkoda, że nie pojawiło się więcej "myków" z EH, bo gra byłaby świetnym połączeniem tych dwóch :)
Jools
Posty: 640
Rejestracja: 13 sty 2019, 18:11
Has thanked: 55 times
Been thanked: 205 times

Re: Arkham Horror 3 ed (Richard Launius, Nikki Valens, Kevin Wilson)

Post autor: Jools »

W EH w podstawce też był problem z brakiem akcji gdy stoimy w miejscu (bo zamakamy bramę, bo jesteśmy w dziczy).
Dopiero dodatki dodały dodatkowe możliwości, tj. akcja pobierania zasobu (żeton zasobu, skrzynka), akcja skupienia (żeton skupienia).

Ale fakt iż podstawka EH była ciekawsza, bardziej przygodowa, bardziej sandboxowa niż podstawka do AH.
Morgon
Posty: 618
Rejestracja: 13 lis 2006, 15:57
Lokalizacja: Nowa Sól, Lubuskie
Has thanked: 28 times
Been thanked: 55 times

Re: Arkham Horror 3 ed (Richard Launius, Nikki Valens, Kevin Wilson)

Post autor: Morgon »

Jools pisze: 28 lis 2019, 08:07 W EH w podstawce też był problem z brakiem akcji gdy stoimy w miejscu (bo zamakamy bramę, bo jesteśmy w dziczy).
Dopiero dodatki dodały dodatkowe możliwości, tj. akcja pobierania zasobu (żeton zasobu, skrzynka), akcja skupienia (żeton skupienia).

Ale fakt iż podstawka EH była ciekawsza, bardziej przygodowa, bardziej sandboxowa niż podstawka do AH.
No jak, zawsze mogłeś zrobić zakupy, kupić bilet, odpocząć czy skorzystać ze zdolności postaci. W dziczy faktycznie nieraz nie było co robić poza odpoczynkiem albo skorzystaniem ze zdolności, ale sam fakt, że w EH posiadasz więcej przedmiotów/czarów itd. dawał Ci większą szansę zrobienia akcji z którejś z posiadanych kart. W AH zdolności postaci są takie, że korzysta się z tego 1-2 razy na całą grę pod warunkiem, że się nie zapomni, że takową posiadamy, tak są wspaniałe. Gra do tego jest tak ciasna, że absolutnie nie ma mowy, żeby pójść do jakiejś lokacji wyłącznie w celu skorzystania z jej zdolności, idziesz tam, gdzie trzeba usunąć żetony zagłady albo zdobyć wskazówkę co, jak już pisałem, często przekłada się na spotkanie nie z karty ze zdolnością tej lokacji, lecz z kartą wskazówki albo anomalii. Dlatego zarówno przedmiotów jak i zaklęć, czyli ogólnego wachlarzu możliwości jest jak na lekarstwo. Nie wiem co musieliby dodać w następnym dodatku, żeby połatać tą grę.
ODPOWIEDZ