1066 Tears To Many Mothers (Tristan Hall)

[maciejo]

W Essen zabrakło egzemplarzy już we czwartek
Czy ktoś z Was miał okazję zagrać w tą grę.
Teraz cena zwala z nóg jak za karciankę ale może jednak warto.
Temat zacny i graficznie też pierwsza klasa.
Byłbym wdzięczny za krótkie info na temat mechaniki i możliwości gry solo.

[adalbert]

Z chęcią bym się wypowiedział, ale wciąż czekam na mój egzemplarz, który jakoś nie może do mnie dotrzeć...

[maciejo]

A mogę wiedzieć gdzie i za ile kupiłeś

[adalbert]

Kupiłem w Late Pledgu, ale nie pamiętam dokładnie, gdzieś mnie przekierowało ze strony KS. Jak na karciankę wyszło drogo, bodaj 190 zika (ale chyba w tym wysyłka). Teraz już dobrze nie pamiętam, bo było to jakiś rok temu.

[maciejo]

Razem z matą do gry ?

[adalbert]

Bez maty. Kusiła, ale i bez niej było dostatecznie drogo...W każdym razie była opcja zakupu z matą, jeżeli o to ci chodzi.

[maciejo]

No to sporo jak na karciankę
Ja znalazłem z matą za 55 EUR z wysyłką
Chociaż mnie kusi bo to moje klimaty chyba jednak wstrzymam się z zakupem i poczekam na jakieś konkretne opinie.

[maciejo]

Jednak kupiłem wydanie pierwsza klasa.Grafiki niesamowite, karty grube i wydają się niezniszczalne.
Mata ładna ale szału z detalami nie ma.
Udało mi się komplet wyrwać za 35 euro także trza było brać.
Jutro postaram się zagrać solo.Jak mi się uda to napiszę coś o samej rozgrywce.

[adalbert]

A ja wciąż czekam na swój egzemplarz. Zapłaciłem ponad rok temu i drożej, ale nic to...

[adalbert]

Wczoraj wreszcie pierwsza partia w 1066. Mieliśmy kilka wątpliwości odnośnie do zasad, ale ogólne odczucia raczej pozytywne. Z pewnością wrażenie robią piękne grafiki na kartach. Gra wydała się nam zaskakująco lekka, taki prawie filler, ale całkiem przyjemny. Wygrał - historycznie - mój Wilhelm Zdobywca, pomimo początkowych problemów z przebrnięciem przez cel B (nie pamiętam nazwy).

[maciejo]

Wczoraj wreszcie pierwsza partia w 1066. Mieliśmy kilka wątpliwości odnośnie do zasad, ale ogólne odczucia raczej pozytywne. Z pewnością wrażenie robią piękne grafiki na kartach. Gra wydała się nam zaskakująco lekka, taki prawie filler, ale całkiem przyjemny. Wygrał - historycznie - mój Wilhelm Zdobywca, pomimo początkowych problemów z przebrnięciem przez cel B (nie pamiętam nazwy).

Ja też mam kilka wątpliwości co do zasad, założyłem wątek w odpowiednim dziale.
Jakby co to pisz

[adalbert]

Przewertowałem BGG i właściwie to mam już jasność. Widzę, że ty się pytasz o wersję solo, do której zasad nie czytałem.

[maciejo]

Bitwa pod Hastings zakończona wygraną.
https://m.fotosik.pl/zdjecie/90c0288d9159114e
https://m.fotosik.pl/zdjecie/02bb55a91336e972
Solo gra się bardzo przyjemnie.Ciekawe opisy na kartach,fajna mata i obłędne grafiki trzymają klimat.Trzy poziomy trudność ale tylko Hard jest wyzwaniem,Easy nawet nie warto grać.
Rozgrywka trwa ok 30 - 45 min.
Zdecydowanie polecam

[mmag]

Jak wygląda kwestia regrywalności w tej grze?

[maciejo]

Jak wygląda kwestia regrywalności w tej grze?

Dobór kart jest losowy także regrywalność nieskończona
Oczywiście są w grze karty lepsze i gorsze i jak już je poznasz to można by pomyśleć, że nie opłaca się grać tymi gorszymi tylko czekać aż przyjdą te fajne i wtedy atakować.Na szczęście Deck jest na tyle duży że zanim się doczekamy to AI spuści nam manto i finito.

[maqzaq]

Jakieś recenzje po wiecej ilosci rozgrywek? Kolejna gra Tristana na Kicku i jest opcja zakupu 1066...

[maciejo]

Jakieś recenzje po wiecej ilosci rozgrywek? Kolejna gra Tristana na Kicku i jest opcja zakupu 1066...

Za mną kilkanaście partii solo w 1066.
Gra jest świetna i świetnie chodzi na jedną osobę.
Na dwie nie grałem ale śmiem twierdzić, że będzie jeszcze lepiej.
Co do tej nowej gry na KS to ta sama gra tylko grafiki inne,co komu pasuje.

[adalbert]

Ja z kolei grałem dobre kilka razy na dwie osoby. Grało się w porządku, ale jakoś od pewnego czasu do 1066 nie wracamy. Dość szybko zaczęliśmy używać opcjonalnych zasad dobierania kart, które nieco zmniejszają bardzo obecną losowość. Przebieg gry dość mocno determinuje również to, czy pozwalamy jednostkom strzelającym atakować od razu czy dopiero pod Hastings (wybór graczy).
1066 to taki nieco wydłużony filler bez jakiegoś mechanicznego błysku, którego jednak wyróżniają przepiękne grafiki.

[Goldberg]

Tak soytam, mozna gdzies to dostac w pl? Czy tylko z drugiej reki?

[PanFantomas]

.

[PanFantomas]

.

[imssah]

Obiecany unboxing „1066, Tears To Many Mothers”: https://youtu.be/RiV14lJgdGQ

przydałoby się wreszcie trochę gejmplejów bo po polsku mało

[PanFantomas]

.

[reju84]

1066 jest bardzo fajną karcianką. Malte jak na razie rozegrałem dwie partie Zakonem ( wygrane i jakoś łatwo poszło) więc na razie nie mogę wypowiedzieć się o balansie.

[Sloth]

W moje łapki wpadł egzemplarz 1066.
Jestem zachwycony wykonaniem, karty są wykonane niezwykle solidnie, zresztą całość także, tokeny i reszta.
Co do ilustracji na kartach to można siedzieć i przeglądać jak album historyczny.
Zwykle nie trzymam kart w koszulkach, ale tutaj zrobię chyba wyjątek.

Jako iż, moja edukacja języka obcego trwa i jest już ciut lepiej niż "kali iść" to pewnie niedługo przysiądę do instrukcji i samej gry.