Ryu pisze: ↑04 cze 2019, 09:18
Nie rozumiem narzekania o powiązaniu tematu z mechaniką ale ja ogólnie nie widzę powiązania mechaniki z tematem
No to dla tego nie rozumiesz.
Dla mnie to najistotniejszy element w projektowaniu gry. Jej feelingu, który jednocześnie pomaga w zrozumieniu zasad. Ciąg logiczny który układa się w całość.
Przykład pierwszy z brzegu - gra o rolnictwie. Worker placement. Nazwijmy grę "Rolnik". Wysyłasz workera żeby zaorał pole. W drugiej akcji sadzisz. W trzeciej akcji zbierasz plon. W czwartej - wysyłasz workera na targ, gdzie sprzedaje plony za hajs/PZ-y. Zachowany ciąg logiczny i powiązanie z tematem. Dziecku można wytłumaczyć.
Ta sama fikcyjna gra "Rolnik". W abstrakcie wyglądało by to tak - Wysyłasz czerwonego pracownika żeby złożył Cep. Dzięki cepowi możesz kupić czterech zielonych pracowników i jednego niebieskiego. Ustawiasz ich na polu akcji marchewki, ale wygrywasz tylko wtedy gdy masz więcej niebieskich pracowników niż przeciwnicy. Marchewkę potrzebujesz do postawienia budynku, który wyprodukuje ci czerwonego pracownika. Tego "superfarmera" możesz stawiać na dowolnym polu akcji, lub na torze ciągnika, który liczy się do punktacji końcowej.
W obydwie gry da się grać. I teoretycznie obydwie są o rolnictwie. W jednym i drugim projekcie zajmujesz się prowadzeniem własnego biznesu ogrodniczego. W jednym masz sensownie wytłumaczone i intuicyjne zadania, które mają powiązania z realnymi działaniami rolnika. W drugim masz ciąg mechanicznej łamigłówki, która posiada wewnętrzną logikę, ale tak de facto nie wiesz kim jesteś, co robisz i jaki ma to związek z zarządzaniem rolniczym biznesem.
Z Wingspan ja mam ten problem, że:
1. Nie wiem kim jestem. Obserwatorem? Ornitologiem? Ptasim Bogiem? Siłami natury? Uberjajem?
2. Dlaczego mam zasiedlać ptaki? Jaką mam z tego nagrodę? Co jest stawką?
3. Dlaczego niektóre ptaki pozwalają dobierać inne ptaki? Dlaczego jedne są punktowane lepiej od innych?
4. Dlaczego jajka są w różnych kolorach, skoro i tak nie ma to znaczenia?
5. W jakim celu rywalizuję z innymi? Co mi to da, że będę miał najwięcej punktów spośród innych ornitologów? Zostanę obwołany ptasim królem, czy dostanę nobla?
Mógłbym mnożyć te pytania. I pewnie do jutra bym nie skończył. Te pytania zadałoby każde dziecko, które chciało by zrozumieć CO ROBI W GRZE, a nie tylko jakie są zasady zabawy.. Lubię wiedzieć w grze KIM JESTEM (np. Rybakiem, kowbojem, żołnierzem, etc). Lubię rozumieć CO JEST MOIM CELEM (staram się przeżyć, zdobyć przywództwo w moim klanie, być najlepszym rolnikiem na dzielni, etc) . Lubię rozumieć jakie znaczenie w rywalizacji mają punkty zwycięstwa i czym są (kasą, wpływem politycznym, kontrolowaniem obszarów, etc).
Jeżeli tego w grze nie mam, to raz - będę się źle bawił, bo nie będę czuł gry. Dwa - nie wytłumaczę jej laikom, bo będą wciąż zadawali pytanie "dlaczego?".
Ryu pisze: ↑04 cze 2019, 09:18
Duża losowość? A jeszcze w lekkim euro?
Jest jej tu sporo. Jasne możemy nią zarządzać, ale nie ukrywajmy, że tej losowości nie ma. Dobór odpowiednich do naszych pomysłów kart ma bardzo duże znaczenie. Nie wspominam już o dodatkowych punktach za ukryte cele.
Ryu pisze: ↑04 cze 2019, 09:18
"Na skrzydłach" to lekkie euro do zagrania w 45min
To chyba we dwie osoby, które błyskawicznie podejmują decyzje. Nierealne jest zagranie w takim czasie w pełnym składzie.
Ryu pisze: ↑04 cze 2019, 09:18
Nawet nie chce mi się podawać przykładów gier lekkich z taką samą jak nie większą losowością.
A szkoda. Bo chętnie bym się przyjrzał tym przykładom.